Opinie użytkownika
Przeczytałem, choć od połowy książki miałem wielką ochotę zarzucić lekturę. Tu na portalu jest wiele recenzji, które moim zdaniem trafiają w punkt. Dla mnie to niepotrzebna kontynuacja. Za długa, przegadana, ciemna, płaska, brutalizm dla brutalizmu. Nie zachwycają mnie zmiany narratorów. Historia "Ślepnąc od świateł" była zwarta, zamknięta. Argument, że "polubiło się swoich...
więcej Pokaż mimo toPiękna, delikatna, pełna klimatu książka. Jest tu wojna, fotografia, miłość, nadzieje, wyobraźnia. Wszystko skąpane w onirycznej atmosferze. Przeczytałem z wielką przyjemnością.
Pokaż mimo toMiałkie....... O niczym. Pierwsza część ubawiła mnie. A ta? Po latach tematy bieżące okazały się mocno nieaktualne. Treść ani zabawna, ani sarkastyczna, ot, takie gadanie. Do pominięcia. Jedynie dla rysunków.
Pokaż mimo toMam z tą książką problem, bo z jednej strony czytało się wartko, ale z drugiej cały czas była ze mną świadomość, że ta biografia to klisza czegoś, co już znam. Ileż razy czytałem podobne prace? Schematyczność jak dla mnie jest dużym minusem, jak również wpadanie w przesadną drobiazgowość opisową, która de facto nie przynosi niczego odkrywczego, a ociera się o groteskę (że...
więcej Pokaż mimo toOdwrócenie chronologii w tym przypadku nie trafiło do mnie. Przeczytałem, ale końcówka już bardzo męczyła. Zamysł dobry, ale powtarzające się frazy, wątki wskazują, że może przydałaby się ostrzejsza redakcja tekstu, który skróciłby go o około 100 stron...
Pokaż mimo toOboje rozmówców lubię i szanuję. Czy treść wystarcza na książkę? Jednak wątpię. Po mocnym początku zaczęło mnie wszystko jednak lekko nużyć. Niestety.
Pokaż mimo toAutorze- zrobiłeś doskonałą robotę po latach! Pamiętam, jak z chłopakami ruszyliście ten temat, teraz wróciłem do tego kompendium ze ściśniętym gardłem. Porażająca lektura i fakty, mimo upływu lat. I teraz przydałby się dobry reżyser, np David Fincher, aby nakręcił na bazie tej pozycji film w atmosferze para-dokumentalnego "Zodiaku".
Pokaż mimo toDobry kawałek dziennikarstwa. Po latach lektura pozwoliła mi z dystansem spojrzeć na walki, które przeżywało się aż tak bardzo intensywnie. Dobre!
Pokaż mimo toJakże dojrzała książka dla młodzieży. Czy tylko? Powrót po kilkudziesięciu latach, lektura znów sprawiła mi wiele przyjemności. Everfresh!
Pokaż mimo toPiękne oceny tej książki. Ja pójdę pod prąd. Rozczarowanie. Gniot. Pierwsza i chyba ostatnia interakcja z Autorem. Jakież to jest wszystko niezgrabnie wyciosane, postacie nijakie, a fabuła, no pożal się Boże, przecież tu, zatrzymując się na chwilę na refleksję- rozkleja się wszystko w detalu. Niedbała ta książka, nonszalancko napisana, przez co błędy, nieścisłości rażą, a w...
więcej Pokaż mimo toSmakowanie tych rozmów, wypowiedzi wielkiego aktora, ale i jakże wielkiego kalibru człowieka, intelektualisty było dla mnie prawdziwą ucztą. To lektura, którą rozpocząłem w leniwe, niedzielne przedpołudnie, a skończyłem dzień później. Piękna odskocznia od bezmyślnej, pochłanianej zwłaszcza za pomocą mediów społecznościowych codzienności, której (zwłaszcza po takiej dozie po...
więcej Pokaż mimo to
Na wstępie pewna refleksja, czy też zdziwienie, które jednak mnie dopadło, gdy wszedłem tu w celu napisania kilka słów o przeczytanej właśnie książce. Co mnie dziwi? Ano..., tak wysokie oceny dla tej pozycji, częste peany... No nie wiem.
Do rzeczy. To nie jest arcydzieło, lecz zgrabnie napisany kryminał, z dobrze skomponowaną historią, mającą swój początek i koniec,...
Dobra to lektura, wspaniała erudycja i inteligencja pozwoliły temu wybitnemu artyście stworzyć książkę, z którą mimo upływu lat obcuje się z wielką przyjemnością.
Pokaż mimo toAleż to jest napisane! Rozmach, wyobraźnia, wizja, język. Poruszająca wizja przyszłości alternatywnej, ale czy na pewno?
Pokaż mimo toJednym zdaniem (bo lektura wciągnęła mnie, poruszyła, śmieszyła, zmuszała do refleksji)- Autor pięknie pożegnał swojego Przyjaciela.
Pokaż mimo to
Szanowny Autorze........... Przy całej sympatii do twórczości, dbałości o szczegóły, napięcie, formę. Chyba nigdy tak nie umęczyłem się przy żadnej lekturze. Tu dla wytłumaczenia- nigdy nie porzucam książki przed przeczytaniem do końca. Coraz bardziej z wiekiem utwierdzam się w przekonaniu, że to błąd.
Nie wiem, intuicja podpowiada mi, że nie da się, nawet posiadając zespół...
Przeczytane z gulą w gardle. Fascynujące przedstawienie Łodzi tuż przed, jak i podczas wojny. Andrzej Bart jest arcymistrzem detalu, nastroju, tu melancholia, smutna ironia, inteligencja zapierają dech w piersiach. Jeśli chodzi o gatunek- Autor w swój zmysłowo-lekki sposób pokazuje, jak być mistrzem kryminału, czy też thrillera. Majstersztyk. Aby było ciekawiej- powieść...
więcej Pokaż mimo toDobrze mi się to czytało, do tego rzeczywiście sposób wydania książki piękny. Najciekawsze dla mnie kilka ostatnich stron z wywiadem z jednym z nestorów polskiej fotografii, mimo ponad 90-ciu lat nadal w dobrej formie- Pana Jerzego Neugebauera.
Pokaż mimo toDobrze się to czyta, choć niektóre wątki te obsesyjnie powracające są nieco męczące i mimo że szczere, to dla mnie, zwykłego czytelnika były nazbyt pretensjonalne i w sumie banalne. Najmocniejsze fragmenty o literaturze. Ach, no i niedosyt, bo dziennik kończy się na początku pandemii. Mam nadzieję, że Autor, jako wytrawny felietonista nie przepuścił okazji i pisał dalej....
więcej Pokaż mimo to