-
ArtykułyCzytamy w weekend. 7 czerwca 2024LubimyCzytać21
-
ArtykułyHistoria jako proces poznania bohatera. Wywiad z Pawłem LeśniakiemMarcin Waincetel1
-
ArtykułyPrzygotuj się na piłkarskie święto! Książki SQN na EURO 2024LubimyCzytać3
-
Artykuły„Nie chciałam, by wydano mnie za wcześnie”: rozmowa z Jagą Moder, autorką „Sądnego dnia”Sonia Miniewicz1
Biblioteczka
Najchętniej wystawiłbym bym ocenne 6.5, ale niech już będzie 7. Bo czytało się przyjemnie i szybko. Pozycja idealna na wieczór, deszczowe popołudnie czy podróż pociągiem etc. Niestety nie znam nikogo na tyle blisko by zweryfikować informacje (kuzyn koleżanki mamy z pracy, to jednak za dalekie źródło do kontaktu), ale spodziewam się, że sporo rzeczy jest tu naciąganych. Czerpiących bezpośrednio z brytyjskich stereotypów, niż stanem faktycznej perspektywy Islandczyków. Niemniej można dowiedzieć się kilku faktów, a wzmianki geograficzne, historyczne no i oczywiście kulturowe mogą stać się zalążkiem do własnych poszukiwań na Wikipedii. Ja dowiedziałem się m.in. że, tylko mały skrawek Islandii jest wysunięty za koło podbiegunowe (a żyłem w przekonaniu, że prawie połowa kraju), i praktycznie nikt tam nie mieszka.
Najchętniej wystawiłbym bym ocenne 6.5, ale niech już będzie 7. Bo czytało się przyjemnie i szybko. Pozycja idealna na wieczór, deszczowe popołudnie czy podróż pociągiem etc. Niestety nie znam nikogo na tyle blisko by zweryfikować informacje (kuzyn koleżanki mamy z pracy, to jednak za dalekie źródło do kontaktu), ale spodziewam się, że sporo rzeczy jest tu naciąganych....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Jest to przeredagowywana praca magisterska autora, mająca trafić na szerszego spektrum czytelników. Dlatego osoby szukającego reportażów i żywego języka, mogą być nieusatysfakcjonowane. Jest to jednak całkiem dobre źródło historyczne do wyszukiwania faktów o owym oddziale. Spokojnie więc można polecić książkę jako źródło do dalszych prac i reportażów tyczących się konfliktu za wschodnią granicą. W pracy można dostrzec styl typowo akademicki, zwłaszcza na jej początku, ale później styl się neutralizuje (dla mnie na szczęście, bo nie jestem fanem tego typu stylu pisania). Występują liczne cytaty, szeroka bibliografia, a do poszczególnych wypowiedzi są odnośniki na dole. Niestety nie wszystko da się już zweryfikować, z racji żywotności niektórych stron i artykułów internetowych, które są dominujące w tej pracy. Co jest dość oczywiste, z powodu nielicznych źródeł drukowanych, dotyczących walk we wschodniej Ukrainie (lata 2014-2019). Jak i tego, że to całkiem świeży, otwarty temat, który ciągle przechodzi ewolucję. Są też informacje z pierwszej ręki od członków formacji, ponieważ autor kilkakrotnie przebywał w formie reporterskiej na Ukrainie, trzymając się Azowskiego bataliony. Z tego powodu zastanawiałem się, czy nie podwyższyć mojej oceny z 7 na 8,. Postanowiłem jednak ocenić samą treść, bez drogi dotarcia do samych informacji i narażania niekiedy siebie.
Niektórym może nie pasować percepcja polityczna autora, pomimo próby obiektywnego przedstawienia faktów, można dostrzec osobiste sympatie polityczne autora, choć oczywiście nie jest to jakoś rażące, jak to bywa niekiedy wśród wielu innych autorów.
Jest to przeredagowywana praca magisterska autora, mająca trafić na szerszego spektrum czytelników. Dlatego osoby szukającego reportażów i żywego języka, mogą być nieusatysfakcjonowane. Jest to jednak całkiem dobre źródło historyczne do wyszukiwania faktów o owym oddziale. Spokojnie więc można polecić książkę jako źródło do dalszych prac i reportażów tyczących się konfliktu...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-12-31
Niewielka, ale bardzo ładnie wydana publikacja. Napisana prostym, lecz nie banalnym językiem, który szybko się czyta. Sama treść wciąga, autor umiał przekazać emocje z rywalizacji sportowych. Szkoda, że jest to pozycja dość krótka, 1/3 jej treści to kolorowe zdjęcia. Oczywiście to duży plus, lecz pozostaje taki mały niedosyt treści. Jest to pozycja skierowana bardziej do młodzieży, ale stary millenialny koń jak ja, też mile spędził czas nad tą pozycją.
Niewielka, ale bardzo ładnie wydana publikacja. Napisana prostym, lecz nie banalnym językiem, który szybko się czyta. Sama treść wciąga, autor umiał przekazać emocje z rywalizacji sportowych. Szkoda, że jest to pozycja dość krótka, 1/3 jej treści to kolorowe zdjęcia. Oczywiście to duży plus, lecz pozostaje taki mały niedosyt treści. Jest to pozycja skierowana bardziej do...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to