Freya

Profil użytkownika: Freya

Midgard Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 6 lata temu
292
Przeczytanych
książek
525
Książek
w biblioteczce
53
Opinii
334
Polubień
opinii
Midgard Kobieta
'Darkness by her side spoke and passed her by. Dedicated hunter waits to pull us under. Rose up to it's call in his arms she'd fall ...'

Opinie


Na półkach: ,

Jest mi trudno ocenić tę książkę w ilości gwiazdek "iks na dziesięć", bo ma ona jeden ogromny plus i jeden ogromny minus. Skłaniam się z reguły ku opcji "szklanka jest w połowie pełna", więc dam stosunkowo wysoką siódemkę. A teraz do rzeczy.
Plusem książki jest jej przystępność przy dużej ilości faktów. Z "Bushido" dowiedziałam się bardzo dużo (przyznaję bez bicia - jestem laikiem), a jednocześnie nie była to jedna z tych ciężkich (metaforycznie) książek historycznych, przez które rzadko udaje mi się przebrnąć. "Bushido" jest napisana w prostym stylu - do prostego człowieka - akurat takiego jak ja. Wszystko, co najistotniejsze w tzw. etosie samuraja jest tu podane na tacy - i to mi się podoba.
Jest też jednak minus i to niemały. Coś, co bardzo mnie irytowało w trakcie lektury - a minowicie forma. "Bushido" to praca naukowa wydana w postaci książki. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie to, że nikt jej do tego nie przystosował. Tym, co denerwuje najbardziej są (uwaga, będzie złowrogie słowo nękające chyba wszystkich sudentów) PRZYPISY. Książka ma 350 stron, wyłączając źródła i bibliografię. I na tych 350 stronach znajdziemy 1267 przypisów. NAPRAWDĘ. Zaszufladkowałam je w głowie do trzech grup. Pierwsza - najliczniejsza - to przypisy źródłowe. Może są czytelnicy, którym się to przydało, ja tam nie wiem. Mnie nie. Mnie tylko denerwowały. Grupa druga to przypisy moim zdaniem zbędne. Najczęściej porównania do kultury europejskiej. Byłoby to może ciekawe, gdzyby nie fakt, że ciężko zrobić ciekawe porównanie w zdaniu czy tam trzech. Trzecią - najmniej liczną grupę - stanowią przypisy sensowne i na temat, które jednak w większości dałoby radę wrzucić w tekst. W nawias, w osobne zdanie. Jakkolwiek.
Co w przypisach tak irytującego? Ano to, że przy każdym mój wzrok wędruje w dół strony w poszukiwaniu przedstawicieli przypisowej grupy trzeciej, a natrafia na źródło z numerem strony. Moim oczom wystarcza w zupełności ruch poziomy podczas czytania, pionowe wybiegi to jeż za wiele. Dlatego ktoś powinien wziąć tę pracę naukową i zrobić z niej KSIĄŻKĘ. Taką serio-serio. Wtedy dam i 9/10.
Generalnie polecam osobom zainteresowanym tematyką - szczególnie laikom takim jak ja. Tylko dla zdrowia mentalnego: NIE CZYTAJCIE PRZYPISÓW!

Jest mi trudno ocenić tę książkę w ilości gwiazdek "iks na dziesięć", bo ma ona jeden ogromny plus i jeden ogromny minus. Skłaniam się z reguły ku opcji "szklanka jest w połowie pełna", więc dam stosunkowo wysoką siódemkę. A teraz do rzeczy.
Plusem książki jest jej przystępność przy dużej ilości faktów. Z "Bushido" dowiedziałam się bardzo dużo (przyznaję bez bicia - jestem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Na okładce "Akuszerki" można przeczytać: "Wyjątkowa powieść o miłości porównywana do „Oczyszczenia” Sofi Oksanen." Cóż, to dość eufemistyczne stwierdzenie. Bo jak dla mnie to Kettu chciała być drugą Oksanen, ale że trochę jej daleko do stylu powyższej, to stwierdziła, że wypełni książkę porównaniami do narządów rozrodczych. Męskich i żeńskich. Gdzie tylko się da. W każdej formie słownej, jaka jest w użyciu. Bo to kontrowersyjne, a kontrowersje dobrze się sprzedają. I to akurat jej się chyba udało.
Zacznijmy może od nawiązania do Oksanen, bo to bardzo istotna kwestia przy komentowaniu "Akuszerki" - co mam na myśli, pisząc, że Kettu aspiruje do miana drugiej Oksanen? Otóż czytelnikom zaznajomionym z "Oczyszczeniem" i "Gdy zniknęły gołębie" nietrudno będzie znaleźć ich elementy wspólne z "Akuszerką" - do tego stopnia, że ciężko mówić o przypadku. Po pierwsze (i chyba najbardziej rzucające się w oczy): bohaterowie. Jedynie na podstawie dwóch dostępnych na polskim rynku powieści Oksanen możemy stwierdzić, że główne postacie u Kettu mają podejrzanie wiele wspólnego z bohaterami Oksanen. Krzywe Oko z jednej strony przypomina Aliide z "Oczyszczenia" (przynajmniej na początku: zakochuje się w mężczyźnie, który wybiera inną kobietę i usiłuje mu się przypodobać - tu aż do końca - wybierając okrutne, nieraz wręcz nieludzkie sposoby), z drugiej strony można dostrzec także cechy Juudit, bohaterki powieści "Gdy zniknęły gołębie" (miłość do niemieckiego oficera, odrzucenie kobiety przez męża, osamotnenie). Chociaż Kettu stara się sprawić, żeby bohaterowie byli jedyni w swoim rodzaju i niepowtarzalni, to jak na dłoni widać jej inspiracje. Poza postaciami u obu autorek widzimy to samo umiejscowienie czasowe, skłonność do naturalistycznych opisów oraz zwrócenie uwagi na rolę kobiety.
Tym, co się nie zgadza, jest styl. Czytuję Harlequiny, romanse, czasem mam też momenty czytelniczego masochizmu i czytam książki z dolnych półek, totalne dna literatury. Mimo wszystko nie miałam jeszcze w rękach książki, która przedstawiałaby tak bogaty wachlarz słownictwa dotyczącego organów płciowych i tak licznych doń porównań. Być może autorka chciała tym udowodnić bogatość swojej wyobraźni albo zgodność z poglądami Freuda, ale nie wyszło to najlepiej. Nie wspominając o jakże "głębokim", moim ulubionym chyba, cytacie: "-Jadłaś owoce? -Nie, dlaczego? -Bo pachniesz płodnością." Może to świetna metoda na podryw, ale jakoś tak boję się sprawdzić...
Jedyne, co mi się spodobało, to zakończenie. Jestem tkliwa, sentymentalna i uwielbiam dramy, więc Kettu udało się mnie kupić. Za to dostała jedną gwiazdkę więcej, ale to i tak zawyżona nota...
Generalnie powieść polecam masochistom książkowym i osobom żądnym wrażeń literackich. Ci się nie zawiodą. Osobom lubującym się w pięknym stylu lub przewrażliwionym na seksistowskie metafory stanowczo odradzam.

Na okładce "Akuszerki" można przeczytać: "Wyjątkowa powieść o miłości porównywana do „Oczyszczenia” Sofi Oksanen." Cóż, to dość eufemistyczne stwierdzenie. Bo jak dla mnie to Kettu chciała być drugą Oksanen, ale że trochę jej daleko do stylu powyższej, to stwierdziła, że wypełni książkę porównaniami do narządów rozrodczych. Męskich i żeńskich. Gdzie tylko się da. W każdej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ostatnio mój umysł z zadziwiającą intensywnością chłonie wszelakie pozycje literackie związane z Japonią. Tak też spacerując między regałami bibliotecznymi natknęłam się na "Samotnego ducha Japonii". Przyznam jednak, że spodziewałam się po tej książce czegoś zgoła innego...
Nie oczekiwałam co prawda, że 150-stronicowa książka powie mi dużo nowych rzeczy, że obróci moją wizję Japonii o 180 stopni, ale nie spodziewałam się też, że będzie to po prostu pamiętnik z wakacji, okraszony całą masą filozoficzno-egzystencjalnych przemyśleń autora. Chciałam książki o Japończykach, o Japonii. Książki podróżniczej, a to w moim mniemaniu połączenie obrazowych opisów, ciekawych rozmów, nieco własnych spostrzeżeń i dla rozrywki nieodłącznych w podróży anegdotek. Co widzimy w książce pana Damiana? Odwołam się do tytułu, który w pewnym stopniu obrazuje treść. Słowem-klucz jest tu "duch". Bo ta książeczka jest w większości opisem przemiany duchowej, jakiej doświadczył autor podczas pobytu w Kraju Kwitnącej Wiśni. I to na tym głównie się tu skupia. "Japonii" siłą rzeczy trochę musi być, aczkolwiek stanowi ona (niestety...) tylko tło do przeżyć autora. Co do słowa "samotny", to pewności nie mam, jako że autor spotkał na swej drodze wielu ludzi, którzy wskazywali mu drogę, jaką ma podążać, jak również pisał on o więzi, jaką czuje z otaczającymi go nieznajomymi. Możliwe, że to moje niezrozumienie intencji twórcy, ale tej części tytułu nie udało mi się rozgryźć.
I ogromny, ogromny szok, głębokie zastanowienie i depresja językowa. Nie wiem, jakimi pobudkami kierowała się osoba zatrudniająca korektorów, ale mimo iż na okładce widnieją dwa nazwiska, to książka aż roi się od wszelkiego rodzaju błędów. I to błędów naprawdę szkolnych, nie jakichś niechlujnych literówek. Nie wspominając już o tym, że miałam wrażenie, że książka bierze udział w jakimś konkursie o największą ilość przecinków w niewłaściwych miejscach, w sumie może nawet chodziło o sam przecinek, o rany, jaki on fajny, wepchnijmy pięć do jednego zdania! ... Poziom korekty nie sięgnął dna, on wybił dziurę w dnie i wpadł dużo niżej.
Generalnie chociaż identyfikuję się w znacznym stopniu z filozofią autora (opartą na "Sekrecie" Rhondy Byrne), to nie takiej książki szukałam, w związku z czym poczułam się niejako oszukana. Chciałam książki o Japonii, a nie dziennika przemiany duchowej. Ale jeśli ktoś preferuje jednak to drugie, to może sięgnąć po tę książkę. W innym przypadku nie zachęcam jakoś specjalnie.

Ostatnio mój umysł z zadziwiającą intensywnością chłonie wszelakie pozycje literackie związane z Japonią. Tak też spacerując między regałami bibliotecznymi natknęłam się na "Samotnego ducha Japonii". Przyznam jednak, że spodziewałam się po tej książce czegoś zgoła innego...
Nie oczekiwałam co prawda, że 150-stronicowa książka powie mi dużo nowych rzeczy, że obróci moją...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Freya

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [7]

Edgar Allan Poe
Ocena książek:
7,1 / 10
192 książki
10 cykli
Pisze książki z:
1877 fanów
Andrzej Sapkowski
Ocena książek:
7,6 / 10
60 książek
7 cykli
Pisze książki z:
9849 fanów
J.R.R. Tolkien
Ocena książek:
7,9 / 10
103 książki
7 cykli
8676 fanów

Ulubione

Andrzej Sapkowski Krew elfów Zobacz więcej
Charles Bukowski Szmira Zobacz więcej
Andrzej Sapkowski Krew elfów Zobacz więcej
Andrzej Sapkowski Wieża jaskółki Zobacz więcej
J.R.R. Tolkien Władca Pierścieni Zobacz więcej
Andrzej Sapkowski Krew elfów Zobacz więcej
Andrzej Sapkowski Krew elfów Zobacz więcej
Andrzej Sapkowski Sezon burz Zobacz więcej
Andrzej Sapkowski Krew elfów Zobacz więcej

Dodane przez użytkownika

Jakub Ćwiek Chłopcy Zobacz więcej
Jakub Ćwiek Chłopcy Zobacz więcej
Sherrilyn Kenyon Taniec z diabłem Zobacz więcej
Jakub Ćwiek Chłopcy Zobacz więcej
Andrzej Sapkowski Sezon burz Zobacz więcej
Margaret Mitchell Przeminęło z wiatrem Zobacz więcej
Margaret Mitchell Przeminęło z wiatrem Zobacz więcej
Stephen King Miasteczko Salem Zobacz więcej
Andrzej Sapkowski Sezon burz Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
292
książki
Średnio w roku
przeczytane
24
książki
Opinie były
pomocne
334
razy
W sumie
wystawione
290
ocen ze średnią 7,3

Spędzone
na czytaniu
1 478
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
22
minuty
W sumie
dodane
13
cytatów
W sumie
dodane
12
książek [+ Dodaj]