Miejski grunt. 250 lat polskiej gry z nowoczesnością

Okładka książki Miejski grunt. 250 lat polskiej gry z nowoczesnością Rafał Matyja
Okładka książki Miejski grunt. 250 lat polskiej gry z nowoczesnością
Rafał Matyja Wydawnictwo: Karakter publicystyka literacka, eseje
480 str. 8 godz. 0 min.
Kategoria:
publicystyka literacka, eseje
Wydawnictwo:
Karakter
Data wydania:
2021-05-11
Data 1. wyd. pol.:
2021-05-11
Liczba stron:
480
Czas czytania
8 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366147218
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Znak nr 820 / 2023 Wojciech Bonowicz, Michał Choiński, Anna Cieplak, Diana Dąbrowska, Olga Gitkiewicz, Katarzyna Kazimierowska, Karol Kleczka, Dominika Kozłowska, Iwona Krupecka, Anna Mateja, Rafał Matyja, Azar Nafisi, Łukasz Najder, Daniel Odija, Janusz Poniewierski, Jakub Pszoniak, Ishbel Szatrawska, Alicja Urbanik-Kopeć, David Wengrow, Redakcja Miesięcznika ZNAK, Michał Zabdyr-Jamróz
Ocena 7,3
Znak nr 820 / ... Wojciech Bonowicz, ...
Okładka książki Prawo do miasta a wyzwania polityki miejskiej w Polsce Maciej Cesarski, Paweł Churski, Jerzy Hausner, Hubert Izdebski, Tomasz Komornicki, Tadeusz Markowski, Rafał Matyja, Maciej J. Nowak, Krzysztof Simon, Robert Simon, Przemysław Śleszyński, Anna Śliz, Marek Szczepański
Ocena 0,0
Prawo do miast... Maciej Cesarski, Pa...
Okładka książki Oświecenie, czyli tu i teraz Edwin Bendyk, Iwona Kurz, Adam Lipszyc, Rafał Matyja, Paweł Mościcki, Łukasz Ronduda, Agata Sikora, Olga Stanisławska, Tomasz Szerszeń
Ocena 7,0
Oświecenie, cz... Edwin Bendyk, Iwona...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
80 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
142
13

Na półkach:

Pierwsza przeczytana przeze mnie pozycja tego autora zachęca do sięgnięcia po kolejne. Dużo wiedzy i refleksji przedstawionej w interesujący sposób.

Pierwsza przeczytana przeze mnie pozycja tego autora zachęca do sięgnięcia po kolejne. Dużo wiedzy i refleksji przedstawionej w interesujący sposób.

Pokaż mimo to

avatar
324
34

Na półkach: ,

Bardzo męczący festiwal cytatów i danych statystycznych. Ponadto w książce roi się od konstrukcji typu: nie trudno nie zauważyć, że, jak już wcześniej wspomniano, warto spojrzeć. Same przypisy i spis literatury, z której korzysta autor zajmują ponad 50 stron. Plus za piękne wydanie.

Bardzo męczący festiwal cytatów i danych statystycznych. Ponadto w książce roi się od konstrukcji typu: nie trudno nie zauważyć, że, jak już wcześniej wspomniano, warto spojrzeć. Same przypisy i spis literatury, z której korzysta autor zajmują ponad 50 stron. Plus za piękne wydanie.

Pokaż mimo to

avatar
1319
1033

Na półkach: ,

Monumentalna – miejscami – rzecz o tym, że być może czas najwyższy spojrzeć inaczej na losy Polski. Rafał Matyja w „Miejskim gruncie” jak najdalej ucieka od straceńczego romantyzmu i mitów o „narodzie wybranym” do pozytywistycznego obrazu ludzi, którzy stali za sukcesami miast w Polsce. Ta książka to jeden wielki listo miłosny do państwa, które umie i potrafi zbudować działające instytucje, dostosować się do zmieniającego się świata i zatroszczyć się o podstawowe potrzeby swoich obywateli. I autor pisze o tym dodatkowo umiejętnie pokazując, że procesy zmian w naszym kraju nie były bożą łaską, a ciężką pracą ludzi – konkretnych, bo autor wymienia ich z nazwiska – oraz regulowany był przez rozwój całej Europy.

Monumentalna – miejscami – rzecz o tym, że być może czas najwyższy spojrzeć inaczej na losy Polski. Rafał Matyja w „Miejskim gruncie” jak najdalej ucieka od straceńczego romantyzmu i mitów o „narodzie wybranym” do pozytywistycznego obrazu ludzi, którzy stali za sukcesami miast w Polsce. Ta książka to jeden wielki listo miłosny do państwa, które umie i potrafi zbudować...

więcej Pokaż mimo to

avatar
133
46

Na półkach: ,

Mam bardzo mieszane uczucia dotyczące tej pozycji. Z jednej strony fantastyczny wstęp, większość rozdziałów, które dają wyobrażenie o powstających miastach, o każdym kroku, który był podejmowany, by pełniły one znaczące miejsce na mapie tej części Europy. Te mieszane uczucia poniekąd mogą wynikać z większego zainteresowania częścią tematów lub bardziej danego okresu. I to byłoby zrozumiałe. Trudno przyczepić się do treści, ale niestety na etapie przygotowania książki do druku popełniono wiele rażących błędów, które wpływają na komfort lektury. Najbardziej rzuca się w oczy zapis dat. Najczęściej jest to pełny zapis słowny dni miesiąca. Męczące, trudne do zapamiętania i mylące, bo zdarzają się strony, że kilka wersów niżej jest już zapis cyfrowo-słowny. To też brak konsekwencji, mylący dla czytelnika. Trochę to wygląda jakby ilością znaków próbowano zapisać jak największą liczbę stron. Szkoda, bo gdyby nie to, wówczas z pewnością ocena byłaby jeszcze wyższa. Ktoś również zwracał uwagę na brak podsumowania. Mam wrażenie, że ostatni rozdział i zakończenie zostały dopisane, by po prostu domknąć pracę. I jeśli początek i większość rozdziałów otwierają oczy na genezę powstawania miast, to końcówka jest szablonowa. Niemniej polecam! "Miejski grunt" to skarbnica wiedzy.

Mam bardzo mieszane uczucia dotyczące tej pozycji. Z jednej strony fantastyczny wstęp, większość rozdziałów, które dają wyobrażenie o powstających miastach, o każdym kroku, który był podejmowany, by pełniły one znaczące miejsce na mapie tej części Europy. Te mieszane uczucia poniekąd mogą wynikać z większego zainteresowania częścią tematów lub bardziej danego okresu. I to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
367
278

Na półkach:

Książka nieudana. Książka rozczarowująca. Po pierwsze dlatego, że nie zawiera tego, co zapowiada w tytule. 0 miastach i ich historii jest w niej niewiele. Książka jest zdominowana punktem widzenia ogólnonarodowym, tożsamościowym i polskim. Nie ma tu miejsca na historie polskich miast, miasteczek. Nie wiem co skłaniało autora do umieszczenia w książce bardzo obszernych dygresji na temat dzielnego wojaka Szwejka, czy przemian w XIX wiecznym Budapeszcie. W zasadzie książka jest zbiorem luźno powiązanych esejów nadających się do podręcznika zawierającego ogólnie znane "fakty" z życia narodu polskiego powtórzone i przepisane po baz kolejny. Jak można pisać o urbanizacji międzywojennej Polski i nie wspomnieć o planie funkcjonalnej Warszawy. Jak można pisać o gruncie miejskim nie mówić nic o różnych formach organizacji polskich i niepolskich miast? Zupełnie tez nie rozumiem dlaczego autor na równych prawach pisze o XIX wiecznym Lwowie i XIX wiecznym Wrocławiu? Poruszenie tematu miast "polskich" wymagałoby przyjęcia pewnego założenia o jakich miastach mówimy. czy o miastach, które są we obecnych granicach Polski - wtedy nie mamy prawa pisać o Lwowie. Czy mówimy o miastach polskich w danym czasie, wtedy nie mamy prawa pisać o Breslau.
Do tej krytyki dodam niestaranną edycję, literówki, przekręcone nazwiska.

Książka nieudana. Książka rozczarowująca. Po pierwsze dlatego, że nie zawiera tego, co zapowiada w tytule. 0 miastach i ich historii jest w niej niewiele. Książka jest zdominowana punktem widzenia ogólnonarodowym, tożsamościowym i polskim. Nie ma tu miejsca na historie polskich miast, miasteczek. Nie wiem co skłaniało autora do umieszczenia w książce bardzo obszernych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
431
366

Na półkach:

Bardzo kompleksowa pozycja opisująca przemiany Polski z perspektywy miast - ich rozwój, skok cywilizacyjny. Ogromna ilość danych i badań. Wspaniale także wydana, czyta się łatwo i szybko, autor ma lekkie pióro, które jednak nie odbiera pozycji naukowego sznytu.

Bardzo kompleksowa pozycja opisująca przemiany Polski z perspektywy miast - ich rozwój, skok cywilizacyjny. Ogromna ilość danych i badań. Wspaniale także wydana, czyta się łatwo i szybko, autor ma lekkie pióro, które jednak nie odbiera pozycji naukowego sznytu.

Pokaż mimo to

avatar
858
845

Na półkach: , ,

Kolejne czytelnicze zaskoczenie roku. Jestem pod ogromnym wrażeniem rozległej wiedzy autora i ogromnej kwerendy jaką musiał przeprowadzić budując tę książkę. Jak dochodziliśmy do nowoczesności na przykładzie Polskich miast. Nowatorski sposób na opowieść o polskiej historii ostatnich 250 lat. Autor odchodzi od utartej narracji, która skupia się na czynnikach polityczno-wojskowych, czasem tylko wplatając wątki społeczne na rzecz odpowiedzi na pytanie na ile Polska czy ziemie Polski były nowoczesne. Jako punkt obserwacji wybiera Polskie miasta. Nie jedno lecz wiele i niekoniecznie same duży tylko również te mniejsze bardziej prowincjonalne. Z taką formułą opowieści o naszych ostatnich 250 latach jeszcze się nie zetknąłem. W moim odczuciu wypadła bardzo pozytywnie tym bardziej, że autor nie stronił od własnych poglądów na twardą politykę tego okresu. Bardzo polecam.

Kolejne czytelnicze zaskoczenie roku. Jestem pod ogromnym wrażeniem rozległej wiedzy autora i ogromnej kwerendy jaką musiał przeprowadzić budując tę książkę. Jak dochodziliśmy do nowoczesności na przykładzie Polskich miast. Nowatorski sposób na opowieść o polskiej historii ostatnich 250 lat. Autor odchodzi od utartej narracji, która skupia się na czynnikach...

więcej Pokaż mimo to

avatar
395
359

Na półkach: ,

Bardzo szanujemy opinie profesora Matyi i życzylibyśmy sobie większej dawki takich wyważonych państwowców na naszym podwórku. Co nie oznacza, że zawsze i we wszystkim się z nim zgadzamy. Tak i tu nieco drażni nas surowość z jaką Autor rozprawia się z narodowym mitem romantycznym, przeciwstawiona zdecydowanie bardziej łagodnemu stanowisku wobec modernizacji przeprowadzanej przy pomocy kserokopiarki. Bywało co wszyscy wiemy aż nadto, że mickiewiczowska wizja bycia Polakiem wraz z całym swoim, trudnym do uniesienia patosem doprowadzała nas, swoich wyznawców do spektakularnych kolektywnych samobójstw, a w najmniej bolesnym wydaniu indywidualnym, żałosnych konfrontacji z szarością życia.
Jest też ona podatna, z czym znów ciężko się nie zgodzić na różne uproszczenia, czarnkowszczyzny i inne cyniczne próby zawłaszczania i propagandyzowania.
Niemniej, mimo, że marzymy skrycie o przekazaniu swojemu potomstwu w spadku czegoś więcej niż gotowości do złożenia się w ofierze, to póki co nie znaleźliśmy jako wspólnota ani lepszego cementu, który by nas ze sobą zespalał (receptury takowego nie zawiera również niniejsza pozycja),ani adresu z ciut spokojniejszym sąsiedztwem, takoż postulat o zamknięciu naszego nieszczęsnego paradygmatu w jakimś zapomnianym składzie na szczotki uważamy za delikatnie przedwczesny. Pragniemy zwrócić również uwagę, że ta właśnie niepoprawna, idealistyczna rycerskość naszej kultury, czyniła nas interesującymi w oczach ludzi Zachodu. Porzucając ją stajemy się jedynie brzydszą, a przede wszystkim biedniejszą imitacją ich samych.
Z kolei drugiemu sąsiadowi zawsze owa polska tożsamość absurdalnie windowała koszty okupacji, w mniejszym stopniu z uwagi na swoją elitarność demobilizując własnych poddanych (co być może akurat warto byłoby poprawić, dodając jej jakiś mały prometejski lifting).
Ostatecznie więc nie uważamy aby dało się w warunkach polskich łatwo zastąpić konspirację konsumpcją, zaś paradygmat narodowej wspólnotowości należy po prostu jeszcze raz przedyskutować i w rozsądny sposób zmodernizować. Jakaś forma zbiorowej tożsamości jest nam po prostu niezbędna. Uznając przy tym istotność i codzienny heroizm wkładu również tych, którzy potrafili zadbać o ciepło i kanalizację w naszych domach. Oraz szkołę dla naszych dzieci.
PS
Nowoczesność, nowoczesnością a my tymczasem módlmy się żarliwie aby na Ukrainie obrodziło nienowoczesnymi romantykami, bo to ich ofiara może zadecydować o naszej przyszłości. Amen.

Bardzo szanujemy opinie profesora Matyi i życzylibyśmy sobie większej dawki takich wyważonych państwowców na naszym podwórku. Co nie oznacza, że zawsze i we wszystkim się z nim zgadzamy. Tak i tu nieco drażni nas surowość z jaką Autor rozprawia się z narodowym mitem romantycznym, przeciwstawiona zdecydowanie bardziej łagodnemu stanowisku wobec modernizacji przeprowadzanej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
54
5

Na półkach:

Bardzo interesująca książka. Książka ta skupia się na zupełnie innych aspektach od tych, które zazwyczaj są omawiane w książkach historycznych, takich jak władcy, wojny, intrygi, przełomowe wynalazki. Porusza sprawy bardziej przyziemne, które jednak bezpośrednio wpływały na życie (jego komfort) zwykłych ludzi niż to jaki aktualnie król / książę rządził danym terytorium, czy też to częścią jakiego państwa było w danym momencie to terytorium.
Jednocześnie, świetnie przedstawia analogie między przeszłością, a współczesnością. W tym kontekście zaznaczyłem sobie cytat, jakże trafnie przystający do współczesnej rzeczywistości: "Zarówno monarchia, jak i demokracja doceniają cechy tępego lojalizmu i ograniczonych możliwości poznawczych. I hojnie nagradzają je stanowiskami, na których poza nadzwyczajnymi sytuacjami trudno narobić wiele złego. Apokalipsa zaczyna się wtedy, gdy jakimś trafem zamiast starostą czy dyrektorami szkoły ludzie o takich predyspozycjach zostają generałami, ministrami, gdy zaczynają decydować o losach narodów".
Pod koniec, niestety, trochę mi się dłużyła, nie zmienia to jednak całościowej bardzo wysokiej oceny tej pozycji.

Bardzo interesująca książka. Książka ta skupia się na zupełnie innych aspektach od tych, które zazwyczaj są omawiane w książkach historycznych, takich jak władcy, wojny, intrygi, przełomowe wynalazki. Porusza sprawy bardziej przyziemne, które jednak bezpośrednio wpływały na życie (jego komfort) zwykłych ludzi niż to jaki aktualnie król / książę rządził danym terytorium, czy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
477
318

Na półkach: , ,

Ciekawa analiza choć brakuje mi tu konkretnego podsumowania podanej wiedzy. Książka kończy się bez finalnej oceny autora.
Styl wykładowy, czasem lekko nużący.

Ciekawa analiza choć brakuje mi tu konkretnego podsumowania podanej wiedzy. Książka kończy się bez finalnej oceny autora.
Styl wykładowy, czasem lekko nużący.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    363
  • Przeczytane
    96
  • Posiadam
    36
  • Teraz czytam
    9
  • Chcę w prezencie
    6
  • 2022
    5
  • 2021
    5
  • Historia
    5
  • 2023
    4
  • Historyczne
    3

Cytaty

Więcej
Rafał Matyja Miejski grunt. 250 lat polskiej gry z nowoczesnością Zobacz więcej
Rafał Matyja Miejski grunt. 250 lat polskiej gry z nowoczesnością Zobacz więcej
Rafał Matyja Miejski grunt. 250 lat polskiej gry z nowoczesnością Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także