Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Mistrzostwo.

Mistrzostwo.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mistrzostwo!

Mistrzostwo!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jako zainteresowanego tematyką seryjnych, średnio satysfakcjonuje mnie lektura tej książki. Mam wrażenie, że Pani autorka po prostu w weekend zebrała materiały (dość skąpe) nt. (dosłownie) kilku najsłynniejszych seryjnych z różnych źródeł, bo wyczuła koniunkturę przy okazji medialnej wrzawy wokół wyjścia na wolność kilku polskich morderców.

Jako zainteresowanego tematyką seryjnych, średnio satysfakcjonuje mnie lektura tej książki. Mam wrażenie, że Pani autorka po prostu w weekend zebrała materiały (dość skąpe) nt. (dosłownie) kilku najsłynniejszych seryjnych z różnych źródeł, bo wyczuła koniunkturę przy okazji medialnej wrzawy wokół wyjścia na wolność kilku polskich morderców.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"W ekstremalnym teleturnieju uczestnik przegrywający będzie zabijany" i w gruncie rzeczy o tym jest ta książka. Duże brawa za pomysł, aby zasady obowiązujące w durnowatych teleturniejach przenieść na tak ekstremalny grunt. Idealne w swej prostocie, a w sposób metaforyczny niezwykle wymowne. Niestety to zbyt mało na dobrą książkę. Zamysł ukazania mrocznej strony ludzkiej natury podczas makabrycznej rywalizacji słabo zrealizowany. Książka nie przeraża, nie zmusza do myślenia i jest najzwyczajniej nudna. Wielki marsz wlecze się mozolnie przez kilkaset stronic i tylko czasem ktoś zostaje zabity. Rozmowy uczestników, ich wewnętrzne i zewnętrzne rozterki są płytkie. Tylko wrzawa bezmyślnego tłumu, który zawsze towarzyszy takim rywalizacjom jest jak zwykle przekonująca.
Gdyby to było tylko opowiadanie mogłoby wciągnąć. Na książkę, to zbyt skąpy pomysł.

"W ekstremalnym teleturnieju uczestnik przegrywający będzie zabijany" i w gruncie rzeczy o tym jest ta książka. Duże brawa za pomysł, aby zasady obowiązujące w durnowatych teleturniejach przenieść na tak ekstremalny grunt. Idealne w swej prostocie, a w sposób metaforyczny niezwykle wymowne. Niestety to zbyt mało na dobrą książkę. Zamysł ukazania mrocznej strony ludzkiej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Świat wybuchnął nie wokół, lecz wewnątrz niego, i choć był to wybuch na miarę kataklizmu, nie przerósł, powiedzmy, dorodnego orzecha włoskiego."
W czasach kiedy zdewaluowały się fundamentalne wartości, a zasady nic nie znaczą, nie ma zbyt wielu osób które z tym się nie godzą. W czasach gdy większość myśli o tym jak wykorzystać innych i dopasować się do obowiązujących norm, mało kto potrafi wybrać inną drogę. A jeśli ktoś taki się znajdzie, jest tylko małym kamyczkiem rzuconym do wody, którego echo szybko zniknie.
Polski tytuł jest bardzo chwytliwy, a mimo to długo nie mogłem przekonać siebie by sięgnąć po tę książkę. Z zupełnie niewyjaśnionej przyczyny. Tym sposobem chwilę, aby stwierdzić, że jest to jedna z moich ulubionych książek odwlekłem do dziś.

"Świat wybuchnął nie wokół, lecz wewnątrz niego, i choć był to wybuch na miarę kataklizmu, nie przerósł, powiedzmy, dorodnego orzecha włoskiego."
W czasach kiedy zdewaluowały się fundamentalne wartości, a zasady nic nie znaczą, nie ma zbyt wielu osób które z tym się nie godzą. W czasach gdy większość myśli o tym jak wykorzystać innych i dopasować się do obowiązujących norm,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Tak wiele książek Kinga zostało zekranizowanych, ponieważ pisze on w niezwykle "filmowy" sposób i domyślam się, że praca z jego dziełami jest samą przyjemnością. Nie inaczej jest w przypadku "Cmętarza zwieżąt", po którego lekturze zamierzam zapoznać się z jego ekranizacją.
Historia pozornie sielankowa, owiana jest mgiełką tajemniczości z odrobiną magii. W miarę jak wnikamy w nią głębiej zaczyna rodzić niepokój, by tuż przed końcem eksplodować prawdziwą grozą. Ta książka zrobiła na mnie wrażenie na tyle, że dostałem gęsiej skórki. A rzadko mi się to zdarza.

Tak wiele książek Kinga zostało zekranizowanych, ponieważ pisze on w niezwykle "filmowy" sposób i domyślam się, że praca z jego dziełami jest samą przyjemnością. Nie inaczej jest w przypadku "Cmętarza zwieżąt", po którego lekturze zamierzam zapoznać się z jego ekranizacją.
Historia pozornie sielankowa, owiana jest mgiełką tajemniczości z odrobiną magii. W miarę jak wnikamy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Opowiadania Kinga mają to do siebie, że są bardzo zróżnicowane i w różnym klimacie. To jest fajne. Fajne jest też to, że w każdym opowiadaniu jest niesamowity klimat. King świetnie wczuwa się w miejsce, czas i swoich bohaterów. Jest to nawet coś o wiele więcej niż fajne.

Opowiadania Kinga mają to do siebie, że są bardzo zróżnicowane i w różnym klimacie. To jest fajne. Fajne jest też to, że w każdym opowiadaniu jest niesamowity klimat. King świetnie wczuwa się w miejsce, czas i swoich bohaterów. Jest to nawet coś o wiele więcej niż fajne.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książki z opowiadaniami Murakamiego świetnie nadają się do tego, aby zabrać je w kieszeń płaszcza, nosić przy sobie i czytać w każdej sprzyjającej okazji. Lekkie, przyjemne, czasem o wszystkim, czasem o niczym, czasem z odrobiną mądrości, czasem irracjonalne. "Znikniecie słonia", to doskonały niezobowiązujący umilacz wolnego czasu.

Książki z opowiadaniami Murakamiego świetnie nadają się do tego, aby zabrać je w kieszeń płaszcza, nosić przy sobie i czytać w każdej sprzyjającej okazji. Lekkie, przyjemne, czasem o wszystkim, czasem o niczym, czasem z odrobiną mądrości, czasem irracjonalne. "Znikniecie słonia", to doskonały niezobowiązujący umilacz wolnego czasu.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Każdego dnia na ulicach wielkich miast spotykamy setki, tysiące ludzi. Czy pośród nich mijamy niepostrzeżenie miłość naszego życia? Być może. Nie jest jednak powiedziane, ze ten kogo potrafimy pokochać całym sobą, będzie potrafił odwzajemnić nasze uczucie.
Czasami jesteśmy jak nakręcone kukiełki z przewiązanymi opaską oczami. Mijamy się, odbijamy się od siebie, nie zauważamy się wzajemnie, a nawet jeśli, to szukamy czegoś innego. Błyskamy jak spadające gwiazdy i nikt nas w tej jednej chwili nie zauważa, odchodzimy w zapomnienie. We współczesnym świecie wszystko dzieje się szybko i trudno jest odnaleźć pokrewną duszę.
Jedna z moich ulubionych książek Murakamiego.

Każdego dnia na ulicach wielkich miast spotykamy setki, tysiące ludzi. Czy pośród nich mijamy niepostrzeżenie miłość naszego życia? Być może. Nie jest jednak powiedziane, ze ten kogo potrafimy pokochać całym sobą, będzie potrafił odwzajemnić nasze uczucie.
Czasami jesteśmy jak nakręcone kukiełki z przewiązanymi opaską oczami. Mijamy się, odbijamy się od siebie, nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zło od zawsze ciekawi ludzi, a zbrodniarze fascynują rosnąc do rangi celebrytów. W tej książce zebrano pięćdziesiąt historii osławionych przestępców. Przedstawiono tu sylwetki m.in. Jacka Shepparda, D.B. Coopera, Charlesa Mansona, braci Menendez, Ala Capone, Bonnie i Clyde, Johna Dillingera, Klausa Fuchsa, Osamy Bin Ladena, Teda Kaczyńskiego i wielu innych. Wachlarz osobistości dość szeroki, od złodziei, poprzez seryjnych morderców, szpiegów, czy terrorystów. Niestety wątki biograficzne są skąpe i zostały potraktowane dość pobieżnie, ale nie brakuje tu ciekawych anegdot i dobrych zdjęć. Całość wydana w przyjemnej oprawie graficznej. Jeśli kogoś interesuje taka tematyka, warto wzbogacić domową biblioteczkę o tę pozycję.

Zło od zawsze ciekawi ludzi, a zbrodniarze fascynują rosnąc do rangi celebrytów. W tej książce zebrano pięćdziesiąt historii osławionych przestępców. Przedstawiono tu sylwetki m.in. Jacka Shepparda, D.B. Coopera, Charlesa Mansona, braci Menendez, Ala Capone, Bonnie i Clyde, Johna Dillingera, Klausa Fuchsa, Osamy Bin Ladena, Teda Kaczyńskiego i wielu innych. Wachlarz...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jedna z moich ulubionych książek Kinga. Bardzo wymowna, wstrząsająca i poruszająca. Tytułowej bohaterki Caretty po prostu nie da się nie lubić, jednocześnie współczuć i duchem być blisko niej. Choć jest to postać fikcyjna, to jestem pewien, że jej los dzieli wiele realnie żyjących osób. Może tylko nie posiadają zdolności telekinetycznych, chociaż kto to wie...

Jedna z moich ulubionych książek Kinga. Bardzo wymowna, wstrząsająca i poruszająca. Tytułowej bohaterki Caretty po prostu nie da się nie lubić, jednocześnie współczuć i duchem być blisko niej. Choć jest to postać fikcyjna, to jestem pewien, że jej los dzieli wiele realnie żyjących osób. Może tylko nie posiadają zdolności telekinetycznych, chociaż kto to wie...

Pokaż mimo to

Okładka książki Czarny Dom Stephen King, Peter Straub
Ocena 6,7
Czarny Dom Stephen King, Peter...

Na półkach: ,

Bardzo przyjemnie czytało mi się tę książkę. Dobra, fajnie napisana efektowna historia, którą czyta się lekko i przyjemnie. Smaczkiem w tej powieści są odniesienia do seryjnych morderców istniejących realnie. Taki akcent na pewno ucieszy wszystkich zainteresowanych tematyką. Wyborne dzieło na posępne, szare i chłodne zimowe wieczory.

Bardzo przyjemnie czytało mi się tę książkę. Dobra, fajnie napisana efektowna historia, którą czyta się lekko i przyjemnie. Smaczkiem w tej powieści są odniesienia do seryjnych morderców istniejących realnie. Taki akcent na pewno ucieszy wszystkich zainteresowanych tematyką. Wyborne dzieło na posępne, szare i chłodne zimowe wieczory.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nawet jeżeli idealnie spełniona miłość istnieje, to przeważnie z dala od życia. Jest naszym sennym marzeniem, a na ścieżce codzienności rzadko stoją ku niej drogowskazy. Ten kto tego nie pojmuje, nie potrafi żyć. "Na południe od granicy, na zachód od słońca" to kierunki sentymentalnej podróży celem uchwycenia wyjątkowego uczucia. Książka na swój sposób poruszająca. Podoba mi się to, że Murakami unika ckliwych tanich chwytów jakimi bez problemu można by napchać tego typu opowieść.

Nawet jeżeli idealnie spełniona miłość istnieje, to przeważnie z dala od życia. Jest naszym sennym marzeniem, a na ścieżce codzienności rzadko stoją ku niej drogowskazy. Ten kto tego nie pojmuje, nie potrafi żyć. "Na południe od granicy, na zachód od słońca" to kierunki sentymentalnej podróży celem uchwycenia wyjątkowego uczucia. Książka na swój sposób poruszająca. Podoba...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To jedna z bardziej realistycznych powieści Murakami, ale charakterystyczny dla niego klimat jest tu obecny. Poruszająca, skłaniająca do zadumy i wielu refleksji.

To jedna z bardziej realistycznych powieści Murakami, ale charakterystyczny dla niego klimat jest tu obecny. Poruszająca, skłaniająca do zadumy i wielu refleksji.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Od długiego czasu kilka osób proponowało mi abym zapoznał się z książkami Haruki Murakami. Poszperałem w sieci i poczytałem różne opinie. Najczęściej na początek polecano właśnie ten tytuł, więc w pierwszej kolejności po niego sięgnąłem. I naprawdę ciężko ocenić mi tę książkę. Czego innego spodziewałem się czytając opis z okładki. Mogę powiedzieć dwie rzeczy. Po pierwsze jest dziwna, co jest komplementem. A po drugie płynność, zwięzłość i prostota języka powoduje, że przyjemnie i szybko się ją czyta.

Od długiego czasu kilka osób proponowało mi abym zapoznał się z książkami Haruki Murakami. Poszperałem w sieci i poczytałem różne opinie. Najczęściej na początek polecano właśnie ten tytuł, więc w pierwszej kolejności po niego sięgnąłem. I naprawdę ciężko ocenić mi tę książkę. Czego innego spodziewałem się czytając opis z okładki. Mogę powiedzieć dwie rzeczy. Po pierwsze...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Aby przeczytać tę książkę z należytą uwagą, trzeba zarezerwować sobie dużo wolnego czasu, najlepiej całych dni i zaszyć się poza światem rzeczywistym. Inaczej nie ma to sensu. Opowieść jest wciągająca i niezwykle klimatyczna. King jest mistrzem budowania nastroju i tworzenia pewnych charakterystycznych dla siebie form. Jest przez to rozpoznawalny i przeze mnie uwielbiany. Nie jest to jednak moim zdaniem najstraszniejsza jego powieść jak głosi powszechna opinia. Jeśli jest to horror, to tylko w samej formie, bo treść nie powodowała we mnie strachu, ani przerażenia. Zmuszała jednak do wielu refleksji, oczywiście z dreszczykiem. I to jest dobre.

Aby przeczytać tę książkę z należytą uwagą, trzeba zarezerwować sobie dużo wolnego czasu, najlepiej całych dni i zaszyć się poza światem rzeczywistym. Inaczej nie ma to sensu. Opowieść jest wciągająca i niezwykle klimatyczna. King jest mistrzem budowania nastroju i tworzenia pewnych charakterystycznych dla siebie form. Jest przez to rozpoznawalny i przeze mnie uwielbiany....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mając kilka zupełnie wolnych dni w przerwie świątecznej poszedłem do księgarni po jakąś książkę, która umili mi ten czas. Miałem ochotę na porządny thriller, a na półce z "kieszonkowymi" wydaniami Albatrosa znalazłem "Intensywność". Nie czytałem wcześniej żadnej powieści Koontz'a, ale spodobała mi się okładka, a moją ciekawość wzbudził niezwykle soczysty opis z tyłu okładki. "To coś dla mnie" pomyślałem i zadowolony wróciłem do domu.
I to by było na tyle. Książka choć zaczyna się obiecująco już po kilku stronach jest nudna. Po prostu nudna. Zaskakująco, niebywale nudna. Akcja jest rozlazła, toczy się jak flaki z olejem. Szczegółowość i wnikliwość autora jest gorzej niż nużąca. Jest przerażająco beznadziejnie nudna. Z powodzeniem można co jakiś czas omijać kilka akapitów, zupełnie nie tracąc wątku. To nie thriller, to przewalista, rozflaczała nuda. Akcja w ogóle nie trzyma w napięciu, nic nie powoduje przyspieszonego bicia serca, nic nie powoduje choćby nikłego dreszczyku emocji powodującego, że z pasją przekładamy kolejne kartki. Jest za to nuda prowadząca do irytacji.
Choć sam pomysł na powieść nie jest zły, to ta rozlazłość totalnie go zepsuła. Gdyby zamiast 400 stron powieść miała o jakieś 170 mniej, może akcja byłaby bardziej wartka i udałoby się ją jakoś uratować. A tak to nawet momenty, które mogłyby powodować napięcie, są tak rozjechane, że bardziej usypiają niż pobudzają.
Doprawdy nie wiem jaki cud spowodował, że przeczytałem tę książkę do końca.

Mając kilka zupełnie wolnych dni w przerwie świątecznej poszedłem do księgarni po jakąś książkę, która umili mi ten czas. Miałem ochotę na porządny thriller, a na półce z "kieszonkowymi" wydaniami Albatrosa znalazłem "Intensywność". Nie czytałem wcześniej żadnej powieści Koontz'a, ale spodobała mi się okładka, a moją ciekawość wzbudził niezwykle soczysty opis z tyłu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Cztery minipowieści, a w zasadzie bardziej rozbudowane opowiadania, które w sposób obdarty ze złudzeń ujawniają ciemne strony ludzkiej natury. Zwykli ludzie w niezwykłych sytuacjach postępują czasami w sposób o jakim na codzień w ogóle woleliby nie myśleć. Niestety ciemne zakamarki ludzkiej duszy istnieją naprawdę i nie można udawać, że ich nie ma. King nadał tym historiom dodatkowo mroczny i przygnębiający klimat.

Cztery minipowieści, a w zasadzie bardziej rozbudowane opowiadania, które w sposób obdarty ze złudzeń ujawniają ciemne strony ludzkiej natury. Zwykli ludzie w niezwykłych sytuacjach postępują czasami w sposób o jakim na codzień w ogóle woleliby nie myśleć. Niestety ciemne zakamarki ludzkiej duszy istnieją naprawdę i nie można udawać, że ich nie ma. King nadał tym historiom...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Z pewnością wielu osobom przygodę z twórczością Zafona można polecić od tej właśnie książki. Świetnie skrojona, świetnie napisana, czyta się jednym tchem. Idealnie splecione gatunki - thriller, romans i kryminał - tworzą wyjątkowo poruszającą i trzymającą w napięciu opowieść. Mnie wciągnęła od pierwszej linijki, zapewniając nieprzespaną noc.

Z pewnością wielu osobom przygodę z twórczością Zafona można polecić od tej właśnie książki. Świetnie skrojona, świetnie napisana, czyta się jednym tchem. Idealnie splecione gatunki - thriller, romans i kryminał - tworzą wyjątkowo poruszającą i trzymającą w napięciu opowieść. Mnie wciągnęła od pierwszej linijki, zapewniając nieprzespaną noc.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Pamiętnik deliryka, studium pijaństwa - tak w kilku słowach opisałbym tę książkę. Lektura ciekawa z socjologicznego punktu widzenia, choć pewnie zupełnie różnie widziana oczami osób mających jakąkolwiek styczność z problemem alkoholowym, a oczami tych, dla których jest to problem nieznany. Wątek miłosny, który się tu pojawia i który jest istotny dla całej historii, jak dla mnie jest zbyt słabo zarysowany. Ale może tak miało być, może właśnie to czyni tą opowieść bardziej autentyczną.

Pamiętnik deliryka, studium pijaństwa - tak w kilku słowach opisałbym tę książkę. Lektura ciekawa z socjologicznego punktu widzenia, choć pewnie zupełnie różnie widziana oczami osób mających jakąkolwiek styczność z problemem alkoholowym, a oczami tych, dla których jest to problem nieznany. Wątek miłosny, który się tu pojawia i który jest istotny dla całej historii, jak dla...

więcej Pokaż mimo to