rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Niewątpliwie w dziełach tego pisarza tkwi geniusz, jednak jak dla mnie trochę za dużo "oldschoolu", jeżeli idzie o samą formę. Klimat większości opowiadań jest po prostu genialny, to akurat trzeba przyznać. Problem w tym, że takie sprawy jak: zredukowanie roli dialogów do absolutnego minimum, chirurgiczna wręcz skrupulatność w opisach (nawet tych niespecjalnie istotnych dla głównej fabuły), stosunkowo nie wiele akcji, biorąc pod uwagę ilość treści, znacząco utrudniają czytelnikowi chłonięcie tych niesamowitych historii. Ewidentnie, autor nie był nastawiony na sukces komercyjny, tak przynajmniej wynikałoby z jego strasznie ciężkiego stylu dla - bądź co bądź - literatury rozrywkowej. Samo wydanie również mnie absolutnie nie zachwyciło. Zbiór opowiadań to też swego rodzaju kompozycja, według mnie niektóre opowiadania kompletnie do siebie nie pasują albo może po prostu źle ustalona kolejność sprawia takie wrażenie. Poza tym, 30 stron posłowia, przy tak niewielkim druku - sprawiającym problemy nawet ludziom o zdrowym wzroku - to chyba lekka przesada. Podsumowując, koneserom literatury grozy poleciłbym, bo Lovecraft to jednak legenda, jego umiejętności mogą budzić respekt. Inni jednak raczej nie mają tutaj czego szukać, gdyż może okazać się trochę nudnawo.

Niewątpliwie w dziełach tego pisarza tkwi geniusz, jednak jak dla mnie trochę za dużo "oldschoolu", jeżeli idzie o samą formę. Klimat większości opowiadań jest po prostu genialny, to akurat trzeba przyznać. Problem w tym, że takie sprawy jak: zredukowanie roli dialogów do absolutnego minimum, chirurgiczna wręcz skrupulatność w opisach (nawet tych niespecjalnie istotnych dla...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Początek zwiastuję naprawdę ciekawą lekturę, jednak im dalej, tym brutalniej dochodziło do mnie to, że moja nadzieja na świetną, nacechowaną wątkami okultystycznymi powieść, jest tylko przysłowiową "matką głupich". Ciekawy pomysł, fajny klimat, ale zdecydowanie można było się bardziej wysilić. Moim skromnym zdaniem, gdyby książka miała nie niecałe 200, a 300/350 stron, byłoby znacznie lepiej. Czasami warto troszeczkę skrupulatniej wprowadzić czytelnika w świat grozy, stopniować napięcie, ponieważ to ono, nie potwory ani krew, budzi niepokój i podziw.

Początek zwiastuję naprawdę ciekawą lekturę, jednak im dalej, tym brutalniej dochodziło do mnie to, że moja nadzieja na świetną, nacechowaną wątkami okultystycznymi powieść, jest tylko przysłowiową "matką głupich". Ciekawy pomysł, fajny klimat, ale zdecydowanie można było się bardziej wysilić. Moim skromnym zdaniem, gdyby książka miała nie niecałe 200, a 300/350 stron,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytając kryminały tego typu myślisz sobie: "Jak to klawo być prywatnym detektywem." Niewątpliwie "Smak Ryzyka" jest bardzo przyjemną lekturą. Bohater może budzić sympatie, a jego niespodziewane śledztwo, rozkręcające się z każdym kolejnym rozdziałem, ewidentnie wciąga. Słoneczna Grecja została przedstawiona w tej książce naprawdę smakowicie, a opisy różnych warstw społecznych, z którymi miał do czynienia Lobo, bezbłędnie informują czytelnika o jego sytuacji. Zakończenie napisane bardzo dobrze, sensowne i wręcz banalnie proste, choć, co chyba w tym wszystkim najlepsze, ciężko się go domyślić. Podsumowując, nie jest to arcydzieło, lecz wyraźnie widać, że pan Jones zna się na swojej robocie. Polecam.

Czytając kryminały tego typu myślisz sobie: "Jak to klawo być prywatnym detektywem." Niewątpliwie "Smak Ryzyka" jest bardzo przyjemną lekturą. Bohater może budzić sympatie, a jego niespodziewane śledztwo, rozkręcające się z każdym kolejnym rozdziałem, ewidentnie wciąga. Słoneczna Grecja została przedstawiona w tej książce naprawdę smakowicie, a opisy różnych warstw...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ocena zbiorów opowiadań bywa naprawdę ciężka, tak też jest w tym konkretnym przypadku. "Metoda Oddychania" to jak dla mnie, coś fenomenalnego, opowieść klimatyczna i niebanalna, przy tym świetnie wykonana. Właśnie ten punkt zbioru sprawił, że "Cztery pory roku" pozostawiły po sobie zdecydowane, pozytywne wrażenie, dlatego, w mojej opinii, warto tą pozycje polecić. Pozostałe opowiadania są dosyć chwiejne, nie tworzą tak spójnej i wciągającej historii, choć niewątpliwie zarówno "Skazani na Shawshank", jak i "Zdolny uczeń", też zasługują na odrobinę uwagi. Podsumowując, niewiele tutaj mrożącego krew w żyłach klasycznego horroru, lecz robota została wykonana. To powinna być przyjemna lektura dla każdego czytelnika. Polecam.

Ocena zbiorów opowiadań bywa naprawdę ciężka, tak też jest w tym konkretnym przypadku. "Metoda Oddychania" to jak dla mnie, coś fenomenalnego, opowieść klimatyczna i niebanalna, przy tym świetnie wykonana. Właśnie ten punkt zbioru sprawił, że "Cztery pory roku" pozostawiły po sobie zdecydowane, pozytywne wrażenie, dlatego, w mojej opinii, warto tą pozycje polecić. Pozostałe...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Spodziewałem się po tym tytule znacznie więcej, tym bardziej że recenzja i okładka budziły naprawdę spore nadzieję. Początek w sumie też to zapowiadał, niestety potem okazało się, iż jest to klasyczny przypadek przesadnego rozmachu niepopartego innymi argumentami. Na pewno nie można stwierdzić, aby książka była nudna - cały czas coś się dzieje - jednak nie ma w niej również zbyt wielu elementów wyróżniających się pośród innych dzieł tego typu. Może gdyby konwencja horroru zachowana w pierwszych stronach, nie ulotniła się później, byłoby znacznie ciekawiej. Podsumowując, książka niezła, ale raczej nie będzie się jej wspominało latami.

Spodziewałem się po tym tytule znacznie więcej, tym bardziej że recenzja i okładka budziły naprawdę spore nadzieję. Początek w sumie też to zapowiadał, niestety potem okazało się, iż jest to klasyczny przypadek przesadnego rozmachu niepopartego innymi argumentami. Na pewno nie można stwierdzić, aby książka była nudna - cały czas coś się dzieje - jednak nie ma w niej również...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

To co zostało wyczarowane w tej niesamowitej książce, dosłownie "wgniata w ziemie". Naprawdę ciężko jest trafić na pozycje tak wyjątkową i tak wykonaną, kunszt jakim wykazał się autor jest wręcz przytłaczający. To fenomenalna, poruszająca powieść o miłości, oraz o głęboko skrywanych tajemnicach i lękach, mających swoje źródło poza granicami pojmowania przeciętnego człowieka. Ekscentryzm bijący z tej historii, wciąga nas w mroczne zakamarki umysłu Scotta Landona, co daję efekt intensywnego poczucia więzi z głównym bohaterem. Postać Lisey również wykreowana została w sposób wzorowy, nie ma w niej ani nudy, ani przesady. Moim zdaniem, jest to tytuł w szczególności dla ludzi twierdzących, że Stephen King to tylko "ładnie ubrana komercja". W przypadku "Historii Lisey" wrażliwość i skrupulatność, jaką mogą się wykazywać tylko wielcy pisarze, są wszechobecne. Warto poznać Stephena Kinga z tej strony, ponieważ podczas tworzenia tego dzieła chyba towarzyszyło mu jakieś szczególne natchnienie. Pisarz ten ma w swoim dorobku wiele ciekawych książek, jednak ta jest wyjątkowa, uwierzcie mi.

To co zostało wyczarowane w tej niesamowitej książce, dosłownie "wgniata w ziemie". Naprawdę ciężko jest trafić na pozycje tak wyjątkową i tak wykonaną, kunszt jakim wykazał się autor jest wręcz przytłaczający. To fenomenalna, poruszająca powieść o miłości, oraz o głęboko skrywanych tajemnicach i lękach, mających swoje źródło poza granicami pojmowania przeciętnego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Gdyby nie ckliwe, mdłe i kompletnie drętwe dialogi, banalne rozwinięcie ciekawie zapowiadającej się zagadki, i na koniec, postaci bez większego wyrazu, mówiąc zwięźlej: nijakie, byłoby nawet przyzwoicie. Niestety, powyższe argumenty sprawiają, że nie mogę wysoko ocenić tej książki. Materiał co najwyżej dla kobiet lubiących "tanie romansidła". "Pamiętaj" to totalny banał, chociaż nie da się ukryć, pomysł autorki wcale nie był zły.

Gdyby nie ckliwe, mdłe i kompletnie drętwe dialogi, banalne rozwinięcie ciekawie zapowiadającej się zagadki, i na koniec, postaci bez większego wyrazu, mówiąc zwięźlej: nijakie, byłoby nawet przyzwoicie. Niestety, powyższe argumenty sprawiają, że nie mogę wysoko ocenić tej książki. Materiał co najwyżej dla kobiet lubiących "tanie romansidła". "Pamiętaj" to totalny...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciekawy materiał, warto znać, ale są momenty, w których wydaję mi się, że autora ponosi troszeczkę fantazja. Nie mniej, wszystkie przedstawione informacje i relacje są zestawione bardzo sprawnie. Książka przemyślana, nie ma tu chaosu i - jak to zwykle bywa w literaturze tego typu - natłoku faktów, zdarzeń i spekulacji, atakujących czytelnika z każdej strony, składających się na "kleistą papkę". Każdy mieszkaniec opisywanych przez Jerzego Rostkowskiego okolic, powinien sięgnąć po ten tytuł.

Ciekawy materiał, warto znać, ale są momenty, w których wydaję mi się, że autora ponosi troszeczkę fantazja. Nie mniej, wszystkie przedstawione informacje i relacje są zestawione bardzo sprawnie. Książka przemyślana, nie ma tu chaosu i - jak to zwykle bywa w literaturze tego typu - natłoku faktów, zdarzeń i spekulacji, atakujących czytelnika z każdej strony, składających...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zatwardziali krytycy wszelakich horrorów, misternie snując w swoich główkach wyobrażenie tego gatunku, na ogół oczyma wyobraźni dostrzegają właśnie takie "Księgi Krwi II". Owszem, da się przeczytać, są nawet dobre momenty, ale generalnie, umówmy się, kiedy sięgam po jakiś tytuł, mam nadzieję, że nie będzie to tzw. "podrzędna groza", taka jak oceniana w tej chwili "Księga Krwi II". Plusem takich książek jest to, że są po prostu krótkie i akcja nie jest przeciągana, dzięki czemu przynajmniej nie męczą czytelnika.

Zatwardziali krytycy wszelakich horrorów, misternie snując w swoich główkach wyobrażenie tego gatunku, na ogół oczyma wyobraźni dostrzegają właśnie takie "Księgi Krwi II". Owszem, da się przeczytać, są nawet dobre momenty, ale generalnie, umówmy się, kiedy sięgam po jakiś tytuł, mam nadzieję, że nie będzie to tzw. "podrzędna groza", taka jak oceniana w tej chwili...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Miało być przyjemnie i z rozmachem, a wyszło trochę śmiesznie, co w przypadku literatury grozy na ogół jest niedopuszczalne. Muszę przyznać, że początek książki nie zwiastował klapy, był bardzo dobry. Tym większy niesmak budzi się w czytelniku później, gdyż im dalej, tym gorzej. Miałem wrażenie, jakby autor próbował stworzyć jakieś kompletnie niezrozumiałe dla mnie połączenie bajki z mrocznym fantasy. Sylwetki niektórych bohaterów - spośród tych naprawdę istotnych dla fabuły - ocierały się trochę o stylistykę rodem z przygodowych filmów familijnych. Podsumowując: klimat jest ale ukierunkowany przez dwa "przeciwstawne sobie żywioły", zachowania postaci - banalne, groza - żadna. Zbiór przedstawionych wyżej elementów daję obraz dość komiczny i taka właśnie jest ta książka. Tym razem pan Masterton się nie popisał. Odradzam.

Miało być przyjemnie i z rozmachem, a wyszło trochę śmiesznie, co w przypadku literatury grozy na ogół jest niedopuszczalne. Muszę przyznać, że początek książki nie zwiastował klapy, był bardzo dobry. Tym większy niesmak budzi się w czytelniku później, gdyż im dalej, tym gorzej. Miałem wrażenie, jakby autor próbował stworzyć jakieś kompletnie niezrozumiałe dla mnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

W tej historii jest coś magicznego, nie ma co tego wątpliwości. Klimacik - mówiąc nieco kolokwialnie - zdecydowanie przedni, wprowadzający odurzającą atmosferę alternatywnej rzeczywistości, tej mrocznej i tajemniczej, choć skrytej pod osłoną codzienności. Postaci absolutnie fantastyczne, wszyscy główni bohaterowie wnoszą do książki pewną konkretną wartość. Jestem w sporym szoku, nie mogę uwierzyć w to, że pisarz tak kompletny jak Stephen King nie uczynił tego tytułu arcydziełem na miarę swoich największych dzieł. Dziwi mnie to tak bardzo, ponieważ ewidentnie widać w tym wszystkim niesamowitą wizję i pasje. Największy problem stanowi tutaj punkt kulminacyjny - nie mylić z zakończeniem bo te jest bardzo dobre - został ewidentnie "przeleciany", bez finezji i większego rozmachu. Ogólnie rzecz biorąc, nawet w horrorach tak esencjonalnych jak "Ręka Mistrza", potrzebne są momenty akcji, było ich stanowczo za mało. Ale to dobra książka i ma w sobie "to coś", po prostu oprócz tego ma również kilka wyraźnie słabszych punktów. Polecam.

W tej historii jest coś magicznego, nie ma co tego wątpliwości. Klimacik - mówiąc nieco kolokwialnie - zdecydowanie przedni, wprowadzający odurzającą atmosferę alternatywnej rzeczywistości, tej mrocznej i tajemniczej, choć skrytej pod osłoną codzienności. Postaci absolutnie fantastyczne, wszyscy główni bohaterowie wnoszą do książki pewną konkretną wartość. Jestem w sporym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Pomysł autora całkiem dobry, można by z niego "wyrzeźbić" coś naprawdę ciekawego. Problem w tym, że wykonanie tej powieści jest po prostu tragiczne. Innymi słowami nie da się tego określić. Opisy, które powinny być najmocniejszym punktem w przypadku takiej formy grozy, są banalne, chaotyczne i napisane kompletnie po amatorsku. Zachowania i tok rozumowania postaci często ocierają się o idiotyzm. Rozumiem fakt, iż naiwność również może, a chyba nawet powinna mieć miejsce w literaturze, ale jej nadmiar nigdy nie zwiastuję niczego dobrego. Kolejną gafą jest według mnie to, że najciekawsza w mojej opinii postać w książce jest opisana bardzo powierzchownie. Podsumowując, bardzo kiepski materiał. Odradzam.

Pomysł autora całkiem dobry, można by z niego "wyrzeźbić" coś naprawdę ciekawego. Problem w tym, że wykonanie tej powieści jest po prostu tragiczne. Innymi słowami nie da się tego określić. Opisy, które powinny być najmocniejszym punktem w przypadku takiej formy grozy, są banalne, chaotyczne i napisane kompletnie po amatorsku. Zachowania i tok rozumowania postaci często...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie da się ukryć, "Martwa Strefa" ma całkiem sporo słabszych momentów. Jestem daleki od stwierdzenia, że wiele fragmentów jest zbędnych, można by je tylko odrobinkę skompresować. Oceniam ten tytuł tak dobrze, ponieważ jego ładunek emocjonalny jest ogromny, co bardzo lubię. Zakończenie również przeprowadzone fenomenalnie, chociaż smutne. Rzadko zdarza się, żeby sam finish był wykonany lepiej, niż byłbym to sobie w stanie wyobrazić, tutaj tak jest. Do wszystkich plusów dorzuciłbym jeszcze fakt, iż pod koniec książki naprawdę ciężko było mi się rozstać z głównym bohaterem. Jeżeli ktoś nie wie jeszcze, na czym polega kult postaci tworzonych przez Stephena Kinga, to chyba warto sięgnąć po "Martwą Strefę".

Nie da się ukryć, "Martwa Strefa" ma całkiem sporo słabszych momentów. Jestem daleki od stwierdzenia, że wiele fragmentów jest zbędnych, można by je tylko odrobinkę skompresować. Oceniam ten tytuł tak dobrze, ponieważ jego ładunek emocjonalny jest ogromny, co bardzo lubię. Zakończenie również przeprowadzone fenomenalnie, chociaż smutne. Rzadko zdarza się, żeby sam finish...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka z klimatem, całkiem przyjemne się ją czyta. Interesująca forma działań mordercy to największy atut "Kurtyny". Bardzo ciekawy i oryginalny pomysł, co w przypadku kryminału jest sztuką. Autorka niezwykle sprawnie wszystko poukładała. Mam jednak nieodparte wrażenie, że pomimo wszystko nie bardzo się przyłożyła, bądź też po prostu nie miała, pisząc tą powieść, w sobie tej iskierki, która sprawia, że każdy kolejny fragment książki dosłownie "tętni życiem". Mówiąc prościej, trochę za surowe to wszystko. Ale ogólnie jest dobrze. Polecam.

Książka z klimatem, całkiem przyjemne się ją czyta. Interesująca forma działań mordercy to największy atut "Kurtyny". Bardzo ciekawy i oryginalny pomysł, co w przypadku kryminału jest sztuką. Autorka niezwykle sprawnie wszystko poukładała. Mam jednak nieodparte wrażenie, że pomimo wszystko nie bardzo się przyłożyła, bądź też po prostu nie miała, pisząc tą powieść, w sobie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jeżeli ktoś chce zostać dumnym posiadaczem trzymającej w napięciu, rozbudowanej i zacnie wykonanej książki, o charakterze szpiegowskim, wystarczy zakupić "Cmentarz w Pradze". Fenomenalne dzieło Umberto Eco. Teorie spiskowe i pokręcone losy głównego bohatera i nie tylko, tworzą prawdziwą maestrie tego gatunku. Fabuła jest bardzo pogmatwana, lecz nie stanowi to minusu, autor zestawił ze sobą wszelkie wątki, objaśnienia, opisy itp. w sposób absolutnie mistrzowski. Jeżeli tylko posiada się zdolność w miarę dobrego kojarzenia faktów, nigdy "nie zboczy się z kursu". Szczerze mówiąc, wcześniej nie wyobrażałem sobie, że mogę kiedyś natrafić na coś takiego, że w ogóle są na tym świecie ludzie, którzy potrafią tak swobodnie pisać na tak skomplikowane tematy. Niesamowite. Do tego ten klimat... Powiadam: Maestria, prawdziwa maestria.

Jeżeli ktoś chce zostać dumnym posiadaczem trzymającej w napięciu, rozbudowanej i zacnie wykonanej książki, o charakterze szpiegowskim, wystarczy zakupić "Cmentarz w Pradze". Fenomenalne dzieło Umberto Eco. Teorie spiskowe i pokręcone losy głównego bohatera i nie tylko, tworzą prawdziwą maestrie tego gatunku. Fabuła jest bardzo pogmatwana, lecz nie stanowi to minusu, autor...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Liżąc Ostrze" to znakomita powieść, w której Jakub Ćwiek udowadnia, że jest pisarzem bardzo wszechstronnym. Książkę czyta się bardzo lekko, akcja płynie wartko i pewnie. W pewnych momentach wydaję się, że mamy do czynienia z ciężkim kryminałem, w innych, że czytamy rasowy horror, jeszcze później pojawiają się elementy mrocznego fantasy. Brakującym ogniwem jest w tym przypadku ten "wybitny pierwiastek", którego nie da się do końca scharakteryzować. Szkoda, ponieważ sądząc po samym koncepcie i strukturze technicznej, autor byłby w stanie coś jeszcze dodać lub zmienić. Również zakończenie niezupełnie przypadło mi do gustu. Nie zmienia to jednak faktu, że poleciłbym tą książkę prawie każdemu.

"Liżąc Ostrze" to znakomita powieść, w której Jakub Ćwiek udowadnia, że jest pisarzem bardzo wszechstronnym. Książkę czyta się bardzo lekko, akcja płynie wartko i pewnie. W pewnych momentach wydaję się, że mamy do czynienia z ciężkim kryminałem, w innych, że czytamy rasowy horror, jeszcze później pojawiają się elementy mrocznego fantasy. Brakującym ogniwem jest w tym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Pomysł ciekawy, bardzo nowoczesny można by rzec. Postacie całkiem niebanalne, akcja toczona w dobrym tempie. Z pewnością warto sięgnąć po tą książkę, choć przyznaję, nie jest to pozycja obowiązkowa. Brakuję tutaj jakiegoś, specyficznego właśnie dla tego tytułu, klimatu zarażającego czytelnika. Oczywiście są momenty, że się objawia, ale jak dla mnie, stanowczo za rzadko. Po okładce i pochodzeniu autora, można sobie po prostu zbyt wiele obiecać. Dlatego też, bardzo łatwo się zawieść.

Pomysł ciekawy, bardzo nowoczesny można by rzec. Postacie całkiem niebanalne, akcja toczona w dobrym tempie. Z pewnością warto sięgnąć po tą książkę, choć przyznaję, nie jest to pozycja obowiązkowa. Brakuję tutaj jakiegoś, specyficznego właśnie dla tego tytułu, klimatu zarażającego czytelnika. Oczywiście są momenty, że się objawia, ale jak dla mnie, stanowczo za rzadko. Po...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

"Kamień milowy" literatury grozy. Czytelnicy preferujący gatunki typu: horror, thriller, i ogólnie, wszystko co tylko straszy, szokuję, po prostu muszą się z tym zmierzyć. To prawdziwy klasyk, choć brakowało mi w nim trochę "fajerwerków". Klimat świetny, technicznie też bardzo dobrze napisane, ale spodziewałem się jednak trochę więcej po tym tytule. Czytając recenzje miałem wrażenie, że legendę tej książki potwierdzi każdy kolejny rozdział, nad którym będę "rozjeżdżał się na łokciach". Trochę się zawiodłem, to po prostu klimatyczna, świetnie wykonana powieść, przywołująca tytułem oraz słynnym filmem (to oczywiście dla późniejszych czytelników, gdyż książka była pierwsza). Nie zrozumcie mnie źle, to naprawdę bardzo dobra rzecz, ale moim zdaniem, nie aż tak jak się ją powszechnie ocenia.

"Kamień milowy" literatury grozy. Czytelnicy preferujący gatunki typu: horror, thriller, i ogólnie, wszystko co tylko straszy, szokuję, po prostu muszą się z tym zmierzyć. To prawdziwy klasyk, choć brakowało mi w nim trochę "fajerwerków". Klimat świetny, technicznie też bardzo dobrze napisane, ale spodziewałem się jednak trochę więcej po tym tytule. Czytając recenzje miałem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Już sama rekomendacja Stephena Kinga może robić wrażenie. "Robokalipsa" to bardzo surowa wizja zagłady o wymiarze światowym. Autor raczej nie puścił wodzy swojej fantazji, zamiast "fantastycznego" rozmachu, postawił na realność przedstawionych historii. Forma podawania czytelnikowi losów poszczególnych bohaterów w postaci raportów/wspomnień, również była ciekawa. Nie podobało mi się to, że akcja, owszem, była stopniowana w sposób bardzo dobry, lecz potem w momencie, kiedy teoretycznie powinno być jeszcze lepiej, klimat jakby gdzieś się ulotnił. Książka jest dobra, ale brakuję jej tego błysku, żeby można ją było wspominać latami. Być może, zabrakło w niektórych miejscach elementów mniej realnych, lecz bardziej malowniczych i intensywnie działających na wyobraźnie. Pomimo wszystko, warte polecenia, ponieważ autor jest bardzo konsekwentny w tym co sobie założył. Ewidentnie wykazał się sporym kunsztem pisarskim.

Już sama rekomendacja Stephena Kinga może robić wrażenie. "Robokalipsa" to bardzo surowa wizja zagłady o wymiarze światowym. Autor raczej nie puścił wodzy swojej fantazji, zamiast "fantastycznego" rozmachu, postawił na realność przedstawionych historii. Forma podawania czytelnikowi losów poszczególnych bohaterów w postaci raportów/wspomnień, również była ciekawa. Nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Właśnie tego szukałem. Horror hipnotyzujący swoim klimatem, fabuła ciekawa i wciągająca, jest strasznie. Wszelkie warunki jakie były do spełnienia zostały spełnione. Jedynym drobnym minusikiem jest zakończenie, ale nie ma książek perfekcyjnych. Nawet jeżeli mówimy, że coś jest idealne, wynika to z naszej niefrasobliwości. Sam miewam z tym problem. Wracając do tematu... Absolutny klasyk w świecie grozy. Opisy domu, w którym początkowo rozpoczyna się akcja, fenomenalne. Książka napisana świetnie, ani przez chwile nie miałem wrażenia, że coś pominięto. Każdy fragment zdaję się żyć w syntezie z pozostałymi. Do tego ciekawy pomysł autora odnośnie "zaklętych". Nawet nie ma się co zastanawiać, tylko brać i czytać. Na pewno nikt nie pożałuje.

Właśnie tego szukałem. Horror hipnotyzujący swoim klimatem, fabuła ciekawa i wciągająca, jest strasznie. Wszelkie warunki jakie były do spełnienia zostały spełnione. Jedynym drobnym minusikiem jest zakończenie, ale nie ma książek perfekcyjnych. Nawet jeżeli mówimy, że coś jest idealne, wynika to z naszej niefrasobliwości. Sam miewam z tym problem. Wracając do tematu......

więcej Pokaż mimo to