Opinie użytkownika
To byłoby zupełnie przeciętne sci-fi. Korporacje poświęcają ludzi w imię zysku, coś wybucha, w oczekiwaniu na wyjście z nadprzestrzeni strzelamy do siebie z laserków.
Ale jest jeszcze główy bohater. A w zasadzie główne. Mordbot, z jednej strony doskonale analizuje zagrożenia i im przeciwdziała (z reguły je zabijając). Z drugiej- przeraża go myśl o przytuleniu się do kogoś,...
Zapowiada się nieźle. Krótkie, problemowe rozdziały, napisane przystępnym językiem, odpowiadające na najczęściej zadawane pytania.
Ale niestety, około połowy, poczułem się jak na lekcji w podstawówce. Bo autorki i autorzy faktycznie, rzetelnie podają dane obalające najczęstsze stereotypy. Ale kiedy przechodzą do przykładów pozytywnych- jak pewne rzeczy wyglądają, albo będą...
Niesamowicie napisana, bardzo intymna, osobista i szczegółowa relacja dziecka, dorastającego na zapadłej wsi, na południu Georgii.
Pokaż mimo toNie wszystkie porady Wujka Boba, bo pod takim pseudonimem znany jest autor, przetrwały próbę czasu. Ale to i tak lektura obowiązkowa.
Pokaż mimo toJedna z dwóch najlepszych książek na początek przygody z Pythonem (druga to "Automatyzacja Nudnych Zadań" Sweigarta)
Pokaż mimo to
Na Campisiego trafiłem zupełnym przypadkiem- brakowało mi jednej książki do darmowej wysyłki, więc z ciekawości i "Dobrego Gliniarza" wrzuciłem do koszyka.
A tu się okazuje, że to jedna z lepszych książek w temacie. Niby kontrowersyjny temat- bo to opowieść szefa takiego nowojorskiego BSW, to jednak opowiedziany bez sztucznego dramatyzowania, ale też i wybielania. Z dużym...
Książka dobra, choć może nie na pierwszy kontakt ze Scalą. Wydaje się nieco chaotyczna, a tłumaczenie nie pomaga. Rozumiem dbałość o język ojczysty, ale tłumaczenie słów kluczowych języka ("sealed trait" staje się "zapieczętowaną cechą") wydaje się zbędną komplikacją, skoro kompilator i tak oczekuje, że pisać będziemy po angielsku.
Pokaż mimo to
Wciągająca, świetnie napisana opowieść o komunistycznej Albanii. Państwie, które stało samotnie przeciw wszystkim, a najbardziej przeciwko swoim obywatelom.
Jedyny zarzut jaki mam, wynika po trosze z mojego nastawienia. Czytałem "Błoto.." przed wyjazdem do Albanii, chciałem dowiedzieć się jak najwięcej o XX-wiecznej historii tego kraju. Dostałem zaś jedynie drobny wycinek...
Autor na pewno kocha swoje miasto. Stąd skrupulatne opisy ulic, knajpek, portu. Na pewno miłośnicy podróży, zwłaszcza kulinarnych, docenią informacje, gdzie można w Marsylii dobrze zjeść, a gdzie wypić (choć za aktualność nie ręczę).
Natomiast intryga zupełnie nie wciąga. Ot kolejny zmęczony życiem, zapijaczony, ledwo ruszający się stary glina, któremu kobiety same wskakują...
Miała być frapująca opowieść o mieście, oglądanym z różnych perspektyw. Jest, co prawda ciekawa opowieść, ale jakoś zupełnie bez puenty. Czuję, że z tej książki dowiedziałem się masy ciekawostek, dopisałem parę miejsc do listy "chcę zobaczyć", ale jeśli miałbym powiedzieć, o czym jest ta opowieść, jakie wnioski wysnuwa autor- niestety nie mam pojęcia.
Pokaż mimo to
Czyta się lekko i przyjemnie. Dużo anegdotek i czuć, że Bagiet wciągnął się w studia z ratownictwa, bo niektóre interwencje opisano bardziej z punktu widzenia medycznego.
Jedno, czego w książce zabrakło, to pomysł. To raczej takie luźne bajanie, opisy interwencji przemieszane z przemyśleniami autora o posiadaniu broni, bezpieczeństwie publicznym czy historii policji.
Ale...
Dawno czytanie żadnej książki mnie tak nie zmęczyło. Początek jest znakomity, zwłaszcza przedstawienie dalszych losów Jacka - chwilę po zakończeniu "Ślepnąc.." - wyjście z całej sytuacji, powrót do domu, symboliczne "stanięcie w prawdzie" wobec siostry - to są świetne sceny.
Ale potem zaczyna się robić dużo gorzej. Wraz z kolejnymi scenami, coraz bardziej miałem wrażenie,...
To byłby dobry kryminał. Jest ciekawe miejsce - Lipowo (co potwierdza długość serii) to nośna lokacja, pełna ciekawych bohaterów (choć niektórzy pokazani są na granicy parodii, to jednak nie sposób ich nie lubić). Tyle że zagadka jest przekombinowana zupełnie na siłę - gdyby zamiast silić się na "mroczną historię sprzed lat", autorka zadbała o podstawową logikę zdarzeń -...
więcej Pokaż mimo to
To nie jest łatwa książka, i nie ma w niej porywającej akcji. Narracja jest bardzo oniryczna, zdarzenia przedstawiane są jakby z prawie zapomnianego snu, po którym zostaje bardziej wrażenie, niż ciąg przyczynowo-skutkowy. Czytelnik musi wielu rzeczy się domyślać, dopowiadać, albo po prostu zaakceptować swoje zagubienie.
Ale ta akceptacja daje w końcu szaloną przyjemność....
Z początku byłem nastawiony sceptycznie. Ale prawie do końca, moja ocena się polepszała. Gardner kreuje na tyle żywych i ciekawych bohaterów, że można jej nawet wybaczyć drobne logiczne potknięcia i lekkie absurdy.
Jako eksbarman i alkoholik, nie mogę nie czuć sympatii do Frankie. W przypadku policjantów, którzy tu są bardziej tłem dla głównej bohaterki, udało się uniknąć...
Nie czytałem pierwszej części cyklu gotlandzkiego, ale druga sprawia wrażenie, jakby ktoś na szybko chciał powtórzyć sukces.
Niestety, nie wyszło.
Na plus trzeba zaliczyć ciekawie zarysowane postacie, dobrą dynamikę scen i sprawność w opisach sytuacji. Zwłaszcza w przypadku Fanny, autorka sprawnie pokazuje przeżycia wewnętrzne, na tyle, na ile wymagalibyśmy tego od...
Zaczyna się nawet nieźle. Dialogi nieco drętwe, ale świat przedstawiony - zarówno ten z 1939, jak i 2015, ciekawią. Skąpe opisy i prosty język zdecydowanie nie są wadą, tylko pchają akcję do przodu
Niestety - im dalej, tym gorzej. Każda kolejna postać jest coraz grubiej ciosana - tu nie ma miejsca na żadne odcienie szarości.
Sama intryga szybko rozmija się z jakąkolwiek...
To jest książka szpiegowska. Ale raczej w stylu Le Carre, niż Ludluma. Próżno szukać tu wartkiej akcji, technologicznych gadżetów, czy wszechświatowych spisków. Owszem, jest tu wielka historia - przemiany w Indonezji okupione śmiercią tysięcy ludzi. A na jej tle - zwykli ludzie, którzy powoli odsłaniają swoje mroczne strony.
I to w zrozumieniu tego człowieka tkwi siła...
Miłosz Fryzeł swój debiut powieściowy konstruuje z dobrze znanych klisz. Mamy psychopatę z misją, policjantkę z mroczną przeszłością, policjanta z mroczną teraźniejszością. Przełożeni na przemian - grożą zawieszeniem albo każą pracować 24 godziny na dobę.
Samo śledztwo w zasadzie śledztwem nie jest - detektywi gubią wątki, biegają w ekscytacji z miejsca na miejsce, niewiele...