rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Pan Mariusz wszczepił we mnie miłość do naszych sąsiadów oraz chęć ich bliższego poznania. Książka z cyklu: NIEDOSYT :)

Pan Mariusz wszczepił we mnie miłość do naszych sąsiadów oraz chęć ich bliższego poznania. Książka z cyklu: NIEDOSYT :)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ta kobieta powinna dożyć minimum 100 lat i pisać do ostatniego dnia. Jak dla mnie wybitne pisarstwo, które urzeka. To jedna z takich powieści, kiedy w człowieku budzi się dziecięcy bunt, gdy dorosły chce zabrać zabawkę. Książkę tę "upolowałem" w bibliotece, po prostu kręcąc się pomiędzy półkami. Oby więcej takich spotkań.

Ta kobieta powinna dożyć minimum 100 lat i pisać do ostatniego dnia. Jak dla mnie wybitne pisarstwo, które urzeka. To jedna z takich powieści, kiedy w człowieku budzi się dziecięcy bunt, gdy dorosły chce zabrać zabawkę. Książkę tę "upolowałem" w bibliotece, po prostu kręcąc się pomiędzy półkami. Oby więcej takich spotkań.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Napięcie do ostatniej strony ;)! Bardzo polecam ;)

Napięcie do ostatniej strony ;)! Bardzo polecam ;)

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Absolutnie genialna pozycja, z której nie tylko dowiemy się o tym co działo się z literaturą, ale zajrzymy do świata popkultury... Podróż w czasie i przestrzeni pozwalająca poszerzyć horyzonty w stopniu znacznym ;)

Absolutnie genialna pozycja, z której nie tylko dowiemy się o tym co działo się z literaturą, ale zajrzymy do świata popkultury... Podróż w czasie i przestrzeni pozwalająca poszerzyć horyzonty w stopniu znacznym ;)

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Dla miłośników tematu :)

Dla miłośników tematu :)

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Cóż mogę rzec... dowiadując się o tej książce moje wyobrażenia, oczekiwania były jak się okazuje zgoła inne niż rzeczywistość. To nie pierwsza pozycja typu podróż+pociąg, gdzie autor bardziej skupia się na tym co było, a nie na tym co jest. Niemniej jednak pozycję uważam za ciekawą, wszak polecać ją można głównie miłośnikom historii ;)

Cóż mogę rzec... dowiadując się o tej książce moje wyobrażenia, oczekiwania były jak się okazuje zgoła inne niż rzeczywistość. To nie pierwsza pozycja typu podróż+pociąg, gdzie autor bardziej skupia się na tym co było, a nie na tym co jest. Niemniej jednak pozycję uważam za ciekawą, wszak polecać ją można głównie miłośnikom historii ;)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Absolutnie genialna! Młodzi autorzy winni czerpać od Grishama. Co więcej jak miło się czyta powieści, w których akcja dzieje się w erze przedinternetowej/przedkomórkowej... :)

Absolutnie genialna! Młodzi autorzy winni czerpać od Grishama. Co więcej jak miło się czyta powieści, w których akcja dzieje się w erze przedinternetowej/przedkomórkowej... :)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Było dobre... Do czasu. Gdzieś coś uciekło, niestety...

Było dobre... Do czasu. Gdzieś coś uciekło, niestety...

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pan Twardoch w jednym z wywiadów powiedział, że należy czytać tylko te wybitne treści. Niemniej czy nie powinniśmy sięgać po literaturę (jaka by ona nie była) również dla przyjemności, relaksu... odrealnienia...? Tak sobie pomyślałem czy można by połączyć oba te pierwiastki i... wówczas biorę do ręki Italo Calvino - jedynego w swoim rodzaju pisarza włoskiego, którego twórczości nie da się wpisać w żaden nurt... to trochę jak Almodóvar czy Hitchcock w kinematografii. On jak niewielu daje nam na tacy coś wyjątkowego, innego, zachęcającego do refleksji wszelakiej a przy tym czytając nie idzie się nie uśmiechnąć (średnio co trzy strony). Dlatego kończę mój wywód patrząc już na "Zamek krzyżujących się losów" - powieść, przy której autor niemal oszalał (jego własne słowa). Kolejną piękną przygodę czas zacząć ;)

Pan Twardoch w jednym z wywiadów powiedział, że należy czytać tylko te wybitne treści. Niemniej czy nie powinniśmy sięgać po literaturę (jaka by ona nie była) również dla przyjemności, relaksu... odrealnienia...? Tak sobie pomyślałem czy można by połączyć oba te pierwiastki i... wówczas biorę do ręki Italo Calvino - jedynego w swoim rodzaju pisarza włoskiego, którego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nie pamiętam kiedy ostatni raz przeczytałem książkę od deski do deski... z "Młynem do mumii" nie da się inaczej. Gorąco polecam wszystkim, którzy chcą przeczytać coś nietuzinkowego, innego, zaskakującego... czeski humor uważam za niepowtarzalny, a samą powieść za unikatową ;)!

Nie pamiętam kiedy ostatni raz przeczytałem książkę od deski do deski... z "Młynem do mumii" nie da się inaczej. Gorąco polecam wszystkim, którzy chcą przeczytać coś nietuzinkowego, innego, zaskakującego... czeski humor uważam za niepowtarzalny, a samą powieść za unikatową ;)!

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

W dwóch zdaniach. Książkę czyta się tak fantastycznie, że nawet z autobusu miejskiego, gdzie panuje ścisk nie chciało mi się wychodzić. Zresztą przy takiej lekturze zwraca się uwagę na zupełnie inne otoczenie. Jaki tam brudny śnieg pod stopami, przecież jestem w murach Uniwersytetu, choć w porównaniu do krętych korytarzy i lochów... choć ta dwa miejsca mają wiele wspólnego. Zazwyczaj chce się w nich wyć. My, miłośnicy literatury ponosimy podwójną szkodę w środkach komunikacji zbiorowej ;)

Jako, że nie mam w zwyczaju opisywać fabuły. Zainteresowani sami się wtajemniczą. Dodam tylko, że naprawdę warto. Cudowny język, chwilami wysublimowany humor, zabawa słowem... lekki uśmiech usatysfakcjonowanego czytelnika gwarantowany ;) Czyta się przyjemnie, akcja książki jest przejrzysta (co osobiście szalenie sobie cenię - różnie to "u fantastów" bywa), nie idzie się oderwać! ;)

W dwóch zdaniach. Książkę czyta się tak fantastycznie, że nawet z autobusu miejskiego, gdzie panuje ścisk nie chciało mi się wychodzić. Zresztą przy takiej lekturze zwraca się uwagę na zupełnie inne otoczenie. Jaki tam brudny śnieg pod stopami, przecież jestem w murach Uniwersytetu, choć w porównaniu do krętych korytarzy i lochów... choć ta dwa miejsca mają wiele wspólnego....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Moja przedostatnia przygoda z twórczością Mankella. Płakać mi się chce na myśl, że więcej już niczego ten człowiek nie napisze. Powieść absolutnie fantastyczna. Wirowanie między przeszłością, a teraźniejszością na najwyższym poziomie. Nikt jak on nie potrafi tak potęgować napięcia, nie nudzić i prowadzić czytelnika przez trudne i zawiłe śledztwo. Polecam każdemu. Mimo, że bez Kurta z przyjemnością klikam wszystkie gwiazdki zadowolonego, wręcz zachwyconego czytelnika :)

Moja przedostatnia przygoda z twórczością Mankella. Płakać mi się chce na myśl, że więcej już niczego ten człowiek nie napisze. Powieść absolutnie fantastyczna. Wirowanie między przeszłością, a teraźniejszością na najwyższym poziomie. Nikt jak on nie potrafi tak potęgować napięcia, nie nudzić i prowadzić czytelnika przez trudne i zawiłe śledztwo. Polecam każdemu. Mimo, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Najkrócej rzecz ujmując... Wprowadził bym ten reportaz do kanonu lektur szkolnych.

Ostatnie zdanie to prawdziwe podsumowanie. Lektura obowiązkowa!

Najkrócej rzecz ujmując... Wprowadził bym ten reportaz do kanonu lektur szkolnych.

Ostatnie zdanie to prawdziwe podsumowanie. Lektura obowiązkowa!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Przyjemna lektura, ale niewiele wnosząca. Liczyłem na bardziej wnikliwą analizę Japonii i jej mieszkańców. Nieco zawiedziony, wszak zadowolony z lektury ;-) Polecam! Choć cudów się nie spodziewajcie ;-)

Przyjemna lektura, ale niewiele wnosząca. Liczyłem na bardziej wnikliwą analizę Japonii i jej mieszkańców. Nieco zawiedziony, wszak zadowolony z lektury ;-) Polecam! Choć cudów się nie spodziewajcie ;-)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jelita ciekawsze :P

Jelita ciekawsze :P

Pokaż mimo to


Na półkach:

Zbrodnia, zbrodnią... Ale komisarz Malin Fors to po prostu genialna, niesamowicie skomplikowana i zdezelowana nie tylko życiowo postać... Aż chce się więcej ;-) czy wyjdzie na prostą?...

Zbrodnia, zbrodnią... Ale komisarz Malin Fors to po prostu genialna, niesamowicie skomplikowana i zdezelowana nie tylko życiowo postać... Aż chce się więcej ;-) czy wyjdzie na prostą?...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak dla mnie tak trochę o niczym jest tak książka. Zwykle czytadło, wszak plus za wspaniały klimat Egiptu, który wylewa się ze stron powieści ;-)

Jak dla mnie tak trochę o niczym jest tak książka. Zwykle czytadło, wszak plus za wspaniały klimat Egiptu, który wylewa się ze stron powieści ;-)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytasz - znikasz. Fascynująca podróż w świat medycznych eksperymentów, ciężkich wyborów, zaskakujących prób ratowania ludzkiego życia. Od wieków ciemnych-barbarzyńskich po pierwsze zszycie serca.... niesamowite! Treści godne Twojego poznania Drogi Czytelniku ;-)

Czytasz - znikasz. Fascynująca podróż w świat medycznych eksperymentów, ciężkich wyborów, zaskakujących prób ratowania ludzkiego życia. Od wieków ciemnych-barbarzyńskich po pierwsze zszycie serca.... niesamowite! Treści godne Twojego poznania Drogi Czytelniku ;-)

Pokaż mimo to

Okładka książki Rogi Joe Hill
Ocena 6,8
Rogi Joe Hill

Na półkach:

Czuć wpływ tatusia. W niczym to jednak powieści nie szkodzi. Dla mnie? Rewelacja - gorąco polecam fanom kingowskich klimatów ;-)

Czuć wpływ tatusia. W niczym to jednak powieści nie szkodzi. Dla mnie? Rewelacja - gorąco polecam fanom kingowskich klimatów ;-)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Na przyjemne posiedzenie z kubkiem parującej herbaty. Zdecydowanie lepsze od każdego CSI. ;-)

Na przyjemne posiedzenie z kubkiem parującej herbaty. Zdecydowanie lepsze od każdego CSI. ;-)

Pokaż mimo to