Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Określenie swojej opinii na temat tej książki nie jest łatwe. Z jednej strony - nie można jej wiele zarzucić, z drugiej - czegoś jednak brakuje. Wszystkie postacie przedstawione są jako zagubione, niezdecydowane, nieradzące sobie z własnymi emocjami, wyobrażeniami, lękami i nadziejami. Każdy chce dobrze, a wychodzi jak zwykle. Mimo opowiadania o kilku różnych ludziach, o różnym wieku, płci, pasji - wszystkie te postacie są podobne, mają podobny poziom wrażliwości, system wartości - nie ma tu żadnych opozycji, a tylko grupa kochających się ludzi próbujących jakoś dryfować w złym świecie który ich nie rozumie. Tu chyba jest największy problem książki - wszystkie postacie bardzo wyraźnie wyszły z jednej głowy, są tylko fantazjami, wizjami, przebraniami jednej osoby. Czytanie jej nie było dla mnie poznawaniem fabuły, zainteresowaniem dalszym losem bohaterów, ale zagłębianiem się w przeżycia i przemyślenia autora, które wydają się ostatecznie prowadzić do konkluzji, że jest to próżny trud i lepiej skupić się na przeżywaniu własnego życia, jak banalne by się ono nie wydawało.

Określenie swojej opinii na temat tej książki nie jest łatwe. Z jednej strony - nie można jej wiele zarzucić, z drugiej - czegoś jednak brakuje. Wszystkie postacie przedstawione są jako zagubione, niezdecydowane, nieradzące sobie z własnymi emocjami, wyobrażeniami, lękami i nadziejami. Każdy chce dobrze, a wychodzi jak zwykle. Mimo opowiadania o kilku różnych ludziach, o...