rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Porażająca historia o pięknie, które niszczy człowieka.
O pięknie, w którym jest zło, cynizm, pycha, niewyobrażalne zepsucie..
Powieść o brzydocie ludzkiej.
Jak dobrze, że jest to jedyna powieść Oscara Wilde.
Genialna! Doskonała książka! Pod każdym względem! Polecam!

Porażająca historia o pięknie, które niszczy człowieka.
O pięknie, w którym jest zło, cynizm, pycha, niewyobrażalne zepsucie..
Powieść o brzydocie ludzkiej.
Jak dobrze, że jest to jedyna powieść Oscara Wilde.
Genialna! Doskonała książka! Pod każdym względem! Polecam!

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

:)))))))))))))))))))

:)))))))))))))))))))

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jestem totalnie zaskoczona, że książka ta posiada tak WIELU zwolenników.. Poważnie!!! Co więcej, ku mojemu przerażeniu (!) niektórzy czytelnicy traktują ją jak Biblię!!!!
Ciężko napisać mi cokolwiek o tej książce, ponieważ wolę jednak pisać pozytywne opinie..

Jedno trzeba jej przyznać, mimo że skończyłam ją czytać jakieś tydzień temu, ona dalej siedzi w mojej głowie.. Żadna, powtarzam ŻADNA ksiązka jeszcze mnie tak mocno nie zdenerwowała!!! Nie czytam książek dla rozrywki czy zabicia czasu, ja po prostu kocham to robić.. A jeśli coś kocham, to całym sercem! I dlatego też każdą szczerze (!) przeżywam..
Mówią, że o gustach się nie dyskutuje, rozumiem to, jedni wolą romansidła czy kryminały, inni literaturę piękną czy klasykę. Dlatego, zawsze „ostrożnie” (!) staram się dobierać literaturę, z prostego powodu, nie lubię czuć się rozczarowana.. Dla mnie liczy się jednak jakość, nie ilość.. Tutaj, zrobiłam wyjątek, gdyż wiedziałam jakiego „typu” jest ta książka, jednak skusiły mnie pozytywne opinie czytelników..

„Tylko niszcząc siebie mogę uruchomić całą moc ducha”.
„Jeżeli stchórzysz, zanim stoczysz się na samo dno, nie osiągniesz celu”.
„Nauczyciel, który usuwa z mojej drogi wszelką własność, uczyni mnie wolnym”.
„Może i srałeś na czarno przez dwa dni, z powodu wewnętrznych obrażeń, ale jesteś wyluzowany”.
„Spal Luwr i podetrzyj się Moną Lisą. W ten sposób przynajmniej Bóg pozna nasze nazwiska”.
– co to za bzdury???

Wychodzę z założenia, że KAŻDY ŻYJE JAK CHCE!!! (mówię oczywiście o życiu w normalnym tego słowa znaczeniu). I nikt, NIKT nie ma prawa decydować o naszym życiu. Jeśli chcę kupić meble z IKEI, to je po prostu kupuję! Broń Boże nie robię tego dlatego, bo wszyscy je mają (jak sugeruje autor) tylko DLATEGO, bo po prostu chcę je mieć. I jeśli chcę pracować w nocnym sklepie, to robię to. Nikt nie ma prawa zmuszać mnie do tego, bym spełniała moje marzenia dzieciństwa, by zostać kimś innym!!! Jeślibym chciała, SAMA bym to zrobiła. Klub walki, Operacja Masakra, sikanie do perfum czy zupy w restauracji. Co oni chcą udowodnić? Za kogo się uważają? Wybaczcie, ale takie zabawy w Pana Boga i ta brutalna walka z całym światem w ogóle mnie nie przekonują..
Do tej pory, pojęcia nie mam, co autor chciał nam przekazać, poza bezsensownymi ideologiami..
Każdy wie, że życie jest jałowe, monotonne, że każdy jest zajęty swoimi sprawami i każdy wszędzie biegnie, i nie wszyscy są zadowoleni ze swojej pracy... Niektórzy z nas żyją na pokaz, kłamią, oszukują, udają!!! Jedni są bogaci, drudzy biedni. I, co smutne, faktycznie, niektórzy bardziej kochają przedmioty, niż ludzi.. Takie jest życie, niestety.. Ale nie oznacza to, że mamy prawo niszczyć ten świat, bo takie podziały zawsze były i zawsze będą.

A ja nie stoczyłam się na dno. Zrozumiałam to już dużo wcześniej. Nie trzeba robić złych rzeczy, żeby to pojąć. A już na pewno nie trzeba czytać TAKICH książek, które nic nie wnoszą i NIC NOWEGO nie odkrywają!
Wystarczy otworzyć oczy! I starać się ŻYĆ lepiej, piękniej, pełniej..
Stanowczo odradzam tę pozycję!!! Wszystkim!!!

Jestem totalnie zaskoczona, że książka ta posiada tak WIELU zwolenników.. Poważnie!!! Co więcej, ku mojemu przerażeniu (!) niektórzy czytelnicy traktują ją jak Biblię!!!!
Ciężko napisać mi cokolwiek o tej książce, ponieważ wolę jednak pisać pozytywne opinie..

Jedno trzeba jej przyznać, mimo że skończyłam ją czytać jakieś tydzień temu, ona dalej siedzi w mojej głowie.....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Doskonała. Doskonała!!! Pod każdym względem!!!
Nie pamiętam już kiedy tak mocno kibicowałam bohaterowi jakiejś ksiązki. Naprawdę szczerze polubiłam głównego bohatera. Toru Okada to normalny człowiek (nie szary!), szczerze zakochany w swojej żonie, chcący prowadzić spokojne, poukładane życie (nie puste!). Lubię takich ludzi.
Co takiego mają w sobie ksiązki Murakamiego, że tak mnie zachwycają i fascynują?
Może tę trzymającą w napięciu grę z rzeczywistością, to że w pewnym momencie nie wiemy co jest prawdą a co snem.. To, że autor rozwija tak wiele wątków, na początku nie mających z sobą nic wspólnego, żeby na koniec, w odpowiednim momencie, w genialny sposób je ze sobą połączyć.. A może to, że w najciekawszym momencie urywa opowieść, by za chwilę rozpocząć nową, równie ciekawą historię.. Motyw bezsensu wojny (tutaj przerażające opisy egzekucji, jakich dopuszczali się japońscy (i nie tylko) żołnierze na wojnie japońsko-chińskiej i rosyjsko-japońskiej).. To, że w każdej jego książce pojawiają się koty (za którymi ja osobiście nie przepadam.. jednak koty Murakamiego wydają się nad wyraz przyjemne :)).. i muzyka (którą kocham).. i która gra nieprzerwanie w każdej jego książce i nieustannie w mojej głowie.. I to, że z przyjemnością czyta się, jak bohaterowie gotują wodę, otwierają lodówkę czy smarują sobie grzanki masłem.. I ta jego egzotyka niedomówień.. typowa dla japońskiej literatury – UWIELBIAM!!!

Szczerze drażnią mnie opinie, w których czytelnicy piszą, że czytanie Murakamiego jest modne. Przepraszam bardzo, ale ja nie jestem modna, nigdy nie byłam i na pewno nigdy nie będę modna!!! A czytam jego ksiązki… bo są moje! Po prostu!

Każde przeczytane zdanie walczyło o to, by trwać jak najdłużej.. a ptak nakręcasz (obecny w każdej (!!!) opowiedzianej tutaj historii) faktycznie zdaje się nakręcać sprężynę całego świata!
Genialna powieść! Szczerze polecam!!!

Doskonała. Doskonała!!! Pod każdym względem!!!
Nie pamiętam już kiedy tak mocno kibicowałam bohaterowi jakiejś ksiązki. Naprawdę szczerze polubiłam głównego bohatera. Toru Okada to normalny człowiek (nie szary!), szczerze zakochany w swojej żonie, chcący prowadzić spokojne, poukładane życie (nie puste!). Lubię takich ludzi.
Co takiego mają w sobie ksiązki Murakamiego, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Strasznie zmęczyła mnie ta książka..
Szczerze.. nawet myśl, że muszę napisać o niej opinie nuży mnie. „Japonia ze snu” – oto doskonałe określenie tej książki. Jednak nie był to dobry sen. Jak nudno się zaczyna, tak samo nudno się kończy. Szczerze to miałam wrażenie, że bohaterki trafiły nie do szkoły a do zakładu dla umysłowo chorych (nie obrażając oczywiście prawdziwego zakładu).
Jeśli ktoś liczy na to, że coś wydarzy się pod koniec książki, może ją od razu odłożyć. Jeśli tak mają wyglądać refleksje bohaterów, to ja nie chce tego czytać, nawet ze względu na to, że jest japońskie.
Najprościej napiszę – strasznie zeschizowana książka.
Stanowczo, stanowczo odradzam!!!

Strasznie zmęczyła mnie ta książka..
Szczerze.. nawet myśl, że muszę napisać o niej opinie nuży mnie. „Japonia ze snu” – oto doskonałe określenie tej książki. Jednak nie był to dobry sen. Jak nudno się zaczyna, tak samo nudno się kończy. Szczerze to miałam wrażenie, że bohaterki trafiły nie do szkoły a do zakładu dla umysłowo chorych (nie obrażając oczywiście prawdziwego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Doskonała satyra zepsutej do cna epoki Mingów. Co rozdział to więcej w nim obżarstwa, pijaństwa, rozpusty, hulaszczego życia.
Główny bohater Simen to maniakalny erotoman – sadysta. Mimo, że posada sześć „żon”, nieprzerwanie pragnie posiąść więcej i więcej.. Widocznie nie miało dla niego znaczenia kim ta osoba była.. służącą, kurtyzaną czy żoną „przyjaciela”.. kobietą czy mężczyzną :/
Szokuje tutaj tak strasznie wulgarny język, bohaterowie wyzywają się i obrażają nawzajem. Ich wulgaryzmy są na porządku dziennym i widocznie sprawiają im przyjemność. Mnie osobiście przerażały, szokowały i odrzucały. Mimo, że oczywiście celowe zagranie autora, do dziś nieznanego, czytanie ich nie należało do przyjemnych rzeczy.. Podobnie było z łóżkowymi „wyczynami” bohatera.. W pewnym momencie wydawały się nużące, jednak za każdym razem zadziwiały ;)
Perfekcyjny opis kobiet, nie posiadających żadnych ambicji czy wartości. Poczynając od ich ubioru a na rysunku psychologicznym kończąc. Ich intrygi, cynizm i sprzedajność nie miał końca. Poza tym jest tu cały korowód postaci. Od służących, poprzez kupców, oficerów, lekarzy, mnichów, wróżbitów, akuszerek, urzędników państwowych. Co smutne, w całej powieści nie ma ani jednej pozytywnej postać. Wszyscy (!) są zepsuci. A najbardziej chyba przeraża, że już w tamtych czasach królowała korupcja i niepojęte przekupstwo urzędników.
Zadziwiające, że książka napisana kilkaset (!!!) lat temu może być tak aktualna! Polecam!

Doskonała satyra zepsutej do cna epoki Mingów. Co rozdział to więcej w nim obżarstwa, pijaństwa, rozpusty, hulaszczego życia.
Główny bohater Simen to maniakalny erotoman – sadysta. Mimo, że posada sześć „żon”, nieprzerwanie pragnie posiąść więcej i więcej.. Widocznie nie miało dla niego znaczenia kim ta osoba była.. służącą, kurtyzaną czy żoną „przyjaciela”.. kobietą czy...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Księga Wiatru Kan Furuyama, Jirō Taniguchi
Ocena 6,4
Księga Wiatru Kan Furuyama, Jirō ...

Na półkach: ,

Dopiero czytając tan komiks, poczułam w pełni klimat kraju, który mnie obecnie fascynuje.
Książkę tę czyta się bowiem od tyłu, od prawej do lewej strony, tak jak w tradycyjnym japońskim piśmie. Ciekawe doświadczenie i wbrew pozorom bardzo szybko można się „przestawić” ;)
Fantastyczne rysunki a nade wszystko, ku mojej radości, wiele odwołań do kultury i historii Kraju Kwitnącej Wiśni. Szczerze polecam!

Dopiero czytając tan komiks, poczułam w pełni klimat kraju, który mnie obecnie fascynuje.
Książkę tę czyta się bowiem od tyłu, od prawej do lewej strony, tak jak w tradycyjnym japońskim piśmie. Ciekawe doświadczenie i wbrew pozorom bardzo szybko można się „przestawić” ;)
Fantastyczne rysunki a nade wszystko, ku mojej radości, wiele odwołań do kultury i historii Kraju...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zatracam się w Jego książkach. Każda jest inna i KAŻDA jest wyjątkowa.. Staram się je dawkować. Jednak w moim przypadku jest to niemożliwe ;)
Chłonę każde słowo, każdą myśl.. A muzyka, która pojawia się we wszystkich Jego książkach (uwielbiam!!!), nieprzerwanie gra, w mojej głowie najpiękniejsze melodie Świata :)

Zatracam się w Jego książkach. Każda jest inna i KAŻDA jest wyjątkowa.. Staram się je dawkować. Jednak w moim przypadku jest to niemożliwe ;)
Chłonę każde słowo, każdą myśl.. A muzyka, która pojawia się we wszystkich Jego książkach (uwielbiam!!!), nieprzerwanie gra, w mojej głowie najpiękniejsze melodie Świata :)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wstyd się przyznać, ale to było dopiero (!!!) pierwsze moje spotkanie z Tolkienem. Zawsze chciałam przeczytać jego książki i już dawno, dawno, daaaawno stoją na naszej półce. Czekały tylko na swoja kolejkę ;)
Nasze spotkanie bez dwóch zdań zaliczam do jak najbardziej udanych :) Tolkien, jak większość osób pisze i wie, jest GENIUSZEM opisów. Niesamowite jest to, że ten wyjątkowy świat, który opisuje powstał w jego wyobraźni. Nie mogę się już doczekać, kiedy wspólnie z Panem Baggins’em wybiorę się w kolejną jego podróż.
Nie trzeba polecać TAKICH książek!

Wstyd się przyznać, ale to było dopiero (!!!) pierwsze moje spotkanie z Tolkienem. Zawsze chciałam przeczytać jego książki i już dawno, dawno, daaaawno stoją na naszej półce. Czekały tylko na swoja kolejkę ;)
Nasze spotkanie bez dwóch zdań zaliczam do jak najbardziej udanych :) Tolkien, jak większość osób pisze i wie, jest GENIUSZEM opisów. Niesamowite jest to, że ten...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Strasznie ciężko wracać do rzeczywistości po takiej książce.. Jak wszystkie Jego, jest wyjątkowa i doskonała, pod każdym względem. Opowiada o samotności, niezrozumieniu, o obojętności na wszystko i zniesmaczeniu życiem, o strachu, ciemności i znikaniu. Ale również o miłości, pożądaniu, o przyjaźni dwóch tak różnych mężczyzn, o przyjaźni dorosłego człowieka z trzynastolatką, przywiązaniu, o słońcu i relaksie, o muzyce. Wszystko tu jest. Można tak wymieniać bez końca!
Murakami w genialny sposób maluje nam jakże liryczny obraz dwóch światów. Który jest tym realnym? Pisze w sposób subtelny, bardzo delikatny, eteryczny, a zarazem trzyma nas w nacięciu, lepiej niż niejeden kryminał.
Uwielbiam Go i uwielbiam Jego ksiązki!!!
Są takie moje ;)
Żałuję tylko, że nie założyłam osobnego pamiętnika, bym mogła spisywać w nim cudowne myśli autora.. w moim kalendarzu już brakuje miejsca. Cóż, nic straconego, założę go sobie, kiedy będę po raz drugi czytać te niesamowite książki :)

Strasznie ciężko wracać do rzeczywistości po takiej książce.. Jak wszystkie Jego, jest wyjątkowa i doskonała, pod każdym względem. Opowiada o samotności, niezrozumieniu, o obojętności na wszystko i zniesmaczeniu życiem, o strachu, ciemności i znikaniu. Ale również o miłości, pożądaniu, o przyjaźni dwóch tak różnych mężczyzn, o przyjaźni dorosłego człowieka z trzynastolatką,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

„Są tylko ci, co uciekają, i ci, co gonią, są wytrwali i są znużeni”.
To jedno z najprawdziwszych i najtrafniejszych stwierdzeń, jakie dane mi było przeczytać. Większość z nas ucieka przed czymś bądź biegnie za czymś. Staramy się być nieugięci, ale każdy na swój sposób jest zmęczony życiem..
Ponadczasowa książka. Może to jest ten czas, żeby robić coś, by znaleźć się pomiędzy, zatrzymać na chwilę, zastanowić się nad sobą, przestać biec.. za pieniędzmi, za sukcesem, przestać ścigać się z czasem. Czy wszystko co nas otacza musi być zawsze białe lub czarne? Jest tyle barw i kolorów, można przecież być (żyć!) pomiędzy..
Doskonała książka, która skłania nas do tego by zastanowić się nad tym jak żyjemy, kim jesteśmy i dokąd zmierzamy.. Czy to co zdobyliśmy dało mam szczęście? Czy to Z KIM żyjemy uszczęśliwia nas?
Czyta się bardzo szybko i płynnie. Chwilami bardzo zabawna, gdyż spostrzeżenia narratora są naprawdę genialne, trafiają w sedno. Jest inteligentny, więc potrafi obiektywnym okiem spojrzeć na ludzi, realnie i szczerze ich ocenić. Jakże trafna i uzasadniona jest jego wewnętrzna drwina, z ówczesnych kobiet, z ich sposobu bycia, a nawet ze słynnego „wielkiego” Gatsby-go. Potrafi im jednak też współczuć. Zadziwiające, że mino że została napisana przeszło 85 lat temu, potrafi być tak współczesna!
Powinniśmy wracać do takich książek. Gorąco, gorąco polecam!

„Są tylko ci, co uciekają, i ci, co gonią, są wytrwali i są znużeni”.
To jedno z najprawdziwszych i najtrafniejszych stwierdzeń, jakie dane mi było przeczytać. Większość z nas ucieka przed czymś bądź biegnie za czymś. Staramy się być nieugięci, ale każdy na swój sposób jest zmęczony życiem..
Ponadczasowa książka. Może to jest ten czas, żeby robić coś, by znaleźć się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ostatni thriller przeczytałam w liceum.. wtedy czytałam ich sporo. Dziś nie mam już do nich przekonania, po prostu nie lubię ich czytać, więc strasznie ciężko będzie mi ocenić tę książkę. Sięgnęłam po nią tylko ze względu na to, że jest japońska.. bo moja fascynacja Japonią cały czas trwa :)
Szok!!! Tyle mogę jedynie napisać! Szok, że w taki sposób może żyć młodzież, że można morderstwo traktować w tak obojętny, pusty i nic nie znaczący sposób. Ba! Że można się szczycić tym, że się kogoś zabiło, a nawet zostać bohaterem..
Nie wiem czy chciałabym żeby moja nastoletnia córka przeczytała kiedyś tę książkę.. Pomijając morderstwo, sam sposób życia bohaterów nie mieści mi się w głowie. Każdy z nich ma w sobie tak wiele nienawiści, złości, żyją na pokaz, udają kogoś kim tak naprawdę nie są, kłamią i oszukują, próbują być lepszym od innych.. Za wszelką cenę.. Nie cierpię takich ludzi, tak się nie robi, nawet gdy ma się naście lat!
Nie lubię thrillerów!
To była moja ostatnia tego typu książka!

Ostatni thriller przeczytałam w liceum.. wtedy czytałam ich sporo. Dziś nie mam już do nich przekonania, po prostu nie lubię ich czytać, więc strasznie ciężko będzie mi ocenić tę książkę. Sięgnęłam po nią tylko ze względu na to, że jest japońska.. bo moja fascynacja Japonią cały czas trwa :)
Szok!!! Tyle mogę jedynie napisać! Szok, że w taki sposób może żyć młodzież, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nie potrafię być obiektywna czytając książki Murakamigo. Fantastyczny Człowiek. Jego słowa mają moc, siłę, głębię, w która można zapadać bez końca. Jak puste i smutne byłoby życie bez takich książek. One pozwalają mam marzyć, wprost zmuszają nas do tego! Te Jego niedopowiedziane zakończenia.. To chyba kocham najbardziej!!! To, że sama mogę je sobie ułożyć.. po kawałeczku.. wszystko dogłębnie analizując. Pokłony dla Niego właśnie za te zakończenia, które celowo we wszystkich swoich książkach pozostawił niedopowiedziane..
„Sputnik Sweetheart” to jedna z Jego NAJlepszych książek. Czytam wszystkie Jego książki bardzo egoistycznie, mam wrażenie, że pisze tylko dla mnie ;) że są to moje myśli i moje słowa. Że jest to książka dla mnie. Ta niebywała lekkość z jaką pisze, to umiłowanie każdego (!!!) szczegółu, te piękne zdania i myśli powalają mnie na kolana..
Nokautują mnie.
Niesamowicie olśniewająca, osobliwa, zapierająca wręcz dech książka, którą przeczytałam z wypiekami na twarzy.
Staram się chronić i nie eksploatować nadmiernie swoich ulubionych książek. Bo są najlepsze przecież! A to dzieło zdecydowanie należy do moich ulubionych!!!
Genialny obraz samotności. Samotności o tak wielu twarzach.. Gorąco, gorąco polecam ludziom, którzy potrafią marzyć i wierzyć..

Nie potrafię być obiektywna czytając książki Murakamigo. Fantastyczny Człowiek. Jego słowa mają moc, siłę, głębię, w która można zapadać bez końca. Jak puste i smutne byłoby życie bez takich książek. One pozwalają mam marzyć, wprost zmuszają nas do tego! Te Jego niedopowiedziane zakończenia.. To chyba kocham najbardziej!!! To, że sama mogę je sobie ułożyć.. po kawałeczku.....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To prawda – piasek był wszędzie, czuło się go wszędzie, dosłownie wysypywał się z książki. Cóż za ironia. Człowiek, który z zawodu zajmuje się chwytaniem owadów, podobnie jak one zostaje złapany w pułapkę. Uwięziony, z zaskoczenia, wtedy gdy najmniej się tego spodziewał. Doskonała książka. Pokazuje nam jak łatwo człowiek może przywyknąć do sytuacji, która z początku wydaje się nam absurdalna, niedorzeczna i bezsensowna. Jak łatwo człowiek „normalnieje”, godzi się ze swoją niemocą, bezradnością. Do czego może doprowadzić żądza wolności, wydostania się z miejsca, w którym nie chce się być.. gdzie jest duszno.. Do czego jest zdolny człowiek? Co jest w stanie zrobić, gdy pragnie się wydostać z miejsca, z którego nie można uciec.. Na czym tak naprawdę polega praca? Każdego z nas! Czy nie jest bezsensowna i mozolna tak jak bohaterów tej książki? Czy można wrócić do normalnego świata? Gdzie tak naprawdę jest ten NORMALNY świat???
Kultowa, prowokacyjna powieść. Szczerze polecam!!!

To prawda – piasek był wszędzie, czuło się go wszędzie, dosłownie wysypywał się z książki. Cóż za ironia. Człowiek, który z zawodu zajmuje się chwytaniem owadów, podobnie jak one zostaje złapany w pułapkę. Uwięziony, z zaskoczenia, wtedy gdy najmniej się tego spodziewał. Doskonała książka. Pokazuje nam jak łatwo człowiek może przywyknąć do sytuacji, która z początku wydaje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jestem zafascynowana literaturą japońską.. I aktualnie zachłannie pochłaniam wszystko co japońskie.. i chcę coraz to więcej!! „Zimny płomień” to zbiór siedmiu wyjątkowych opowiadań. Nie lubię i nie będę streszczać i dogłębnie opisywać tych historii i bohaterów, bo nie o to moim zdaniem chodzi w pisaniu opinii.. Uważam, że to czytelników należy dogłębne poznanie książki, którą czyta, a ja nie chcę psuć Wam przyjemności odkrywania tego, co w czytaniu jest najprzyjemniejsze :-)
Napiszę więc krótko. Może nie jestem obiektywna, może moja miłość do tej literatury przesłania mi oczy, ale uważam, że japończycy stworzyli NAJLEPSZĄ prozę w historii ludzkości, najlepszą jaka kiedykolwiek powstała!!! Może to zasługa tej jakże specyficznej i wyjątkowej kultury, jaki posiada ten kraj. Pokory i skromności tych ludzi. Szacunku kobiety do mężczyzny, mężczyzny do kobiety, szacunku dla siebie przede wszystkim. Precyzji i perfekcji we wszystkim co robią. Wielkiego patriotyzmu i jeszcze większego honoru. Ta książka na w sobie to wszystko i wiele więcej!!!
Opowiadanie „Umiłowanie ojczyzny” powaliło mnie na kolana. Mishima poprzez idealne połączenie myśli, wizji i wyrazu stworzył absolutny majstersztyk prozy. Tyle w jego słowach ciepła, poświęcenia, odwagi, honoru i miłości. Ci, młodzi małżonkowie, którzy postanawiają popełnić seppuku wierzą, że tej „intymnej i znanej im tylko radości” strzegą: Wielka Sprawa, autorytet bogów i nienaruszalne, absolutne normy moralne. Pełne zdecydowania i silne słowa kobiety mówią same za siebie:

„ Jestem gotowa. Pozwól bym mogła ci towarzyszyć”.

Ta ogromna więź jaka łączyła tych dwoje kochających się ludzi dodawała im sił, patrzyli sobie w oczy i czuli się dodatkowo chronieni, czuli, że są osłonięci żelaznym murem, którego nikt nie strzaska, byli zakuci w zbroję z Piękna i Prawdy, której nikt nie ośmieli się nawet tknąć.. Zastanawia mnie tylko to, czy sam Mishima, który również popełnił seppuku, myślał.. czuł podobnie jak bohaterowie jego nieziemsko pięknych opowiadań..
Polecam, zdecydowanie POLECAM każdemu. Wiem, że przeczytam ją kiedyś jeszcze raz.. i bez zastanowienia dodaję to dzieło do moich ulubionych książek.

Jestem zafascynowana literaturą japońską.. I aktualnie zachłannie pochłaniam wszystko co japońskie.. i chcę coraz to więcej!! „Zimny płomień” to zbiór siedmiu wyjątkowych opowiadań. Nie lubię i nie będę streszczać i dogłębnie opisywać tych historii i bohaterów, bo nie o to moim zdaniem chodzi w pisaniu opinii.. Uważam, że to czytelników należy dogłębne poznanie książki,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mario Vegas Llosa. Lubię jego książki. Są przepełnione treścią. Dużo się w nich dzieje, a czytelnik nie ma prawa się nudzić. Sam wątek romansu głównych bohaterów, trochę banalny, zresztą celowo banalny. Jednak zupełnie teraz nie cukrując, czytało się go z prawdziwą przyjemnością :-) Szczególnie podobały mi się opowieści radiowe, które w mistrzowski sposób przeplatały koleje losów bohaterów. Dużo musi siedzieć w głowie Llosy, że jest w stanie w jednej książce dać popis takiej różnorodności autoironii. To prawdziwa sztuka umieć tworzyć w sposób treściwy, dobitny, mocny i jakże wyrazisty. Bardzo dobra książka. Polecam!

Mario Vegas Llosa. Lubię jego książki. Są przepełnione treścią. Dużo się w nich dzieje, a czytelnik nie ma prawa się nudzić. Sam wątek romansu głównych bohaterów, trochę banalny, zresztą celowo banalny. Jednak zupełnie teraz nie cukrując, czytało się go z prawdziwą przyjemnością :-) Szczególnie podobały mi się opowieści radiowe, które w mistrzowski sposób przeplatały koleje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Dzięki takim dziełom zakochujemy się w książkach :-)
Jest tu WSZYSTKO, każda wartość, jaką powinno znać dorastające dziecko. Nie będę nawet w stanie wymienić ich wszystkich. Ciężko mi pozbierać myśli, bowiem Neil Gaiman zrobił niesamowitą rzecz. Zawarł bowiem w tej oto powieści wszystkie prawdy Świata.
Jest tu Dobro i Zło. Strach i cierpienie. Pragnienie miłości i ciepła.
Kim są przyjaciele Nika? Kim są duchy, które się nim opiekują, które nie żyją od setek lat? Co oznaczają napisy na ich grobach? Każdy z osobna tworzy wyjątkową, jakże nietuzinkową postać. Nie spodziewałam się, że „zwykła” książka dla dzieci, będzie miała w sobie taką moc i głębię, którą tak bardzo kocham w książkach.
Jest to książka o przyjaźni. O szacunku do rodziców i opiekunów. O szacunku do dziecka. O przywiązaniu, jakim każdy powinien się darzyć. Jest tu dużo ciepła. Pragnienie chłonięcia wiedzy, doświadczeń, poznania ludzi, Świata. O tym, że warto czasami zrobić coś bezinteresownie.. po to tylko by sprawić komuś przyjemność i radość. O potrzebie czynienia dobra i naprawy świata. O zaufaniu i odpowiedzialności za to, co się robi. O tym, żeby szukać w ludziach tego co najlepsze.
I jest tu też również ZŁO, które dziecko również powinno znać. O złych ludziach i morderstwach. O wykorzystywaniu, straszeniu i okradaniu młodszych dzieci w szkole. O kłamstwach i oszustwach. O próbie buntu i o zwykłej złości. O złości, normalnej przecież, dorastającej nastolatki na rodziców, którzy się rozeszli.. i na cały świat przy tym. O mocy, jaką ma w sobie pieniądz.
Wspaniała opowieść o tym, by każdy z nas dowiedział się, jak tak NAPRAWDĘ ma na imię.
I o tym, by każdy, tak jak Nik, wkraczał w życie z otwartymi oczami i sercem.

Już nie mogę się doczekać, kiedy przekażę tę książkę mojemu dorastającemu dziecku, nie będącemu jeszcze w naszych planach ;-) Będzie to jedna z pierwszych książek, które przeczyta!
Gorąco, gorąco POLECAM!

Dzięki takim dziełom zakochujemy się w książkach :-)
Jest tu WSZYSTKO, każda wartość, jaką powinno znać dorastające dziecko. Nie będę nawet w stanie wymienić ich wszystkich. Ciężko mi pozbierać myśli, bowiem Neil Gaiman zrobił niesamowitą rzecz. Zawarł bowiem w tej oto powieści wszystkie prawdy Świata.
Jest tu Dobro i Zło. Strach i cierpienie. Pragnienie miłości i ciepła....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zmysłowa, relaksująca i jakże liryczna książka! Uwielbiam literaturę japońską. Urzekające opisy przyrody, przepięknej zimy, sezonu czerwienienia liści.. Fenomenalne opisy chwili. Świat gejsz, ich sposobu spędzania czasu.. zaskakujący wręcz. Ich tradycji i obyczajów. Codziennych czynności i obowiązków.
Hipnotyzująca przyjemność :-)
Jeśli ktoś lubi na chwilę odlecieć, zapomnieć się, przenieść w zupełnie INNY, odległy Świat – szczerze polecam.

„Pośród śniegu wito nić, pośród śniegu z niej tkano, w roztopionym śniegu tkaninę płukano, na śniegu ją bielono”.

Zmysłowa, relaksująca i jakże liryczna książka! Uwielbiam literaturę japońską. Urzekające opisy przyrody, przepięknej zimy, sezonu czerwienienia liści.. Fenomenalne opisy chwili. Świat gejsz, ich sposobu spędzania czasu.. zaskakujący wręcz. Ich tradycji i obyczajów. Codziennych czynności i obowiązków.
Hipnotyzująca przyjemność :-)
Jeśli ktoś lubi na chwilę odlecieć,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przeczytałam ten tomik już dość dawno, jednak prawie zawsze, gdy przechodzę koło półki z książkami, ponownie do niego zaglądam. Otwieram na dowolnej stronie i czytam :-) I tak jest lepiej. Haiku trzeba dawkować.. nie ma sensu pochłaniać wszystkiego naraz. Przepięknie wydana książeczka. Wielkim plusem jest to, że można sobie przeczytać haiku również po japońsku i rzeczywiście poczuć klimat tego wyjątkowego kraju. Uwaga! Można odlecieć, czytając ;-) Polecam!

Przeczytałam ten tomik już dość dawno, jednak prawie zawsze, gdy przechodzę koło półki z książkami, ponownie do niego zaglądam. Otwieram na dowolnej stronie i czytam :-) I tak jest lepiej. Haiku trzeba dawkować.. nie ma sensu pochłaniać wszystkiego naraz. Przepięknie wydana książeczka. Wielkim plusem jest to, że można sobie przeczytać haiku również po japońsku i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Niesprawiedliwie zagrał na uczuciach czytelników Hosseini.. Nie ma chyba osoby, która nie wzruszyła się losem tych dwóch chłopców, która by im nie współczuła.. Ja sama, czytając, wyłam jak bóbr. Nie można chyba bardziej skrzywdzić dziecka, niż tak, jak opisał autor tragedię, która przydarzyła się Hasanowi.
Nie lubię, nie chcę i nie będę więcej czytać TAKICH książek.
Główny bohater Amir był dzieckiem, gdy wydarzyła się ta straszna tragedia, nie chcę potępiać jego tchórzostwa.. powtarzam.. był tylko dzieckiem. Nie mogłam jednak pogodzić się z tym, jak traktował Hasana wcześniej, jak wyśmiewał się z niego i okłamywał. Jak zachował się później, do czego doprowadził. Nie mogłam znieść tego, co tak naprawdę myślał, gdy już po latach, gdy był dorosły przyjechał do Afganistanu:
„wiodłem przyjemne życie w Kalifornii, miałem śliczny wiktoriański dom ze spadzistym dachem, udane małżeństwo, dobrze zapowiadającą się przyszłość literacką, kochających teściów. Nie chciałem zajmować się tą zasraną sprawą.”
Zapomniał, raczej próbował zapomnieć! Nie chciał wracać do przeszłości. Nie chciał o nikim pamiętać. A może tak naprawdę zgodził się pomóc tylko dlatego, żeby wyleczyć się ze swojej bezsenności?
Czego tak naprawdę uczy nas ta książka?
Przyjaźni? Nie zgodzę się z tym! Chyba, że większość czytelników odbiera słowo przyjaźń jako coś jednostronnego.. Ja czegoś takiego nie jestem w stanie zaakceptować. Dla mnie to nie jest przyjaźń.
Honoru? Kim tak naprawdę są Afgańczycy? Jeden z nich mówi: „Rusi są inni niż my. Nie mają pojęcia o szacunku, o honorze”. W porządku, Afgańczycy mają honor. Bronili oni tutaj kobiety i chwała im za to. Żałuję tylko, że przeczytałam wcześniej drugą książkę tego autora „Tysiąc wspaniałych słońc”, bo cały czas miałam przed oczami to, że tam „prawie” każdy Afgańczyk bije, katuje i poniża swoja żonę. To podobno też u nich tradycja... W tej z kolei książce nie było nawet o tym mowy..
A może uczy nas rasizmu? Nieważne kto gdzie się urodził, ale KIM jest. Taką dewizą kieruje się ojciec głównego bohatera. Dlaczego tak potraktował lekarza - Rosjanina, który chciał go zbadać? Mści się za to, że Rosjanie weszli do Afganistanu? Mimo, że również jest na emigracji, żąda szacunku dla siebie, a nie potrafi okazać go innym. To nie jest w porządku.

Mimo, że opowieść przepiękna, przesmutna i przejmująca, to sama książka zawiodła mnie.. Osobiście nie lubię takich książek. Nie jest jedną z tych, do których się wraca, przynajmniej dla mnie. Za bardzo mną wstrząsnęła..

Niesprawiedliwie zagrał na uczuciach czytelników Hosseini.. Nie ma chyba osoby, która nie wzruszyła się losem tych dwóch chłopców, która by im nie współczuła.. Ja sama, czytając, wyłam jak bóbr. Nie można chyba bardziej skrzywdzić dziecka, niż tak, jak opisał autor tragedię, która przydarzyła się Hasanowi.
Nie lubię, nie chcę i nie będę więcej czytać TAKICH książek.
Główny...

więcej Pokaż mimo to