rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Mam bardzo mieszane uczucia dotyczące tej pozycji. Z jednej strony fantastyczny wstęp, większość rozdziałów, które dają wyobrażenie o powstających miastach, o każdym kroku, który był podejmowany, by pełniły one znaczące miejsce na mapie tej części Europy. Te mieszane uczucia poniekąd mogą wynikać z większego zainteresowania częścią tematów lub bardziej danego okresu. I to byłoby zrozumiałe. Trudno przyczepić się do treści, ale niestety na etapie przygotowania książki do druku popełniono wiele rażących błędów, które wpływają na komfort lektury. Najbardziej rzuca się w oczy zapis dat. Najczęściej jest to pełny zapis słowny dni miesiąca. Męczące, trudne do zapamiętania i mylące, bo zdarzają się strony, że kilka wersów niżej jest już zapis cyfrowo-słowny. To też brak konsekwencji, mylący dla czytelnika. Trochę to wygląda jakby ilością znaków próbowano zapisać jak największą liczbę stron. Szkoda, bo gdyby nie to, wówczas z pewnością ocena byłaby jeszcze wyższa. Ktoś również zwracał uwagę na brak podsumowania. Mam wrażenie, że ostatni rozdział i zakończenie zostały dopisane, by po prostu domknąć pracę. I jeśli początek i większość rozdziałów otwierają oczy na genezę powstawania miast, to końcówka jest szablonowa. Niemniej polecam! "Miejski grunt" to skarbnica wiedzy.

Mam bardzo mieszane uczucia dotyczące tej pozycji. Z jednej strony fantastyczny wstęp, większość rozdziałów, które dają wyobrażenie o powstających miastach, o każdym kroku, który był podejmowany, by pełniły one znaczące miejsce na mapie tej części Europy. Te mieszane uczucia poniekąd mogą wynikać z większego zainteresowania częścią tematów lub bardziej danego okresu. I to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Przyjemna i niezwykła książka o Polsce lat 30. XX wieku. To poniekąd opis przygody i wyprawy po II RP, ale jeszcze bardziej opis bardzo ciekawy opis kraju. Autor doskonale podkreśla różnice między różnymi regionami, opisuje i przewiduje nastroje społeczne i ruchy narodowościowe, zwraca uwagę na architekturę i zachowanie i kulturę mieszkańców. Są momenty, gdy książka doskonale opisuje historię II RP, z jaką trudno spotkać się w innych książkach. Często jednak można odnieść wrażenie, że ta podróż nie odbywała się blisko 90 lat temu, ale wczoraj. Tak jak niektóre zmiany są olbrzymie, kiedy indziej mamy wrażenie, że Bernard Newman przeniósł się do XXI wieku i opisuje teraźniejszość. W książce pojawia się też wiele spostrzeżeń, które mogą być szokujące, ale i przewidywań, które niestety się spełniły. Polecam!

Przyjemna i niezwykła książka o Polsce lat 30. XX wieku. To poniekąd opis przygody i wyprawy po II RP, ale jeszcze bardziej opis bardzo ciekawy opis kraju. Autor doskonale podkreśla różnice między różnymi regionami, opisuje i przewiduje nastroje społeczne i ruchy narodowościowe, zwraca uwagę na architekturę i zachowanie i kulturę mieszkańców. Są momenty, gdy książka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Lekka i przyjemna książka o Włoszech, a nawet bardziej o Włochach.

Lekka i przyjemna książka o Włoszech, a nawet bardziej o Włochach.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Arcyciekawa książka, ukazująca nie tylko losy Wilhelma von Habsburga, jego dzieciństwo, życie prywatne, działania, wzloty, upadki, aspiracje i marzenia o niepodległym państwie ukraińskim, ale także ostatnie lata na tronach Europy dynastii Habsburgów. To też książka o Ukrainie – o jej historii pierwszej połowy XX wieku. Autorowi to wszystko bardzo zgrabnie udało się zebrać pod jednym tytułem, dzięki czemu książka potrafi porwać i zainteresować jeszcze bardziej dotychczas często pomijanym w literaturze tematem.

Arcyciekawa książka, ukazująca nie tylko losy Wilhelma von Habsburga, jego dzieciństwo, życie prywatne, działania, wzloty, upadki, aspiracje i marzenia o niepodległym państwie ukraińskim, ale także ostatnie lata na tronach Europy dynastii Habsburgów. To też książka o Ukrainie – o jej historii pierwszej połowy XX wieku. Autorowi to wszystko bardzo zgrabnie udało się zebrać...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Gdyby nie ta książka, z pewnością nie poznałbym tak wielu wspaniałych kobiet, które swoim talentem, działalnością i często nieposłuszeństwem wobec panujących reguł i standardów zmieniały świat, jednocześnie realizując swoje pasje i marzenia.

To dzięki tej lekturze zobaczyłem wspaniałe zdjęcia Berenice Abbott czy Lee Miller. Dowiedziałem się, że gdy powstawał jeden z najciekawszych, a równocześnie najbardziej rzeczywistych fotoreportaży, to z aparatem w ręku pracowała właśnie Dorothea Lange. Ale to nie książka o zdjęciach, również nie o literaturze, muzyce czy lataniu (opisów których tutaj także dostatek), to pozycja przede wszystkim o historiach pań, które często wyprzedzały swoją epokę.

Krótkie, ale też treściwe opisy "Niepokornych" czyta się przyjemnie i łatwo. Książka jest bardzo przystępna i zawiera wiele interesujących informacji. Zdecydowanie polecam!

Gdyby nie ta książka, z pewnością nie poznałbym tak wielu wspaniałych kobiet, które swoim talentem, działalnością i często nieposłuszeństwem wobec panujących reguł i standardów zmieniały świat, jednocześnie realizując swoje pasje i marzenia.

To dzięki tej lekturze zobaczyłem wspaniałe zdjęcia Berenice Abbott czy Lee Miller. Dowiedziałem się, że gdy powstawał jeden z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Bardzo przystępny i ciekawy przewodnik po Kampanii i pozostałych regionach południowej Italii. Tę pozycję na pewno warto ze sobą zabrać na krótki wyjazd w te strony.

Bardzo przystępny i ciekawy przewodnik po Kampanii i pozostałych regionach południowej Italii. Tę pozycję na pewno warto ze sobą zabrać na krótki wyjazd w te strony.

Pokaż mimo to

Okładka książki Historia Trzeciej Rzeszy Chris Bishop, David Jordan
Ocena 7,9
Historia Trzec... Chris Bishop, David...

Na półkach: , ,

Tę książkę ocenić bardzo ciężko. "Historia Trzeciej Rzeszy" z jednej strony jest pozycją nadzwyczaj ciekawie złożoną, pełną wspaniałych i dokładnych opisów, unikalnych zdjęć i bardzo dobrze przygotowanych planów bitew. Z drugiej strony to literatura bardzo nierówna.

Moim zdaniem, autorzy zdecydowanie za bardzo skupili się na okresie II wojny światowej, a za mało na latach przed wrześniem 1939 roku. Opis dojścia Adolfa Hitlera do władzy niewiele różni się od zwięzłych rozdziałów, które pamiętam ze szkolnych podręczników. Brakowało mi również epilogu. Rozumiem, że autorzy chcieli zmieścić się w pewnych ramach czasowych, bowiem datą końcową jest dzień podpisania kapitulacji Niemiec, ale z pewnością można było wspomnieć jeszcze o tym, z czym ona się wiązała, chociażby o przejęciu kontroli nad krajem przez państwa alianckie. W moim odczuciu, brak tego czyni tę książkę niekompletną.

Inna drażniąca kwestia to narracja. W początkowych rozdziałach narrator zdaje się patrzeć na wojnę oczyma Niemców, jednak niemal równo z ich porażkami na wszystkich frontach widać, że narrator zaczyna utożsamiać się silnie z aliantami. W rezultacie - zamiast historii państwa - otrzymujemy historię wojny.

Na ocenę książki wpływają też nieszczęsne błędy, niestety również ortograficzne. Sprawiają one, że człowiek czasem zdumiony jest nie tylko przebiegiem historii, ale również pracą korektora.

Mimo wszystko, książkę polecam. Na pewno jest ona skarbnicą wiedzy, z której niejedna osoba wyniesie wiele informacji i ciekawostek.

Tę książkę ocenić bardzo ciężko. "Historia Trzeciej Rzeszy" z jednej strony jest pozycją nadzwyczaj ciekawie złożoną, pełną wspaniałych i dokładnych opisów, unikalnych zdjęć i bardzo dobrze przygotowanych planów bitew. Z drugiej strony to literatura bardzo nierówna.

Moim zdaniem, autorzy zdecydowanie za bardzo skupili się na okresie II wojny światowej, a za mało na latach...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"(...) manipulacja i dezinformacja, przekłamania i wprowadzanie w błąd, prowokacje, szantaż i intrygi, korupcja na ogromną skalę."

Książka byłego dyplomaty francuskiego (rosyjskiego pochodzenia) opisuje te historie, o których Rosja i Moskwa nie chciałyby pamiętać. Są zatem: okrucieństwo Iwana Groźnego, opricznina, wielka smuta, czasy Lenina na Kremlu i nieugiętość Stalina. Przeczytamy tu o tajnych grach służb wywiadowczych, obcym wywiadzie i przede wszystkim o walce o władzę.

Autor oprowadza nas po historii Kremla, począwszy od powstania Moskwy po prezydenturę Władimira Putina. Próbuje pokazać, że dzieje największego państwa świata właśnie zdają się zataczać koło, którego nierozłącznymi elementami są odwieczni bohaterowie: car i szpieg.

Książka "Tajemnice Kremla" to pozycja ciekawa. Dzięki niej dowiemy się jak rosyjscy władcy sięgali po tron i jakie działania musieli poczynić, by władzę utrzymać. Znajdziemy w niej również wiele argumentów na to, że Rosja to nie kraj jednego rządzącego, ale od wielu wieków państwo grupy, która kontroluje najważniejsze jego sektory.

Po przeczytaniu trudno nie ulec jednak wrażeniu, że wiele rozdziałów jest zbyt krótkich, by dostatecznie poznać wszystkie historie. Cała książka ma 255 stron, ponad 30 rozdziałów i kilka aneksów (w tym zbędne przepisy kucharskie i opis spaceru po Kremlu). Jest niespójna, czasem w chronologii występują duże przerwy, a często jednej osobie poświęconych jest kilka rozdziałów.

Ocenić ją ciężko. Zawiera arcyciekawe informacje, ale kompozycja pozostawia wiele do życzenia. To drugie z pewnością nie powinno jednak odstraszać tych osób, które interesują się Rosją i Europą Wschodnią. Na pewno znajdą w niej atrakcyjną lekturę.

"(...) manipulacja i dezinformacja, przekłamania i wprowadzanie w błąd, prowokacje, szantaż i intrygi, korupcja na ogromną skalę."

Książka byłego dyplomaty francuskiego (rosyjskiego pochodzenia) opisuje te historie, o których Rosja i Moskwa nie chciałyby pamiętać. Są zatem: okrucieństwo Iwana Groźnego, opricznina, wielka smuta, czasy Lenina na Kremlu i nieugiętość...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Sztuka wojny Sun Pin, Sun Tzu
Ocena 7,0
Sztuka wojny Sun Pin, Sun Tzu

Na półkach: ,

"Sztuka wojny" jest podręcznikiem dotyczącym wojny i związanych z nią zagadnień oraz decyzji. Przez to nie czyta się jej łatwo, wręcz na siłę. Po zakończeniu lektury natomiast aż chce się odetchnąć z dumą, że dotrwało się do końca. Tak samo jest z innymi podręcznikami i dlatego nie można ich oceniać na podstawie tego jak się je czytało, ale co z ich przeczytania się wyniosło.

I to całkowicie zmienia postać rzeczy, bo nagle dokonując wyborów, po jej przeczytaniu można - oczywiście od stopnia zapamiętania i zrozumienia zawartych w książce reguł - dojść do wrażenia, że to, co opisał Sun Tzu jest nie tylko częścią strategii bojowej, ale może nawet przede wszystkim życiowej, politycznej czy biznesowej.

"Sztuka wojny" Sun Tzu to pozycja, która czasem wskazuje drogę i pomaga w negocjacjach. To książka, która pokazuje, na które aspekty warto zwrócić uwagę. To lektura, dzięki której o wiele łatwiej zrozumieć zarówno historycznych dowódców, jak i ówczesnych nam polityków.

Po książkę sięgnąć warto, ale stanowczo odradzam czytanie jej w jeden dzień "od deski do deski", ponieważ zawarte w niej ponadczasowe zasady trzeba nie tylko zapamiętać, ale przede wszystkim zrozumieć.

"Sztuka wojny" jest podręcznikiem dotyczącym wojny i związanych z nią zagadnień oraz decyzji. Przez to nie czyta się jej łatwo, wręcz na siłę. Po zakończeniu lektury natomiast aż chce się odetchnąć z dumą, że dotrwało się do końca. Tak samo jest z innymi podręcznikami i dlatego nie można ich oceniać na podstawie tego jak się je czytało, ale co z ich przeczytania się...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Marketing polityczny Wojciech Cwalina, Andrzej Falkowski
Ocena 7,0
Marketing poli... Wojciech Cwalina, A...

Na półkach: ,

Zdecydowanie najlepsza polska książka o marketingu politycznym i kampanii wyborczej. To doskonały przewodnik dla kandydatów walczących o głosy mieszkańców. "Marketing polityczny" jest bardzo szczegółowym i nadzwyczaj profesjonalnym opracowaniem, które może pomóc zainteresowanym osiągnąć zamierzony cel.

"Marketing polityczny. Perspektywa psychologiczna" odkrywa przed czytelnikami tajemnice kampanii i wpływu na innych ludzi. Pokazuje w jaki sposób zachować się w czasie spotkań z wyborcami, jak przygotować materiały wyborcze, jak powinna wyglądać debata w mediach, a także w jaki sposób korzystać z internetu. Wyjaśnia również jak czytać wyborcze sondaże.

To także bardzo interesująca pozycja dla osób, które nie są związane z polityką, ale co kilka lat biorą udział w wyborach i oddają głos na jednego z kandydatów. Ta książka wskaże jakich środków i argumentów używają politycy i jak nie dać się zmanipulować w trakcie przedwyborczej gorączki.

Z roku na rok książek o marketingu politycznym w Polsce pojawia się coraz więcej. Publikacja panów Cwaliny i Falkowskiego pozostaje jednak wciąż niedościgniona jako kompendium wiedzy o kampanii wyborczej.

Zdecydowanie najlepsza polska książka o marketingu politycznym i kampanii wyborczej. To doskonały przewodnik dla kandydatów walczących o głosy mieszkańców. "Marketing polityczny" jest bardzo szczegółowym i nadzwyczaj profesjonalnym opracowaniem, które może pomóc zainteresowanym osiągnąć zamierzony cel.

"Marketing polityczny. Perspektywa psychologiczna" odkrywa przed...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To pozycja niezwykle specyficzna. Właściwie to zbiór prawd i życiowych mądrości, które przypisać może sobie niemal każdy czytający. Dużo w niej moralizatorstwa, wskazówek i uwag, z jednej strony tak oczywistych, że ciężko jest w niej znaleźć coś nowego, a z drugiej strony napisanych w sposób, który wydaje się właściwy dla ważnych ksiąg o charakterze religijnym.

Dzięki temu to książka prosta w odbiorze i łatwa. To co jest jej zaletą, może jednak także być odebrane za jej wadę. Choć należy do moich ulubionych, to ciężko jednak uznać ją za wybitną. Nie ma takiego charakteru i chyba nie takie było zamierzenie autora.

Mnie osobiście przypomina "Duży mały poradnik życia" H. Jacksona Browna.

To pozycja niezwykle specyficzna. Właściwie to zbiór prawd i życiowych mądrości, które przypisać może sobie niemal każdy czytający. Dużo w niej moralizatorstwa, wskazówek i uwag, z jednej strony tak oczywistych, że ciężko jest w niej znaleźć coś nowego, a z drugiej strony napisanych w sposób, który wydaje się właściwy dla ważnych ksiąg o charakterze religijnym.

Dzięki temu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Są książki i zawarte w nich historie, które nierozłącznie kojarzą nam się z dzieciństwem. Takie są "Opowieści z Narnii". Ta pozycja doskonale sprawdza się w tym przypadku. Przepiękna fabuła, niezwykły świat magii oraz przygody, wspaniali bohaterowie i myśl, by również w swojej szafie znaleźć sekretne drzwi do innego świata.

Niestety, w moim przypadku potwierdziło się, że to książka z dzieciństwem nierozłączna w tak silny sposób, że gdy przeczytana ponownie, wiele lat później nie zrobiła podobnego wrażenia, choć czasu spędzonego na lekturze wcale za stracony nie uważam.

Są książki i zawarte w nich historie, które nierozłącznie kojarzą nam się z dzieciństwem. Takie są "Opowieści z Narnii". Ta pozycja doskonale sprawdza się w tym przypadku. Przepiękna fabuła, niezwykły świat magii oraz przygody, wspaniali bohaterowie i myśl, by również w swojej szafie znaleźć sekretne drzwi do innego świata.

Niestety, w moim przypadku potwierdziło się, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Chamula przez lata się nie zmieniła, nadal ma swój niepowtarzalny, majański klimat. W tej malowniczej wiosce byłem zanim jeszcze sięgnąłem po książkę pana Arkadego, dlatego dzięki lekturze mogłem nie tylko wyobrazić sobie wizytę autora w miejscowości, co wręcz przypomnieć sobie własną eskapadę w tym kierunku. Znów przekroczyłem próg niezwykłego kościoła, poczułem zapach igliwia i usiadłszy na nim oddałem głębokim przemyśleniom. Nadal nie można tu fotografować, co czyni to miejsce wciąż tak niezwykle magicznym.

To jednak nie miejsce na wspomnienie z Meksyku, co o lekturze. Do tego jednak dążę, by potwierdzić, że książka Arkadego Radosława Fiedlera niczego nie koloryzuje i niczemu nie umniejsza. Jest przykładem prawdziwej i rzetelnej relacji z podróży, wspaniałym przewodnikiem po współczesnej społeczności Majów, żyjących w stanie Chiapas i cudownym zaproszeniem tak samo do kolejnych książek autora, a także wycieczki w kierunku Ameryki Łacińskiej.

Chamula przez lata się nie zmieniła, nadal ma swój niepowtarzalny, majański klimat. W tej malowniczej wiosce byłem zanim jeszcze sięgnąłem po książkę pana Arkadego, dlatego dzięki lekturze mogłem nie tylko wyobrazić sobie wizytę autora w miejscowości, co wręcz przypomnieć sobie własną eskapadę w tym kierunku. Znów przekroczyłem próg niezwykłego kościoła, poczułem zapach...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Czytanie książki "Kultowe seriale" to prawdziwa podróż w czasie. Budzi ona wspaniałe wspomnienia z dzieciństwa i czasów młodości. Przypomina o filmach widzianych na małym ekranie w czarno-białych barwach. To książka, która chyba jak żadna inna zachęca do ponownego ich obejrzenia. "Samochodzik i templariusze", "Podróż za jeden uśmiech", "Janosik" czy "Kariera Nikodema Dyzmy" - właściwie każdy tytuł to osobna historia, nie tylko polskiej kinematografii, ale także osobista. Letnie poranki i "Wakacje z duchami" czy popołudnia z serialem "Alternatywy 4".

Inną zaletą książki jest niezwykle dostępny język, lekkie pióro autora, interesujące dygresje i historie. To także kompendium wiedzy o aktorach, których - czego można dowiedzieć się z lektury - życiowe i aktorskie losy potoczyły się w bardzo różny sposób.

Książkę polecam wszystkim, których dzieciństwo przypadło na lata 70. i 80. Zachęcam do jej przeczytania również pozostałe osoby, w tym te, które nie wszystkie seriale znają - po przeczytaniu książki na pewno będziecie chcieli je obejrzeć.

Czytanie książki "Kultowe seriale" to prawdziwa podróż w czasie. Budzi ona wspaniałe wspomnienia z dzieciństwa i czasów młodości. Przypomina o filmach widzianych na małym ekranie w czarno-białych barwach. To książka, która chyba jak żadna inna zachęca do ponownego ich obejrzenia. "Samochodzik i templariusze", "Podróż za jeden uśmiech", "Janosik" czy "Kariera Nikodema...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pozycja obowiązkowa. Królowie i książęta to rzeczywiści bohaterowie, to postacie, których charaktery, decyzje, działania miały wpływ na rozwój naszego kraju i narodu. Jak postępowali, jakie wybierali drogi, czym się zasłużyli? "Poczet" odpowiada na te pytania, choć należy mieć świadomość, że zainteresuje głównie te osoby, dla których historia Polski nie jest tylko tematem ze szkolnej ławki.

Pozycja obowiązkowa. Królowie i książęta to rzeczywiści bohaterowie, to postacie, których charaktery, decyzje, działania miały wpływ na rozwój naszego kraju i narodu. Jak postępowali, jakie wybierali drogi, czym się zasłużyli? "Poczet" odpowiada na te pytania, choć należy mieć świadomość, że zainteresuje głównie te osoby, dla których historia Polski nie jest tylko tematem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kiedy wieczorem zamiast beletrystyki pragnę sięgnąć po książkę popularnonaukową, a czasu na obszerne lektury jest niewiele, to często zabieram "100 postaci, które miały największy wpływ na dzieje ludzkości".

To książka napisana niezwykle przyjemnie i prosto, w ciekawy sposób przedstawiająca ludzi, którzy mieli wręcz nadzwyczajny wpływ na swoją epokę, a czasem i losy przyszłych pokoleń. "100 postaci..." to rodzaj rankingu, nie umniejsza on jednak istocie pozycji.

Autorowi należą się wielkie brawa, nie tylko za to, że podjął się wyzwania niezwykle ciężkiego, jakim jest wskazanie tytułowej "setki", ale także wprost objaśnia czytelnikowi, że liczba 100 jest zbyt mała, by ująć w niej w wszystkie ważne osobistości.

Tak jak inne "100 naj..." to dobre wprowadzenie i zachęta do lektury innych książek na temat wymienionych postaci.

Kiedy wieczorem zamiast beletrystyki pragnę sięgnąć po książkę popularnonaukową, a czasu na obszerne lektury jest niewiele, to często zabieram "100 postaci, które miały największy wpływ na dzieje ludzkości".

To książka napisana niezwykle przyjemnie i prosto, w ciekawy sposób przedstawiająca ludzi, którzy mieli wręcz nadzwyczajny wpływ na swoją epokę, a czasem i losy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"100 najsłynniejszych procesów" to jedna z najlepiej zredagowanych książek z serii "100 naj...". Staranność przygotowania tej lektury widać już w spisie treści, zrobionym zarówno w porządku chronologicznym oraz w porządku według przedmiotu rozprawy. Dzięki temu łatwo odszukać konkretną sprawę.

Książka to doskonały przykład jak różnie interpretowane były sytuacje w różnych okresach historycznych i regionach świata. Chociażby dlatego warto wziąć ją do ręki i przeczytać.

To pozycja przystępna i przejrzysta, niekoniecznie tylko dla osób z dyplomem z prawa. To również obowiązkowa książka dla osób, które cenią sobie filmowe dramaty sądowe, na przykład "Dwunastu gniewnych ludzi". Jeśli nie były zawiedzione filmem i nie nużyła ich historia dochodzenia do prawdy, tak samo książka pod redakcją E. Knappmana nie powinna ich nudzić.

"100 najsłynniejszych procesów" to jedna z najlepiej zredagowanych książek z serii "100 naj...". Staranność przygotowania tej lektury widać już w spisie treści, zrobionym zarówno w porządku chronologicznym oraz w porządku według przedmiotu rozprawy. Dzięki temu łatwo odszukać konkretną sprawę.

Książka to doskonały przykład jak różnie interpretowane były sytuacje w różnych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nauka ma swoich bohaterów, cichych i tych, których nazwiska zapisały się w annałach. "100 najwybitniejszych uczonych wszech czasów" to książka, która w dość ogólny sposób przypomina sylwetki uczonych, sięgając również po te osoby, o których zapomniano w podręcznikach szkolnych. To sprawia, że lektura jest interesująca i zachęcająca do czytania obszerniejszych biografii. To, czego może brakować, to często niewiele informacji o samych odkryciach czy wynalazkach. Dla osób ciekawych świata nie będzie jednak przeszkodą, by o nich więcej dowiedzieć się z innych źródeł.

Nauka ma swoich bohaterów, cichych i tych, których nazwiska zapisały się w annałach. "100 najwybitniejszych uczonych wszech czasów" to książka, która w dość ogólny sposób przypomina sylwetki uczonych, sięgając również po te osoby, o których zapomniano w podręcznikach szkolnych. To sprawia, że lektura jest interesująca i zachęcająca do czytania obszerniejszych biografii. To,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zawsze interesowały mnie książki "100 naj..." o postaciach, które wpłynęły na losy świata, zmieniły bieg wydarzeń, zapisały się w historii jako bohaterowie lub antybohaterowie. Często traktuję je bowiem jako wstęp do kolejnych pozycji dotyczących wybranych osób.

Tak jak na innego tego typu pozycje, czekałem na przesyłkę z książką "100 największych dowódców wszech czasów" bardzo niecierpliwie. Gdy jednak już do mnie dotarła i otworzyłem pierwszą ze stron, zaskoczyłem się kolejnością wymienionych postaci. Oczywiście, nie ujmując obszernej wiedzy autorowi, podobnie jak wiele innych osób zaskoczył mnie zwycięzca "rankingu" - Jerzy Waszyngton. Gdy z niedowierzaniem wczytałem się w spis treści, nie miałem złudzeń, że książka, którą trzymam w dłoni jest zadedykowana głównie amerykańskim dowódcom. To sprawiło, że nabrałem do niej dystans - nie z racji jakiegokolwiek braku sympatii do Stanów Zjednoczonych (ta jest naprawdę duża), co za sprawą tego, że nie ujęto w niej wielu innych wybitnych (moim zdaniem bardziej) postaci, a jeśli już to znalazły się one na dalszych stronach.

Nie będę zdradzał szczegółów, nie chcę też do niej zniechęcać. Jest ciekawym podręcznikiem czy wprowadzeniem do historii wojen i rządzących. Być może największymi jej błędami jest niefortunny tytuł, a może subiektywna kolejność, która chyba niekoniecznie znajduje uznanie w oczach europejskiego czytelnika.

Zawsze interesowały mnie książki "100 naj..." o postaciach, które wpłynęły na losy świata, zmieniły bieg wydarzeń, zapisały się w historii jako bohaterowie lub antybohaterowie. Często traktuję je bowiem jako wstęp do kolejnych pozycji dotyczących wybranych osób.

Tak jak na innego tego typu pozycje, czekałem na przesyłkę z książką "100 największych dowódców wszech...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Album o Górnym Śląsku przyciąga z pewnością wieloma archiwalnymi zdjęciami i żartobliwym słowem pisanym. Nie należy go jednak odbierać jako dokumentacji historycznej, co najwyżej jako ciekawostkę. Informacje są bardzo wybiórcze i niezbyt spójnie poukładane. Duża liczba miejscowości oraz ograniczona liczba stron, na której je przedstawiono bez podziału na subregiony Górnego Śląska, może sprawiać u czytelnika wrażenie chaosu.

Książkę polecam wyłącznie jako przerywnik pomiędzy innymi pozycjami dotyczącymi regionu Górnego Śląska. Wówczas może ona być krótkim i przyjemnym uzupełnieniem pozostałych lektur.

Album o Górnym Śląsku przyciąga z pewnością wieloma archiwalnymi zdjęciami i żartobliwym słowem pisanym. Nie należy go jednak odbierać jako dokumentacji historycznej, co najwyżej jako ciekawostkę. Informacje są bardzo wybiórcze i niezbyt spójnie poukładane. Duża liczba miejscowości oraz ograniczona liczba stron, na której je przedstawiono bez podziału na subregiony Górnego...

więcej Pokaż mimo to