Blair i Diego byli nastolatkami, kiedy połączyła ich muzyka, a następnie silne uczucie. Kiedy Diego otrzymuje propozycję nie do odrzucenia, Blair zachęca go do spełniania marzeń, a decyzja ta rozdziela ich na kilka lat. Po latach los znowu łączy ich drogi. Są już dorośli, rozpoznawalni, a mimo to uczucie między nimi nadal jest silne. To wszystko sprawia, że muszą mierzyć się nie tylko z odbudową relacji, ale kolejnymi przeciwnościami.

Muzyka była ważna dla obojga. Blair i Diego dzielili się wspólnym zainteresowaniem, a to pomogło zrodzić się uczuciu między nimi. Diego spełniający swoje nastoletnie marzenia, w wyniku okropnych manipulacji traci relację z Blair. Ich uczucie okazje się na tyle silne, że odżywa po latach i bohaterowie próbują w końcu zbudować wspólną przyszłość. Autorka jednak nie ułatwia im zadania, stawiając na ich drodze coraz to nowsze wyzwania. Dorośli już Blair i Diego, ze względu na swoją sławę nie mają łatwo, mimo że spełniają swoje marzenia. Media niszczą ich relację, bacznie obserwują każdy ich krok, kłamstwa wychodzą na jaw, a historia znów zatacza koło.

Na samym początku książki otrzymujemy krótki wstęp, który opowiada o spotkaniu bohaterów. Dochodzi do przykre sytuacji, przez którą ich drogi się rozchodzą, ale kiedy znowu się spotykają, bardzo szybko sobie wszystko wyjaśniają. Zadziwiająco szybko, jak na ogrom cierpienia, jaki miał ich przez to spotkać. Po tym sprawy między nimi również rozgrywają się bardzo szybko, a ich relacja staje się taka cukierkowa i beztroska. Akcja w pewnym momencie jest bardzo dynamiczna, a przez etap ich ponownego spotkania wręcz przeskakujemy. Ogrom uczuć i radości w pewnym momencie zastępuje niepokój, manipulacje i ponowne wyzwania dla ich związku.

Bohaterowie okazują sobie mnóstwo czułości, nie szczędzą sobie też wielu czułych słów, czego w pewnym momencie jest za dużo. Historia opera się głównie na tej relacji. Muzyka jest, ale jest jakby gdzieś z boku, a to bohaterowie zdecydowanie dominują. Przez to wszystko historia jest bardzo prosta, książkę szybko się czyta przez równie prosty tekst i jest opowieścią o uczuciach między bohaterami.

Blair i Diego byli nastolatkami, kiedy połączyła ich muzyka, a następnie silne uczucie. Kiedy Diego otrzymuje propozycję nie do odrzucenia, Blair zachęca go do spełniania marzeń, a decyzja ta rozdziela ich na kilka lat. Po latach los znowu łączy ich drogi. Są już dorośli, rozpoznawalni, a mimo to uczucie między nimi nadal jest silne. To wszystko sprawia, że muszą mierzyć...

“Muzyka Serc”, Paula Ciulak

współpraca reklamowa @wydawnictwospark

“Zachłyśnięta idealnym, bajkowym życiem z Diegiem tkwiłam w bańce, która powoli pękała. Jego wyjazd, praca, kariera, obowiązki. To wszystko było bardzo rzeczywiste i musieliśmy umieć znaleźć przestrzeń dla naszego uczucia właśnie w takim świecie, gdzie nie zawsze bywało łatwo”.

Powiem Wam tak: historia naprawdę miała potencjał i mimo okładki, która niestety niesamowicie razi mnie w oczy (jej nie-estetyka po prostu mnie boli),pokładałam w niej szczere nadzieje. Książka okazała się jednak totalną klapą, a absurd i niestosowne (dla mnie) teksty się wzajemnie gonią.

“Jesteś w każdej nucie, którą gram, w każdym wersie każdej piosenki”

Rywalizacja miłości i marzeń nigdy nie wychodzi nikomu na dobre. Blair i Diego coś o tym wiedzą, jednak mimo przeciwności starają trzymać się siebie, a jednocześnie tworzyć muzykę.

Najpierw rozdzieleni, później znów złączeni.. By w efekcie uwić się w sieć kłamstw i złamanych serc. Czy dadzą radę to odbudować, gdy wygodniej jest unikać odpowiedzi na niewygodne pytania i pokazywać mediom to, co chcą widzieć?


Początek książki to opisy z perspektywy nastoletniej Blair, jak można więc zakładać, że są one dopasowane pod wiek bohaterki - nic jednak bardziej mylnego. Według mnie są zdecydowanie zbyt poważne. Nawet porównując narrację młodszej i starszej Blair, jako czytelnik miałam wrażenie, że się one niczym nie różnią.

Diego, choć i jego nie mamy szansy jakoś wnikliwie poznać (poza wiedzą, że lubi muzykę i w tekstach odnosi się do Blair, co jest wielokrotnie wspominane, i co jednocześnie jest sensem książki),wydaje się być w porządku - przynajmniej do czasu.

Ciężko mi jednak się o bohaterach wypowiadać, podczas gdy nie mają oni żadnego tła i są jedynie płaskimi formami tuszu na papierze - bo inaczej powiedzieć nie mogę, skoro odróżniam ich jedynie dzięki formom żeńskim lub męskim. Gdy pojawiło się dwóch facetów - ciężko mi było się połapać, o którym z nich właśnie czytam.

Do tego jeden wielki CHAOS. Wszędzie. W jednym momencie poznajemy super szczęśliwy wątek, za moment przenosimy się do tego łamiącego serce, a trzy strony dalej bohaterowie już na nowo się spotykają, wyznają prawdę i idą do łóżka. (Kusi, by powiedzieć “wstaję, wychodzę”.)

A właśnie.. Co do współżycia bohaterów - myślałam, że naprawdę niewiele sformułowań z założenia podniecających, jest mnie w stanie zszokować. Jednak kiedy przeczytałam o ten fragment:
"- Gryziesz jak wampir.
- Gryzę jak wampir, a ty to lubisz, w tej namiętności się zgubisz. Lubisz moje ślady i lubisz głośno krzyczeć".
to niemal popłakałam się ze śmiechu, przysięgam. A takich smaczków było kilka.

Chyba jedynym plusem książki jest to, że szybko się ją czyta - przysięgam, gdyby nie to, to “Muzyka serc” byłaby przeze mnie pozostawiona jako dnf. (Tak, aż tak bardzo byłam całością zażenowana, to niestety nie żart.)

Dajcie znać, co Wy myślicie o tej pozycji, jeśli mieliście z nią styczność. Jeśli jeszcze jej nie czytaliście, to zachęcam, by wyrobić sobie o książce własne zdanie.

asia xx

“Muzyka Serc”, Paula Ciulak

współpraca reklamowa @wydawnictwospark

“Zachłyśnięta idealnym, bajkowym życiem z Diegiem tkwiłam w bańce, która powoli pękała. Jego wyjazd, praca, kariera, obowiązki. To wszystko było bardzo rzeczywiste i musieliśmy umieć znaleźć przestrzeń dla naszego uczucia właśnie w takim świecie, gdzie nie zawsze bywało łatwo”.

Powiem Wam tak: historia...

Niestety, ale z bólem serca muszę powiedzieć, że zawiodłam się na tej książce.
Moją uwagę od początku przyciągnął opis i motyw muzyki. Dawno nie czytałam żadnej książki gdzie właśnie główną rolę grała muzyka i naprawdę liczyłam na to, że spodoba mi się ta książka. Jednak już od początku wszystko działo się szybko i chaotycznie.

W pierwszych rozdziałach było cofnięcie się w czasie, przytoczenie wydarzeń z przeszłości i ogólnie takie nakreślenie początku tej historii, więc przymknąłam oko na szybko tocząca się akcje. Jednak, gdy takie tempo utrzymywało się też w dalszych częściach książki najzwyczajniej w świecie zaczęło mnie to denerwować, bo przez to wszystko było opisane dość powierzchownie.

Główni bohaterowie strasznie działali mi na nerwy. Sami nie wiedzieli czego chcą, zmieniali zdanie dosłownie co chwilę. Momentami miałam wrażenie, że nie zachowują się jak dorośli ludzie, a w kontekście niektórych sytuacji było to naprawdę denerwujące.

Miałam chwilę gdzie zastanawiałam się czy nie przerwać czytania i po prostu dać dnf'a, ale ostatecznie doczytałam tą historię do końca i cóż… w tym przypadku końcówka nie zmieniła mojej oceny. Książkę czytało się dosyć szybko, jednak sama akcja w ogóle mnie nie wciągnęła i zapewne dosyć szybko o niej zapomnę.

Fajne było poruszenie kwestii wad związanych z pracą w show-biznesie i ogólnie wad bycia osoba medialną i zdecydowanie jest to plus tej książki.

Poprawiam tą recenzje już jakiś czas po skończeniu tej książki i cały czas nie widzę jakiś innych dużych plusów tej książki oprócz pomysłu na fabułę, bo on wydawał się serio dobry i dlatego zainteresowałam się tą książką.

Tak wychodząc poza strefą samej fabuły to książka miała kilkanaście błędów typu jakieś literówki, które niesamowicie kuły mnie w oczy🙈 tak samo jak pierwsze strony rozdziałów… Jednak to jest już typowo kwestia wydania, ale stwierdziłam, że i tak to tutaj napiszę, bo nie dawało mi to spokoju😅

Współpraca reklamowa z Wydawnictwem 💕

Niestety, ale z bólem serca muszę powiedzieć, że zawiodłam się na tej książce.
Moją uwagę od początku przyciągnął opis i motyw muzyki. Dawno nie czytałam żadnej książki gdzie właśnie główną rolę grała muzyka i naprawdę liczyłam na to, że spodoba mi się ta książka. Jednak już od początku wszystko działo się szybko i chaotycznie.

W pierwszych rozdziałach było cofnięcie się...

Muzyka towarzyszy zapewne każdemu z nas na co dzień w różny sposób. Tak też było z bohaterami tej powieści, w której muzyka odgrywa bardzo ważną rolę.

MUZYKA SERC od Pauli Ciulak błyskawicznie wciąga i zatapia czytelnika w świecie miłości, spełniania marzeń i tlących się uczuć.

Diego i Blair poznali się przypadkiem, gdy jako nastolatki oboje interesowali się muzyką. Połączyło ich wręcz momentalnie silne uczucie, które z dnia na dzień przybierało na sile. Jednak ich drogi pewnego dnia po prostu się rozeszły i tak minęło sześć lat...
Teraz oboje są sławnymi muzykami i mają szansę na wspólne stworzenie nowego hitu. Ponowne spotkanie wywołuje wiele emocji, jednak czy zdoła obudzić te zakopane głęboko w sercu?

Przeczytałam tą książkę bardzo szybko. A to za sprawą tego, że akcja toczy się tutaj wręcz błyskawicznie. Momentami jak dla mnie nawet ciut za bardzo, ponieważ czytelnik nie ma możliwości dokładnego wygryzienia się w relacje Diega i Blair. Ze strony na stronę wszystko rozwija się bardzo szybko. Jednak tak naprawdę najmocniej jest to odczuwalne na początku. Wraz z upływem czasu i fabuły wszystko kulturalnie się normuje.
Diego i Blair to dość charakterni bohaterowie, którzy nie ułożą sobie od razu sielskiego życia, ale czeka ich kilka prób.

MUZYKA SERC to opowieść o muzyce rozwijającej się sercach. O sile miłości i przyjaźni. O zaufaniu, tym nabytym i tym utraconym. To urokliwa historia, której warto dać szansę.

Muzyka towarzyszy zapewne każdemu z nas na co dzień w różny sposób. Tak też było z bohaterami tej powieści, w której muzyka odgrywa bardzo ważną rolę.

MUZYKA SERC od Pauli Ciulak błyskawicznie wciąga i zatapia czytelnika w świecie miłości, spełniania marzeń i tlących się uczuć.

Diego i Blair poznali się przypadkiem, gdy jako nastolatki oboje interesowali się muzyką....

Długo się zastanawiałam nad tym czy oceniam tą książkę pozytywnie czy jednak nie. I nadal nie wiem, więc zostanę pomiędzy.
Zacznijmy może od początku i dlaczego jest tak a nie inaczej...
Momentami mega nudziła mnie ta historia i nie działo się nic ciekawego a autorka skupiła się głównie na relacji naszych bohaterów i na ich miłości. Rozumiem romans, romansem ale bez przesady. Żeby książka była ciekawa to potrzeba do tego czegoś więcej co nie? A tutaj tego "więcej" nie ma a jeśli jest, to dosłownie przez chwilkę i oczywiście nadal nawiązuje to do uczuć naszych bohaterów. Po drugie, książka jest totalnie do przewidzenia. Tak naprawdę to już od początku wiadomo jak zakończy się cała historia. Nie chcę tutaj spojlerować osobom, które tego nie czytały więc mam nadzieję, że mniej więcej rozumiecie o co mi chodzi. Jednak nie mówię, że książka jest zła po prostu mam wrażenie, że autorka bardziej skupiła się na takich poetyckich porównaniach, niż na ciekawej fabule. Co prawda te porównania są piękne i na pewno wam wrzucę kilka grafik do postu z nimi, ale jednak czytelnik nie żyje na samych pięknych opisach miłości. Do książki potrzeba dreszczyku emocji, zwrotów akcji i czegoś co chwyci za serce. Myślę, że gdyby autorka dała nam tego więcej to naprawdę książka byłaby genialna. Pomysł na całą fabułę jest świetny bo mogliśmy zobaczyć jak mniej więcej wygląda życie w showbiznesie. Zauważamy również, że nasi bohaterowie traktowali muzykę jako coś bardzo dla nich ważnego i to było piękne.
Jeszcze mam takie mini zatrzeżenia co do sposobu wydania książki bo jak wiecie jestem świrem okładkowym i zwracam uwagę na każdy najmniejszy szczegół i rysunek. Coś co mi się nie podobało jeśli chodzi o wygląd to przez kilka pierwszych rozdziałów ich początek miał zabarwione u góry kartki na czarno przez co nutki były praktycznie niewidoczne i całość, zdecydowanie nie prezentowała się ładnie. Jednak czy to w czymś przeszkadzało? Nie, po prostu mam bzika na punkcie ładnego wyglądu książek haha ale na szczęście pod koniec już czarne zabarwienia zniknęły i pozostały nam tylko piękne nutki. I JESZCZE JEDEN PLUS! Każdy rozdział rozpoczynał się jednym wersem piosenki, więc mogliśmy poznać również nowe ciekawe piosenki.

Długo się zastanawiałam nad tym czy oceniam tą książkę pozytywnie czy jednak nie. I nadal nie wiem, więc zostanę pomiędzy.
Zacznijmy może od początku i dlaczego jest tak a nie inaczej...
Momentami mega nudziła mnie ta historia i nie działo się nic ciekawego a autorka skupiła się głównie na relacji naszych bohaterów i na ich miłości. Rozumiem romans, romansem ale bez...

Lekka i przyjemna książka o miłości. Czyta się bardzo szybko, książka nie jest długa ale niestety czegoś w niej zabrakło. Nie było tego polotu przez co książka zostaje z nami na długo po przeczytaniu. Długo zastanawiałam się co o niej napisać, ale niestety nic nie przychodzi mi do głowy. Być może po poprzedniej pozycji Autorki, postawiłam zbyt wysoko poprzeczkę. Mam wrażenie, że pomysł na fabułę był, ale gdzieś po drodze coś poszło nie tak. Niestety nie do końca książka do mnie przemawia, ale nie uważam by była zła. Być może po prostu nie dla mnie. Pozostawiam ją Wam do oceny, być może akurat Was zachwyci.

Lekka i przyjemna książka o miłości. Czyta się bardzo szybko, książka nie jest długa ale niestety czegoś w niej zabrakło. Nie było tego polotu przez co książka zostaje z nami na długo po przeczytaniu. Długo zastanawiałam się co o niej napisać, ale niestety nic nie przychodzi mi do głowy. Być może po poprzedniej pozycji Autorki, postawiłam zbyt wysoko poprzeczkę. Mam...

[Współpraca reklamowa @paulaciulak.autorka @wydawnictwo_spark ]
...
Jesteś w każdej nucie, którą gram, w każdym wersie każdej piosenki."
...
"Prawdziwy związek to nie piękne uśmiechanie się przed kamerami, a codzienność. To dni, gdy czasem jesteś zmęczony po pracy, gdy jesteś zły, bo ktoś zapomniał posprzątać, kiedy boli cię głowa, kiedy wszystko idzie źle. Życie nie jest idealne, los często kopie pod nami dołki, ale miłość nigdy nie powinna być dodatkowym balastem, a siłą i wsparciem w przezwyciężaniu życiowych trudności."
...
Szczerze byłam mega dobrze nastawiona na tą książkę. Ale czy mi się podobała? No i tutaj zaczyna się problem. Bo fabuła była moim zdaniem strasznie denna. Wszystko działo się zbyt szybko i miałam wrażenie, że ta książka mogłaby być krótsza (pomimo tego, że i tak nie była ona długa). Wszystko było w niej takie "słodkie" i przesadzone. I ogólnie strasznie mi się dłużyła. Choć nie powiem były w niej jakieś mądre słowa i niektóre fragmenty ruszyły mnie za serce. No ale nie była to jedna z lepszych pozycji jakie czytałam. Podsumowując książka ta nie wpadła w moje gusta aczkolwiek myślę, że dla niewymagającego czytelnika będzie ona idealna.

[Współpraca reklamowa @paulaciulak.autorka @wydawnictwo_spark ]
...
Jesteś w każdej nucie, którą gram, w każdym wersie każdej piosenki."
...
"Prawdziwy związek to nie piękne uśmiechanie się przed kamerami, a codzienność. To dni, gdy czasem jesteś zmęczony po pracy, gdy jesteś zły, bo ktoś zapomniał posprzątać, kiedy boli cię głowa, kiedy wszystko idzie źle. Życie nie jest...

Nastoletnia miłość Blair i Diego nie przetrwała. Kiedy spotykają się po latach ich uczucie zostaje na nowo rozpalone. Niestety zawody jakie wykonują, wymagają od nich życia w związku na odległość. Czy prawdziwa miłość przezwycięży każdą przeszkodę?

Czytając tą książkę miałam niestety wrażenie, że nie jest to książka napisana przez tą autorkę. Tak jak lubię poprzednie książki autorki, tak ta była tak zupełnie inna i jak dla mnie dziwna, że jestem w szoku.

Poznajemy tutaj Blair i Diego. Choć poznajemy to za dużo powiedziane. Blair jak dla mnie jest niesamowicie naiwna...z kolei Diego to chodząca czerwona flaga. Każdym swoim zachowaniem dawał sygnały toksycznego mężczyzny. No nie podobało mi się to.

Jest mi bardzo żal pisać taką recenzję, jednak ta książka totalnie nie przypadła mi do gustu. Już na samym początku autorka w ogromnym skrócie opisuje kilka lat życia głównych bohaterów. Niestety był to tak ogromny skrót, że pominęła naprawdę ważne szczegóły z ich życia. Dodatkowo, przez to nie przywiązałam się w żaden sposób z bohaterami.

Zagłębiając się w tą książkę miałam wrażenie, że autorka chciała opisać historię urokliwego związku. Jak dla mnie taka ona była, tylko że aż za bardzo. Słodycz wylewała się przez kartki, co zamiast przyprawić o rumieńce, sprawiało że chciało się tą książkę odłożyć na bok.

Nastoletnia miłość Blair i Diego nie przetrwała. Kiedy spotykają się po latach ich uczucie zostaje na nowo rozpalone. Niestety zawody jakie wykonują, wymagają od nich życia w związku na odległość. Czy prawdziwa miłość przezwycięży każdą przeszkodę?

Czytając tą książkę miałam niestety wrażenie, że nie jest to książka napisana przez tą autorkę. Tak jak lubię poprzednie...

🎶"Muzyka serc" Paula Ciulak; Wydawnictwo Spark 🎶

Ta książka była przyjemna podróżą w bogaty świat muzyki, romansu i przed wszystkim przeciwności losu, które wiążą się z takim stylem życia 🤍

Poznajemy w tej książce Blair, z której perspektywy będziemy czytać całą powieść. To dziewczyna o wielkim talencie muzycznym- tak samo jak w przypadku Diego. Tą dwójkę połączyła nie tylko miłość do muzyki, ale również silne uczucie. Niestety, ale nagle ich kontakt się urywa, co dla obojga jest bardzo bolesne. Spotykają się ponownie po 6 latach...już nie jako mali twórcy, ale sławni muzycy, którzy chcą stworzyć wspólną piosenkę o miłości. Ich uczucia ożywiają i wracają do dawnego stanu 🤍 ich miłość jest niezwykle mocna, namiętna i silna, jednak pojawiają się w ich życiu pewne przeszkody, które są dla nich pewnego rodzaju próbą... Miłość tych bohaterów to coś, co porusza mnie do głębi. To jak są silni, a przynajmniej do pewnego momentu...a o tym zaraz więcej 🤍

Bardzo lubię w tej książce to, jak przedstawiona została sama w sobie muzyka. To, że widać, że bohaterowie są wrażliwi, podatni na piękno, uczucia i są prawdziwymi artystami, którzy z "niczego" potrafią stworzyć "coś" 🎶 uważam, że to nie jest takie proste, żeby wykreować tak uczuciowych i naprawdę muzykalnych bohaterów 🤍

Jedynym minusem dla mnie, bo nie lubię tego jest tempo, które zostaje nam narzucone. Oczywiście, jestem w stanie je zrozumieć, że autorka przechodzi od przeszłości do teraźniejszości i nie chce się o tym mocno rozpisywać, ale z drugiej strony tutaj wszystko działo się tak szybko, że ja sama nie ogarniałam momentami jak tak szybko może się tyle wydarzyć 🙈 zwłaszcza to jak na siebie ponownie wpadają i ich relacja nakręca się do romantycznej po latach przerwy dosłownie z dnia na dzień. To w sumie jedyny minus tej powieści dla mnie 🤍

Niezwykle przykre, ale również prawdziwe okazało się być dla bohaterów to, gdy musieli się rozstać na jakiś czas. Niestety nie działo się tak jakby chcieli... związek na odległość im nie służył, mieli dla siebie mniej czasu, dużo więcej rozmyślali i to wpływało na niekorzyść. Później przyszła również zazdrość i złe emocje. To wszystko wpłynęło kiepsko na relacje między bohaterami...jednak autorka pokazała też, że mocna miłość jest w stanie wiele przezwyciężyć i uratować. I tutaj również tak było 🤍🤍

"Muzyka serc" to bardzo przyjemna, pisana lekkim językiem lektura dla każdego, kto lubi motyw muzyki, romanse oraz poznanie świata wielkiej sławy. Choć nie zostanie ze mną na dłużej w pamięci, to chwile spędzone z nią były bardzo miłe 🤍 polecam! 🎶

⭐️3,5/5
🎶7/10
🌶️0,5/5
🤍16/7+

📖stron: 238
🎶seria: ❌
🔡literki: średniej wielkości, całkiem przyjemne do czytania
📍gatunek: romans

🎶"Muzyka serc" Paula Ciulak; Wydawnictwo Spark 🎶

Ta książka była przyjemna podróżą w bogaty świat muzyki, romansu i przed wszystkim przeciwności losu, które wiążą się z takim stylem życia 🤍

Poznajemy w tej książce Blair, z której perspektywy będziemy czytać całą powieść. To dziewczyna o wielkim talencie muzycznym- tak samo jak w przypadku Diego. Tą dwójkę połączyła nie...

„Muzyka serc” to moje kolejne spotkanie z twórczością autorki i zdecydowanie można zaliczyć je do nadzwyczaj udanych. Błyskotliwe, sugestywne i wyjątkowo przyjemne pióro, niełatwa, angażująca tematyka, kolejne zawirowania szyderczego losu, dopełnione ludzkimi, często zbyt intensywnymi emocjami oraz licznymi niedomówieniami i domysłami, a wszystko dopieszczone nietuzinkowymi, złożonymi postaciami, z jakimi nie sposób się nie utożsamić. Dołóżmy do tego pasję, jaka łączy naszych bohaterów i otrzymujemy iście odurzającą, płomienną mieszankę, którą pochłania się z zapartym tchem.

Pióro pisarki wyróżnia się wręcz magiczną sugestywnością, każdą jej powieść odbiera się wszystkimi zmysłami. Nie inaczej w tym wypadku, rozbrzmiewające w tle melodie przeszywają na wskroś, pieszczą zarazem ucho, jak i duszę czytelnika. Osoby o wrażliwym usposobieniu zostaną zaangażowane nadzwyczaj silnie, ta piękna historia stanie się dla nich hipnotyzującym, namacalnym, niemożliwym do zapomnienia doświadczeniem.

Kreacje bohaterów również nie zawodzą. Postacie nakreślone przez Paulę Ciulak są wyraziste, wielowymiarowe, boleśnie prawdziwe. To dwójka pokiereszowanych, młodych ludzi, których los rzucił na głęboką wodę, fundując tym samym niełatwą walkę między dążeniem ku spełnieniu marzeń, a miłością, która już raz została boleśnie i niesprawiedliwie odebrana. Czy sława, rozłąka spowodowana trasą koncernową, a także doszukujący się sensacji paparazzi nie okażą się zbyt wielkim wyzwaniem?

„Muzyka serc” odrywa od rzeczywistości, przenosi czytelnika w świat muzyki, pasji i namiętności. Książka wywołuje wiele silnych emocji, a niespodziewane zwroty akcji sprawiają, że nie można się od niej oderwać. To nie tylko fascynująca powieść o skomplikowanych uczuciach, ale także chwytająca za serce historia o niełatwych wyborach, poświęceniu, a przede wszystkim o zaufaniu, które przecież jest solidnym fundamentem związku dwojga ludzi. Ta chwytająca za serce muzyczna opowieść was oczaruje! Polecam gorąco!

„Muzyka serc” to moje kolejne spotkanie z twórczością autorki i zdecydowanie można zaliczyć je do nadzwyczaj udanych. Błyskotliwe, sugestywne i wyjątkowo przyjemne pióro, niełatwa, angażująca tematyka, kolejne zawirowania szyderczego losu, dopełnione ludzkimi, często zbyt intensywnymi emocjami oraz licznymi niedomówieniami i domysłami, a wszystko dopieszczone...