-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz2
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Matki. Sprawdź propozycje wydawnictwa Czwarta StronaLubimyCzytać1
-
ArtykułyBabcie z fińskiej dzielnicy nadchodzą. Przeczytaj najnowszą książkę Marty Kisiel!LubimyCzytać2
Biblioteczka
Trochę mi głupio, że samotność w wykonaniu Bridget Jones zupełnie nie przypadła mi do gusty, a z książką pt. "Samotny mężczyzna" odczuwam silny związek emocjonalny. Bardzo ciekawa pozycja, choć napisana dość prostym językiem. Polecam sympatykom doprawiania swoim smutków cudzymi ;)
Trochę mi głupio, że samotność w wykonaniu Bridget Jones zupełnie nie przypadła mi do gusty, a z książką pt. "Samotny mężczyzna" odczuwam silny związek emocjonalny. Bardzo ciekawa pozycja, choć napisana dość prostym językiem. Polecam sympatykom doprawiania swoim smutków cudzymi ;)
Pokaż mimo toKsiążka z kategorii "na długi zimowy wieczór" albo inne anomalie pogodowe. Nie zachwycającego, nic fatalnego, ot średniak.
Książka z kategorii "na długi zimowy wieczór" albo inne anomalie pogodowe. Nie zachwycającego, nic fatalnego, ot średniak.
Pokaż mimo toNie wiem co gorsze - pić na umór, czy czytać kolejną książkę o piciu... a pewnie kinowy sukces "Pod mocnym aniołem" zachęci kolejnych amatorów prozy. "Amator" to zresztą idealne słowo w przypadku tej książki i nie chodzi o to, że Wojtowicz debiutuje "Okiem młodego alkoholika", ale o to, że jego warsztat jest marny i momentami wręcz zawstydza czytelnika, a ja nie lubię się wstydzić za autora. Nie polecam, strata czasu.
Nie wiem co gorsze - pić na umór, czy czytać kolejną książkę o piciu... a pewnie kinowy sukces "Pod mocnym aniołem" zachęci kolejnych amatorów prozy. "Amator" to zresztą idealne słowo w przypadku tej książki i nie chodzi o to, że Wojtowicz debiutuje "Okiem młodego alkoholika", ale o to, że jego warsztat jest marny i momentami wręcz zawstydza czytelnika, a ja nie lubię się...
więcej mniej Pokaż mimo to
Publikowane tutaj opinie dokładnie odwzorowują, czym jest ta książka. W wypadku niskich ocen autorzy zazwyczaj podają zwięzła argumentacją, punktują, co nie sprawdziło się, czy też po prostu to, że Halber pisze bardzo słabo. Oceny wysokie to na ogół egzaltowany bełkot, zapatrzenie w autorytet Halber i absolutny brak krytycyzmu. Moim zdaniem nikt nigdy nie wydałby czegoś tak fatalnego, gdyby nie zostało napisane przez byłą gwiazdeczkę Vivy.
Publikowane tutaj opinie dokładnie odwzorowują, czym jest ta książka. W wypadku niskich ocen autorzy zazwyczaj podają zwięzła argumentacją, punktują, co nie sprawdziło się, czy też po prostu to, że Halber pisze bardzo słabo. Oceny wysokie to na ogół egzaltowany bełkot, zapatrzenie w autorytet Halber i absolutny brak krytycyzmu. Moim zdaniem nikt nigdy nie wydałby czegoś tak...
więcej Pokaż mimo to