Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Ted Bundy to najsłynniejszy współczesny seryjny morderca. Zapisał się na kartach historii ze względu na swoje okrucieństwo wobec ofiar i ich liczbę, a także sposób działania. Przedstawiać go nie trzeba, jednak "Umysł mordercy" to jego historia.

Ted opowiada swoją historię, zwracając się wprost do czytelnika, co pozwala wczuć się w jego opowieść, przyciąga uwagę, tworzy monolog, który wygłasza do swojego odbiorcy, a książkę czyta się jak jego pamiętnik. Ted daje swoje rady, zwierza się, wprost chwali się swoimi postępkami, nie pomijając najdrobniejszych szczegółów, a te za każdym razem wzbudzają wstręt i niechęć do głównego bohatera.

Historia od razu zaczyna się nieprzyjemnie i przedstawia Teda w jak najgorszym świetle, ale postanawia on odpowiedzieć więcej o swoim życiu. Opowieści te zawiera w długich, szczegółowych opisach, opisach, które będą uzewnętrzniały jego szalone myśli, z którymi wcale nie będzie się krył, a wręcz z radością podzieli się nimi z czytelnikiem. Jego dzieciństwo miesza się z dorosłym życiem. Przeskoki czasowe pomału pozwalają poznać jego postać, czytelnik może zaobserwować, jak jego dzieciństwo, relacje z bliskimi, czy otoczenie wpłynęły na to, kim stał się w dorosłym życiu. Momenty zbrodni autor przecina przesłuchaniami, te przecina momentami z jego codziennego życia, czy innymi, przyziemnymi sprawami.

Lektura dla czytelników o mocnych nerwach. Autor w fabularyzowany sposób opowiada historię jednego z najpopularniejszych morderców. Czytelnik otrzymuje obraz chorego psychicznie mężczyzny, który w okrutny sposób znęca się nad swoimi ofiarami.
Tel wydarzenia autor uzupełnia o przypisy, które odnoszą się do faktów.

Czy da się zaciekawić czytelnika historią, która przedstawiana była już wielokrotnie w różnych formach? Tak. Autor stworzył dobrą i jednocześnie brutalną opowieść o Tedzie, od której ciężko było mi się oderwać i przeczytałam ją dosłownie w mgnieniu oka. Wszystko w tej historii współgra, rozrzucone linie czasowe budują klimat i napięcie i, mimo że znałam historię głównego bohatera to i tak czekałam na to, co wydarzy się dalej.

Ted Bundy to najsłynniejszy współczesny seryjny morderca. Zapisał się na kartach historii ze względu na swoje okrucieństwo wobec ofiar i ich liczbę, a także sposób działania. Przedstawiać go nie trzeba, jednak "Umysł mordercy" to jego historia.

Ted opowiada swoją historię, zwracając się wprost do czytelnika, co pozwala wczuć się w jego opowieść, przyciąga uwagę, tworzy...

Hades jest nie tylko postacią z mitologii, ale również szefem nowoorleańskiej grupy przestępczej. Mężczyzna jest stanowczy, każdy, kto go zna, wie, że jest bezwzględny i rządzi twardą ręką. Jednak jego pewność siebie zaczyna chwiać się w posadach, kiedy w jego życiu pojawia się Ewa. Kobieta poszukuje zaginionego brata i z niewiadomych przyczyn sam Hades zamierza jej w tych poszukiwaniach pomóc.

Hades zasłużył sobie na swój przydomek ze względu na życie, jakie prowadzi. Niesie śmierć, postrach a reputacja zawsze go wyprzedza. Wraz ze swoim pomocnikiem Cerberem trzymają pieczę nad Nowym Orleanem. Ich przydomki nie są przypadkowe. Mężczyzna jednak zaczyna mięknąć, kiedy Ewa namiesza mu w głowie. Dziewczyna jest zagubiona i jedyne czego pragnie to odnaleźć swojego brata. Sprawa wydaje się na pierwszy rzut oka bardzo prosta, ale nie kiedy Hades zaczyna odczuwać przy Ewie emocje, o których nie miał wcześniej pojęcia. Ewa w ten sposób staje się jego słabym punktem i wrogowie próbują to wykorzystać.

Narrację poprowadzą Hades i Ewa i jest to bardzo dobry zabieg. Bohaterowie są jak ogień i woda, zupełnie różni, z różnych światów a poznanie tej samej historii z dwóch różnych perspektyw działa na jej korzyść. Nie będzie to typowy mafijny romans, bo i Hades nie wpisuje się w schemat typowego gangstera. Sam dba o swoje interesy, nie otacza się niepotrzebnymi ludźmi, a i sam zauważa rzeczy, które chce i może naprawić. Ewa też wpływa na jego metamorfozę, ale najpierw ściągnie na oboje kłopoty.

Między bohaterami dzieje się magia i z niewiadomych przyczyn sprawy między nimi bardzo szybko nabierają rozpędu, ale nie było to w żaden sposób przerysowane.
Historia wciąga do ostatniej strony i również do końca trzyma w napięciu. Nie do końca można domyślić się, co będzie się działo aż do samego zakończenia. To może wydawać się lekko przewidywalne, ale po drodze autorka mocno namiesza między bohaterami.

Bohaterowie drugoplanowi również mają swoje pięć minut i odegrają ważną rolę. Rozwój wydarzeń jest ciekawy, bohaterowie są różnorodni, pełni różnych, czasami sprzecznych emocji, a to wszystko składa się na dobrą historię.

Hades jest nie tylko postacią z mitologii, ale również szefem nowoorleańskiej grupy przestępczej. Mężczyzna jest stanowczy, każdy, kto go zna, wie, że jest bezwzględny i rządzi twardą ręką. Jednak jego pewność siebie zaczyna chwiać się w posadach, kiedy w jego życiu pojawia się Ewa. Kobieta poszukuje zaginionego brata i z niewiadomych przyczyn sam Hades zamierza jej w tych...

Życie Beatrice to mafia, mafijne porachunki i ciągła niepewność o to, co może się wydarzyć. Kobieta będzie musiała odnaleźć się w roli matki, kiedy na świat przychodzą bliźniaki. Siergiejew wraca do zdrowia i do zarządzania swoimi biznesami a dzieci stają się jego oczkiem w głowie. Jednak działania, jakich podjęła się Beatrice, by ratować męża, mają poważne skutki. Wrogowie planują zemstę, a i niekiedy bliscy, okażą się tymi złymi.

Beatrice spełnia się w nowej roli. Na szczęście ma przy sobie męża, który też zmienia się dzięki dzieciom i zmiana ta jest spora. Wrogowie jednak nie usuwają się w cień, a zabójstwo szefa irlandzkiej mafii nie ujdzie kobiecie płazem. Wydarzenia te dość mocno wpływają na bohaterów. Beatrice zmienia się, pod wpływem otoczenia, a niektóre jej decyzje okazują się nieprzewidywalne. Kobieta staje się zaborcza, przesadnie pewna siebie i ciągle musi przyglądać się, jak wszystkie kobiety wręcz kleją się do jej męża. Jak dla mnie zdecydowanie za dużo było takich sytuacji.

W książce bardzo dużo się dzieje w bardzo krótkim czasie, ale akcja mimo wszystko wydaje się też bardzo jednostajna i spokojna oprócz kilku mocniejszych scen.
Tekst jest bardzo prosty, czasami zawiera dość sporo szczegółów, przez co niektóre sceny wydawały mi się też niepotrzebne. Mafijne porachunki zajmują cześć historii, kolejna część to romanse bohaterów. W książce nie zabraknie erotycznych scen, ale tych będzie mało i zdecydowanie wystarczająco. Są subtelne i na tyle krótkie, że nie przyćmiewają głównego wątku.

W historii nie zabraknie również intryg i czarnych charakterów, które dość mocno będą chciały namieszać. Tutaj ich motywy i przeszłość będą dość niespodziewane.

Zakończenie jest przedłużone i na dokładkę autorka przedstawia nam życie wszystkich ważnych bohaterów po upływie wielu lat. Tutaj Beatrice zwraca się wprost do czytelnika, łamiąc czwartą ścianę i kończy opowiadać historię swojego dość burzliwego i mafijnego związku z Aleksandrem. Zakończenie jest ciekawie skonstruowane i takie osobiste dla Beatrice, można się go też domyślić, ale jest też idealnym zwieńczeniem relacji bohaterów.

Życie Beatrice to mafia, mafijne porachunki i ciągła niepewność o to, co może się wydarzyć. Kobieta będzie musiała odnaleźć się w roli matki, kiedy na świat przychodzą bliźniaki. Siergiejew wraca do zdrowia i do zarządzania swoimi biznesami a dzieci stają się jego oczkiem w głowie. Jednak działania, jakich podjęła się Beatrice, by ratować męża, mają poważne skutki. Wrogowie...

Życie Lethcie nie jest usłane różami, ale ma przy swoim boku brata i przyjaciela, którzy o nią dbają. Królestwo Niebieskich, w którym żyją, wciąż narażone jest na ataki ze strony Czerwonych, a jeden z ataków przyczynia się do uprowadzenia brata Lethcie. Dziewczyna jest gotowa zrobić wszystko by go odzyskać i przez to decyduje się wejść do królestwa wroga.

Zdesperowana Lethcie decyduje się na odważny krok. Udając królową Niebieskiego Królestwa, ma poślubić Księcia wrogiego Czerwonego Królestwa. Niebieska królowa szybko przystaje na ten pomysł i obmyśla plan pokonania wroga od środka. Na Czerwonym Dworze Lethcie ciągle będzie towarzyszyć strach, a widok bólu i cierpienia innych stajnie się jej codziennością. Mimo to pozostanie ona silna dla brata i kraju.

Stworzony przez autorkę świat, mimo że boryka się z wieloma nieprzyjemnymi wydarzeniami, jest intrygujący. W życiu bohaterów bardzo dużo się dzieje, a akcja nie zwalnia. W książce cały czas czuć mroczny klimat, mało jest przyjemnych wydarzeń. Autorka bardzo dobrze buduje napięcie, intrygi i stworzyła naprawdę ciekawe postacie.

Lethcie przez długi czas skupiona jest na misji, a przez to nie zauważa, jakim pionkiem w tej grze się staje. Nie zauważa, kto tak naprawdę jest po jej stronie, a kto jest prawdziwym wrogiem. Kiedy bardziej poznaje księcia Czerwonych i zauważa jego prawdziwą naturę, robi się jeszcze bardziej niebezpiecznie. Historia jest pełna intryg, ale jest też pełna magii, rozlewu krwi, zdrad a wyścig o władzę staje się brutalną grą, gdzie bohaterowie drugoplanowi pociągają za sznurki.

Bardzo ciekawa i dobrze napisana historia. Bohaterka jest silną kobietą i mimo trudnych warunków wciąż martwi się i dba o innych. Czarny charakter również jest ciekawą postacią i wybija się na tle innych. Nienawiść aż wisi w powietrzu, ale Lethcie mimo to ma w sobie ludzkie odruchy, które nie raz wpłyną na jej relacje z innymi.
Książkę bardzo przyjemnie mi się czytało i miło spędziłam z nią czas. Narracja jest dobrze poprowadzona, tekst jest prosty, a całość spójna. Zakończenie wprowadza niemały zwrot akcji, przez co misja Lethcie nabiera nowego znaczenia.

Życie Lethcie nie jest usłane różami, ale ma przy swoim boku brata i przyjaciela, którzy o nią dbają. Królestwo Niebieskich, w którym żyją, wciąż narażone jest na ataki ze strony Czerwonych, a jeden z ataków przyczynia się do uprowadzenia brata Lethcie. Dziewczyna jest gotowa zrobić wszystko by go odzyskać i przez to decyduje się wejść do królestwa wroga.

Zdesperowana...

Postacie z mitologii greckiej były Elenie znane, ale dziewczyna nie przypuszczała, że bohaterowie książek mogą okazać się żywymi postaciami. Kiedy Elena spotka na swojej drodze Hestię, już niewiele dzieli ją od poznania Zeusa, Hadesa i innych olimpijskich bogów. Wraz z boginią trafia na Oriona, a tam czeka na nią specjalna misja.

Elena była zwykłą dziewczyną, dopóki nie poznała Hestii. Bogini szybko wprowadza ją do swojego świata i powierza misję ratowania Ziemi, którą zniszczyć pragnie bezwzględny Zeus. Elena nie ma za wiele do zaoferowania przywódcy bogów, jednak okazuje się, że jej sny mogą w tym pomóc. Czas, w którym przebywa na Orionie, nie jest dla niej czasem łatwy. Dziewczyna nie była przygotowana na ratowanie świata, a do tego Zeus jest uparty i okazuje jedynie negatywne emocje. Z każdym spotkaniem Elena poznaje go coraz bardziej, ale inni bogowie nie do końca są temu przychylni.

Narrację poprowadzą różni bohaterowie, ale główną narratorką jest Elena, która opisuje boski świat stworzony przez autorkę oczami zwykłej śmiertelniczki.

Historia zapowiadała się ciekawie, ale odniosłam wrażenie, że autorka nie wykorzystała jej potencjału. Niektóre sceny wydają się przerysowane, mimo że jest to historia z gatunku fantasy. Bohaterka skupia się na sobie, opisuje swoje otoczenie, bogów a w szczególności tych, którzy najbardziej jej się podobają i to na nich koncentruje swoją uwagę. Elena wydaje się bardzo kochliwa i to staje się głównym punktem jej narracji. Misja, z którą znajduje się na Orionie, schodzi na dalszy plan i nie wiedzieć kiedy sama się rozwiązuje. Romanse bohaterki i jej życie na Orionie przyćmiewają wszystko.

Tekst jest bardzo prosty, dialogi wydają się czasami dziwne, pochodzenie bohaterów, mimo że powinno być oczywiste, to wydaje się mocno skomplikowane tak, że sami bohaterowie nie do końca potrafią wyjaśnić to Elenie. Książka nie przyciąga skomplikowaną historią, a po opisie zapowiadała się akcja, której nie było, mimo że pod koniec nieco więcej się dzieje. Książka na jeden wieczór.

Postacie z mitologii greckiej były Elenie znane, ale dziewczyna nie przypuszczała, że bohaterowie książek mogą okazać się żywymi postaciami. Kiedy Elena spotka na swojej drodze Hestię, już niewiele dzieli ją od poznania Zeusa, Hadesa i innych olimpijskich bogów. Wraz z boginią trafia na Oriona, a tam czeka na nią specjalna misja.

Elena była zwykłą dziewczyną, dopóki nie...

Eliza przeprowadza się wraz z rodziną do Londynu. Jej życie gwałtownie się zmienia, kiedy wkracza na salony. Musi wyzbyć się przyzwyczajeń, które towarzyszyły jej podczas mieszkania na wsi, a to okazuje się trudnym wyzwaniem. Mimo to jej dziennikarski zmysł nie daje o sobie zapomnieć, chociaż ojciec zabrania pisać jej artykuły do rodzinnej gazety. Dziewczyna jest jednak nieugięta, kiedy temat na taki artykuł pojawia się sam. Tajemniczy i kontrowersyjny książę Chester staje się obiektem jej obserwacji, artykułów, a także osobistych problemów.

Eliza jest buntowniczką. Rodzice oczekują od niej, że dzięki zdobytej pozycji dziewczyna dumnie będzie brylować na salonach, wyjdzie dobrze za mąż i założy rodzinę. Nic bardziej mylnego. Eliza chce pisać artykuły, jeździć konno i śledzić nowego sąsiada, na którego temat krążą w towarzystwie nieprzychylne plotki. Z każdym kolejnym spotkaniem z księciem, dziewczyna zaczyna zauważać, że staje się jej coraz bliższy, a plotki o jego rzekomych zbrodniach tracą na wartości. Mężczyzna jest tajemniczy, niedostępny, stawia sprawy między nimi jasno, ale to nie powstrzymuje Elizy. Razem z księciem mieszają się w intrygi, złamią konwenanse, utrą nosa jego wrogom, a także znajdą wspólny język.

Bohaterowie tworzą mieszankę wybuchową. Eliza nie chce i nie potrafi przystosować się do nowych zasad, a książę wciąż sprowadza ją na złą drogę. W tym wszystkim czuć między nimi przyciąganie i chemię, której nie zabraknie do końca. Momentami jest zabawnie, Eliza wywoła swoim zachowaniem wiele śmiechu, jej niewyparzona język i nietypowe, jak na damę zachowania też dodadzą rozrywki. Książę zadba o tajemniczą aurę tej historii, ale także rozpali ogień namiętności.

Lekka, przyjemna, nieprzewidywalna i obyczajowa opowieść z elementami romansu i dziennikarskim śledztwem w tle. Historię szybko się czyta i ciężko od niej się oderwać. Otrzymujemy historię osadzoną w czasach aranżowanych małżeństw i pozycji społecznych, które odegrają dużą rolę w tej historii. Autorka opisuje też obraz rodziny, której pozycja z dnia na dzień wzrasta. Bohaterowie są charakterystyczni, intrygujący i ponad swoje czasy.

Eliza przeprowadza się wraz z rodziną do Londynu. Jej życie gwałtownie się zmienia, kiedy wkracza na salony. Musi wyzbyć się przyzwyczajeń, które towarzyszyły jej podczas mieszkania na wsi, a to okazuje się trudnym wyzwaniem. Mimo to jej dziennikarski zmysł nie daje o sobie zapomnieć, chociaż ojciec zabrania pisać jej artykuły do rodzinnej gazety. Dziewczyna jest jednak...

Laurel prowadzi normalne studenckie życie, studiuje dziennikarstwo i pracuje w studenckiej gazecie. Pisanie artykułów sprawia jej przyjemność, ale w pewnym momencie staje się dla niej przykrym doświadczeniem, a wszystko za sprawą jednego artykułu. Kiedy dziewczyna odkrywa mroczną stronę trenera uczelnianej drużyny futbol amerykańskiego, postanawia zareagować.

Laurel odkrywa kłamstwa i obrzydliwe zachowania trenera studenckiej drużyny. Mimo że drużyna jest w niego ślepo zapatrzona, to jeden z jej zawodników puszcza parę z ust. Bodie St. James staje się nieświadomie informatorem dziewczyny, a ta postanawia wszystkie przypuszczenia i poszlaki umieścić w artykule studenckiej gazety. To wprowadza niesmak w jej relacji z chłopakiem, ale nie tylko. Artykuł ściąga na nią gniew zawodników, władz uczelni i pozostałych studentów. Trener dobrze tuszuje swoje występki, a to utrudnia działanie zwykłej studentce, która chce nagłośnić sprawę. Nie pomaga również fakt, że wiele osób murem staje za mężczyzną, a to wpływa na jej codzienne życie.

Artykuł Laurel staje się zapalnikiem do wszystkich wydarzeń w księżyce. Autorka obrazuje, jak ciężko udowodnić winę osobie, która ma duży autorytet. Bohaterka mimo wielu przeciwności pozostaje jednak silna, a chęć wyjawienia prawdy stawia ponad wszystko. Presja społeczeństwa niestety odbija się na jej informatorach, świadkach i samych poszkodowanych, przez co do końca czytelnik nie może być pewien, jaki finał będzie miała ta historia.

Książka jest ciekawa, trzyma w napięciu i porusza bardzo ważne tematy. Bohaterka mimo młodego wieku jest dojrzała i inteligentna, a to zdecydowanie pomaga w jej śledztwie. Uczelniane sprawy i jej codzienne życie schodzą na dalszy plan, ale wciąż są dodatkiem do tej historii, bo w końcu nie samym artykułem bohaterka żyje. Jej codzienność pozwala na chwilę oderwać się od tych mniej przyjemnych spraw. Historia mimo wszystko nie jest skomplikowana, bohaterowie są zwykłymi ludźmi, ze zwykłymi problemami, a przez to opowieść jest realistyczna. Temat nie należy do najprzyjemniejszych, ale miejsce na radość również znajdzie się w książce.

Laurel prowadzi normalne studenckie życie, studiuje dziennikarstwo i pracuje w studenckiej gazecie. Pisanie artykułów sprawia jej przyjemność, ale w pewnym momencie staje się dla niej przykrym doświadczeniem, a wszystko za sprawą jednego artykułu. Kiedy dziewczyna odkrywa mroczną stronę trenera uczelnianej drużyny futbol amerykańskiego, postanawia zareagować.

Laurel...

Blair i Diego byli nastolatkami, kiedy połączyła ich muzyka, a następnie silne uczucie. Kiedy Diego otrzymuje propozycję nie do odrzucenia, Blair zachęca go do spełniania marzeń, a decyzja ta rozdziela ich na kilka lat. Po latach los znowu łączy ich drogi. Są już dorośli, rozpoznawalni, a mimo to uczucie między nimi nadal jest silne. To wszystko sprawia, że muszą mierzyć się nie tylko z odbudową relacji, ale kolejnymi przeciwnościami.

Muzyka była ważna dla obojga. Blair i Diego dzielili się wspólnym zainteresowaniem, a to pomogło zrodzić się uczuciu między nimi. Diego spełniający swoje nastoletnie marzenia, w wyniku okropnych manipulacji traci relację z Blair. Ich uczucie okazje się na tyle silne, że odżywa po latach i bohaterowie próbują w końcu zbudować wspólną przyszłość. Autorka jednak nie ułatwia im zadania, stawiając na ich drodze coraz to nowsze wyzwania. Dorośli już Blair i Diego, ze względu na swoją sławę nie mają łatwo, mimo że spełniają swoje marzenia. Media niszczą ich relację, bacznie obserwują każdy ich krok, kłamstwa wychodzą na jaw, a historia znów zatacza koło.

Na samym początku książki otrzymujemy krótki wstęp, który opowiada o spotkaniu bohaterów. Dochodzi do przykre sytuacji, przez którą ich drogi się rozchodzą, ale kiedy znowu się spotykają, bardzo szybko sobie wszystko wyjaśniają. Zadziwiająco szybko, jak na ogrom cierpienia, jaki miał ich przez to spotkać. Po tym sprawy między nimi również rozgrywają się bardzo szybko, a ich relacja staje się taka cukierkowa i beztroska. Akcja w pewnym momencie jest bardzo dynamiczna, a przez etap ich ponownego spotkania wręcz przeskakujemy. Ogrom uczuć i radości w pewnym momencie zastępuje niepokój, manipulacje i ponowne wyzwania dla ich związku.

Bohaterowie okazują sobie mnóstwo czułości, nie szczędzą sobie też wielu czułych słów, czego w pewnym momencie jest za dużo. Historia opera się głównie na tej relacji. Muzyka jest, ale jest jakby gdzieś z boku, a to bohaterowie zdecydowanie dominują. Przez to wszystko historia jest bardzo prosta, książkę szybko się czyta przez równie prosty tekst i jest opowieścią o uczuciach między bohaterami.

Blair i Diego byli nastolatkami, kiedy połączyła ich muzyka, a następnie silne uczucie. Kiedy Diego otrzymuje propozycję nie do odrzucenia, Blair zachęca go do spełniania marzeń, a decyzja ta rozdziela ich na kilka lat. Po latach los znowu łączy ich drogi. Są już dorośli, rozpoznawalni, a mimo to uczucie między nimi nadal jest silne. To wszystko sprawia, że muszą mierzyć...

Marta wraca do rodzinnego domu, po tym, jak jej życie gwałtownie się zmienia. Przyjazd okazuje się nie tylko sposobem na ucieczkę od szarej rzeczywistości, ale i szansą na odkrycie tajemnicy matki. Elżbieta przeżyła stan wojenny, złamane serce i prawdziwe szczęście w dość niespokojnych czasach.

Marta i Elżbieta to nie tylko bohaterki książki, ale także córka z matką. Marta, wracając do rodzinnego domu, odkrywa niedokończony list matki, a ten doprowadza ją do rodzinnej tajemnicy. Elżbieta ukrywała przed córką i przed innymi ludźmi historię z czasów swojej młodości, która była dla niej wstydliwa i ciążyła jej wiele lat. Marta, spędzając czas ze swoją rodziną, ma szansę odmówić z nimi relację, poznać historię matki, a także przemyśleć swoje życie, które zaczyna się rozwijać dzięki nowo poznanemu mężczyźnie.

Historia zaczyna się dość długim monologiem Marty, w którym opowiada ona o swoim życiu, przeszłości, ale także o swojej rodzinie i relacji z matką. Kobieta żałuje wielu rzeczy, ale niektórych z nich nie da się już naprawić. Opowieść nie jest szczęśliwa, ale bohaterka opowiada ją z wyczuwalny spokojem. Żal da się wyczuć w niewielu momentach, ale momenty, w których się pojawia, są szczególne dla obu bohaterek.

W książce znajdą się również monologi Elżbiety, która wprowadzi nas w lata 80. Bohaterka opowiada o swojej codzienności w tych trudnych czasach, o przyjaciołach czy pierwszej miłości. Jej historia też jest wyboista, nasycona żalem, niepowodzeniami, ale także osobistymi sukcesami. Obie kobiety opowiadają swoją historię dość swobodnie mimo czyhających na nie demonów przeszłości. Sceny z ich udziałem są przepełnione emocjami, z testu da się wyczuć łączące ich relacje, ich nastroje, czuć, kiedy cierpią, a kiedy są naprawdę szczęśliwe. Autorka bardzo dobrze buduje napięcie i klimat historii.

Bohaterki łączą trudy dorosłego życia. Obie naprzemiennie prowadzą narrację, a ich historie w pewnym momencie zaczynają się łączyć, dając całkowity obraz ich życia. Historia Marty i Elżbiety to historia wzruszająca, ciekawa, spójna, dająca do myślenia a przede wszystkim historia trudnej relacji.

Marta wraca do rodzinnego domu, po tym, jak jej życie gwałtownie się zmienia. Przyjazd okazuje się nie tylko sposobem na ucieczkę od szarej rzeczywistości, ale i szansą na odkrycie tajemnicy matki. Elżbieta przeżyła stan wojenny, złamane serce i prawdziwe szczęście w dość niespokojnych czasach.

Marta i Elżbieta to nie tylko bohaterki książki, ale także córka z matką....

Maks większą część swojego życia spędził w armii, która stała się wręcz jego rodziną. Kiedy ta prawdziwa daje o sobie znać, wieści nie są przyjemne. Mężczyzna otrzymuje informację o śmierci ojca i mimo wewnętrznej walki, jedzie na jego pogrzeb. Na miejscu okazuje się, że trafia w sam środek wojny między gangsterem a przyjacielem jego ojca, którego traktuje jak wuja.

Maks myślał, że może wieść spokojne życie ze swoim psim towarzyszem. Kiedy wraca na pogrzeb ojca, zostaje przyjęty przez wuja z otwartymi ramionami, ale szybko odkrywa jego problemy, rodzinne sekrety, a jego były dowódca, widząc, że Maks wrócił, stara się zmusić go do kolejnej misji. Mężczyzna jest bombardowania z każdej strony nowymi wyzwaniami, ale ma swoje zasady, których się trzyma. Sprawa jego wuja wydaje się dość poważna, a on zostaje w to wszystko mieszany.

Charakter Maksa ukształtowały wydarzenia z przeszłości i armia. Czasami działa bez skrupułów. Jego życie nie było do końca kolorowe, gdyż los nie raz rzucał mu kłody pod nogi, a przez to jego historia wydaje się ciekawsza. Bohater ma wiele przemyśleń na różne tematy, a i przez to opisy są rozbudowane. Maks dba też o opisy otaczających go miejsc, opowiada ciekawostki o tych miejscach, stara się utrzymać uwagę czytelnika.

Napięcie autor buduje dość spokojnie, ale bardzo dobrze. Równie dobra jest narracja i przez to po tekście się sunie, a od historii ciężko się oderwać. Akcja głównie jest statyczna i opiera się na przeżyciach Maksa z różnych okresów jego życia. Autor czasami trochę tę akcję podkręca, a wtedy pokazuje też prawdziwą naturę Maksa.

Autor dzieli historię na to, co teraz, opowiada wydarzenia po śmierci ojca Maksa, kiedy mężczyzna już sam jest dorosły i na to, co wcześniej, kiedy Maks był nastolatkiem. Powrót do przeszłości pozwala lepiej poznać nie tylko bohatera, ale i jego rodziców czy przyjaciół rodziny, a Ci przewijają się przez całą historię.

Czytelnik otrzyma spójną historię, a bohater będzie niezależnym mężczyzną z trudną przeszłością. Postacie drugoplanowe odegrają w jego życiu, jak i w całej opowieści dużą rolę, podkręca akcję, lekko namieszają i postawią Maksa w niejednej dziwnej sytuacji.

Maks większą część swojego życia spędził w armii, która stała się wręcz jego rodziną. Kiedy ta prawdziwa daje o sobie znać, wieści nie są przyjemne. Mężczyzna otrzymuje informację o śmierci ojca i mimo wewnętrznej walki, jedzie na jego pogrzeb. Na miejscu okazuje się, że trafia w sam środek wojny między gangsterem a przyjacielem jego ojca, którego traktuje jak wuja.

Maks...

Kate spotkała mężczyznę, który według niej był tym jedynym. Kiedy odkrywa jego prawdziwą naturę, postanawia od niego uciec. Przestraszona ucieka do domku swojej ciotecznej babci, który trzymała w tajemnicy przed mężem. Innego wyjścia nie było. Mąż Kate kontrolował każdy aspekt jej życia.

Spłoszone bydło zabija swojego właściciela a o jego śmierć i czary posądzona zostaje
Altha. Dziewczyna czeka na wyrok za niewinność, jednak czary, których nauczyła ją matka, działają na jej niekorzyść. Na jej niekorzyść działała również wiedza o metodach naturalnego leczenia i nieprzyjemna sytuacja z udziałem jej rodzicielki.

Violet żyje w czasach, w których ma ograniczone prawa i możliwości. Dziewczyna jest młoda, a przez brak matki i chłodny stosunek ojca, nie zna dorosłego życia. Ten fakt działa na jej niekorzyść i wykorzystuje to pewien młodzieniec. Skutki są opłakane, a Violet zazna wiele złego.

Trzy historie o trzech kobietach. Akcja rozgrywa się na przestrzeni wieków, a główne bohaterki to kobiety skrzywdzone przez los, a także silne kobiety, które wzięły swoje życie w swoje ręce.
Żadna z nich nie miała szczęścia do mężczyzn, obcy ludzie mieli je za wiedźmy, nawet wiele pokoleń później i ciężko im było odnaleźć się w społeczeństwie. To nie jedyne rzeczy, które je cechowały. Łączyło je wiele i czytelnik krok po kroku te powiązania odkrywa.

Narrację prowadzą wszystkie główne bohaterki, a ich historie się przeplatają. Z rozdziału na rozdział coraz bardziej je poznajemy, poznajemy ich historię, powiązania a ostatecznie stajemy się świadkami ich przemiany, która jest ogromna. Zastraszane przez ludzi ze swojego otoczenia stają się niezależne i przeciwstawiają się swoim oprawcom.

Autorka dobrze rozwija całą historię, jak i opowieść każdej z bohaterek z osobna. Buduje napięcie, przeplata wydarzenia i daje czytelnikowi finalnie bardzo ciekawą i dynamiczną opowieść. Książka wciąga i zatrzymuje naszą uwagę do ostatniej strony. Sam tekst jest również prosty, opisy są konkretne, a dialogi dopełniają całości.

Kate spotkała mężczyznę, który według niej był tym jedynym. Kiedy odkrywa jego prawdziwą naturę, postanawia od niego uciec. Przestraszona ucieka do domku swojej ciotecznej babci, który trzymała w tajemnicy przed mężem. Innego wyjścia nie było. Mąż Kate kontrolował każdy aspekt jej życia.

Spłoszone bydło zabija swojego właściciela a o jego śmierć i czary posądzona...

Maurycy Modliński wyjeżdża do Londynu, gdzie obejmuje posadę guwernera Cecila Cavendisha. Praca ta nie jest przypadkowa, mężczyzna chce w ten sposób prowadzić tajne śledztwo. Młody panicz okazuje się doskonałą przykrywką, ale Maurycy musi nieśmiałego, uważanego za szalonego Cecila zmienić w godnego fortuny dziedzica, co okazuje się nie lada wyzwaniem. Nie lada wyzwaniem okazuje się również przebywanie w towarzystwie Cordelii, która gra przestrzegającą etykiety damę, a z drugiej strony bacznie obserwuje Maurycego. Dziewczyna prowadzi również śledztwo i chce odkryć tajemnice testamentu dziadka.

Maurycy uchodzi za kobieciarza, ale jego serce zostało już złamane. Serce to pomału poruszy Cordelia, z którą spędza on coraz więcej czasu, przez pracę dla jej brata. Dziewczyna jest inna niż wszystkie damy. Jest buntowniczych i odważna. Cordelia jest ponad swoje czasy jak wszystkie bohaterki stworzone przez autorkę.

Maurycy i Cordelia tworzą ciekawy duet i dobrze można spędzić z nimi czas. Bohaterowie wezmą udział w przygodzie pełnej tajemnic, niebezpieczeństw, ale będzie też mnóstwo zabawnych, niezręcznych i romantycznych momentów.

W książce znajdziemy przypisy, które wyjaśniają ważne dla opowieści pojęcia, użyte przez autorkę w tekście. Dowiemy się z nich wielu ciekawych rzeczy.

Wciągająca, pełna zawirowań historia. Bohaterowie są powściągliwi względem siebie, ale czuć, że coś się między nimi dzieje. Chemia między nimi jest subtelna, a ich relacja na miarę ich czasów, ale dadzą się również ponieść.

Bohaterowie z poprzednich tomów przewijają się również na kartkach tej historii. Niektórzy odegrają bardzo ważną rolę, odnajdą się zaginieni członkowie rodziny, intrygi wciąż będą umilać czas czytelnikowi, a bohaterowie będą zapewniać niesamowitą rozrywkę od początku do końca.
Wszystko rozgrywa się w XIX wieku i autorka doskonale oddaje ten klimat. Jest to kolejny tom serii i autorka nie zwalnia. Stawia przed bohaterami wiele nowych, ciekawych wyzwań, buduje napięcie, rozwija uczucia i łączy kolejne pary. Przy tym wszystkim dba o detale, tworzy intrygujące postacie i sprawia, że możemy brać udział w przygodach razem z nimi.

Maurycy Modliński wyjeżdża do Londynu, gdzie obejmuje posadę guwernera Cecila Cavendisha. Praca ta nie jest przypadkowa, mężczyzna chce w ten sposób prowadzić tajne śledztwo. Młody panicz okazuje się doskonałą przykrywką, ale Maurycy musi nieśmiałego, uważanego za szalonego Cecila zmienić w godnego fortuny dziedzica, co okazuje się nie lada wyzwaniem. Nie lada wyzwaniem...

Cameron żyje beztrosko, a tę beztroskę przerywa pewna dziewczyna, na którą wpada przez przypadek na uczelnianym korytarzu. Avery jest ładna, mądra i odporna na jego urok, a to jeszcze bardziej zachęca chłopaka do bliższego jej poznania. Cameron nie odpuszcza i coraz częściej zaczyna pojawiać się w codzienności dziewczyny, czasami wręcz natrętnie. Avery ma jednak tajemnice, które sprawiają, że boi zbliżyć się do chłopaka.

Cameron, poznając Avery, nie wiedział, z jak okropną tajemnicą mierzy się dziewczyna. Jej pierwotna niechęć do niego, czy dziwne zachowania nie zniechęcają go jednak, a wręcz bardziej motywują do zaopiekowania się nią. Ich relacja jest burzliwa, pełna wzlotów i upadków, ale jest prawdziwa, na dobre i na złe.

Historię Camerona i Avery znamy już doskonale z pierwszego tomu. W drugim tomie serii otrzymujemy tę samą historię opowiedzianą z perspektywy Camerona.
Większość scen to sceny, które bardzo dobrze znamy z pierwszego tomu, mało jest scen, które faktycznie bliżej przedstawiają bohatera, czym niestety się zawiodłam.

Czytając jeden tom po drugim, otrzymujemy historię z perspektywy obu bohaterów i w ten sposób oba tomy stanowią pełną historię. Nie wiem jednak, czy ta historia była potrzebna, biorąc pod uwagę, jak mało nowości autorka dała nam w drugim tomie serii.
Szkoda, że autorka zmarnowała potencjał i nie przedstawiła innej, nowej historii, z perspektywy zupełnie innych bohaterów lub po prostu dalszych losów Avery i Camerona z perspektywy chłopaka, jeśli taką zmianę narratora chciała wprowadzić.

Sama historia jest równie prosta co w poprzednim tomie, jednak historia Avery była znacznie ciekawsza, czuć było w niej rosnące napięcie i więcej się w niej działo. Książkę szybko się czyta, tym bardziej, jeśli weźmie się pod uwagę, że jest to już znana czytelnikowi historia, opisy są czasami szczegółowe, niestety nie wyczułam chemii między bohaterami.

Muszę przyznać, że seria fantastyczna autorki zdecydowanie bardziej przypadła mi do gustu niż "zaczekaj na mnie", ale myślę, że znajdzie ona swoich odbiorców.

Cameron żyje beztrosko, a tę beztroskę przerywa pewna dziewczyna, na którą wpada przez przypadek na uczelnianym korytarzu. Avery jest ładna, mądra i odporna na jego urok, a to jeszcze bardziej zachęca chłopaka do bliższego jej poznania. Cameron nie odpuszcza i coraz częściej zaczyna pojawiać się w codzienności dziewczyny, czasami wręcz natrętnie. Avery ma jednak tajemnice,...

Sonia przeprowadza się z dużego miasta do małego miasta. Zmiana jest trudna nie tylko dla niej, ale i dla jej córki, a okoliczności, które je do tego zmusiły, nie są przyjemne. Sonia działa w lokalnej policji i mogłoby się wydawać, że w takim małym miasteczku nie będzie miała za dużo pracy, a wręcz praca ta będzie miła i przyjemna, ale nic bardziej mylnego. Wiele zmienia się, kiedy w miasteczku zamordowana zostaje młoda dziewczyna.

Morderstwo młodej dziewczyny Sonia traktuje dość osobiście ze wglądu na córkę, która była równie młoda co ofiara. Poczucie zagrożenia sprawia, że kobieta robi wszystko by rozwiązać tę sprawę. Na głowie ma jednak też osobiste problemy, które przeplatają się ze śledztwem.
Przez długi czas śledztwo ledwo idzie do przodu, a za to autorka skupia się na prywatnym życiu Sonii. Przez to możemy lepiej poznać bohaterkę i jej córkę.
Poszlaki pojawiają się, podejrzanym może być każdy, ale nie wszystko jest tak oczywiste.

Autorka przedstawia pracę służb prawa w małym mieście, gdzie wiele osób się zna, rodzinne tajemnice skrywane są skrzętnie w czterech ścianach domu, a morderstwo niszczy spokój mieszkańców.

Historia jest spójna i mimo dość statycznej akcji jest ona ciekawa. Autorka miesza wątek morderstwa z wątkiem życia prywatnego Sonii, tak aby dać czytelnikowi odpocząć od makabrycznych wydarzeń. Emocji jest niestety w tym wszystkim mało, nie da się wyczuć ich od bohaterów, nawet jeśli pojawiają się jakieś pozytywne. Przez to bohaterowie wydają się poważni. Bohaterowie są też typowymi mieszkańcami, typowymi obywatelami, nie wyróżniają się niczym szczególnym. Są realistyczni, mają swoje przyziemne problemy, proste życie, a ich spokój burzy morderstwo.

Pomysł na książkę, intrygi, bohaterów czy rozwój fabuły był intrygujący, a przede wszystkim dobrze wykonany, mimo tych kilku rzeczy, które nie przypadły mi do gustu. Książkę szybko się czyta i mimo trudnych wydarzeń, które się w niej rozgrywają, można dobrze spędzić z nią czas. Jest ona idealna na coraz dłuższe wieczory i dla fanów lekkich kryminałów.

Sonia przeprowadza się z dużego miasta do małego miasta. Zmiana jest trudna nie tylko dla niej, ale i dla jej córki, a okoliczności, które je do tego zmusiły, nie są przyjemne. Sonia działa w lokalnej policji i mogłoby się wydawać, że w takim małym miasteczku nie będzie miała za dużo pracy, a wręcz praca ta będzie miła i przyjemna, ale nic bardziej mylnego. Wiele zmienia...

Brat Hektor oprócz posługi Bogu ma też inną misję do wykonania. Kościelni dygnitarze wysługują się nim, aby zmusić innego kapłana do odejścia i tym samym zmieść pod dywan nieprzyjemną sprawę. Zakonnik bierze sobie tę sprawę do serca, ale kapłan ten okazuje się trudnym przeciwnikiem.
Komisarz Sara ma ręce pełne roboty. Z jednej strony szykuje się na atak Jubileuszowego Mordercy, a z drugiej ma do rozwiązania zagadkę tajemniczego samobójstwa.

Brata Hektora i komisarz Sarę nie łączy na pierwszy rzut oka nic, ale autor splata ich ścieżki. Oboje zajmują się swoimi sprawami, jednak w pewnym momencie znajdują wspólny cel. Duet wydaje się dość nietypowy, ale wspólny wróg motywuje ich do działania. Na scenie pojawi się też Manuel, artysta, który pomaga Sarze w tworzeniu profili przestępców. Czy rozwiążą oni wszystkie zagadki i złapią osobę za nie odpowiedzialną? Taki jest cel, ale autor postanawia pokrzyżować im lekko szyki.

Książka jest intrygującą od samego początku i wciąga od pierwszej strony. Brat Hektor obraca się w środowisku, w którym powinno panować wszelkie dobro, ale tak jak to bywa w realiach, zło też jest w nim zakorzenione. Stworzenie duetu z Sarą było bardzo ciekawym posunięciem, również z uwagi na jej osobiste uwagi do Kościoła. Zestawienie bohaterów działających w różnych dziedzinach, ale mających jeden cel - wyplenić zło.
Historia ma swoje odbicia w rzeczywistości, wiele jest w niej realistycznych wydarzeń, przez co i cała opowieść staje się realistyczna.

Historia trzyma w napięciu, ciągle coś się dzieje, pojawiają się nowe poszlaki, autor wprowadza coraz to nowsze wątki, łączy je, żongluje narracją, mieszając przeszłość bohaterów z teraźniejszością. Sporo dowiadujemy się o przeszłości kluczowych bohaterów, przez co łatwiej pojąć ich działania. Jednak, żeby śledztwo nie było za proste dla bohaterów, muszą oni uważać również na osoby, które nie są tymi, za które się podają. Dość standardowy zabieg w tego typu historiach, ale zabieg, który zawsze działa na wyobraźnię i wprowadza mocny element zaskoczenia.
Zakończenie to już prawdziwa gonitwa. Akcja przyspiesza gwałtownie, a bohaterowie muszą złapać wroga.

Brat Hektor oprócz posługi Bogu ma też inną misję do wykonania. Kościelni dygnitarze wysługują się nim, aby zmusić innego kapłana do odejścia i tym samym zmieść pod dywan nieprzyjemną sprawę. Zakonnik bierze sobie tę sprawę do serca, ale kapłan ten okazuje się trudnym przeciwnikiem.
Komisarz Sara ma ręce pełne roboty. Z jednej strony szykuje się na atak Jubileuszowego...

Lucky jest naciągaczką. Od najmłodszych lat przyglądała się, jak robi to jej ojciec, a w dorosłym życiu sama stosowała sztuczki, by oszukiwać ludzi. Perspektywa zmiany przychodzi, kiedy dziewczyna kupuje wygrany los na loterii. Lucky chce zacząć uczciwe życie, ale jej chłopak ma co do tego inne plany. Jego wybryki ściągają na dziewczynę lawinę nieprzyjemnych zdarzeń.

Lucky nie ma za wiele szczęścia w życiu. Ojciec nie imał się uczciwej pracy, dziewczyna mimo chęci też prowadzi nieuczciwe życie, a w dodatku zostaje wręcz wyrolowana przez swojego faceta. Wygrany na loterii los może to zmienić, ale nie może go spieniężyć, gdyż jest poszukiwana. Nie tylko przez władze, ale i przez ludzi jej nieprzychylnych. Wygrana wydaje się w jej sytuacji wręcz nieprawdopodobna, ale równie nieprawdopodobne wydają się jej przygody.

Lucky potrafi się dobrze kamuflować i zaskakująco dobrze sobie radzi z trudnościami, a tych spotyka ją wiele. Autorka poddają ją wielu próbom. Kiedy dziewczyna wychodzi z jednej opresji, zaraz autorka ma dla nas w zanadrzu zwrot akcji. Mimo to Lucky wciąż pozostaje prostą dziewczyną z głową pełną marzeń. Bohaterka jest bardzo ciekawą postacią. Na pewno przyćmiewa wszystkie inne postacie w swoim otoczeniu.

Narracja podzielona jest na historię dorosłej już bohaterki, gdzie gra ona główne skrzypce i na historię z jej dzieciństwa, gdzie często pojawia się jej ojciec, znajomi, czy pierwsza miłość. W tle przewija się naprawdę wiele innych bohaterów, w większości związanych ze światem przestępczym. Przeplatając przeszłość z teraźniejszością, autorka nie tylko umożliwia nam poznanie Lucky, ale buduje też napięcie, przerywając kluczowe momenty akcji. Mimo że narratorką jest Lucky, to ktoś inny, istotny dla dziewczyny, przejmie również tę rolę.

Mimo tylu wydarzeń historia wydaje się prosta i nieprzekombinowana. Jest również momentami zabawna. Tekst bardzo dobrze się czyta i szybko znikają strony. Lucky nie traci werwy, mimo wielu wpadek i nieprzyjemności. Książka pełna jest intryg, rodzinnych tajemnic, bohaterowie będą pokazywać swój nieprzyjemny charakter, a często wśród tego będzie przewijał się jeden wygrany los na loterię, który niejednemu popsuje nerwy.

Lucky jest naciągaczką. Od najmłodszych lat przyglądała się, jak robi to jej ojciec, a w dorosłym życiu sama stosowała sztuczki, by oszukiwać ludzi. Perspektywa zmiany przychodzi, kiedy dziewczyna kupuje wygrany los na loterii. Lucky chce zacząć uczciwe życie, ale jej chłopak ma co do tego inne plany. Jego wybryki ściągają na dziewczynę lawinę nieprzyjemnych zdarzeń.

Lucky...

Nick wciąż przebywa pod skrzydłami Agencji. Treningi stają się coraz trudniejsze, chłopak rozwija swój talent, a to pozwala uzyskać mu upragniony awans na Agenta. Gia może być z niego dumna, ale ma na głowie swoje problemy. Nawiedzają ją dziwne koszmary, a jej partner Alex wzbudza w niej coraz więcej niepokoju.

Nick trenuje, bierze udział w misjach i w końcu zostaje Agentem, a życie Rudej nie obraca się jedynie wokół pracy i szkolenia adeptów, ale również wokół tajemniczych snów, które nawiedzają ją coraz częściej. Sen, podświadomość, świadome śnienie stają się ważnym elementem jej codzienności i ważnym elementem tej historii. Wprowadzenie takiego motywu urozmaica całą opowieść i dodaje jej odrobiny tajemniczości.

W książce mamy wiele wątków, a historię poznamy z perspektywy różnych bohaterów.
Akcja jest dynamiczna, dużo się dzieje w Agencji i poza nią, a porażki bohaterów przykrywają niekiedy ich sukcesy.
Gia zaczyna mieć sekrety, a w chwili najważniejszego kryzysu nieliczni staną u jej boku, a każda kolejna osoba pokaże swoją prawdziwą naturę.
Nick za to unosi się dumą i chęć spełnienia własnych aspiracji sporo może go kosztować.

Dobre, szczegółowe opisy przedstawiają miejsca, które odwiedzają bohaterowie, ich nastroje, emocje, spostrzeżenia, inne postacie. Autorka szczegółowo opisuje również misje i treningi bohaterów, przez co nie umknie czytelnikowi żaden szczegół, a wręcz można poczuć, jakby brało się w tym wszystkim udział wraz z bohaterami.

Codzienne życie bohaterów to głównie życie dla Agencji, ale nadal potrafią rozbawić i wciąż pozostają ludzcy. Mimo swoich nadzwyczajnych umiejętności mają także przyziemne problemy, tajemnice, czy wyrażają całą gamę emocji. Elementy science fiction pojawiają się w bardzo małej ilości i wciąż ta historia wydaje się realistyczna.

Kontynuacja serii jest bardzo dobra, wciąga i autorka mocno pokręciła w niej tempo. Zakończenie jest zaskakujące, a zarazem trudne dla wszystkich, a autorka wyjawia nie tylko sekrety ważnego dla tej historii bohatera, ale i również Agencji. Zakończenie tym samym zapowiada ciekawą kontynuację.

Nick wciąż przebywa pod skrzydłami Agencji. Treningi stają się coraz trudniejsze, chłopak rozwija swój talent, a to pozwala uzyskać mu upragniony awans na Agenta. Gia może być z niego dumna, ale ma na głowie swoje problemy. Nawiedzają ją dziwne koszmary, a jej partner Alex wzbudza w niej coraz więcej niepokoju.

Nick trenuje, bierze udział w misjach i w końcu zostaje...

Ford, Cooper i Palmer mieli wziąć udział w przyjęciu zorganizowanym przez ich rodziców, jednak ponowne spotkanie rodzeństwa okazuje się katastrofą. Fold jest oddany swojej pracy, a do rodzinnego domu przyjeżdża ze swoją asystentką. Cooper wciąż przeżywa rozwód, do czasu aż ponownie wpada na dziewczynę, z którą spędził namiętna noc. Palmer dokumentuje swoje życie i podróże w mediach społecznościowych, ale poza nimi nie jest już tak kolorowo.

Rodzeństwo Chance prowadzi już swoje dorosłe życie, dlatego ich ponowna wizyta w domu po dłuższej przerwie przynosi rozczarowania i kłótnie. Każde z nich dolewa oliwy do ognia przez swoje tajemnice czy zagrania za plecami rodzeństwa. Kwestią sporną staje się również decyzja ich rodziców, która przekreśla plany Palmer. Najmłodsza z rodzeństwa woli unosić się dumą, niż przyznać do porażki w życiu.

Powrót do rodzinnego domu to również szansa na odnowienie starych znajomości czy romanse. Narrację prowadzi kilkoro bohaterów. Oprócz trójki rodzeństwa, historię poprowadzą również bohaterowie, którzy pojawia się i zostaną na dłużej w ich życiu.

Historia jest realistyczna, a przy tym ciekawa. Chwilami będzie naprawdę gorąco i romantycznie, bo autorka nie zapomniała o elementach romansu, ale będzie także zabawnie czy tajemniczo. Palmer niewątpliwie najbardziej zadba o humorystyczne elementy historii, chociaż inni bohaterowie też zaliczą drobne wpadki.

Niektórzy bohaterowie nie radzą sobie z osobistymi problemami, ale też nie chcą się do nich przyznać, co z czasem może już lekko irytować. Rodzeństwo Chance często wraca do swojej przeszłości, która w przypadku dwójki z nich nie była kolorowa. W ten sposób lepiej możemy poznać bohaterów, którzy grają główne skrzypce w tej historii. Po upływie lat ich relację z różnych przyczyn się rozluźniają i da się to odczuć. Czuć dystans między innymi.

Podział narracji na tylu bohaterów był ryzykowny, ale autorka podołała i ostatecznie otrzymujemy historię z perspektywy wielu kluczowych osób. Tekst jest prosty i przyjemny w odbiorze. Historia jest spójna, przyciąga uwagę na długi czas i miło ten czas z nią się spędza.

Ford, Cooper i Palmer mieli wziąć udział w przyjęciu zorganizowanym przez ich rodziców, jednak ponowne spotkanie rodzeństwa okazuje się katastrofą. Fold jest oddany swojej pracy, a do rodzinnego domu przyjeżdża ze swoją asystentką. Cooper wciąż przeżywa rozwód, do czasu aż ponownie wpada na dziewczynę, z którą spędził namiętna noc. Palmer dokumentuje swoje życie i podróże w...

Bezpłodność staje się codziennością, a jedynym rozwiązaniem dla rodzin chcących mieć dzieci jest indukcja. Bolesna, nieprzyjemna i niekiedy śmiertelna procedura, która daje nadzieję wielu ludziom. Narodziny dziecka nie są jednak końcem procedury, gdyż każdy noworodek jest ściśle monitorowany przez specjalnie stworzoną do tego organizację. Rodzice, którzy nie dbają o dziecko według zaleceń, mogą je stracić. W tym świecie żyje Kit, która mimo wcześniejszej niechęci, decyduje się na dziecko.

Kit przyglądając się kobietom, które przeszły indukcję, nie chce się na to zdecydować. Jednak kiedy spotyka Thomasa, zmienia zdanie. Kit decyduje się na powiększenie rodziny z ukochanym mężczyzną i z początku wszystko układa się dobrze. Kiedy zaczynają popełniać coraz więcej błędów, a wizja odebrania dziecka wydaje się realna, Kit decyduje się na ryzykowne zagranie.

Bezpłodność, niebezpieczne i czasochłonne zabiegi, ciągłe kontrole, odbieranie noworodków rodzicom to futurystyczny świat, jaki wykreowała autorka i świat, w którym żyje Kit, główna bohaterka. Narracja w książce podzielona jest na teraźniejszość i przeszłość bohaterki, a wydarzenia te się mieszają. Z początku poznajemy Kit i jej rodzinę, pomału wprowadza ona też czytelnika w zasady indukcji, a następnie opowiada historię z czasu, kiedy sama zabiegowi się poddała.
Autorka dzięki takiemu podziałowi stopniowo buduje napięcie i wolno odkrywa karty. Kiedy dochodzimy do punktu, w którym Kit musi podjąć trudną i ryzykowną decyzję, akcja nie tylko przyspiesza, ale autorka wyjawia skrzętnie skrywane tajemnice innych bohaterów.

Wykreowany przez autorkę świat jest dopracowany, pomysłowy, ale nie jest ciekawym miejscem do życia. Życie bohaterów jest pod ciągłą kontrolą a instytucje, które to robią, trzymają twardą rękę na wielu aspektach ich życia. Wszechobecna propaganda, dość przedmiotowe traktowanie kobiet i dzieci, to smutna rzeczywistość Kit. Książka wciąga i mimo że historia jest trudna, to jest też naprawdę ciekawa, napisana prostym i zrozumiałym językiem. Autorka dość dokładnie opisuje panujące zasady, a na koniec serwuje ciekawy zwrot akcji.

Bezpłodność staje się codziennością, a jedynym rozwiązaniem dla rodzin chcących mieć dzieci jest indukcja. Bolesna, nieprzyjemna i niekiedy śmiertelna procedura, która daje nadzieję wielu ludziom. Narodziny dziecka nie są jednak końcem procedury, gdyż każdy noworodek jest ściśle monitorowany przez specjalnie stworzoną do tego organizację. Rodzice, którzy nie dbają o dziecko...

Ama pewnego dnia dowiaduje się, że zostaje natychmiastowo przeniesiona z Jacksonville do oddziału firmy w Bostonie. Dziewczyna nie była na to przygotowana, ale nie miała też nic do powiedzenia w tej sprawie. W nowym miejscu pracy szybko wpada na trop, który może pogrążyć jej byłego szefa. Wiedza staje się jednak dla niej przekleństwem i ściąga na nią poważne problemy.

Zmiana miejsca pracy nie przyniosła bohaterce nic dobrego. Jeden znaleziony dokument uruchamia serię niefortunnych zdarzeń, które przewróciły życie Amy do góry nogami. Dziewczyna została dość szybko wciągnięta w niebezpieczny świat, wmieszana w mafijne porachunki a w dodatku na jej drodze staje Leonardo Falcone. Mężczyzna przez całą historię będzie jej towarzyszył, a ich relacja będzie raz gorsza, raz lepsza.

Amy od początku jest pod wpływem Leo, mimo złego traktowania nie może się od niego uwolnić, nie tylko ze złotej klatki, w której ją umieścił, ale i również emocjonalnie. Ich relacja na początku wydawała się dość dziwna. Dość szybko się rozwinęła i równie szybko zaczęły się poważne problemy. Wątek romantyczny jest dość okrojony pod tym względem, a chemii między bohaterami czasami mi brakowało. Wątek mafii, pomówień, wrogów działających przeciwko Leo autorka aktywnie rozbudowuje przez całą opowieść i z każdą stroną historia nabiera tempa.

Historia podzielona jest na dwie części, które przedstawiają dwa ważne etapy w życiu bohaterów, a za narrację odpowiadają głównie Amy i Leo, ale inni bohaterowie też będą mieli okazję opowiedzieć historię ze swojej perspektywy. Dobór bohaterów jest dość ciekawy i każdy ma realny wpływ na fabułę. Pomysł na książkę był bardzo intrygujący i również dobrze zrealizowany. Książkę czyta się naprawdę przyjemnie, mimo że historia może wydać się prosta, czasami jest naprawdę nieprzewidywalna, akcja jest ciągle na wysokich obrotach a Leo i Amy nieraz zaskoczą swoją postawą. Na koniec autorka nadal nie odpuszcza bohaterom, więc napięcie nie opuszcza czytelnika do ostatniej strony.

Ama pewnego dnia dowiaduje się, że zostaje natychmiastowo przeniesiona z Jacksonville do oddziału firmy w Bostonie. Dziewczyna nie była na to przygotowana, ale nie miała też nic do powiedzenia w tej sprawie. W nowym miejscu pracy szybko wpada na trop, który może pogrążyć jej byłego szefa. Wiedza staje się jednak dla niej przekleństwem i ściąga na nią poważne...