Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , , , , ,

Kolejna świetna książka autora. Mimo iż na początku można odnieść wrażenie, że to nie ten autor pisał tę powieść, gdyż różni się ona od wcześniejszych powieści pisarza. ,,Powrót” to kolejna niezwykła powieść, którą jak już zaczniemy, czytać to skończymy na ostatniej kartce.

Głównymi bohaterami historii są Trevor Benson, który po trudnych przeżyciach wojennych musi nauczyć się żyć na nowo w nowej dla siebie rzeczywistości w ,,towarzystwie” wspomnień z przeszłości. Kolejną bohaterką jest Natalie, pracująca na miejscowym posterunku policji. Kobieta wydawać by się mogło szczęśliwa, bo mieszka w pięknym miejscu ma, prace więc czego można chcieć więcej…? Natomiast Callie to dziewczyna niezwykle tajemnicza, zamknięta w sobie, która zdecydowała, że przez dotychczasowe wydarzenia swoim życiu musi je całkowicie odmienić. Każdy z bohaterów boryka się z trudnościami w swoim własnym życiu i każdy z nich próbuje się nauczyć żyć w nowej dla siebie codzienności.

,,Powrót” Nicholasa Sparksa to opowieść o nowym życiu, przebaczeniu trudnej, ale pięknej miłości o wyzwaniach, jakie stawia nam codzienne życie. Jest to powieść pełna emocji i wzruszeń.

Bardzo podoba mi się to, że autor porusza w powieści problem związany z walką ze stresem pourazowym, gdyż ten temat jest niezwykle rzadko podejmowany, a walka z PTSD z natury jest, trudna czego nasz kraj dodatkowo nie za bardzo ułatwia, gdyż w Polsce nie ma jednej konkretnej terapii dedykowanej osobom ze stresem pourazowym, a także placówek zajmujących się leczeniem tego rodzaju problemów nie ma zbyt wiele.

Końcówka powieści mocno mnie zaskoczyła, myślałam, że przynajmniej częściowo zakończenie historii będzie inne. Serdecznie polecam tę książkę wszystkim nie tylko fanom twórczości autora. Nie zrażajcie się początkiem powieści, bo na początku ja osobiste miałam wrażenie, że pisał ją ktoś inny, bo nie porywa aż tak bardzo od pierwszej strony, choć nie oznacza, że nie jest ciekawa po prostu jej początek nie ma tak dynamicznej akcji jak pozostałe książki twórcy.

Kolejna świetna książka autora. Mimo iż na początku można odnieść wrażenie, że to nie ten autor pisał tę powieść, gdyż różni się ona od wcześniejszych powieści pisarza. ,,Powrót” to kolejna niezwykła powieść, którą jak już zaczniemy, czytać to skończymy na ostatniej kartce.

Głównymi bohaterami historii są Trevor Benson, który po trudnych przeżyciach wojennych musi nauczyć...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

„Dlatego od Ciebie odeszłam” Agata Przybyłek

,,Dlatego od Ciebie odeszłam” to świetna książka, którą czyta, się bardzo szybko zapewne jest to spowodowane tym, że jak już zaczniemy, ją czytać to historia pochłania nas całkowicie. W książkach Agaty Przybyłek lubię te sprawne przejścia pomiędzy historiami bohaterów.

Powyższa książka jest, kolejną powieścią autorki dokładnie jest to trzecia powieść z serii pt.: „Bądź przy mnie zawsze” Bohaterami książki są studenci fizjoterapii jednej z gdańskich uczelni a prywatnie paczka przyjaciół, z których każde boryka się z własnymi problemami i dylematami… Z drugiej strony jest to też historia pewnej starszej kobiety, której życie nigdy nie oszczędzało, a przez doświadczenia, jakie przeżywała, już w okresie młodości można by odnieść wrażenie, że już była dojrzalszą osobą niż jej rówieśnicy.

W ciekawy sposób przedstawiony wątek starszej kobiety był dla mnie szczególnie wciągający i to on przynajmniej na początku sprawiał, że nie mogłam oderwać się od czytania. Jednak wątki młodych studentów też ze strony na stronę interesował mnie coraz bardziej. Choć szczerze powiem, że niektóre zachowania młodszych postaci trochę mnie denerwowały. Jest to książka pełna najróżniejszych emocji zaskakujących, nieprzewidywalnych momentów. Do czasu sięgnięcia po książki, autorki było mi bardzo ciężko przekonać się do książek z wątkami historycznymi. Dotychczas takie pozycje były dla mnie zwyczajnie nudne i myślę, że było tak dlatego, że po prostu trafiałam na nieodpowiednie pozycje i autorów. Czytając tę książkę, a szczególnie wątek wojenny przypomniały mi się przeżycia mojej babci z tego okresu, o których niejednokrotnie mi opowiadała.

Zakończenie powieści ogromnie mnie zszokowało, wręcz powiedziałabym, że „wbiło w fotel” spodziewałam się zupełnie innego finału książki. Polecam ją wszystkim tym, którzy lubią zarówno książki historyczne jak również obyczajowe. Myślę, że tym osobom w szczególności przypadnie do gustu ta powieść, ale myślę również, że osoby, które szukają, nowych autorów ciekawych książek też się nie zawiodą.

„Dlatego od Ciebie odeszłam” Agata Przybyłek

,,Dlatego od Ciebie odeszłam” to świetna książka, którą czyta, się bardzo szybko zapewne jest to spowodowane tym, że jak już zaczniemy, ją czytać to historia pochłania nas całkowicie. W książkach Agaty Przybyłek lubię te sprawne przejścia pomiędzy historiami bohaterów.

Powyższa książka jest, kolejną powieścią autorki dokładnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

,,Flamenco” Małgorzata Chaładus

,,Flamenco” to krótka bardzo specyficzna książka, której akcja toczy się na terenie Hiszpanii oraz w Polsce.

Z autorką, Małgorzatą Chaładus i jej twórczością spotykam się po raz pierwszy i szczerze niestety nie wiem, czy będą następne.

,,Flamenco” to powieść, która przestawia historię pewnego mężczyzny zawodowego tancerza, który pragnie rozwiązać zagadkę związaną z jego wypadkiem samochodowym sprzed kilku lat. Podczas próby rozwikłania tajemnicy odkrywa też inne tajemnice swojej rodziny oraz znajomych. ,,Flamenco to opowieść o umiejętności przebaczania, poczuciu odpowiedzialności, trudnych decyzjach.

Wybaczanie jest bardzo trudną umiejętnością i nie zawsze przychodzi to z łatwością, czasem musimy się tego uczyć, a czasami uczą nas tego wydarzenia, jakich doświadczyliśmy w swoim życiu. Sztuka wybaczania ma swoje etapy i zanim wybaczymy, musimy przejść je wszystkie, czasami jednak dzieje się tak, że zatrzymujemy się, na którymś etapie nie przechodząc następnych, podobnie dzieje się z akceptacją negatywnych zmian w naszym życiu jak np. choroba, przymusowa zmiana pracy/zawodu, strata.

Powyższa powieść jest bardzo specyficzna. Kiedy przeczytałam, opis z tyłu okładki bardzo mnie to zachęciło do sięgnięcia po nią i szczerze spodziewałam się czegoś innego i znacznie lepszego, przez co ostatecznie jestem mocno rozczarowana tą pozycją. Książka ,,Flamenco” zaskoczyła mnie negatywnie, ponieważ oprócz pomysłu na historie oraz dwoma fragmentami w całej historii jak dla mnie w opowieści nie było, nic zachwycającego. Cała książka mnie wynudziła i po prostu ją "zmęczyłam” Jak dla mnie powieść jest bardzo jednostajna mało się w niej dzieje, dla mnie całość jest chaotyczna i nie do końca spójna.

Jeśli mam być szczera to osobiście nie polecam tej pozycji dla mnie, co gorsza, czytanie jej było trochę stratą czasu i nie zdecydowałabym się na nią po raz kolejny. Ponadto gdybym miała, ją ocenić w skali dałabym jej ocenę 3/10 i to tylko dlatego, że dwa fragmenty były ciekawe, ale brakowało mi w jednym z nich, jakby kontynuacji, rozwinięcia i powiązania z całością.
"Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl".

,,Flamenco” Małgorzata Chaładus

,,Flamenco” to krótka bardzo specyficzna książka, której akcja toczy się na terenie Hiszpanii oraz w Polsce.

Z autorką, Małgorzatą Chaładus i jej twórczością spotykam się po raz pierwszy i szczerze niestety nie wiem, czy będą następne.

,,Flamenco” to powieść, która przestawia historię pewnego mężczyzny zawodowego tancerza, który pragnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , , ,

„W promieniach szczęścia” to świetna, choć jak dla mnie trochę przewidywalna książka, którą czyta się bardzo szybko. Autorka w powieści porusza bardzo, aktualną i trudną tematykę w czasach współczesnych mianowicie jest to temat dotyczący porzucania dzieci.

,,W promieniach szczęścia” to było moje kolejne spotkanie z twórczością autorki i wiem na pewno, że nie ostatnie. Główną postacią powieści jest 19-letnia Łucja studentka pierwszego roku prawa na jednej z gdańskich uczelni. Drugą bohaterką natomiast jest Justyna od lat walcząca z depresją.

Powyższa książka opowiada historie Łucji oraz małej dziewczynki Glorii, która już na starcie swojego życia jak się okazuje przeszła bardzo wiele. Jest to opowieść o trudnych wyborach, cierpieniu, trudach walki z przeszłością, konsekwencjach wynikających z podjętych decyzji, ale także o trudnej, ale również pięknej miłości.

O rany co to była za książka pełna radości, ale i chwil wzruszających. Mimo że tak jak pisałam, powyżej opowieść rozwija się w sposób przewidywalny, bo gdzieś od połowy książki domyślałam się, jakie może być częściowo jej zakończenie i to jest jedyny jej minus. Historia pochłonęła mnie całkowicie, przez co zdarzyło mi się pójść spać nad ranem. Jest to książka, przy której nie raz zdarzyło mi się i płakać, ale również nie raz się uśmiechnęłam. Każdy wątek stworzony w powieści, ma w sobie coś wyjątkowego, niezwykłego co sprawia, że jego zakończenie w jakimś stopniu nas zaskakuje i bardzo mocno porusza (zwłaszcza te wrażliwe osoby). Jak ja bym postąpiła na miejscu głównej bohaterki, gdybym była w podobnej sytuacji? Jestem pewna, że bardzo podobnie z tą tylko różnicą, że starałabym się pogodzić własny rozwój z decyzją podjętą na całe życie.

Jeśli jesteście ciekawi, o czym dokładnie jest, ta książka serdecznie zachęcam do czytania, bo naprawdę warto. Jest to niezwykle wartościowa i poruszająca powieść oraz kolejna z tych skłaniających do przemyśleń. Życzę wszystkim miłej lektury i pamiętajcie, proszę o chusteczkach, bo z pewnością się przydadzą.

„W promieniach szczęścia” to świetna, choć jak dla mnie trochę przewidywalna książka, którą czyta się bardzo szybko. Autorka w powieści porusza bardzo, aktualną i trudną tematykę w czasach współczesnych mianowicie jest to temat dotyczący porzucania dzieci.

,,W promieniach szczęścia” to było moje kolejne spotkanie z twórczością autorki i wiem na pewno, że nie ostatnie....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Chodź, pomaluj swój świat
"Kolorowe szkiełka” Mirosława Kareta

"Kolorowe szkiełka to rewelacyjnie napisana powieść, którą jak już zacznie się czytać to bardzo ciężko się od niej oderwać.
Z twórczością tej autorki spotykam się po raz pierwszy i szczerze mam nadzieję, że nie ostatni, gdyż historia opisana na kartach tej książki jest rewelacyjna, a ponadto niezwykle aktualna.

„Kolorowe szkiełka” to opowieść o samotnej, spokojnie żyjącej Marcie, która jest skupiona na pracy i wygodnym życiu. Marta jest osobą unikającą zobowiązań, cieszącą się własną samotnością... jak również pewnym chłopcu zagubionym w dorosłym życiu swoich bliskich.

Kolorowe szkiełka opowiadają o trudnych wyborach, jakich niejednokrotnie w swoim życiu musimy dokonywać. O umiejętności przewartościowania celów i dążeń. To również historia o zwykłym życiu zwyczajnych ludzi, którzy są pogubieni w całej tej gonitwie zwanej życiem, a także o tym, że jeśli tylko chcemy, możemy odmienić swoje losy, czasem do tego wystarczy jeden mały impuls.

Osobiście jestem, zachwycona tą książką jest ona zaskakująca i pełna zwrotów akcji. Historia w niej stworzona, choć jest historią trudną to niezwykle piękną. Bardzo przyjemnie czytało mi się tę powieść, być może również dlatego, że wydarzenia opisane w niej rozgrywały się w mieście dość dobrze mi znanym. Próbując, zinterpretować tytuł wiele razy zmieniałam sens tytułu. Ostatecznie doszłam do wniosku, że tytułowe kolorowe szkiełka to tak naprawdę życie każdego człowieka, bo przecież codzienność każdego z nas to zarówno te dobre, kolorowe chwile, jak również te trudniejsze chwile w ciemnych odcieniach. Tak naprawdę o tyle o ile na swoją przeszłość nikt z nas nie ma wpływu to jeśli chodzi o codzienność oraz przyszłość to dużo zależy od nas samych i od tego jak pokierujemy swoimi dalszymi losami. Nawet jeśli w przeszłości dni miały głównie ciemne kolory to już teraz i w przyszłym życiu może się to całkowicie odmienić.

Jeśli szukacie wartościowej książki, która skłania do przemyśleń i która zostanie, w Was na długo to z czystym sercem polecam.
Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Chodź, pomaluj swój świat
"Kolorowe szkiełka” Mirosława Kareta

"Kolorowe szkiełka to rewelacyjnie napisana powieść, którą jak już zacznie się czytać to bardzo ciężko się od niej oderwać.
Z twórczością tej autorki spotykam się po raz pierwszy i szczerze mam nadzieję, że nie ostatni, gdyż historia opisana na kartach tej książki jest rewelacyjna, a ponadto niezwykle...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

 „Wszystkie nasze dni” Natalia Sońska

Powyższy tytuł to nie było moje pierwsze spotkanie z twórczością Natalii Sońskiej. Kolejny raz spędziłam kilka dni na cudownej lekturze, która otwiera oczy na to co w życiu ważne.

,,Wszystkie nasze dni” to opowieść pełna dynamizmu, i zwrotów akcji. Jest to książka o miłości, nadziei, zaufaniu i prawdziwej przyjaźni. Stworzona przez autorkę historia pokazuje, że to, co czasem wydaje, się nam czarne nie koniecznie musi takie być. We wszystkich nawiązywanych przez ludzi relacjach najważniejsza jest komunikacja i umiejętność aktywnego słuchania, a nie opieranie się na domysłach i własnych wyobrażeniach, które nie rzadko są wyolbrzymione. Jest to powieść o tym co to znaczy prawdziwie kochać oraz o sile i magii, jakie są ukryte w szczerej miłości i przyjaźni.


Osobiście zagłębiając, się w treść opowieści coraz bardziej wiele razy odczuwałam różne emocje od złości a główną bohaterkę przez zaskoczenie, szok i ogromne wzruszenie spowodowane rozwojem wydarzeń. Kiedy czytałam, tę historię wróciłam wspomnieniami do czasu kiedy sama nie tak dawno organizowałam swój ślub i wesele. Bardzo fajnie było wrócić do wspomnień z tego wyjątkowego dnia dla każdej kobiety. Codziennie odkrywam w swoim małżeństwie oraz współmałżonku coś nowego. Powiem tak, spodziewałam się zupełnie innego zakończenia, a to, które zostało, napisane przez autorkę rozłożyło mnie na łopatki i bardzo mocno wzruszyło.

Polecam do przeczytania tę książkę wszystkim tym osobą, które lubą powieści skłaniające do refleksji i czasem sprawiające, że czytając, ją uronimy łzę wzruszenia, aby zaraz potem się uśmiechnąć. Także sugerowałabym czytanie jej z uzupełnionym zapasem chusteczek, ponieważ co wrażliwsza czytelniczka niewykluczone, że będzie płakać z różnych powodów.

 „Wszystkie nasze dni” Natalia Sońska

Powyższy tytuł to nie było moje pierwsze spotkanie z twórczością Natalii Sońskiej. Kolejny raz spędziłam kilka dni na cudownej lekturze, która otwiera oczy na to co w życiu ważne.

,,Wszystkie nasze dni” to opowieść pełna dynamizmu, i zwrotów akcji. Jest to książka o miłości, nadziei, zaufaniu i prawdziwej przyjaźni. Stworzona przez...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

„Bądź przy mnie zawsze” Agata Przybyłek
Czytając tę książkę, a dokładnie jej ostatnie kilkadziesiąt stron stwierdziłam, że jeśli miała, bym dopasować, jakąś piosenkę do niej pasującą byłby to właśnie utwór Bella Ciao w wersji polskiej, do której link zostawię na końcu tego tekstu.

„Bądź przy mnie zawsze” to pełna ciepła, wzruszeń opowieść z wątkiem historycznym gdzie głównymi bohaterami są Laura – dziewczyna z bogatego domu, Alek młody pracowity chłopak, który zajmuje się rolnictwem, Konrad to 14-letni chłopiec wychowujący się w rodzinie z bardzo współczesnymi problemami. Chłopiec jest pasjonatem literatury. Ostatnią z głównych bohaterów jest Pani Róża, starsza Pani na co dzień od lat mieszka w USA, ale pewnego dnia podejmuje decyzję o przyjeździe do Polski po to, aby zmierzyć się ze wspomnieniami z przeszłości.
Starsza kobieta jest bardzo ciepłą, czułą i troskliwą, potrafiącą słuchać osobą. Postać Pani Róży bardzo przypomina mi osobiście moją śp. babcie.

Autorka tej powieści porusza też jeden z ważniejszych współczesnego świata, jakim jest przemoc domowa. Porusza też temat miłości i pokazuje jej oraz z dwóch różnych czasów w historii Polski. Czytając, tę historię odkryłam, że uczcie miłości i emocje z nią związane nie różnią się w żaden sposób wraz ze rozwojem kraju. Wszystko się zmienia, ale miłość odczuwamy zarówno teraz jak i kiedyś w bardzo podobny sposób.

Jeśli miałbym wskazać, co podobało, mi się w tej historii to nie ma jednej takiej rzeczy, ponieważ cała książka jest rewelacyjna. Bardzo podobał mi się zabieg retrospekcji jej płynność i przejrzystość w przejściach między latami, które zastosowała autorka. Zwłaszcza na końcu opowieści czułam się jakbym, czytała o fragmencie swojego życia.

Rzadko zdarza mi się czytać opowieści z wątkiem historycznym, bo większość tych, które miałam, okazję czytać jakoś nie przypadła, mi do gustu z powodu braku wartkiej i ciekawej akcji z tą książką jest zupełnie inaczej, ciężko m było się od niej oderwać. Gorąco polecam!

„Bądź przy mnie zawsze” Agata Przybyłek
Czytając tę książkę, a dokładnie jej ostatnie kilkadziesiąt stron stwierdziłam, że jeśli miała, bym dopasować, jakąś piosenkę do niej pasującą byłby to właśnie utwór Bella Ciao w wersji polskiej, do której link zostawię na końcu tego tekstu.

„Bądź przy mnie zawsze” to pełna ciepła, wzruszeń opowieść z wątkiem historycznym gdzie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , ,

„Z braku rodzi się lepsze – wywiad strumyk” ks Piotr Pawlukiewicz, Renata Czerwicka

,,Z braku rodzi się lepsze...” to jedyna książka autobiograficzna ks. Piotra Pawlukiewicza. Jest to zapis wywiadu, który przeprowadziła z duchownym Renata Czerwicka z wydawnictwa RTCK.
Powyższa publikacja zawiera wiele prywatnych wspomnień, którymi jak do tej pory ks. Piotr z nikim się nie dzielił.

Myślę, że księdza Piotra nie trzeba nikomu przestawiać, gdyż jest on znany większości młodych ludzi i nawet jeśli, ktoś nie miał okazji posłuchać choćby jednego wykładu księdza na YouTube.com to i tak słyszeli o nim choćby przelotnie przez przypadek. Duszpasterz Pawlukiewicz potrafił dotrzeć ze swoim kazaniem do człowieka w każdym wieku oraz do ludzi będących na różnych etapach swojego życia. Swoje wykłady, z którymi jeździł po całym świecie ,potrafił przekazywać w taki sposób, że słuchano go z zaciekawieniem raz się śmiejąc z zabawnego porównania ,jakiego dokonał, aby zaraz potem płakać, bo tym, co powiedział ,dostał się w głąb nas i naszych przemyśleń, ,,odczytał” nasze emocje.

Z wywiadu ,,Z braku rodzi się lepsze…” dowiedzieć się można wielu interesujących rzeczy z życia Piotra jeszcze zanim został osobą duchowną, jak również z życia Piotra jako księdza.
Ja, ks. Piotra znałam tylko z wykładów tych publikowanych właśnie w Internecie i to, co mnie zachwyciło w nim samym, jak i tym, co mówi to właśnie ta prostota w przekazie, prostota mówienia o wierze oraz otwartość na drugiego człowieka.

Cieszy mnie, że dzięki tej publikacji udało mi się poznać księdza Piotra, choć w minimalnym stopniu z trochę innej strony niż ta związana z duszpasterstwem. Czytając tę rozmowę wielokrotnie ,śmiałam się i płakałam na zmianę. Inne emocje, jakie mi towarzyszyły podczas czytania to zaszokowanie i zaskoczenie, po przeczytaniu dwóch fragmentów dotyczących życia w młodości. Jednak nie będę pisała, które to dokładnie fragmenty, aby za dużo nie zdradzać.

Im więcej treści miałam za sobą tym lepiej rozumiałam sens tytułu książki ,,Z braku rodzi się lepsze” ja interpretuje ten tytuł następująco: Im mniej masz, bo np. coś tracisz w życiu tym lepsze rzeczy tworzysz z tego, co posiadasz…

„Z braku rodzi się lepsze – wywiad strumyk” ks Piotr Pawlukiewicz, Renata Czerwicka

,,Z braku rodzi się lepsze...” to jedyna książka autobiograficzna ks. Piotra Pawlukiewicza. Jest to zapis wywiadu, który przeprowadziła z duchownym Renata Czerwicka z wydawnictwa RTCK.
Powyższa publikacja zawiera wiele prywatnych wspomnień, którymi jak do tej pory ks. Piotr z nikim się nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , , ,

„Jednooka wojowniczka” Aneta Mazur

Ona ma siłę
Nie wiesz jak wielką
Będzie spadać długo
Potem wstanie lekko,

Powyższy refren piosenki pt.: „Zanim zrozumiesz” zespołu Varius Manx bardzo pasuje mi do tej książki, a w szczególności do jej głównej bohaterki, Anety, która jednocześnie jest także, autorką książki.
Pewnego dnia życie małej dziewczynki, która powinna bawić, się śmiać z innymi dziećmi zmienia się o 360 stopni, a to wszystko za sprawą nieszczęśliwego wypadku. Wydawać by się mogło, że dzieci zawsze mają całe życie przed sobą. Jedynak w życiu dzieją się różne rzeczy, które sprawiają, że musimy szybciej dorosnąć, wydorośleć co szczególnie widoczne jest właśnie u dzieci.

Autorka w swojej książce opisuje własne życie, jej zmaganie się z trudnościami. Każdy dzień to dla niej wyzwanie, kolejny mały powód do radości. Czasami wydaje nam się, że ok mieliśmy wypadek, zostaniemy ,,naprawieni” i wszystko będzie jak dawniej… czy na pewno tak zawsze jest?
Aneta, opisując swoją historię chce pokazać wiele rzeczy m.in. to że warto walczyć o swoje o lepsze jutro, o marzenia, bo przecież życie każdy ma tylko jedno i to jak je przeżyjemy, ile z niego wyciśniemy zależy tylko od nas.
„Jednooka wojowniczka” jest książką autobiograficzną oraz motywacyjną. Polecam ją wszystkim, którzy mają trudność z budowaniem i oceną własnej wartości. To książka także, dla tych wszystkich, którzy szukają sensu, celu w życiu oraz wszystkich tych, którzy mają kłopot z docenianiem tego, co w życiu mają. ,,Bo czasem, żeby coś docenić, trzeba coś stracić”
Moim zdaniem jest to książka otwierająca człowiekowi oczy na wiele kwestii w życiu. Jest to odpowiednia książka do wykorzystania w terapii z osobami o niskim poczuciu własnej wartości, osób z różnymi rodzajami niepełnosprawności.

Dzisiaj autorka książki jest szczęśliwą żoną i matką. Jej historie poznaje coraz więcej osób nie tylko za sprawą książki, ale również dzięki temu, że Aneta dziś jeździ po całej Polsce i opowiada dzieciom w szkołach swoją historię i poprzez swoje życie motywuje innych do zmian w swoim życiu.

„Jednooka wojowniczka” Aneta Mazur

Ona ma siłę
Nie wiesz jak wielką
Będzie spadać długo
Potem wstanie lekko,

Powyższy refren piosenki pt.: „Zanim zrozumiesz” zespołu Varius Manx bardzo pasuje mi do tej książki, a w szczególności do jej głównej bohaterki, Anety, która jednocześnie jest także, autorką książki.
Pewnego dnia życie małej dziewczynki, która powinna bawić, się...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Cymanowski chłód Stefan Darda, Magdalena Witkiewicz
Ocena 6,6
Cymanowski chłód Stefan Darda, Magda...

Na półkach: , , ,

Cymanowski chłód – Magdalena Witkiewicz, Stefan Darda
Powyższa powieść jest kontynuacją powieści kryminalno-obyczajowej pt.: ,,Cymanowski młyn”. Akcja książki rozgrywa się na przestrzeni kilku lat w kilku polskich miastach.
Główni bohaterowie są właścicielami pensjonatu ,,Cymanowski młyn” na Kaszubach. Cymanowski młyn zawsze był dość popularnym miejscem na mapie Kaszub pomimo iż w jego okolicy znajduje się niebezpieczne miejsce, które mimo strachu turyści chcieliby odwiedzać. Jednak w zbliżającym się sezonie nie zanosi się aby pensjonat miał mieć tylu gości co w latach poprzednich.
Do pensjonatu na urlop przyjeżdża Ilona czy jedynym celem jej wizyty jest chęć ,,naładowania baterii?”
W miejsce starych wyjaśnionych lub nie wypadków dochodzi do tajemniczych zniknięć kilku osób z miejscowości kto za tym stoi? Czy ma to związek z pojawieniem się Ilony? Śmierć i cud narodzin czy to się ze sobą łączy?
Powieść jest pełna tajemnic, niewyjaśnionych zdarzeń jeśli ktoś lubi się trochę bać to spodoba mu się ta książka. Ciekawostką dotyczącą w książki jest jej tytuł, otóż słowo ,,Cymanowski” wcale nie ma związku z nazwą miejscowości. Natomiast jest to dość popularne nazwisko na Kaszubach i właśnie od nazwiska ,,Cyman” powstało słowo ,,Cymanowski”.
Serdecznie polecam tę książkę wszystkim tym, którzy lubią połączenie powieści kryminalnej z powieścią obyczajową, ale jeśli jesteś fanem scricte powieści kryminalnych to myślę, że mimo połączenia gatunków ta książka przypadnie Ci do gustu bo ma w sobie znacznie więcej kryminału niż obyczajówki.
Mnie osobiście książka się podobała, jednak bardziej przypadła mi do gustu jej pierwsza część gdyż moim zdaniem od początku w pierwszej części więcej się działo. Nie oznacza to, że druga część jest mało ciekawa, mam po prostu wrażenie, że w kontynuacji akcja nabiera tempa dłużej.
W kontynuacji powieści czasem denerwowało mnie zachowanie jednego z głównych bohaterów oraz na ostatnich kartach powieści nawiązanie do sytuacji pandemicznej w naszym kraju.

Cymanowski chłód – Magdalena Witkiewicz, Stefan Darda
Powyższa powieść jest kontynuacją powieści kryminalno-obyczajowej pt.: ,,Cymanowski młyn”. Akcja książki rozgrywa się na przestrzeni kilku lat w kilku polskich miastach.
Główni bohaterowie są właścicielami pensjonatu ,,Cymanowski młyn” na Kaszubach. Cymanowski młyn zawsze był dość popularnym miejscem na mapie Kaszub...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , , ,

Bogumiła Wiktoria Siedlecka-Goślicka tak dziś w pełni nazywa się autorka i bohaterka książki. Bogusia od maja 2015 roku szczęśliwą żoną i spełniającą się kobietą. Kiedyś pisała wiersze m.in o miłości o tym, że chciałaby być kochana i od 5 lat to marzenie nieprzerwanie realizuje.
Autorka w powyższej książce opisuje swoje życie z nieuleczalną chorobą osteogenesis imperfecta, wrodzona łamliwość kości. Bogusia w powyższej książce prezentuje bardzo wiele głębokich i pięknych wierszy. W książce opisane jest w miarę zwyczajne życie(przeplatane walką o zdrowie, możliwie samodzielne życie) niezwykle silnej nastolatki, która miała żyć 3 miesiące, a dziś ma 32 lata i cieszy się życiem mimo trudności bo życie osoby z niepełnosprawnością ruchową jak i każdą inną do łatwych nie należy, ale tak! z niepełnosprawnością (w tym wypadku) ruchową da się żyć normalnie i czerpać z tego życia na maksa.
Jeśli ktoś chciałby poznać Bogusię bliżej i po części zobaczyć jak wygląda jej życie dzisiaj teraz zapraszam i polecam kanał na youtube: https://www.youtube.com/user/AniolNaResorach

Bogumiła Wiktoria Siedlecka-Goślicka tak dziś w pełni nazywa się autorka i bohaterka książki. Bogusia od maja 2015 roku szczęśliwą żoną i spełniającą się kobietą. Kiedyś pisała wiersze m.in o miłości o tym, że chciałaby być kochana i od 5 lat to marzenie nieprzerwanie realizuje.
Autorka w powyższej książce opisuje swoje życie z nieuleczalną chorobą osteogenesis...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Wydawać by się mogło, że człowiek, który żyje na tym świecie kilkadziesiąt lat zna siebie już tak dobrze, że już lepiej nie można. Jednak nic bardziej mylnego człowiek poznaje siebie całe życie poprzez doświadczenia, trudności i wszystko co się dzieje w jego życiu.
Książka o nadziei wewnętrznym poznaniu siebie, szukaniu sensu po stracie...

Wydawać by się mogło, że człowiek, który żyje na tym świecie kilkadziesiąt lat zna siebie już tak dobrze, że już lepiej nie można. Jednak nic bardziej mylnego człowiek poznaje siebie całe życie poprzez doświadczenia, trudności i wszystko co się dzieje w jego życiu.
Książka o nadziei wewnętrznym poznaniu siebie, szukaniu sensu po stracie...

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , ,

Cecylia z zawodu ornitolog, miłośniczka przyrody i świętego spokoju. Od jakiegoś czasu wiecznie niezadowolona ze swojego małżeństwa, zastanawia się nad rozwodem z mężem bo wg niej jej małżeństwo nie wygląda tak jak na początku czyli 14 lat temu.

Wiktor z zawodu wykładowca prywatnie mąż Cecylii(od jakiegoś już czasu tylko na papierze) myśli o rozwodzie bo uważa, że potrzebuje świeżości

W życiu każdego człowieka przychodzi taki moment, w którym niezależnie od tego jak silni jesteśmy potrzebujemy wsparcia, dodania otuchy. Takim momentem może być np pogorszenie stanu zdrowia w wyniku wypadku itd. Załamanie się z powodu niepełnosprawności i trudniejszego funkcjonowania w jej towarzystwie jest czymś całkowicie zrozumiałym. Jednak jeśli trwa zbyt długo i przeradza się w użalanie nad sobą potrzebna jest właśnie osoba. która z jednej strony pocieszy w trudnym momencie,ale kiedy trzeba także potrząśnie człowiekiem i da do zrozumienia, że życie toczy się dalej i trzeba walczyć.

W żadnym nawet najlepszym małżeństwie nie jest tylko idealne w każdym zdarzają się momenty trudne bo każde z małżonków pochodzi z innych rodzin ma inne przyzwyczajenia. Ważne, abyśmy z tą odmiennością potrafili się się kochać i akceptować mimo, że niektóre nawyki mogą być denerwujące.

Miłość to wspieranie się w dobrych i złych chwilach. Moim zdaniem bohaterowie książki zaczęli w sobie nawzajem dostrzegać to co im się w sobie nawzajem podobało zaraz po ślubie. Dzięki trudnościom z jakimi niespodziewanie przyszło im się zmierzyć mogli poznać siebie nawzajem od nowa spędzać ze sobą więcej czasu co ich do siebie powoli z powrotem zbliżało, przez co oboje w samotności zaczęli się zastanawiać czy rozwód to dobry pomysł… Wg mnie jeśli małżeństwo boryka się z jakimiś problemami to pozwala na jeszcze lepsze poznanie siebie wzajemnie, poznanie sposobu radzenia sobie w sytuacjach trudnych bo jeśli w małżeństwie działoby się tylko dobrze nie mielibyśmy takiej sposobności. Jeśli mąż i żona się kochają to wspieranie siebie, pomaganie sobie w trudnych momentach jeszcze bardziej scala małżonków, a przynajmniej u większości małżeństw jakie znam tak właśnie jest(W moim także 🙂 )

Jest to książka bardzo życiowa bardzo dobra choć szczerze przyznam, że tak od 70 strony wcześniej dla mnie to było takie właśnie użalanie się nad sobą czego ja ani w książkach ani w życiu nie lubię. Pomimo, że jestem osobą z niepełnosprawnością, a dużo ludzi uważa właśnie, że osoby niepełnosprawne są osobami użalającymi się nad sobą, a często są takie bo mają na to przyzwolenie społeczeństwa jako, że żyje im się trudniej itd. Jest to jednak mylne przeświadczenie bo osoby z niepełnosprawnościami mogą cieszyć się życiem(w każdym jego aspekcie) tak samo jak zdrowi ludzie korzystać z życia mimo swojej niepełnosprawności mimo ograniczeń. Polecam tą książkę wszystkim

Ps. Gdyby, ktoś szukał sprzętu, urządzeń ułatwiających funkcjonowanie osobie z niepełnosprawnością to polecam sklep internetowy: https://zyjlatwiej.pl/

Cecylia z zawodu ornitolog, miłośniczka przyrody i świętego spokoju. Od jakiegoś czasu wiecznie niezadowolona ze swojego małżeństwa, zastanawia się nad rozwodem z mężem bo wg niej jej małżeństwo nie wygląda tak jak na początku czyli 14 lat temu.

Wiktor z zawodu wykładowca prywatnie mąż Cecylii(od jakiegoś już czasu tylko na papierze) myśli o rozwodzie bo uważa, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

,,Wszystkie nasze tajemnice" Monika Sawicka
Klara s zawodu policjantka dla, której praca jest bardzo ważną częścią życia. W życiu prywatnym matka i żona lekarza. Klara to osoba, skryta, która ma swoje tajemnice.
Albin mąż Klary z zawodu lekarz, który lubi swoją pracę czasem, aż za bardzo. Albin jest kochającym mężem i ojcem. Mężczyzna wykazuje zrozumienie względem obowiązków zawodowych żony.
Justyna młoda dziennikarka ze straszną przeszłością. Justyna to osoba bardzo bezpośrednia, twardo stąpająca po ziemi.
Powyższa powieść porusza bardzo dużo aktualnych tematów. Jest to książka przede wszystkim o sile wybaczania,o docenianiu tego co w życiu mamy. Poprzez historie opisaną w tej książce autorka chce pokazać m.in fakt dotyczący tego jak ważna jest rozmowa w małżeństwie oraz rozmowa rodziców z dzieckiem.
Innym ważnym tematem poruszonym w książce jest kwestia tego, aby umieć oddzielić życie prywatne od zawodowego i w miarę możliwości dzielić ten czas na okres, który spędzamy w pracy i poświęcamy się pracy oraz na ten okres, który spędzamy z rodziną. Jeśli nie będziemy potrafili tego czasu podzielić i np. zbyt wiele czasu będziemy poświęcać pracy mogą i bardzo często cierpią na tym nasze relacje małżeńskie i rodzinne. Nie ważne ile nasze małżeństwo trwa powinniśmy przez cały czas jego trwania zabiegać o siebie nawzajem rozbudowywać, umacniać więzi nas łączące.
Często jest tak, że jak młode osoby pochodzą z hmm trudnych rodzin zastanawiają się czy uda się im zbudować trwały związek przez to w jakiej rodzinie się wychowaliśmy. Jednak wszyscy powinniśmy pamiętać, że ,,O przeszłości nie możemy decydować, ale na przyszłość mamy wpływ"
Powyższa książka jak dla mnie jest świetna, a część wydarzeń w niej opisanych była mi bardzo bliska, Niejednokrotnie czytając tą powieść musiałam przerwać i wrócić do niej za chwile gdy jest to książka, która we mnie wzbudzała naprawdę różne emocje od śmiechu po szok z powodu rozgrywających się w niej wydarzeń.
Serdecznie wszystkim polecam tę książkę :)
Bardzo dziękuję Iwona Niezgoda za polecenie tej powieści :)

,,Wszystkie nasze tajemnice" Monika Sawicka
Klara s zawodu policjantka dla, której praca jest bardzo ważną częścią życia. W życiu prywatnym matka i żona lekarza. Klara to osoba, skryta, która ma swoje tajemnice.
Albin mąż Klary z zawodu lekarz, który lubi swoją pracę czasem, aż za bardzo. Albin jest kochającym mężem i ojcem. Mężczyzna wykazuje zrozumienie względem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Powyższa pozycja jest książką z wątkiem historycznym, której akcja rozgrywa się między innymi w czasach PRL-u. Jest to książka, w której bardzo dużo się dzieje przez co mi osobiście momentami bardzo ciężko mi się ją czytało mimo że w pierwszej chwili byłam nią zachwycona. Jednak to, że jest książką ciężką nie oznacza, że jest książką złą bo nie jest. Bardzo dobrze będzie się ją czytało osobom, które lubią książki historyczne.
Czytając te książkę zastanawiałam się jak bardzo rzeczywiste są wydarzenia, które są w niej opisane pomimo tego, że osadzone w czasach historycznych. Jak często w dzisiejszych czasach jesteśmy manipulowani przez innych bardziej wpływowych ludzi, ale nie tylko. Obserwując wszystko to co dzieje się w kraju narażeni na manipulacje jesteśmy prawie wszędzie w polityce przez polityków, w reklamach czy czasem też w miejscach pracy. Niestety bardzo często ludzie podświadomie są ,,pionkami”, a nie warto dawać sobą kierować bo tracimy poczucie samodecydowania o samym sobie. Taka sama sytuacja ma miejsce w reklamach każda reklama prześciga się w tym jak namówić, zmanipulować człowieka do zakupu konkretnego produktu. Często chcąc to osiągnąć twórcy reklam mówią o nieistniejących chorobach strasząc w ten sposób odbiorce, a osoba nieświadoma, że jest poddawana manipulacji biegnie do sklepu czy apteki, aby zakupić produkt i pomóc sobie z nieistniejącym problemem dzięki czemu niepotrzebna rzecz zostaje w sprzedaży, a apteki czy inne sklepy podnoszą swoje zyski.
Mimo, że książka była dla mnie bardzo trudna, jednak skłoniła mnie do właśnie takich przemyśleń. Polecam tę pozycje wszystkim tym, którzy lubią książki z wątkiem historycznym, ale także wszystkim tym, którzy lubią wartościowe książki skłaniające czytelnika do przemyśleń, refleksji i wyrażania własnego zdania.

Powyższa pozycja jest książką z wątkiem historycznym, której akcja rozgrywa się między innymi w czasach PRL-u. Jest to książka, w której bardzo dużo się dzieje przez co mi osobiście momentami bardzo ciężko mi się ją czytało mimo że w pierwszej chwili byłam nią zachwycona. Jednak to, że jest książką ciężką nie oznacza, że jest książką złą bo nie jest. Bardzo dobrze będzie...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Życie na pełnej petardzie czyli wiara, polędwica i miłość Jan Kaczkowski, Piotr Żyłka
Ocena 7,7
Życie na pełne... Jan Kaczkowski, Pio...

Na półkach: , , , , , ,

Powyższa książka jest wywiadem z ks. Janem Kaczkowskim, którego pewnie nikomu, a przynajmniej większości ludzi nie trzeba przedstawiać. Jak już napisałam jest to wywiad, ale dla mnie częściowo jest to również książka biograficzna ks Jana. Jest to książka bardzo życiowa prosta w przekazie skłaniająca do przemyśleń. Na kartach tej książki jest przelanych wiele emocji i uczuć od radości z życia codziennego po smutek i strach wynikający z nieoczekiwanych wydarzeń.
Po przeczytaniu tej książki żałuję, że nie będę miała możliwości już nigdy w swoim życiu spotkać księdza i porozmawiać z nim bo z wieloma, kwestiami poruszanymi w wywiadzie się zgadzam jednak nie ze wszystkimi i o nich m.in bym z nim porozmawiała, ale teraz już nie będzie mi to dane ale może kiedyś...
Jednym z tematów jakie bym z nim poruszyła jest sprawa dotycząca tego że moim zdaniem księża powinny mieć żony i dzieci bo wtedy jak by ksiądz mówił jak wychowywać dzieci to ludzie by wiedzieli, że wie o czym mówi bo sam je ma. Kilka jego opinii w odniesieniu do pewnych spraw mnie zaskoczyło zarówno negatywnie jak i pozytywnie. Muszę powiedzieć, że jest to bardzo dobra książka

Powyższa książka jest wywiadem z ks. Janem Kaczkowskim, którego pewnie nikomu, a przynajmniej większości ludzi nie trzeba przedstawiać. Jak już napisałam jest to wywiad, ale dla mnie częściowo jest to również książka biograficzna ks Jana. Jest to książka bardzo życiowa prosta w przekazie skłaniająca do przemyśleń. Na kartach tej książki jest przelanych wiele emocji i uczuć...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Po raz kolejny miałam szansę przeczytać fantastyczną książkę jaką jest ,,Uwierz w Mikołaja". Tym razem jest to książka utrzymana w klimacie Świąt Bożego Narodzenia.
Książka od początku pr5ezentuje nam fakt tak oczywisty, a mianowicie to, że warto mieć marzenia. Ośmielę się nawet twierdzić, że czasem warto wierzyć w Mikołaja. Pewnie zastanawiasz się dlaczego dorosła osoba, ja mówię te słowa. Osobiście uważam, że to jakich ludzi spotykamy na swojej drodze jest działaniem Boga prezentem od Niego dla nas. Dla mnie jednym z takich hmm prezentów czy Mikołajem jest mój mąż. Kiedy on jest ja nie potrzebuje żadnych prezentów bo mamy siebie i tworzymy naszą małą rodzinę. Uważam, że warto mieć najróżniejsze marzenia i te mniejsze i większe, ale nie wystarczy ich tyko mieć trzeba je spełniać.
Powyższa powieść ukazuję też jeszcze jedną ważną rzecz mianowicie to że jeśli mamy ogrom pieniędzy i możemy najbliższym robić najdroższe prezenty to tak naprawdę często nie mamy nic bo nie mamy tego najważniejszego czyli czasu dla rodziny, a jego nie da się kupić za żadne pieniądze, nie da się też budować relacji, zastępować rozmowy prezentami. Czas i miłość to najlepsze prezenty jakie możemy dać drugiemu człowiekowi nie tylko od święta, ale także w codzienności.
Wspaniała książka o nadziei, rodzinie, szczęściu, marzeniach i o tym co w życiu każdego człowieka powinno być najważniejsze.

Po raz kolejny miałam szansę przeczytać fantastyczną książkę jaką jest ,,Uwierz w Mikołaja". Tym razem jest to książka utrzymana w klimacie Świąt Bożego Narodzenia.
Książka od początku pr5ezentuje nam fakt tak oczywisty, a mianowicie to, że warto mieć marzenia. Ośmielę się nawet twierdzić, że czasem warto wierzyć w Mikołaja. Pewnie zastanawiasz się dlaczego dorosła osoba,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

,,Uczcie się kochać" Wanda Półtawska
Czy można nauczyć się kochać? To pytanie stawia nam autorka jeszcze zanim otworzymy książkę. Po przeczytaniu tek książki i nie tylko moja odpowiedz na to pytanie brzmi, tak można, a nawet trzeba nauczyć się kochać i to nie tylko swoje rodzeństwo czy rodzę, bo, aby pokochać kogoś trzeba najpierw pokochać siebie ze wszystkimi wadami i zaletami jakimi zostaliśmy obdarowani. Ja to pytanie odniosłam w szczególności do małżeństw( z resztą podobnie robi autorka) Bon wiecie co łatwo jest być zakochanym w chłopaku czy narzeczonym, ale kochać kogoś to już wyższy level. Dlaczego tak piszę? A no dlatego, że jeśli z kimś się spotyka jako para czy narzeczeni nie widzimy go codziennie cały dzień 7 dni w tygodniu tylko spędzamy z tą osobą jakiś kawałek czasu więc z tego choćby powodu, że nie widzieliśmy się długo chcemy go/ją zobaczyć i wtedy pod wpływem tej tęsknoty często nie widzimy wad tej drugiej strony często jesteśmy wpatrzeni w nią jak w obrazek zwłaszcza na początku spotykania się.
Małżeństwo natomiast uczy głębokiej miłości, bo miłość to m.in akceptacja mocnych i słabych stron drugiej osoby . W małżeństwie poznajemy osobę, (którą w jakimś stopniu znaliśmy wcześniej), jakby od nowa bo teraz żyjemy z nią codziennie cały dzień i poznajemy ją i jej reakcje na różne rzeczy, sytuacje itd. Wcześniej, kiedy tylko modzi ludzie się spotykali pokazują tylko pewną część siebie w małżeństwie natomiast powoli poznajemy osobę, z którą żyjemy pod każdym względem . Nie zawsze to co nowego mąż / żona nam pokazują jest łatwe, proste do zaakceptowania bo każde z nas żyło w innych rodzinach w innych środowiskach dlatego moim zdaniem miłości uczymy się również w małżeństwie, ale nie tylko. Moim zdaniem małżeństwo jest też pewnego rodzaju sztuką nie łatwą umiejętnością bo przecież nie łatwo jest kochać kiedy mąż/ żona nas czymś bardzo zdenerwują, albo kiedy trzeba czasem po kilka razy prosić, aby współmałżonek w czymś nam pomógł itd. Jednak mimo, że małżeństwo i miłość to ciągła ciężka praca nad sobą i wzajemnymi relacjami to naprawdę warto!
Autorka porusza też wiele innych bardzo ciekawych wątków. Kolejnym z tych, które mnie zachwyciły dotyczy tego co trzeba zrobić , aby pójść do nieba?
Niestety w dzisiejszym świecie ludzie chcą mieć w życiu coraz więcej rzeczy materialnych, coraz łatwiejsze życie bez dużego wysiłku i dziś ludzie właśnie na tym często się skupiają, a to ile masz pieniędzy, jak drogi jest Twój dom dla Boga nie ma większego znaczenia bo tym co decyduje o tym czy trafisz do nieba jest Twoje życie to jak je przeżyjesz!
W tej książce bardzo dużo interesujących rzeczy przeczytamy o rodzicielstwie relacjach rodziców z dzieckiem. Z bardzo wieloma kwestiami w niej opisanymi się zgadzam. Skłania ona też do myślenia, zastanowienia się nad naszymi relacjami również z naszymi rodzicami kiedyś i teraz jak już jesteśmy osobami dorosłymi.
Polecam tę książkę wszystkim bez wyjątku.

,,Uczcie się kochać" Wanda Półtawska
Czy można nauczyć się kochać? To pytanie stawia nam autorka jeszcze zanim otworzymy książkę. Po przeczytaniu tek książki i nie tylko moja odpowiedz na to pytanie brzmi, tak można, a nawet trzeba nauczyć się kochać i to nie tylko swoje rodzeństwo czy rodzę, bo, aby pokochać kogoś trzeba najpierw pokochać siebie ze wszystkimi wadami i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

,,Święte małżeństwo” Gary Thomas

Powyższa książka jest zupełnie inna od tych, które zazwyczaj czytam. Jest to swego rodzaju poradnik, przewodnik po tym jak budować relacje w małżeństwie z równoczesnym udziałem Boga.
Publikacja zawiera bardzo dużo cytatów i bardzo mocno skłania do myślenia.
W dzisiejszym świecie telewizja ukazuje małżeństwo jako coś nudnego, przereklamowanego jako klatkę. Osobiście jako moda żona uważam to za bzdurę. Dlaczego? Choćby dlatego, że od prawie roku wraz z mężem odkrywamy się na nowo zarówno on jak i ja poznajemy samych siebie od nowa, odkrywamy nowe pasje. Mimo tego, że przed małżeństwem myśleliśmy, że znamy siebie nawzajem bardzo dobrze to jednak czas po ślubie kiedy to zamieszkaliśmy razem pokazał nam, że to wcale nie prawda bo poznaliśmy swoje codzienne zachowania, reakcje na stres itp. Małżeństwo to ciągła praca, doskonalenie się w relacji z drugim człowiekiem. Jedną z wielu rzeczy, których nauczyło i ciągle uczy małżeństwo jest cierpliwość oj tak cierpliwości na pewno. Dużo do myślenia dał mi natomiast fragment dotyczący przebaczania i nie chodzi mi o umiejętność przebaczania w ogóle czy w małżeństwie, ale w innych relacjach…
Bardzo podobał mi się fragment dotyczący romantyzmu w małżeńskie. Z racji tego, że sama jestem typem romantyka staram się żeby choć ta nutka romantyzmu była nawet w takim codziennym funkcjonowaniu nie zawsze się udaje, ale tak to bywa w życiu. Parę razy już zapytałam się męża czy ma coś takiego, że od czasu ślubu zakochuje się we mnie na nowo? Sama byłam zaskoczona tym swoim pytaniem, ale tak mnie naszło bo sama to u siebie zauważyłam i po raz kolejny utwierdziłam się w przekonaniu, że to co mąż ma wygrawerowane z tyłu tarczy od zegarka jest prawdziwe mimo że kiedy go dostał byliśmy parą, a dziś jesteśmy małżeństwem.
Na końcu książki znajdziemy również ciekawe pytania skłaniające do rozmowy więc po przeczytaniu książki jest okazja żeby nie odkładać jej na półkę tylko poprzez te pytania pracować i poznawać siebie nawzajem dalej.
Polecam tą książkę wszystkim zarówno osobom, które są przed zawarciem związku małżeńskiego jak i te z krótszym bądź dłuższym stażem małżeńskim.
Cieszę się, że mogłam przeczytać te książkę trochę żałuje, że zdecydowałam się sięgnąć po nią ponad rok po zawarciu małżeństwa bo pewnie niektóre rozmowy poprowadziłabym inaczej unikając w ten sposób niepotrzebnych sprzeczek.

,,Święte małżeństwo” Gary Thomas

Powyższa książka jest zupełnie inna od tych, które zazwyczaj czytam. Jest to swego rodzaju poradnik, przewodnik po tym jak budować relacje w małżeństwie z równoczesnym udziałem Boga.
Publikacja zawiera bardzo dużo cytatów i bardzo mocno skłania do myślenia.
W dzisiejszym świecie telewizja ukazuje małżeństwo jako coś nudnego,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

,,Stokrotki w śniegu" Richard Paul Evans
W Polsce symbolizują niewinność.
Kier - bogaty bezwzględny człowiek. Ważne są dla niego tylko pieniądze i praca zawodowa. Jego małżeństwo już praktycznie nie istnieje.
Sara żona(jeszcze) Kiera. Kobieta poświęciła całe życie rodzinie, kobieta jest poważnie chora.
Mężczyzna pewnego dnia w gazecie odnajduje nekrolog(swój nekrolog) Informacja o śmierci Kiera bardzo szybko się rozpowszechnia i mężczyzna nie długi czas później czyta opinie ludzi, które znał lub współpracował. Cóż nie są to w większości przychylne opinie o mężczyźnie. Sytuacja z opiniami i nekrologiem w dużej mierze przyczynia się do ogromnych zmian w zachowaniu mężczyzny. Czy Kier zawsze był złym człowiekiem? Co zmieni się w życiu biznesmena? Jakie wyzwanie postawi sobie Kier i jaki będzie jego rezultat?
Szczerze powiem jak zaczęłam czytać tą książkę przez moment miałam wrażenie, że jest to jakby pierwsza część innej powieści autora pt.: ,,Podróż tysiąca mil" , ale już wiem, że tak nie jest.
Jest to świetna książka o przebaczaniu, przemianie, sile i miłości.

,,Stokrotki w śniegu" Richard Paul Evans
W Polsce symbolizują niewinność.
Kier - bogaty bezwzględny człowiek. Ważne są dla niego tylko pieniądze i praca zawodowa. Jego małżeństwo już praktycznie nie istnieje.
Sara żona(jeszcze) Kiera. Kobieta poświęciła całe życie rodzinie, kobieta jest poważnie chora.
Mężczyzna pewnego dnia w gazecie odnajduje nekrolog(swój nekrolog)...

więcej Pokaż mimo to