Opinie użytkownika
To nie jest dobra książka.
Przewidywalna, irytujące postacie, nudna fabuła- ale wiadomo, że po takie książki nie sięga się dla fabuły...
Tylko, że " smut/ spice" też był bardzo kiepski.
Opisy "szmexu" mnie nie porwały. Wręcz nudziły.
Jeżeli szukacie guilty pleasure, to tu nie znajdziecie.
Po traumatycznym zakończeniu poprzedniego tomu, długo nie mogłam zebrać się aby rozpocząć nową.
Początki tej części również były trudne. Serie niepowodzeń głównych bohaterów były przytłaczające i zniechęcały mnie do czytania.
Jak dotąd jest to najgorsza część. Bardzo mnie wymęczyła.
Odnoszę również niemiłe wrażenie, że pomimo, iż bliźniaczki bardzo zżyły się z...
Ostatnio cała moja uwaga skupiona jest na tym jak rozwinie się relacja Dariusa z Tory. Darius staje na głowie aby zadość uczynić za krzywdy wyrządzone Tory.
Niestety Orion i Darcy od początku byli dla mnie nudnawi.
Jak zwykle Dziedzice i Księżniczki zajmują się pierdołami zamiast zawiązać sojusz i rozprawić z prawdziwym zagrożeniem. Nawet Orion wpadł na to już dawno.
No i...
czwarta część nie odbiega poziomem od pozostałych.
Jest to jedna z najlepszych serii na jakie się ostatnio natknęłam. Nie mogę spać po nocach przez tę książkę. Nie da się od niej oderwać.
Mam trochę problem z traktowaniem Zodiac Akademy jako uczelni wyższej. Uczniowie uczą się tam wiedzy magicznej od podstaw a przecież dorastali w magicznym świecie. Rozumiem główne...
W 3 części walka pomiędzy Dziedzicami a głównymi bohaterkami nie jest już tak zażarta i okrutna.
Bohaterowie zbliżyli się do siebie w dziwny sposób i nie wiem jak zamierzają wrócić na dawną wojenną ścieżkę.
Romans Darcy i Oriona jest dla mnie nie zdrowy.
Orion może i jest pozytywną postacią w książce ale dla mnie jest ohydnym manipulatorem żerującym na naiwności Darcy....
Kolejna część, którą przeczytałam w 3 dni!
Mam wrażenie, że to będzie bardzo dobra seria. Czyta się to tak przyjemnie jakby oglądało się niezły serial.
W tej części wyraźnie rysuje się kto z kim i dlaczego :P
Mam też kilka przemyśleń:
-Akademia Zodiak jest szkołą na poziomie uczelni wyższej a młodzież w niej zachowuje się jak gimnazjaliści...
- Na miejscu głównych...
Holyshit!
Łyknęłam całą książkę w 3 dni! Nie da się od czytania oderwać.
Nawet nie wiem co takiego jest w tej książce bo wydaje się potwornie przewidywalna a historia jest sztampowa.
Oto dwie dziewczynki które odkrywają, że mają magie i muszą walczyć o swoje miejsce w magicznym świecie itd...
Gdy wydawało mi się, że już wszystko wiemi rozumiem, to dostawałam zwrotem akcji...
Ta seria jak dla mnie nie jest tak dobra jak jest popularna.
wręcz nudnawa.
Uważam, że bez Kitaja, Rin niczego by nie dokonała. Zupełnie również nie rozumiem Nhezy i jego wyborów.
Czego nie można zarzucić książce to, to że nie sprzedaje nam się cukierkowego bull shitu jak : friends forever, enemys to lovers i tego że po wygraniu wojny wszystko będzie cudownie.
Poprzednia część była lepsza.
Rin jest o tyle ciekawą postacią o ile w ogóle nie jest ambitna. Boi się odpowiedzialności i chyba pierwszy raz spotykam się z taką postawą wśród głównych bohaterów w fantastyce.
Również w tej części romansu jest zero z przewagą zera.
Ginie kilka ważnych i fajnych postaci, sytuacja na wojnie gmatwa się jeszcze bardziej.
Mam takie dziwne...
Jest to opinia do obydwu części tomu:
Nie muszę ukrywać, że jak już jest się fanem twórczości Sary J, Mass, to jest to pozycja obowiązkowa ale w porównaniu do "Dworów" czy "Tronów" jest to najgorsza seria.
Cały czas mam wrażenie, że ci nieśmiertelni obdarzeni wielką magiczną mocą bohaterowie zachowują się jak dzieciaki z liceum.
Związek Hunat i Bryce jest nudny. Za szybko...
Jest to jedna z najbardziej zaskakujących i nieprzewidywalnych książek jakie czytałam.
Rin jest bardzo "relatable" postacią, jest zwyczajna, można się z nią utożsamiać.
Już od pierwszych stron w książce bardzo dużo się dzieje. Niestety, przez to, nie ma miejsca na żaden romans :/ ale może w kolejnych tomach...
!Uwaga wrażliwi: mnóstwo bardzo krwawych i szczegółowych...
Myślałam, że współczesna fantastyka niczym mnie już nie zaskoczy. Od dawna wszystkie książki z półki fantasy wyglądały tak samo aż natrafiłam na tę trylogię i nie mogłam się oderwać!
Niestety jest to już ostatnia część przygód Nahri, Dary i Aliego:(
Nasi bohaterowie na kartach taj książki w końcu gdzieś dochodzą i odnajdują swoje miejsce na świecie.
Nahri oraz Ali ruszają...
Fenomenalna! Dawno nie dałam żadnej księżyce 10 gwiazdek.
Druga część zaczyna się 5 lat po wydarzeniach z pierwszej.
Nahri pozostaje na dworze na zasadach, które narzucił jej król.
Nie jest już jednak wystraszoną dziewczynką a potężną Nahidą doskonale władającą magią uzdrawiania.
Ali odnajduje się żyjąc na banicji na pustyni.
Ich drogi ponownie się krzyżują przed...
Dawno się tak dobrze nie bawiłam jak przy tej książce.
Humor, fajne postacie, nieprzewidywalna fabuła.
Trochę o bohaterach:
Nahri- sprytna, przebiegła, odważna dziewczyna która musi się odnaleźć w nowym świecie.
Ali-młody książę o dobrym sercu, trochę fanatyk.
Dara- trochę zarozumiały, potężny wojownik.
Postać Dary najbardziej mnie wkurzała w tej książce. Znika i pojawia...
Zacznę od tego, że bardzo dobrze wspominam poprzednie części ale czytałam je dawno i zupełnie nie wiedziałam dlaczego bohaterowie są w tym miejscu, w którym są....
Wkurzało mnie to, że wszystko i wszyscy kręcą się wokół Allysy. Allys- pępek świata,
a przecież jest jeszcze jej matka i ojciec, którzy odegrali nie lada role na kartach tej historii- tu byli tylko tłem.
Główna...
Sięgnęłam po tę książkę bo podobno Jennifer Anmentrout pisze lepiej niż Sarah J. Mass.
Miałam olbrzymie nadzieje.
Podobała mi się postać głównej bohaterki. Poppy jest odważna, mądra i umie walczyć lepiej niż nie jeden wojownik. Jednak mysi to ukrywać z powodu jej roli "Maiden" wyjątkowej wybranki bogów-Ma pozostać dziewicą i nie wolno jej wchodzić w żadne bliższe...
Ta książka podobałaby mi się ale gdybym była jakieś 10 lat młodsza.
Jakoś wlokły mi się przygody nastolatków, którzy zachowują się jak dorośli.
Dla nastolatków bardo polecam, dla starszego czytelnika to za mało.
Tak na marginesie dodam że Tessa bardziej mi pasuje do Jema niż Willa ale jak wiemy w młodzieżówkach bohaterka pewnie wybierze bad boya. :P
Ależ mi się przyjemnie czytało tę książkę.
Fantastyczne postacie kobiece, którym kibicowałam od początku.
Nawet nie wiem co było w tej książce takiego, że nie mogłam się od niej oderwać.
Jakoś mi ta książka nie leży.
Bardzo długo nic nie jest wyjaśniane w tej książce i to mnie mączyło.
Nie wiedziałam dlaczego Iseult i Safi są więzisiostrami- dopiero gdzieś w połowie książki zostało to napomknięte. Dalej nie wiem co oznacza ta więź i skąd się bierze.
Płaskie postacie. Nikogo nie polubiłam w tej książce.
Młodszemu czytelnikowi może się spodobać ale mi nie.
Takiej książki mi było trzeba :) Bardzo dobrze i przyjemnie mi się ją czytało.
Mam wrażenie, że to jest jak dotąd najlepsza część tej serii.
Główna bohaterka jest jakby dojrzalsza i bardziej pewna siebie, niezależna. Podoba mi się, że w tej części na pierwszym miejscu stawia siebie.
Konflikt między Benetem i Wiktorią dodaje kolorytu, zwłaszcza dlatego, że to Wiki jest górą...