rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Wartościową pozycją może być dla tych, którym temat kolonizacji nie jest obcy w szerszym znaczeniu tego sformułowania. Ktoś kto nie starał się nigdy zrozumieć jej specyfiki i problemów, jeśli w ogóle uzna to za poezję, to nie będzie w stanie się zbliżyć do przeżyć jakie za nią stoją, ponieważ zna zagadnienie ze stereotypowych spojrzeń oraz książek lub filmów fabularnych. Myślę jednak, że nikt nie bierze Cesaire'a przez przypadek...
W gruncie rzeczy jest tak z każdą poezją, musi mieć z czym rezonować.

Wartościową pozycją może być dla tych, którym temat kolonizacji nie jest obcy w szerszym znaczeniu tego sformułowania. Ktoś kto nie starał się nigdy zrozumieć jej specyfiki i problemów, jeśli w ogóle uzna to za poezję, to nie będzie w stanie się zbliżyć do przeżyć jakie za nią stoją, ponieważ zna zagadnienie ze stereotypowych spojrzeń oraz książek lub filmów fabularnych....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Lessing stworzył tu coś wspaniałego. Coś co uszlachetnia, coś co jest w stanie głęboko przejąć. I choć nie mówi ten utwór o głębokim wspólnym źródle religii, wspaniale pokazuje absurd do jakiego mogą doprowadzić dogmatyczne poróżnienia nie nazywając tego absurdem.
Czyni coś cenniejszego - pokazuje "drzewa o różnej korze" w jednym lesie:-)

Lessing stworzył tu coś wspaniałego. Coś co uszlachetnia, coś co jest w stanie głęboko przejąć. I choć nie mówi ten utwór o głębokim wspólnym źródle religii, wspaniale pokazuje absurd do jakiego mogą doprowadzić dogmatyczne poróżnienia nie nazywając tego absurdem.
Czyni coś cenniejszego - pokazuje "drzewa o różnej korze" w jednym lesie:-)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Muszę przyznać, że mam czasem dni w których z chęcią poddałbym się Wielkiej Operacji...

Muszę przyznać, że mam czasem dni w których z chęcią poddałbym się Wielkiej Operacji...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Trochę jak Alchemik
No tak, zacznijmy od tego, że to od żadnych Tolteków na pewno nie pochodzi. Przysłowiowy groch z kapustą. Jak ktoś nawet tylko szczątkowo liznął psychologii, to będzie to dla niego śmieszne. Dla przykładu rozdział o śnie planety to po prostu psychologia rozwojowa dziecka a nie żadne indiańskie mądrości... W angielskiej Wikipedii czytamy, że pan Ruiz reprezentuje New Age, które głównie pierze ludziom mózgi, a to wiele wyjaśnia. Kolejna sprawa, to wodolejstwo. Tytuły rozdziałów mówią same za siebie("Nie bierz niczego do siebie") a autor rozpisuje to na nie wiadomo ile stron, pisząc w kółko to samo zmieniając tylko kolejność wyrazów i szyk zdań... Tylko ktoś z chorobami psychicznymi potrzebuje tłumaczenia, że kij ma dwa końce.
Książka miałaby większą wartość gdyby miała 6 stron. Wtedy dałbym może nawet 7... kto wie? Ale nie jest. Fałszywy "nauczyciel" i jego pseudoindiańskie wypociny(ta książka to obelga dla Indian) zasługują na 2 z mojej strony, i nie zasługują na Twój cenny czas...
Pozdrowienia dla przytomnych!

Trochę jak Alchemik
No tak, zacznijmy od tego, że to od żadnych Tolteków na pewno nie pochodzi. Przysłowiowy groch z kapustą. Jak ktoś nawet tylko szczątkowo liznął psychologii, to będzie to dla niego śmieszne. Dla przykładu rozdział o śnie planety to po prostu psychologia rozwojowa dziecka a nie żadne indiańskie mądrości... W angielskiej Wikipedii czytamy, że pan Ruiz...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ze względu na niewielką ilość publikacji naukowych w tym temacie nie mogę zapewnić o 100-procentowej rzetelności i adekwatności oceny. Znam asyryjską "mitologię", i jest to świetne uzupełnienie, choć mam kilka zastrzeżeń co do autora, ale mniejsza z tym.

Polecam. I jeśli ktoś jest chętny do przeczytania, to proszę do mnie pisać w wiadomości prywatnej. Mogę wysłać skan albo ksero, bo wiem, że książka jest trudno dostępna. Przez długi czas jej nie było w ogóle w internecie i może zniknąć, choć obecnie jest dostępna na allegro.

Ze względu na niewielką ilość publikacji naukowych w tym temacie nie mogę zapewnić o 100-procentowej rzetelności i adekwatności oceny. Znam asyryjską "mitologię", i jest to świetne uzupełnienie, choć mam kilka zastrzeżeń co do autora, ale mniejsza z tym.

Polecam. I jeśli ktoś jest chętny do przeczytania, to proszę do mnie pisać w wiadomości prywatnej. Mogę wysłać skan albo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Są 2wymiary tej książki:
1)Pozytywny - o kwestii człowieczeństwa i jego budującej mocy ponad podziałami.
2)Jest ewidentnym elementem w propagandzie Przedsiębiorstwa Holokaust w którego promocji można by się doszukać pieniędzy American Jewish Committee. Cel: podtrzymywanie gloryfikacji cierpienia Żydów w Holocauście i zwrócenie uwagi ludzi na cierpienie ŻYDÓW 70 lat temu. Nie LUDZI, którzy jak niby przekazuje książka są ważniejsi niż ich pochodzenie i wyznanie. Gdyby tak było, wydawano by książki o Romach w czasie IIWŚ(i nie poświęca się im miejsca w muzeach holokaustu), o tym skąd się wziął pomysł na ten rodzaj eksterminacji ludności, czyli na kim "trenowali"itp.(dziś są inne metody, cel pozostał). Żydzi nie byli ani jedynymi, ani pierwszymi, ani najgorzej traktowanymi ofiarami holokaustu.
Czyli pozytywna część książki w jednym zdaniu, a ta którą musiałem pokrótce uzasadnić nosi nazwę:
PUBLIC RELATIONS

Pozdrowienia dla zorientowanych o co chodzi.

Są 2wymiary tej książki:
1)Pozytywny - o kwestii człowieczeństwa i jego budującej mocy ponad podziałami.
2)Jest ewidentnym elementem w propagandzie Przedsiębiorstwa Holokaust w którego promocji można by się doszukać pieniędzy American Jewish Committee. Cel: podtrzymywanie gloryfikacji cierpienia Żydów w Holocauście i zwrócenie uwagi ludzi na cierpienie ŻYDÓW 70 lat temu....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie widzę tego w recenzjach i opiniach, więc dopisuję, że jest to powieść szkatułkowa.

Nie widzę tego w recenzjach i opiniach, więc dopisuję, że jest to powieść szkatułkowa.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ta książka należy do tych które się czyta cały czas. Jeśli chcemy przypominać sobie o tym ile pracy nad sobą jeszcze mamy, takich książek się nie odkłada, tylko często do nich wraca:-)
Półka "przeczytane", ale tak naprawdę skończoną może ją nazwać ten, kto nie widzi w sobie żadnych niedoskonałości. Chyba do śmierci jej nie skończę...:-)

Ta książka należy do tych które się czyta cały czas. Jeśli chcemy przypominać sobie o tym ile pracy nad sobą jeszcze mamy, takich książek się nie odkłada, tylko często do nich wraca:-)
Półka "przeczytane", ale tak naprawdę skończoną może ją nazwać ten, kto nie widzi w sobie żadnych niedoskonałości. Chyba do śmierci jej nie skończę...:-)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

PILNE!!!
Kupiłem ją za 2 złote, ODDAM ZA DARMO. Zainteresowanych proszę o kontakt.
Piszę poważnie, jedyne za co zapłacisz to wysyłka, chyba, że odbierzesz osobiście. Książka w bardzo dobrym stanie. Szczegóły na priv.

PILNE!!!
Kupiłem ją za 2 złote, ODDAM ZA DARMO. Zainteresowanych proszę o kontakt.
Piszę poważnie, jedyne za co zapłacisz to wysyłka, chyba, że odbierzesz osobiście. Książka w bardzo dobrym stanie. Szczegóły na priv.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

No cóż, pokazuje, że dar może być skazą. Przez 3/4 książki męczyłem się brakiem sumienia bohatera i opisywaniem jego przygód i wyobrażeń seksualnych, miałem ochotę odłożyć tę książkę. Nie wydaje mi się jak komuś kto niżej napisał, że "takie jest życie". Ja nie znam ludzi tak żyjących, wychowałem się w patologicznej części miasta. Znam dzięki temu różne przypadki, np. miałem kolegę, którego któregoś razu rodzice zamknęli na dachu gdy wywieszał pranie, bo chcieli odbyć stosunek(mieszkali bezpośrednio pod dachem, a na dachu wywieszali pranie). Michał, bo tak miał(i chyba ma) na imię, spędził tam całą noc(było lato). To jedna z najbardziej strasznych i skrajnych sytuacji jakie znam. Ale to była inna sytuacja, tu mamy po prostu gościa, którego ciągnie tylko seks, i niczego sobie nie wdraża bazując na zawstydzaniu ludzi. Ja takich ludzi nie znam, może Twoje życie takie jest. W takim razie zbierasz żniwo.
Jednak ludzie są bardzo podobni i wiele osób prowadzi taki styl życia(seks, używki itp. w tym przypadku) lub prowadziła(studenci), tyle, że nie czytają w myślach... I to jest realna strona tej książki.
Całą książkę przeczytać jednak warto dla zakończenia, w których jest dużo ciekawych i inteligentnych wniosków. Byłem rozdwojony między obrzydzeniem a uznaniem dla pewnej spostrzegawczości.

Przepraszam za fragment odnoszący się do "życie jest takie", bo nie jest on na temat książki, a innego komentarza. Poczułem po prostu ogromną irytację... Może to TWOJE życie jest takie... Moje nie, ani tym bardziej życie jako fundamentalna wartość.

No cóż, pokazuje, że dar może być skazą. Przez 3/4 książki męczyłem się brakiem sumienia bohatera i opisywaniem jego przygód i wyobrażeń seksualnych, miałem ochotę odłożyć tę książkę. Nie wydaje mi się jak komuś kto niżej napisał, że "takie jest życie". Ja nie znam ludzi tak żyjących, wychowałem się w patologicznej części miasta. Znam dzięki temu różne przypadki, np. miałem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Oceniłem całą serię, nie pojedynczo. Oceniam, dzisiaj, na 6/6,5, ale daję 7 za to jak mnie zaczarował Harry wtedy, gdy go czytałem. Po czasie stwierdzam, że dojrzałością przemyśleń i pewnych uniwersalnych wniosków do jakich prowadzi, jest bardzo naiwna. Naiwne wnioski, bo niewinne jak dzieci, do którego jest skierowana. Sporo tak zwanych komunałów(których wałkowania nie znoszę). Ja do takich wniosków nie doszedłem, ale łatwo przewidzieć co miały "pokazać". Niemniej przyznaję, że jest sporo analogii w wielu sytuacjach do naszej rzeczywistości. Najlepszym przełożeniem są żydzi pod postacią goblinów:-) Niezależnie kto rządzi, oni ciągną kasę, z niczym się nie wiążą, czysty biznes. Ich konik to bankowość(i tylko ich) i mają nawet duże nosy i uszy:-D (Zachodni system bankowy jest w żydowskich rękach i przez nich stworzony)
Dodam jeszcze, że natknąłem się później,np. na wiele nazw własnych i opisów z innych książek wcześniej napisanych(np, Wielka Sala i Zakazany Las z Diuny). To tylko przykłady, nie są najlepsze ale prawdziwe i krótkie, a nie chcę się rozpisywać). Są jednak elementy niesamowicie chamsko zerżnięte z innych książek...
Zresztą kontrowersji co do samego autora nie brakuje, a ja mówię tylko o elementach...

Ale mimo wszystko warto, nikt nic nie straci/ł:-)

Oceniłem całą serię, nie pojedynczo. Oceniam, dzisiaj, na 6/6,5, ale daję 7 za to jak mnie zaczarował Harry wtedy, gdy go czytałem. Po czasie stwierdzam, że dojrzałością przemyśleń i pewnych uniwersalnych wniosków do jakich prowadzi, jest bardzo naiwna. Naiwne wnioski, bo niewinne jak dzieci, do którego jest skierowana. Sporo tak zwanych komunałów(których wałkowania nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Najbardziej przemawiająca do mnie z pierwszych trzech części. Najwięcej siebie odnajduję właśnie w TEJ części... bo szukam... i też miejsca do życia...

Najbardziej przemawiająca do mnie z pierwszych trzech części. Najwięcej siebie odnajduję właśnie w TEJ części... bo szukam... i też miejsca do życia...

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Rozjuszyli mnie jak dzikie zwierzę tą "ekranizacją". Jak można z tak wartościowej książki zrobić taką szmirę??? Totalne spłycenie wszystkiego, jak zobaczyłem, jeszcze przed wprowadzeniem tego "filmu" do kin/internetu twarz aktora, który miał grać Endera, to się złapałem za głowę... Wiecie drodzy czytelnicy, jaki Andrew miał charakter... A sama twarz tego aktora robi z głównego bohatera milczącego, hardego i zadufanego w sobie chłopaka, masakra...(nie wspominając o jakości samego filmu jako filmu...)
Niestety dzieje się tak z wieloma książkami, ale to już przegięcie...

Rozjuszyli mnie jak dzikie zwierzę tą "ekranizacją". Jak można z tak wartościowej książki zrobić taką szmirę??? Totalne spłycenie wszystkiego, jak zobaczyłem, jeszcze przed wprowadzeniem tego "filmu" do kin/internetu twarz aktora, który miał grać Endera, to się złapałem za głowę... Wiecie drodzy czytelnicy, jaki Andrew miał charakter... A sama twarz tego aktora robi z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Wszystko jest jednością(Abraham)
Wszystko jest miłością(Jezus Chrystus)
Wszystko jest ekonomią(Karol Marks)
Wszystko jest podszyte seksem(Zygmunt Freud)
Wszystko jest względne(Albert Einstein)
A dalej...?"

Ja bym powiedział, że wszystko jest wszystkim, holistycznie harmonijny wszechświat, w którym nic nie istnieje niezależnie, nie ma miejsca bez jakiejkolwiek strefy wpływów(szeroko rozumiane środowisko:-).

Za jakiś czas przeczytam ostatnią część ale już dzisiaj wiem, jaka będzie moja minimalna ocena(ach te oceny...), nie wynika to ze ślepoty, ale do całkowitego zaufania autorowi w kwestii wagi przekazu, wiem, że mnie nie zawiedzie:-)

"Wszystko jest jednością(Abraham)
Wszystko jest miłością(Jezus Chrystus)
Wszystko jest ekonomią(Karol Marks)
Wszystko jest podszyte seksem(Zygmunt Freud)
Wszystko jest względne(Albert Einstein)
A dalej...?"

Ja bym powiedział, że wszystko jest wszystkim, holistycznie harmonijny wszechświat, w którym nic nie istnieje niezależnie, nie ma miejsca bez jakiejkolwiek strefy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dobra jak na polską - antyutopia, przykra jak każda z nich i jak każda z nich, ukazująca fragment rzeczywistości z poziomu faktów(lepiej lub gorzej).
Można przeczytać

Dobra jak na polską - antyutopia, przykra jak każda z nich i jak każda z nich, ukazująca fragment rzeczywistości z poziomu faktów(lepiej lub gorzej).
Można przeczytać

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

ODKRYWAM swoje ŻYCIE, a ZMIENIAM swoją SYTUACJĘ ŻYCIOWĄ.(-:TERAZ:-)

ODKRYWAM swoje ŻYCIE, a ZMIENIAM swoją SYTUACJĘ ŻYCIOWĄ.(-:TERAZ:-)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dla mnie to nie krytyka samego komunizmu, owszem, też - ale głównie widzę tu człowieka przedstawionego jako świnię, takiego który łatwo zatraca wartości którymi początkowo się kieruje. Nie można sprowadzić tego do komunizmu bo wszędzie są te "kolejne odstępstwa od doktryny" Herberta. Były one i w komunizmie i są w demokracji. A zaprzedanie swoich początkowych wartości można obserwować dzisiaj choćby u artystów. Ważne byśmy my swoim wartościom pozostali wierni. Polecam.

Dla mnie to nie krytyka samego komunizmu, owszem, też - ale głównie widzę tu człowieka przedstawionego jako świnię, takiego który łatwo zatraca wartości którymi początkowo się kieruje. Nie można sprowadzić tego do komunizmu bo wszędzie są te "kolejne odstępstwa od doktryny" Herberta. Były one i w komunizmie i są w demokracji. A zaprzedanie swoich początkowych wartości można...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Polecam ludziom, którzy myślą o śmierci. Książka przedstawia na nią 3 ciekawe punkty widzenia. Może nie jest to arcydzieło, ale warto przeczytać:-)

Polecam ludziom, którzy myślą o śmierci. Książka przedstawia na nią 3 ciekawe punkty widzenia. Może nie jest to arcydzieło, ale warto przeczytać:-)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wielu czytelników nie rozumie używanego zakazu na Brothanie zwrotów typu "Ja" i"Mnie". Sufi też tak robią. Nie mówienie o sobie jako o odrębności ma pomóc zrozumieć kim jesteśmy, zbliżyć nas do synergii wszechświata.
Według mnie dobra książka obrazująca ludzką herezję podejścia do samego siebie. Trzeba ją ZROZUMIEĆ, ale gorąco polecam!!!

Wielu czytelników nie rozumie używanego zakazu na Brothanie zwrotów typu "Ja" i"Mnie". Sufi też tak robią. Nie mówienie o sobie jako o odrębności ma pomóc zrozumieć kim jesteśmy, zbliżyć nas do synergii wszechświata.
Według mnie dobra książka obrazująca ludzką herezję podejścia do samego siebie. Trzeba ją ZROZUMIEĆ, ale gorąco polecam!!!

Pokaż mimo to