Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Nie wierzę ! To pierwsza ksiązka pani Young która jej nie wyszła. Tak niedopracowanej naciąganej historii od dawna nie czytałam.

Nie wierzę ! To pierwsza ksiązka pani Young która jej nie wyszła. Tak niedopracowanej naciąganej historii od dawna nie czytałam.

Historia niby jakich wiele, ale jest ciekawa. Owen jak najbardziej super. Aubry jest silną kobietą walczącą o swoje szczęście za wszelką cenę. Mimo młodego wieku wiele przeszli. To co lubię w książkach seksu nie było za wiele i żadnych brutalnych opisów. Zdecydowanie wole gdy książka wpływa na moje uczucia w głowie nie w kroczu.

Historia niby jakich wiele, ale jest ciekawa. Owen jak najbardziej super. Aubry jest silną kobietą walczącą o swoje szczęście za wszelką cenę. Mimo młodego wieku wiele przeszli. To co lubię w książkach seksu nie było za wiele i żadnych brutalnych opisów. Zdecydowanie wole gdy książka wpływa na moje uczucia w głowie nie w kroczu.

Historia dwojga ludzi, z których każdy ma inny problem, a jednak bystra Pani Collins ich łączy. Historia Noah wycisneła mi łazy, za to Echo *swoją drogą najgorsze imię świata) hmm mimo swojej traumy bywała niesprawiedliwa i potrafiła wkurzyć czytelnika. Pozycja na góra dwa szybkie wieczory.

Historia dwojga ludzi, z których każdy ma inny problem, a jednak bystra Pani Collins ich łączy. Historia Noah wycisneła mi łazy, za to Echo *swoją drogą najgorsze imię świata) hmm mimo swojej traumy bywała niesprawiedliwa i potrafiła wkurzyć czytelnika. Pozycja na góra dwa szybkie wieczory.

Warta przeczytania jak każda książka pani Young. Ciekawa opowieść, jest dreszcz podniecenia. Czyta się z ciekawością i zainteresowaniem. Jedyne co mnie wkurzyło to sama końcówka kiedy to Jake postanowił uszanować Melisse i jej uczucia ... co to było ? Ja bym na to nie poszła i potem znika na pół nocy żeby ukoić jej ból ! Jakaś paranoja. To był tylko ten moment reszta fantastyczna !

Warta przeczytania jak każda książka pani Young. Ciekawa opowieść, jest dreszcz podniecenia. Czyta się z ciekawością i zainteresowaniem. Jedyne co mnie wkurzyło to sama końcówka kiedy to Jake postanowił uszanować Melisse i jej uczucia ... co to było ? Ja bym na to nie poszła i potem znika na pół nocy żeby ukoić jej ból ! Jakaś paranoja. To był tylko ten moment reszta...

Sama nie wiem co napisać. Niby nic nowego, nie było żadnego szału, ani wstrzymania oddechu czy zgrzytania zębami. Mimo to nie była to najgorsza opowieść.

Sama nie wiem co napisać. Niby nic nowego, nie było żadnego szału, ani wstrzymania oddechu czy zgrzytania zębami. Mimo to nie była to najgorsza opowieść.

Jakby to mój syn powiedział "Szału nie ma, dupy nie urywa". Książka przeciętna, chłopak fajny co z tego jak to powieść dla młodszej publiczności gdzie pocałunek jest cmoknięciem i nic więcej się nie dzieje. Fakt na sam koniec książka poruszyła mnie i wzruszyła przez decyzje głównej bohaterki, ale po za tym zero emocji. Z braku ciekawszych pozycji mozna ją przeczytać, ale poszukajcie czegoś lepszego.

Jakby to mój syn powiedział "Szału nie ma, dupy nie urywa". Książka przeciętna, chłopak fajny co z tego jak to powieść dla młodszej publiczności gdzie pocałunek jest cmoknięciem i nic więcej się nie dzieje. Fakt na sam koniec książka poruszyła mnie i wzruszyła przez decyzje głównej bohaterki, ale po za tym zero emocji. Z braku ciekawszych pozycji mozna ją przeczytać, ale...

Kocham twórczość Colleen Hoover !!!
Ta książka również mnie nie zawiodła. Fallon dziewczyna z blizną ale i z pazurem. Ben chłopak z poczuciem humoru. Nieporozumienie ocaliło ich oboje. Czytając tą książkę czulam przyjemne cieło na duszy, aż tu nagle bum ! Autorka nie zostawiła nas z nudną przewidywalną opowieścią oj nie. Miała niezłego Asa w rękawie. Bardzo mi się to wszystko podobało oprócz jednej rzeczy ... śmierci matki Bena, a wlasciwie powodu jej śmierci. Z opisu wydawała się silna kobietą i sorki ale list od niej wcale do niej nie pasował. Podejrzewam, że autorka nie miała lepszego pomysłu na jej śmierć. Suma sumarą wszystko skończyło się tak jak byśmy tego oczekiwali. Chyba nie ma książki Colleen Hoover , która byłaby nudna.

Kocham twórczość Colleen Hoover !!!
Ta książka również mnie nie zawiodła. Fallon dziewczyna z blizną ale i z pazurem. Ben chłopak z poczuciem humoru. Nieporozumienie ocaliło ich oboje. Czytając tą książkę czulam przyjemne cieło na duszy, aż tu nagle bum ! Autorka nie zostawiła nas z nudną przewidywalną opowieścią oj nie. Miała niezłego Asa w rękawie. Bardzo mi się to...

Świetna ! Była historia, była tajemnica, była zemsta, był cięty dialog, był ostry sex, było oczekiwane zakończenie. Wszystko co powinno być w ciekawej książce. Uwielbiam konkretne książki z bonusem. super

Świetna ! Była historia, była tajemnica, była zemsta, był cięty dialog, był ostry sex, było oczekiwane zakończenie. Wszystko co powinno być w ciekawej książce. Uwielbiam konkretne książki z bonusem. super

Nie zauroczyła mnie ta książka. Nie dokończyłam jej. Chyba jednak motyw przewodni sex juz mi nie wystarcza, oczekuje dramatów, motywów, akcji, nutki niewiedzy. To ksiązka tego nie ma.

Nie zauroczyła mnie ta książka. Nie dokończyłam jej. Chyba jednak motyw przewodni sex juz mi nie wystarcza, oczekuje dramatów, motywów, akcji, nutki niewiedzy. To ksiązka tego nie ma.

Jeśli ktoś lubi książki w których pisze się o ciągłym (twardniejącym) bólu krocza wampira to proszę bardzo. Ja podziękuję.

Jeśli ktoś lubi książki w których pisze się o ciągłym (twardniejącym) bólu krocza wampira to proszę bardzo. Ja podziękuję.

To już koniec fantastycznej serii Lux. Jestem nią zafascynowana. Pokochałam Daemona i Katy. Szkoda, że niektóre rzeczy skończyły się tak a nie inaczej, ale ogólnie zakończenie jest takie jak trzeba. Sam finał Arumianie, Luksjanie, Daedalus nie do końca spełniła moje oczekiwania, ale dobro zawsze zwycięży. Uwielbiam sceny Daemona i Katy, aż chce się takiego Daemona znaleźć dla siebie ! Serie warto przeczytać. Na pewno się nie zawiedziecie !

To już koniec fantastycznej serii Lux. Jestem nią zafascynowana. Pokochałam Daemona i Katy. Szkoda, że niektóre rzeczy skończyły się tak a nie inaczej, ale ogólnie zakończenie jest takie jak trzeba. Sam finał Arumianie, Luksjanie, Daedalus nie do końca spełniła moje oczekiwania, ale dobro zawsze zwycięży. Uwielbiam sceny Daemona i Katy, aż chce się takiego Daemona znaleźć...