Mr. Pebble i Gruda
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Czarna Owca
- Data wydania:
- 2011-11-23
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-11-23
- Liczba stron:
- 904
- Czas czytania
- 15 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 978-83-7554-417-6
Po tragicznej śmierci żony ceniony poeta Jan Kamyk zrywa kontakty z Polską. Osiedla się na amerykańskim Środkowym Zachodzie jako John Pebble, początkujący nauczyciel akademicki i ojciec samotnie wychowujący opóźnionego w rozwoju, utalentowanego muzycznie syna. Jego uporządkowaną, sielankową wręcz egzystencję przerywa wstrząs: paparazzi z Warszawy wręcza Mr. Pebble kasetę z nagraniem; zaszokowany mężczyzna rozpoznaje na nim głos zmarłej – z którą mimo upływu lat łączy go niezwykle silna więź…
Akcja powieści toczy się Polsce i w USA, wśród pokolenia, które dorastało w siermiężnych czasach Gomułki, wkraczało w dorosłość w epoce gierkowskiej, przeżywało początki opozycji, festiwal pierwszej Solidarności, dramat stanu wojennego, zmagania reżimu z opozycją, samotność emigracji. Korzenie dramatów, które splatają losy bohaterów, sięgają w głąb polskiej historii: do pewnego incydentu z wojny 1920 roku, do powstania warszawskiego, wreszcie do Holocaustu i okupacji na kresach.
Fabułę sagi napędzają trzy motory: dochodzenie do prawdy o pewnej operacji wojskowej prokuratury wymierzonej w opozycyjną grupę radiową, uparta niezgoda zmarłej na nowy związek jej męża oraz odradzające się, mimo oporów poety, kontakty z ekstrawagancką rodziną, grupą przyjaciół i krajem.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Kamyk, Ruda i UB
Mr. Pebble, właśc. Jan Kamyk, uznany poeta i ojciec małego Antoniego, zrobił wszystko, by zerwać kontakty z rodziną, przyjaciółmi i z Polską.
Po samobójczej śmierci żony (cud się jednak nie zdarzył) wyjechał w 1984r. do Ameryki i cieszył się, że nie jest typowym emigrantem, który w kraju żyć nie może, ale i poza nim nie czuje się dobrze. On radził sobie całkiem nieźle. Osiadł w Dearborn, robił naukową karierę, korzystając z – jak to określał – wsparcia „mafii” poetów. Miał widoki na ważną literacką nagrodę. Świetnie radził sobie z synem, nie narzekał też na brak kontaktów z kobietami, bo choć żadnej w jego życiu nie było na stałe, czuł się z tym dobrze. Odnalazł się w nowej rzeczywistości i nie brak mu było Polski. Wiedzę o tym, co dzieje się u najbliższych, czerpał ze sporadycznych kontaktów z siostrą Zośką. Oswojona przeszłość pojawiała się więc tylko w opowieściach snutych synowi na dobranoc i tyle. Niczego więcej nie potrzebował. Skorupa była doskonała.
No cóż, jak to zwykle bywa – do czasu. Po Mr. Pebble’a rękę wyciągnęła przeszłość. Wytropił go dziennikarz z Polski i wręczył kasetę z nagranym głosem zmarłej żony i nieznajomego mężczyzny oraz spotkanie wyznaczył dawny znajomy Bolek. Nadto rodzina zaalarmowała, że ojciec umiera.
Mr. Pebble nie był zachwycony, przeczuwał, że te zdarzenia zburzą z trudem budowany spokój. Oczywiście, miał rację.
Mariusz Ziomecki, publicysta i dziennikarz, akcję powieści umieścił w latach 90-tych XX wieku. Za sprawą głównego bohatera poznajemy specyfikę życia małego amerykańskiego miasteczka Środkowego Zachodu tego czasu i Polskę transformacji ustrojowej. Wszystko to suto okraszone wspomnieniami z dzieciństwa i młodości bohatera, dzięki którym cofamy się w czasy komunizmu.
Autor ma niewątpliwy talent w budowaniu przekonującego i sugestywnego tła wydarzeń. Właściwie w pewnym momencie pomyślałam, że tu w ogóle nie chodzi o rozwój wypadków, a o snucie historii właśnie, o te opowieści z życia dość specyficznej rodziny, o wypadki młodzieńczego dorastania w burzliwych czasach rodzącego się opozycyjnego zaangażowania, wreszcie o sięganie wstecz w historie rodzin bohaterów, zahaczające o czasy wojenne (np. epizody z powstania warszawskiego, sytuacja na Kresach, Holocaust) i powojenne z ich wielkimi problemami, m.in.: po której stronie barykady się opowiedzieć, co zrobić, gdy jest się Żydem, jakie stanowisko wobec antysemityzmu zająć.
Mariusz Ziomecki pokazuje, jak łatwo pogubić się w meandrach polskiej historii. Narratorem całej opowieści jest Mr. Pebble vel Jan Kamyk, ale często oddaje on głos innych bohaterom, by opowiedzieli swoją historię. Czy to teściowi- Żydowi w reżimowym rządzie, z którym od śmierci żony nie utrzymywał kontaktu, czy napotkanej w studiu telewizyjnym starszej pani, która zareagowała na podsłuchane przypadkiem nazwisko jego żony. Dzięki takiemu zabiegowi opowieści zyskują na wiarygodności. A sporo ich jest, bo powieść jest potężnych rozmiarów, ma blisko 900 stron. Nie nudzi jednak, choć czasem lekko spowalnia, by w końcówce znacznie przyspieszyć.
Ta napisana naprawdę dobrym językiem powieść zasługuje na uwagę. Tym bardziej, że dotyczy wydarzeń z tak nieodległej rzeczywistości Polski. Ziomecki kreuje bohaterów z krwi i kości, wyrazistych, choć nieoczywistych. Podejrzliwie potraktowałam poetę za opis samobójstwa żony, bo gdzież jego poetycka wrażliwość!, ale co tu kryć – żonka też charakterna była, nawet martwa.
Polecam bardzo!
Justyna Radomińska
Oceny
Książka na półkach
- 279
- 135
- 71
- 8
- 4
- 4
- 4
- 3
- 3
- 3
OPINIE i DYSKUSJE
Książka od paru już lat zalega na mojej "czytnikowej półce", a jednak dopiero teraz sięgnęłam po nią. Chyba przerażała mnie jej objętość, bo 900 stron to spore wyzwanie, zwłaszcza jak nie ma się pojęcia jakie treści są w książce ukryte. Tymczasem powieść okazała się bardzo pozytywną niespodzianką i ogromnym zaskoczeniem i jakkolwiek nie przeczytałam jej w dzień czy nawet trzy, to naprawdę mnie wciągnęła. To bardzo realistycznie opowiedziana saga rodziny Kamyków, z jej radościami, dramatami, strachem, codziennymi radościami, to także trudna i przytłaczająca historia Polaków w czasach siermiężnego PRL-u, opowieść o latach wojny, Holocaustu, stalinizmu, czasów Gomułki, Gierka, "Solidarności", stanu wojennego ...
Po tragicznej śmierci żony w sierpniu 1984 roku, Jan Kamyk -młody i ceniony poeta postanawia całkowicie zerwać kontakty z krajem, sprzedaje mieszkanie i wraz z dwuletnim synkiem Antonim wyjeżdża do USA, zmienia nazwisko na John Pebble i próbuje żyć od nowa. Przez ponad dekadę nie utrzymuje żadnych kontaktów z rodziną ani przyjaciółmi, nie tęskni, nie wspomina, nie wraca do przeszłości. Jednak pewnego dnia jego uporządkowane i w miarę stabilne życie ulega diametralnym zmianom, gdy pewnego dnia nieznany dziennikarza z Warszawy wręcza mu kasetę z nagraniem, na którym rozpoznaje głos zmarłej żony. Przeszłość wraca, a wraz z nią demony, żale, oskarżenia, poczucie winy. Niespodziewana informacja o chorobie ojca staje się pretekstem do przyjazdu do kraju, a tam znów powraca przeszłości, bolesne wspomnienia, ból, poszukiwanie winnych.
Książka, może nie od pierwszych stron, ale powoli wciągała mnie swą zagadkową i tajemniczą fabułą, pełną niewiadomych, przemilczeń oraz skrywanych tajemnic. Stopniowo, strona po stronie, zagłębiając się w kolejne wspomnienia, opowieści czy historie sprzed lat, dowiadywałam się co tak naprawdę się zdarzyło, poznałam dzieciństwo, przyjaźnie, dorastanie bohaterów, ich tajemnice i codzienne życie.
I mimo, że akcja powieści rozgrywa się zarówno w Ameryce, jak i w Polsce, że książka ma dużą objętość oraz wiele wątków i bohaterów, to podkreślić trzeba, że nie nudzi, nie dłuży się i co ważne, przez cały czas trzyma w napięciu, w oczekiwaniu, w niesłabnącej ciekawości. To bardzo fajnie opowiedziana historia Polski, to opowieść, w której nie zabrakło wątków sensacyjnych, psychologicznych czy obyczajowych. Stworzeni przez autora bohaterowie są prawdziwi, wyraziści, pełni emocji, często skrajnych i nie zawsze kontrolowanych, to ludzie, którym los nie oszczędził dramatów, konieczności podejmowania trudnych decyzji, dokonywania wyborów ...
To poruszający i bolesny, ale prawdziwy obraz ludzkich losów na tle dziejów Polski i Europy, szczególnie w czasach PRL-u i okresie stanu wojennego oraz działalności opozycyjnej.
Ogromnym plusem powieści jest poprzedzenie każdego jej rozdziału pięknymi wierszami autorstwa Mr. Pebble i nie tylko jego. Klimatyczne, emocjonalne ...
Książka od paru już lat zalega na mojej "czytnikowej półce", a jednak dopiero teraz sięgnęłam po nią. Chyba przerażała mnie jej objętość, bo 900 stron to spore wyzwanie, zwłaszcza jak nie ma się pojęcia jakie treści są w książce ukryte. Tymczasem powieść okazała się bardzo pozytywną niespodzianką i ogromnym zaskoczeniem i jakkolwiek nie przeczytałam jej w dzień czy nawet...
więcej Pokaż mimo toNa jakimś forum o książkach przeczytałam entuzjastyczne opinie o tej powieści i ją zakupiłam. I tak leżała sobie, przyznam, że odstraszała mnie - otyłością (900 stron),paskudną okładką (kiczowatą i szantażującą emocjonalnie) i tym, że Autora znam jako dziennikarza.
No, izolacja Ad 2020 sprzyja przyjrzeniu się własnym półkom z ksiażkami, więc wreszcie się za nią wzięłam.
Powieść jest ogromna, jak baobab się rozrasta różnymi pobocznymi opowieściami. Mam wrażenie, że to opus magnum Autora i próba utrwalenia doświadczeń jego pokolenia - lat 50 tych.
Czego tam nie ma - wypadki marcowe, wypadki grudniowe, stan wojenny, jako główne doświadczenie pokoleniowe. Jest też Powstanie Warszawskie i Holocaust. No. A wszystko to przecedzone przez losy grupy przyjaciół z czasów liceum i studiów. Plus wielopokoleniowa i wielodzietna rodzina głównego bohatera. No.
Wszystko to podane w jowialny i gawędziarski sposób, czasem lekko mitomański, gdzie trudne wybory, decyzje zostały sprowadzone do anegdoty czy zgrabnego podsumowania. Denerwowały mnie przypisy, nie wiem dla kogo przeznaczone. Jedyne co mnie gryzło to warstwa psychologiczna, bo główny bohater był dla mnie niespójny i jakiś przez to niewiarygodny. Psychologia została podporządkowana fabule. Fajne i ciepłe obrazki relacji z synem, jakieś autentyczne czasem w tym nadmiernie anegdotycznym pędzie. Powieść mieści się na obyczajowej półce, górnej, ale powieści popularnej, a gdyby warstwa psychologiczna byłaby zgłębiona mocniej i wnikliwiej, to może byłaby to powieść wybitna, bo czasem ten cały Janek wydawał mi się trochę papierowy. A i całemu dziełu przydałyby się skróty, bo to pragnienie napisania Wszystkiego, nie wypadło na korzyść tej powieści.
Na jakimś forum o książkach przeczytałam entuzjastyczne opinie o tej powieści i ją zakupiłam. I tak leżała sobie, przyznam, że odstraszała mnie - otyłością (900 stron),paskudną okładką (kiczowatą i szantażującą emocjonalnie) i tym, że Autora znam jako dziennikarza.
więcej Pokaż mimo toNo, izolacja Ad 2020 sprzyja przyjrzeniu się własnym półkom z ksiażkami, więc wreszcie się za nią...
Wow, co za historia! Czego tam nie było. Emigracja, stan wojenny, strajki, nawet trochę wojny w stylu Malowanego Ptaka. Polecam fanom dobrej powieści z historią w tle.
Wow, co za historia! Czego tam nie było. Emigracja, stan wojenny, strajki, nawet trochę wojny w stylu Malowanego Ptaka. Polecam fanom dobrej powieści z historią w tle.
Pokaż mimo toPo długim leżakowaniu w mojej biblioteczce, z powodu zniechęcającej objętości (900 stron) sięgnęłam po nią i … przepadłam.
W latach 80-tych XX w. , poeta Jan Kamyczek, po samobójczej śmierci żony - opozycjonistki emigruje z synem do USA, bez prawa powrotu do kraju. Zrywa kontakty z polskimi znajomymi. Tam, po zmianie nazwiska na John Pebble, wiedzie spokojne życie jako nauczyciel akademicki,samotnie wychowując syna Antoniego, mającego zaburzenia rozwojowe(jest sawantykiem). Po jedenastu latach, niespodziewanie odwiedzają go starzy przyjaciele z Polski, z informacją, że są nowe ślady dotyczące przyczyny samobójstwa Marietty. Jan vel John leci do Polski, aby tam zmierzyć się ze swoją przeszłością. Polska, którą odnajduje po przylocie, jest już zupełnie innym krajem, nastąpiły zmiany nie tylko polityczne ale i społeczne. Dzieciństwo i młodość Jana, Marietty i ich przyjaciół przypadła na lata rządów Gomułki, Gierka i Jaruzelskiego. Poprzez liczne retrospekcje autor przenosi nas w lata komuny, esbecji, Marca 1968r, wydarzeń radomskich 1976r. , Porozumień Sierpniowych, stanu wojennego.
John Pebble, jest bohaterem trochę denerwującym, nawet jego zmarła żona określała go „pasażerem na gapę w pociągu historii”, ponieważ to ona i ich przyjaciele bezpośrednio brali udział w ważnych dla Polaków wydarzeniach. Auror Niezwykle interesująco i przejmująco przedstawia współczesną historię PRLu, osadzając w centrum zdarzeń naszych bohaterów – opozycjonistów. Prześladowania, podsłuchy, aresztowania, przesłuchania, tortury...
Ta powieść to świetna lekcja historii w pigułce. Ziomecki wraca nie tylko do czasów PRL-u, ale również do czasów międzywojnia, czy powstania warszawskiego. Możemy znaleźć tu również ciekawą historię o pobycie Pabla Picassa we Wrocławiu.
A to wszystko w formie opowieści ludzi będących po dwóch stronach barykady.
„Ukryty podział na „onych” i nas – rządzących pezetperowców i całą resztę – istniał w Polsce od końca drugiej wojny światowej. Byliśmy pękniętym społeczeństwem.”.
„Mr. Pebble i Gruda” to nie tylko historia, to również obraz rodziny,której daleko od ideału. Skomplikowane stosunki pomiędzy członkami rodziny budzą różne emocje.
Autor niezwykle obrazowo przedstawia wspomnienia Jana z dzieciństwa nad Drwęcą, z corocznych wakacji na wsi, tylko z pozoru sielskiej – anielskiej. Przepięknie opisał scenę polowania na monstrualnego suma, czy też scenę tornada, które zniszczyło gospodarstwo dziadka.
Autor, w swej powieści pokazał jak wygląda oddanie i miłość samotnego ojca do dziecka, cierpiącego na niezwykle rzadką chorobę – sawantyzm.
Mało tego, Mariusz Ziomecki, okazał się również poetą. Na początku każdego rozdziału znajduje się wiersz autorstwa Jana Kamyka.
Tę 900-stronicową powieść przeczytałam w zaledwie 3 dni, bo nie sposób odejść na długo od tych jakże interesujących i realistycznych postaci i zdarzeń.
Bardzo, bardzo polecam.
Po długim leżakowaniu w mojej biblioteczce, z powodu zniechęcającej objętości (900 stron) sięgnęłam po nią i … przepadłam.
więcej Pokaż mimo toW latach 80-tych XX w. , poeta Jan Kamyczek, po samobójczej śmierci żony - opozycjonistki emigruje z synem do USA, bez prawa powrotu do kraju. Zrywa kontakty z polskimi znajomymi. Tam, po zmianie nazwiska na John Pebble, wiedzie spokojne życie jako...
Objętościowa książka jest ogromna - 900 stron. Jednak w moim mniemaniu to tylko uwypukliło jej wady. Wiele wspominek, które tak naprawdę nie wnoszą do głównego wątku nic nowego, jakieś dygresje, które zwyczajnie pozostają same sobie. Część opisanych wydarzeń jest mało nierealna. Część z kolei opisanych jest tak, jakby autor/główny bohater pisał o wydarzeniach/rzeczach w Polsce, w kraju nie będąc, z pewnym brakiem zrozumienia. Książka, owszem, porusza czasami ważkie tematy, ale też jest w tym dosyć nierówna. Przyznam osobiście, że mnie postać głównego bohatera irytowała niepomiernie: taki trochę zamerykanizowany snob. Dlatego też daję tylko 5 gwiazdek.
Objętościowa książka jest ogromna - 900 stron. Jednak w moim mniemaniu to tylko uwypukliło jej wady. Wiele wspominek, które tak naprawdę nie wnoszą do głównego wątku nic nowego, jakieś dygresje, które zwyczajnie pozostają same sobie. Część opisanych wydarzeń jest mało nierealna. Część z kolei opisanych jest tak, jakby autor/główny bohater pisał o wydarzeniach/rzeczach w...
więcej Pokaż mimo toTaka polska wersja MUZYKI PLAŻY Conroy'a. Podobieństw początkowo było dużo,ale potem poleciał polską martyrologią. Wolę Conroy'a.
Taka polska wersja MUZYKI PLAŻY Conroy'a. Podobieństw początkowo było dużo,ale potem poleciał polską martyrologią. Wolę Conroy'a.
Pokaż mimo toKsiążka przede wszystkim gruba. Czytało ją się nierówno. Raz pochłaniała, raz nudziła. Na pewno dotyka ważnych spraw: emigracji, antysemityzmu, komunizmu, wolności. Jednak myślę, że trochę to rozwlekłe, za dużo skupiania się na drobiazgach, mnie to rozpraszało. Może też nie wciągnęło mnie tak bardzo, bo to nie moje czasy.
Mino wszystko książka i tak warta paru wieczorów.
Książka przede wszystkim gruba. Czytało ją się nierówno. Raz pochłaniała, raz nudziła. Na pewno dotyka ważnych spraw: emigracji, antysemityzmu, komunizmu, wolności. Jednak myślę, że trochę to rozwlekłe, za dużo skupiania się na drobiazgach, mnie to rozpraszało. Może też nie wciągnęło mnie tak bardzo, bo to nie moje czasy.
Pokaż mimo toMino wszystko książka i tak warta paru wieczorów.
Ciekawa książka mimo, że początek wcale na to nie wskazywał. Ukazana niemalże cała współczesna historia Polski, mimo czytać o rzeczach, które pamięta się z dzieciństwa, jeszcze milej o tych , o których się zapomniało. Dorastanie w komunie miało czasem swój urok:)
Ogólnie, polecam
Ciekawa książka mimo, że początek wcale na to nie wskazywał. Ukazana niemalże cała współczesna historia Polski, mimo czytać o rzeczach, które pamięta się z dzieciństwa, jeszcze milej o tych , o których się zapomniało. Dorastanie w komunie miało czasem swój urok:)
Pokaż mimo toOgólnie, polecam
„Mr. Pebble i Gruda” Mariusza Ziomeckiego? Pierwsze słyszę. Ten tytuł podsunęła mi koleżanka, która miała nosa, że może mi się spodobać. Bardzo żałuję, że nie miał on godnej reklamy, bo o takich książkach, polskich autorów, warto mówić głośno i do dużej liczby potencjalnych czytelników. Dlatego mam nadzieję, że dołożę małą cegiełkę do popularyzacji powieści Mariusza Ziomeckiego.
Ta książka ma rozmach, nie tylko w kontekście ilości stron. Oprócz głównego wątku jaki toczy się współcześnie, akcja bardzo często wraca do przeszłości, do sytuacji, ciągu zdarzeń, które kiedyś się wydarzyły i które miały ogromny wpływ na losy bohaterów. Jednym z nich, ba! głównym jest Jan Kamyk, czyli tytułowy Mr. Pebble, ceniony poeta, nauczyciel akademicki, a przede wszystkim wspaniały ojciec dwunastoletniego, opóźnionego w rozwoju Antosia. Dlaczego wyjechał z Polski i osiedlił się w Stanach Zjednoczonych? Co stało się z jego żoną? Dlaczego Antoś nie zna polskiej rodziny i swoich korzeni? Na te wszystkie pytania otrzymujemy bardzo drobiazgowe odpowiedzi, których początki sięgają wiele lat wstecz, w Polsce gierkowskiej, zbuntowanej, opozycyjnej, ale nie tylko. Każda jedna podróż w przeszłość odkrywa kolejne karty historii rodziny, wyjaśnia dlaczego koleje życia jej członków potoczyły się tak, a nie inaczej.
Wiele razy ściskało mi się serce, niejednokrotnie uśmiechałam się do siebie. Ta książka jest wyrazistym i intrygującym obrazem epoki, Polski oraz rodziny jako podstawowej grupy społecznej. Taki efekt autor uzyskał rozbudowując warstwę historyczno-obyczajową, która idealnie zgrała się z warstwą fabularną.
900 stron bez nudy, ziewania, za to z wypiekami na twarzy i uczuciem permanentnego zadowolenia z wyboru lektury.
Istotne znaczenie dla tak pozytywnego odbioru książki ma styl, jakim pisze autor - swobodny, lekki, momentami gawędziarski. Nietuzinkowe poczucie humoru oraz zabawne przedstawienie niektórych sytuacji oraz osób, wprawiło mnie w bardzo dobry nastrój. Powieść przeczytałam z wielką przyjemnością. Bardzo dobra książka, którą szczerze polecam.
www.naczytniku.blogspot.com
„Mr. Pebble i Gruda” Mariusza Ziomeckiego? Pierwsze słyszę. Ten tytuł podsunęła mi koleżanka, która miała nosa, że może mi się spodobać. Bardzo żałuję, że nie miał on godnej reklamy, bo o takich książkach, polskich autorów, warto mówić głośno i do dużej liczby potencjalnych czytelników. Dlatego mam nadzieję, że dołożę małą cegiełkę do popularyzacji powieści Mariusza...
więcej Pokaż mimo toJuż dawno nie podobała mi się tak bardzo książka, której bohatera nie cierpiałam. Zadufany w sobie, pretensjonalny i noszący w sercu zadrę niesłusznie skrzywdzonego. Ale te interesujące 900 stron, wypełnionych ludźmi z krwi i kości zrekompensowało mi z nawiązką przebywanie z najmniej dla mnie ciekawym Mr Pebble.
Już dawno nie podobała mi się tak bardzo książka, której bohatera nie cierpiałam. Zadufany w sobie, pretensjonalny i noszący w sercu zadrę niesłusznie skrzywdzonego. Ale te interesujące 900 stron, wypełnionych ludźmi z krwi i kości zrekompensowało mi z nawiązką przebywanie z najmniej dla mnie ciekawym Mr Pebble.
Pokaż mimo to