Jesteśmy społecznością, która kocha książki

"Jeden raz" to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i od razu mówię, że jestem ma tak.

Fabuła jest ciekawa. Ja ją kupuję w 100 %. Romans biurowy, który wciąga bez reszty. Tak było ze mną. Mile się nią zaskoczyłam. Czyta się ją rewelacyjnie od samego początku. Styl jest autorki przyjemny w odbiorze. Co dla mnie jest dużym plusem. Akcja jest dynamiczna, ciągle coś dzieje, więc nudy nie ma. Losy bohaterów śledziłam z dużym zainteresowaniem. Ich kreacja jest wyrazista, intrygująca. Podobało mi się jak rozwijała się ich relacja. Czuć było między nimi chemię, pożądanie, nic nie było na siłę, czy wymuszone. Wszystko było naturalne. Chociaż na początku nie darzyli siebie zbytnio dużą sympatią, to z czasem to się zmieniło. Oczywiście mają swoje wady, nie są idealni, ale kto jest, przez to są prawdziwi. Świetna książka.

"Jeden raz" to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i od razu mówię, że jestem ma tak.

Fabuła jest ciekawa. Ja ją kupuję w 100 %. Romans biurowy, który wciąga bez reszty. Tak było ze mną. Mile się nią zaskoczyłam. Czyta się ją rewelacyjnie od samego początku. Styl jest...

Rozwiń Zwiń

"Głupiec" to kolejna książka niespodzianka, która oczywiście mi się podobała. Szkoda, że jest tak cicho o niej, bo zasługuje na większą uwagę. Książkę czyta się rewelacyjnie, mimo, że czytałam ją trzy dni. Nie dlatego, że jest zła, tylko zmusza żeby na chwilę się zatrzymać i przemyśleć różne sprawy. Delektowałam się nią.

Historia sama w sobie jest piękna, melancholijna, spokojna, emocjonalna. Wiele osób może utożsamić się z Olgą. Razem z nią przeżywa się jej emocje. Ja osobiście jestem pod wrażeniem tej powieści. Poruszyła mną do głębi, wywołała mnóstwo emocji, których się nie spodziewałam.

Historia o śmierci, stracie i podróży... Historia, o której długo nie zapomnicie. Polecam.

"Głupiec" to kolejna książka niespodzianka, która oczywiście mi się podobała. Szkoda, że jest tak cicho o niej, bo zasługuje na większą uwagę. Książkę czyta się rewelacyjnie, mimo, że czytałam ją trzy dni. Nie dlatego, że jest zła, tylko zmusza żeby na chwilę się zatrzymać i prze...

Rozwiń Zwiń

"Gra pozorów" to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i tak się cieszę, że tak bardzo pozytywne. Autorka ma świetny styl, który jest przyjemny i lekki w odbiorze.

Ta powieść od samego początku to wielka intryga, która ciekawi z każdą przeczytaną stroną. Ma w sobie iskrę.

Aranżowane małżeństwo, mafia, porachunki, zemsta i oczywiście miłość. O tak, to było dobre. Fabuła mnie kupiła, nie spodziewałam się, że tak mnie wciągnie. Widocznie potrzebowałam takiej historii. Mogło się wydawać, że książka będzie schematyczna, ale taka do końca nie była. Były zwroty akcji, które mnie mile zaskoczyły. A relacja głównych bohaterów mnie bawiła, ich słowne potyczki wymiatały, nieraz wywołując wybuch śmiechu.

Autorka się spisała. Dialogi to złoto. Ich kreacja jest rewelacyjna. Ona, silna i zdecydowana, skupiona na jednym celu, żeby pomścić śmierć biologicznych rodziców. On, mafiozo inny niż wszyscy... Z jednej strony bezwzględny i okrutny, z drugiej troskliwy... Jest autentyczny. Autorka stworzyła silne postacie, które obdarzyłam sympatią. Lorrain i Constantine razem tworzą mieszankę wybuchową. Oj jest gorąco.

Ta historia przysporzyła mi dużo emocji. To była czysta przyjemność. Jeśli lubicie romanse mafijne, to ta powieść powinna przypaść Wam do gustu.

"Gra pozorów" to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i tak się cieszę, że tak bardzo pozytywne. Autorka ma świetny styl, który jest przyjemny i lekki w odbiorze.

Ta powieść od samego początku to wielka intryga, która ciekawi z każdą przeczytaną stroną. Ma w sobie is...

Rozwiń Zwiń

@przemyslawpiotrowski to autor, którego książki biorę w ciemno. Zawsze dostarczają mi niezapomnianych wrażeń. Dlatego obok najnowszej książki nie mogłam przejść obojętnie.

"La Bestia" to true crime z elementami reportażu. I można określić ją jednym słowem: SZTOS!!! Dosłownie!! Jestem pod ogromnym wrażeniem. Chylę nisko czoło, bo autor wykonał kawał dobrej roboty. Wyruszył do Kolumbii śladami największego seryjnego mordercy wszech czasów, narażając swoje życie. Luis Alfredo Garavito Cubillos zwany Bestią, jest bezwzględnym mordercą, gwałcicielem i pedofilem, który przyznał się do zabicia 138 chłopców, ale ta liczba jest większa, bo ciągle odnajdują szczątki. A najgorsze jest to, że... Uwaga!! On w listopadzie wychodzi na wolność!! Szok, niedowierzanie!! Tak dziać się nie powinno.

"La Bestia" jest wręcz genialnie napisany. Ciekawy, przerażający, wstrząsający. Brutalny, krwisty... Czytając go, popłakałam się... Zmiażdżył mnie emocjonalnie. Nie spodziewałam się, tak mocnych emocji... Czytajcie, bo warto!!! Polecam!!!

@przemyslawpiotrowski to autor, którego książki biorę w ciemno. Zawsze dostarczają mi niezapomnianych wrażeń. Dlatego obok najnowszej książki nie mogłam przejść obojętnie.

"La Bestia" to true crime z elementami reportażu. I można określić ją jednym słowem: SZTOS!!! Dosłownie!! ...

Rozwiń Zwiń

"Koniec jest początkiem" to thriller obyczajowy, który zachęcił mnie dobrymi opiniami. I trochę czuję się zawiedziona, bo ja tej książki nie czułam. Historia jest wielowątkowa. Na początku nie mogłam się wgryźć w fabułę. Przeszkadzał mi styl autora. Ciężko się ją czytało. Ale im dalej, tym było lepiej. Do czasu... Bo moje zainteresowanie oczywiście później opadło. Dopadło mnie znużenie. A słowo "banitka" mnie wkurzało na każdym kroku, za często było powtarzane "jestem banitką". Akcja powieści jest monotonna. Klimat duszny. Przeszłość zderza się z przeszłością, wychodzą na jaw tajemnice. Autor w powieści skupił się bardziej na psychice i rozterkach bohaterów. " Koniec jest początkiem " to powieść o dramacie rodzinnym, dojrzewaniu, współczuciu, ale nie tylko...

"Koniec jest początkiem" to thriller obyczajowy, który zachęcił mnie dobrymi opiniami. I trochę czuję się zawiedziona, bo ja tej książki nie czułam. Historia jest wielowątkowa. Na początku nie mogłam się wgryźć w fabułę. Przeszkadzał mi styl autora. Ciężko się ją czytało. Ale im ...

Rozwiń Zwiń

"Zagubiona pszczoła" po pierwsze: skusiła mnie swoją okładką. Po drugie: twórczość @patrycja.zurek.pisarz jest mi znana i osobiście ją lubię. Delikatność i lekkość, to jest to co ją wyróżnia. Po trzecie: intrygujący tytuł.

Fabuła jest świetna, przemyślana. Napisana jest w sposób naturalny, czytało się ją lekko i przyjemnie, chociaż do końca tak nie jest. Autorka porusza ważne i trudne tematy, tj. religia i chorym fanatyzmie na jej punkcie, o chorobie jaką jest łuszczyca, ale nie tylko. Możemy dowiedzieć się trochę ciekawostek o pszczołach. Osobiście bardzo mi się to podobało. Atutem powieści jest kreacja bohaterów. Są realni, nie są wyidealizowani, mają swoje wady, przez co wydają się prawdziwi. Chociaż nie zawsze rozumiałam ich zachowanie, wybory. Każdy wniósł coś do powieści. Przyznaję się bez bicia, nie wszystkich polubiłam. Autorka stworzyła slodko-gorzką, którą czyta się w ekspresowym tempie. "Zagubiona pszczoła" jest o traumach, o samotności, poszukiwaniu szczęścia, ale również o miłości, chociaż nie jest to typowy romans.

"Zagubiona pszczoła" po pierwsze: skusiła mnie swoją okładką. Po drugie: twórczość @patrycja.zurek.pisarz jest mi znana i osobiście ją lubię. Delikatność i lekkość, to jest to co ją wyróżnia. Po trzecie: intrygujący tytuł.

Fabuła jest świetna, przemyślana. Napisana jest w sposó...

Rozwiń Zwiń

Komedia kryminalna hot czy not?? Ja je kocham, jednak nie ukrywam, że mam specyficzne poczucie humoru i nie zawsze mnie one śmieszą. Chyba, że jest to @malgorzata.starosta.autorka to biorę wszystko w ciemno. Genialna dawka humoru w dobrym stylu, w takim moim klimacie.

"Na tropie trupa" to kolejne perypetie Małgosi Starosty. Jak wiecie, autorka jest główną bohaterką. Fajnie nie!! Niespotykane, oryginalne i zabawne. Zatem czytajcie!! Nie pożałujecie!! Naprawdę warto!!

Fabuła powieści jest rewelacyjna, wręcz uzależniająca, nie można się od niej oderwać. Ją się chłonie. Co to była za historia, nietypowa, ciekawa, ale przede wszystkim zabawna. Wszystko mi się w niej podobało od A do Z, a rzadko to się zdarza. A bohaterowie!!! Kocham ich. Barwni i wyraziści, dostarczą oni bardzo dużo emocji. Mówię, jaja jak berety. Czułam się jakbym czytała historię z życia wziętą. A mąż naszej Małgosi to mój mąż... Jakbym o nim czytała... Te dialogi... Wymiatają. Jednak największym talentem autorki jest jej poczucie humoru. Ja go wielbię. Tak, to moje klimaty w 100, a nawet 1000%. Śmiałam się jak głupia. Polecam, polecam, polecam!!!

Komedia kryminalna hot czy not?? Ja je kocham, jednak nie ukrywam, że mam specyficzne poczucie humoru i nie zawsze mnie one śmieszą. Chyba, że jest to @malgorzata.starosta.autorka to biorę wszystko w ciemno. Genialna dawka humoru w dobrym stylu, w takim moim klimacie.

"Na tropie tru...

Rozwiń Zwiń

"Ostatnia wizyta" to rewelacyjna powieść oparta na prawdziwych wydarzeniach w czasach PRL-u. Porwanie płockiej lekarki, które wstrząsnęło Polską w latach 70. Autor stworzył powieść na podstawie akt sądowych oraz rozmów z prokuratorem. Jednak trzeba pamiętać, że to jest fikcja literacka, spekulacja co mogło się wydarzyć. Do dzisiaj nie odnaleziono ciała zaginionej.

@jacekostrowskiautor wykonał kawał dobrej roboty. Jestem pod wrażeniem, bo ta książka jest dobra. Nie spodziewałam się, że tak mi się spodoba. Książka wciąga już od samego początku, porywa czytelnika. Napisana jest lekko, jest przyjemna w odbiorze. Z każdą stroną intryguje coraz bardziej. Odbyłam podróż w czasie, jakbym była tam razem z bohaterami. Czułam ten klimat PRL-u... Duszny, mroczny, bezprawny... Ta książka pozostawia po sobie wiele emocji. Brutalna, wstrząsająca historia, która warto przeczytać. To jest moje pierwsze spotkanie z twórczością autora, ale wiem, że nie będzie one ostatnie.

"Ostatnia wizyta" to rewelacyjna powieść oparta na prawdziwych wydarzeniach w czasach PRL-u. Porwanie płockiej lekarki, które wstrząsnęło Polską w latach 70. Autor stworzył powieść na podstawie akt sądowych oraz rozmów z prokuratorem. Jednak trzeba pamiętać, że to jest fikcja lit...

Rozwiń Zwiń

"Topiąc stal" to pierwszy tom serii "Tytani". Byłam jej ciekawa od samego początku. Lubię twórczości autorki, dlatego musiałam ją przeczytać. Może fabuła jest przewidywalna, wiemy jak potoczy się relacja bohaterów, to mi to i tak w niczym nie przeszkadzało. Książkę czyta się rewelacyjnie, szybko, ale co się dziwić powieść jest cieniutka. W sam raz na raz. Akcja pędzi jak szalona, dużo się dzieje, są świetne dialogi, sekrety, tajemnice oraz bohaterowie, którzy wzbudzają dużo skrajnych emocji. Jako przerywnik między kryminałami sprawdzi się idealnie. Niewymagająca, lekka, taki odmóżdżacz.

"Topiąc stal" to pierwszy tom serii "Tytani". Byłam jej ciekawa od samego początku. Lubię twórczości autorki, dlatego musiałam ją przeczytać. Może fabuła jest przewidywalna, wiemy jak potoczy się relacja bohaterów, to mi to i tak w niczym nie przeszkadzało. Książkę czyt...

Rozwiń Zwiń

Róża Krull powraca!! Bal charytatywny, jeden martwy Kopciuszek i 10 osób, które miały motyw, żeby zabić. Ciekawe, prawda??

"Kto zabił Kopciuszka" to trzeci tom serii "Róża Krull na tropie", a mój drugi z serii.
Świetnie się przy tej książce bawiłam. @alekrogozinski po raz kolejny mnie nie zawiódł. Lekkie pióro, czyta się błyskawicznie, aż za bardzo. Wciąga od samego początku, intryguje i zaskakuje. A przede wszystkim bawi, a to lubię najbardziej. Bohaterowie wyraziści i sympatyczni, a ich poczynania i przygody wciągają. Nie pozwalają odłożyć książki choćby na chwilę. Książka idealna na poprawę humoru.

Róża Krull powraca!! Bal charytatywny, jeden martwy Kopciuszek i 10 osób, które miały motyw, żeby zabić. Ciekawe, prawda??

"Kto zabił Kopciuszka" to trzeci tom serii "Róża Krull na tropie", a mój drugi z serii.
Świetnie się przy tej książce bawiłam. @alekrogozinski p...

Rozwiń Zwiń