Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książka wydaje się spoko, ale kiedy się ją skończy. Niestety przeczytanie jej jest potwornie trudne przez ciągłe meandrowanie obok głównego tematu, czyli Aliny Szapocznikow. Szkoda, że autor jest bardziej zafascynowany tamtymi czasami niż samą artystką. W zakończeniu tłumaczy czemu ta książka tak wygląda jak wygląda, no i ok. - niech mu będzie, ale nie mogę polecić nikomu tej książki poza osobami, które może chcą napisać jakąś pracę naukową na temat Szapocznikow.

Książka wydaje się spoko, ale kiedy się ją skończy. Niestety przeczytanie jej jest potwornie trudne przez ciągłe meandrowanie obok głównego tematu, czyli Aliny Szapocznikow. Szkoda, że autor jest bardziej zafascynowany tamtymi czasami niż samą artystką. W zakończeniu tłumaczy czemu ta książka tak wygląda jak wygląda, no i ok. - niech mu będzie, ale nie mogę polecić nikomu...

Jestem fanką Weroniki (kupiłam ją zeby wesprzeć moją ulubioną youtuberkę), a ta książka jest solidną pozycją dla każdej osoby zainteresowanej Chinami. W 100% dobrze wydane pieniądze. Po innych opiniach ludzi wnoszę, że chyba nie ogarnęli o co chodzi z tą ksiązką. ;) Weronika nie jest żadnym dziennikarzem, żeby pisać ksiązkę-reportaż. Nie jest też to wydanie popularno-naukowe (jak checie konkretów posłuchacie podcastu MaoPowiedziane), także weźcie na luz te historie z książki i cieszcie się nie tylko jej pięknym wydaniem.

Jestem fanką Weroniki (kupiłam ją zeby wesprzeć moją ulubioną youtuberkę), a ta książka jest solidną pozycją dla każdej osoby zainteresowanej Chinami. W 100% dobrze wydane pieniądze. Po innych opiniach ludzi wnoszę, że chyba nie ogarnęli o co chodzi z tą ksiązką. ;) Weronika nie jest żadnym dziennikarzem, żeby pisać ksiązkę-reportaż. Nie jest też to wydanie...

To jest jedna z najgorszych książek jakie czytałam. Jest pełna stereotypów i mizoginistycznego podejścia do kobiet, a napisana jest przez kobiety! Wtf?! Może to książka dla starszego pokolenia? Dostałam tę książkę w prezencie i żałuję, że ktoś wydał na nią pieniadze by mi ją dać.

To jest jedna z najgorszych książek jakie czytałam. Jest pełna stereotypów i mizoginistycznego podejścia do kobiet, a napisana jest przez kobiety! Wtf?! Może to książka dla starszego pokolenia? Dostałam tę książkę w prezencie i żałuję, że ktoś wydał na nią pieniadze by mi ją dać.

Jeżeli interesujesz się sztuką i ciekawią cię inne kultury, to ta książką powinna ci się spodobać. Acha, i to zbiór różnych opowieści z Holandii. No i dobrze się bawiłam z tą książką, jako że sama mieszkam przy granicy i pracuję w Niderlandach.

Jeżeli interesujesz się sztuką i ciekawią cię inne kultury, to ta książką powinna ci się spodobać. Acha, i to zbiór różnych opowieści z Holandii. No i dobrze się bawiłam z tą książką, jako że sama mieszkam przy granicy i pracuję w Niderlandach.

Przyjemna książka. Szczególnie podobała mi się pierwsza połowa, gdzie wśród przytaczanych historii mogłam odnaleźć przykłady również z mojego życia czy życia moich koleżanek. Myślę, że każda młoda kobieta powinna przeczytać tę książkę żeby móc stawiać czoła wśród "stetryczałych" środowisk pracowniczych.

Przyjemna książka. Szczególnie podobała mi się pierwsza połowa, gdzie wśród przytaczanych historii mogłam odnaleźć przykłady również z mojego życia czy życia moich koleżanek. Myślę, że każda młoda kobieta powinna przeczytać tę książkę żeby móc stawiać czoła wśród "stetryczałych" środowisk pracowniczych.

Najlepszy kalendarz jaki kiedykolwiek miałam. Jest świetny, bo można kupić identyczny za rok i nie zrobi to różnicy przy korzystaniu z niego (bo daty nie są określone jako dni tygodnia!). Super rzecz! Szczególnie na prezent dla kogoś!
Acha, i powinnam dodać, że jest solidnie wykonany z genialnym pomysłem na przemycanie różnych myśli w formie przypisów Agnieszki Osieckiej, a także jej zdjęć i wierszy.

Najlepszy kalendarz jaki kiedykolwiek miałam. Jest świetny, bo można kupić identyczny za rok i nie zrobi to różnicy przy korzystaniu z niego (bo daty nie są określone jako dni tygodnia!). Super rzecz! Szczególnie na prezent dla kogoś!
Acha, i powinnam dodać, że jest solidnie wykonany z genialnym pomysłem na przemycanie różnych myśli w formie przypisów Agnieszki Osieckiej, a...