Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Przerost formy nad treścią .

Przerost formy nad treścią .

Dziwna książka.początkowo pasjonująca ,póżniej nużąca.
Główna bohaterka wydaje się heroiczna ,a okazuje się być Syzyfem .

Dziwna książka.początkowo pasjonująca ,póżniej nużąca.
Główna bohaterka wydaje się heroiczna ,a okazuje się być Syzyfem .

Taka prościutka, przewidywalna od pierwszych stron historyjka.

Taka prościutka, przewidywalna od pierwszych stron historyjka.

Nie podobało mi się. Wszystkiego za wiele;trupów, policjantów ,wątków osobistych,świadków. Powierzchowne i chaotyczne.

Nie podobało mi się. Wszystkiego za wiele;trupów, policjantów ,wątków osobistych,świadków. Powierzchowne i chaotyczne.

Szukałam książki ,która będzie antidotum na atmosferę świąteczną.pełną zapachów pierniczków i kiczowatych dekoracji.
książki lekkiej , ale niegłupiej.Powieść Czupryńskiej to było to.
Ciekawe spojrzenie na relacje damsko - męskie. Język klarowny , ostry,dosadny .

Szukałam książki ,która będzie antidotum na atmosferę świąteczną.pełną zapachów pierniczków i kiczowatych dekoracji.
książki lekkiej , ale niegłupiej.Powieść Czupryńskiej to było to.
Ciekawe spojrzenie na relacje damsko - męskie. Język klarowny , ostry,dosadny .

Taka polska wersja MUZYKI PLAŻY Conroy'a. Podobieństw początkowo było dużo,ale potem poleciał polską martyrologią. Wolę Conroy'a.

Taka polska wersja MUZYKI PLAŻY Conroy'a. Podobieństw początkowo było dużo,ale potem poleciał polską martyrologią. Wolę Conroy'a.

Strasznie ckliwa i naiwna książka .Pisana językiem tak prostym, że miałam wrażenie, że czytam bajkę dla dzieci . Jednak przy tym baśnie Andersena ,czy braci Grimm to mocna i realistyczna literatura .

Strasznie ckliwa i naiwna książka .Pisana językiem tak prostym, że miałam wrażenie, że czytam bajkę dla dzieci . Jednak przy tym baśnie Andersena ,czy braci Grimm to mocna i realistyczna literatura .

Widzę pewną analogię z pierwszą książką autora. Zmusić się do przeczytania ,zanim zasnę ...z nudów.Banalna ,przewidywalna powieść.

Widzę pewną analogię z pierwszą książką autora. Zmusić się do przeczytania ,zanim zasnę ...z nudów.Banalna ,przewidywalna powieść.

Mam wrażenie jakby ktoś pomieszał Chmielewską ze Stephenem Kingiem i dodał jeszcze Dana Browna. Mi ta mieszanka nie odpowiada ,tym bardziej , ze poziom nie ten.

Mam wrażenie jakby ktoś pomieszał Chmielewską ze Stephenem Kingiem i dodał jeszcze Dana Browna. Mi ta mieszanka nie odpowiada ,tym bardziej , ze poziom nie ten.

Może i dobra , ale nie dla mnie. Mam dosyć polityki wdzierającej się obecnie w każdy aspekt codziennego życia i nie potrzebuję jej w wersji
wyimaginowanej. Alternatywna wizja Polski do mnie nie przemówiła.

Może i dobra , ale nie dla mnie. Mam dosyć polityki wdzierającej się obecnie w każdy aspekt codziennego życia i nie potrzebuję jej w wersji
wyimaginowanej. Alternatywna wizja Polski do mnie nie przemówiła.

Nigdy nie czytałam tak głupiej książki.Mężczyzn przedstawia jako debili,kobiety jako nawiedzone Matki Polki.Wszystko przerysowane do granic absurdu, z prymitywnym poczuciem humoru.

Nigdy nie czytałam tak głupiej książki.Mężczyzn przedstawia jako debili,kobiety jako nawiedzone Matki Polki.Wszystko przerysowane do granic absurdu, z prymitywnym poczuciem humoru.

Dobra powieść.Jednak moim zdaniem, za dużo w niej polityki i przemocy , a za mało uzdrawiania.

Dobra powieść.Jednak moim zdaniem, za dużo w niej polityki i przemocy , a za mało uzdrawiania.

Cała książka o 'dupie Maryny'. Naprawdę autor uważa ,że kobiety mają dusze niewolnic?
jednak ładnie napisane i pewnie dlatego tak wysoko oceniane .

Cała książka o 'dupie Maryny'. Naprawdę autor uważa ,że kobiety mają dusze niewolnic?
jednak ładnie napisane i pewnie dlatego tak wysoko oceniane .

płytka ,banalna i nudna.

płytka ,banalna i nudna.