Opinie użytkownika
Już po kilkunastu stronach „Czerwonej Królowej” całkowicie zanurzyłam się w fikcyjnym świecie. To właśnie kocham w czytaniu – gdy wypełniają mnie emocje bohaterów, gdy nie mogę się oderwać nawet na chwilę, bo muszę wiedzieć, co będzie dalej, a po skończonej lekturze jeszcze długo nie potrafię (i nie chcę) zejść na ziemię.
W świecie "Czerwonej Królowej" są dwie grupy...
Kiedy przeczytałam, że główna bohaterka choruje na raka, oczami wyobraźni widziałam już ckliwą historyjkę o umieraniu - a przez takie ciężko mi przebrnąć. Spodziewałam się, że wszystko w tej książce będzie mi mówiło, jaka to Hazel jest dzielna i szlachetna, jak pięknie walczy i pięknie żyje, a ja mam jej głęboko współczuć i co najważniejsze - dziękować światu, że nie mam...
więcej Pokaż mimo toPodchodziłam do tej książki jak pies do jeża (Toż to bestseller! Uciekaj, gdzie pieprz rośnie!), aż w końcu uznałam, że zaryzykuję, a czemu by nie. W końcu co mnie nie zabije, to mnie wzmocni, a książki nie miewają morderczych zamiarów (Potworna księga potworów się nie liczy, moi drodzy potteromaniacy). Niestety, pierwsze podejście zakończyło się niepowodzeniem - zamknęłam...
więcej Pokaż mimo to
Włodka odkryłam dzięki słynnemu filmowi o introwertykach i od razu stwierdziłam, że to mądry facet. Później obejrzałam jeszcze kilka "bardziej życiowych" wystąpień i pomaszerowałam na spotkanie autorskie - tutaj też się nie zawiodłam.
Niestety książka nieszczególnie przypadła mi do gustu. Jest to luźny potok myśli, w dodatku dość patetyczny, a stąd już bardzo blisko do...
Książkę określiłabym sformułowaniem: "Typowy Sapkowski".
Świetna odskocznia od "głębokich" fantasy. Nie ma tu wielkich walk dobra ze złem, patosu, ckliwości, poświęceń i wszelakich wzniosłych wartości. Nie brakuje zaś - jak to zazwyczaj u tegoż autora - intrygi, dobrego humoru i kunsztownych dialogów, w dodatku przemycających mnóstwo mądrości. Plus mnóstwo gry z...
Plusy za:
+ Autentyzm z jakim odwzorowany jest tok myślowy Carrie, jej emocje i zmiany w psychice. Doskonale (i przerażająco) pokazane, jak wygląda niszczenie człowieka poprzez "niewinne" szkolne żarty.
+ Motyw zemsty.
+ Brak rozwlekłych opisów; książkę szybko się czyta.
Minusy:
- Ciężko się wczuć; brak klimatu i napięcia (może dlatego, że streszczenie na okładce zdradza...
Gorzka.
Tytułowe „Ono” nie jest najważniejsze. Powieść skupia się na toksycznych relacjach w rodzinie Ewy. Są to ludzie sfrustrowani, mający pretensje do siebie nawzajem. Ich główną rozrywką jest gapienie się w telewizor, szczególnie na życie tych „z wyższych sfer”. Nie potrafią się porozumieć, a tytułowa bohaterka nie odnajduje w nich wsparcia. Dziewczyna próbuje sama...
Ciężko mi ocenić ten utwór.
Jak to często bywa w "klasykach", brak mi w tej historii prawdy, brak człowieka. Bohater wydaje się zbyt zdystansowany i spokojny, myśli w obliczu śmierci zbyt uporządkowane, a emocje nieautentyczne. W dodatku ciężko go polubić, a tym bardziej wczuć się w jego sytuację i zrozumieć myśli.
Styl godny podziwu, ale nie pasujący do opowiadania.
Jak zwykle inaczej. Jak zwykle klasyk mnie nie poruszył, nie urzekł, nie wzruszył ani nic z tych rzeczy.
Jeden wielki gąszcz porównań i metafor, próżno szukać związku i sensu. Zachwycam się stylem Mickiewicza, zachwycam innymi literatami, proza Schulza brzmi mi źle. Nie ma tej nastrojowości, nie wywołuje dreszczy. Brak autentyzmu, brak życia i brak ludzi z krwi i kości....
Proza Pilcha to swego rodzaju uczta, głównie ze względu na lekkość z jaką operuje on słowem.
Gwiazdki odjęte, bo nieraz wiało nudą; historie rodzinne z czasów dla mnie dziwnych, dziwne problemy, dziwni ludzie. Za mało samego Pilcha. Im mniej jego przemyśleń i rozmów, tym zazwyczaj gorzej wychodzi.
Momentami książka napisana jest ze zbyt dużym dystansem, zbyt mało uczuć i...
Za co podziękowałabym Sapkowskiemu, gdybym wpadła na niego w spożywczym:
za osadzenie akcji w - jak to ujęto w książce - czasie historycznym, gdy dzieje się dużo i szybko (ten klimat średniowiecza!),
za nienatarczywe ciekawostki historyczne,
za husytów (w końcu coś porządnego o nich!),
za magię,
za niewybielanie nikogo i niczego,
za przemycenie inteligentnych myśli,
za...
- Kto, kiedy i gdzie powiedział - jadowitość pojawiła się i rosła w moim glosie - kto, kiedy i gdzie powiedział, kto, kiedy i gdzie napisał, ze ja jestem od normalnego życia?
- A od jakiego życia jesteś? Nienormalnego? Wyjątkowego? Genialnego? Chorego?
- Ja jestem, Alu, od życia wyjątkowo nieszczęśliwego.
"Lalka" nieco mnie do Prusa zniechęciła. Spodziewałam się, że i tu znajdę rozwlekłe opisy, denerwujących bohaterów i niezbyt porywający wątek. Jedyne co wydawało się zachęcające, to niewielka objętość (jak przystało na opowiadanie).
Na szczęście się pomyliłam.
Prusowi wystarczyło kilkadziesiąt stron, żeby stworzyć wyrazistych, a do tego wyjątkowo realistycznych bohaterów....