Opinie użytkownika
Mimo że tytuł nie jest zbyt zachęcający, Momo to wspaniała ksiązka od której trudno się oderwać. Czasami zastanawiam się, czy szarzy panowie nadal nie są wśród nas?
Pokaż mimo to
Kolejna świetna książka Ewy Nowak. Podoba mi się w tej autorce to, że przedstawia problemy z dwóch stron: ze strony osoby, która przez kogoś cierpi i jest pokrzywdzona, i ze strony tego, przez kogo ona cierpi.
Co do lektury - zdecydowanie bardziej polubiłam Dorotę, a Kamila denerwowała mnie tym, że czasami zauważała tylko czubek własnego nosa, ale ją też poniekąd...
Arcydzieło... Jeszcze nigdy nie czytałam takiej książki. Po okładce, tytule i opisie nie spodziewałam się niczego specjalnego, ale po raz kolejny przekonałam się, że nie należy oceniać książki po okładce.
Do opisu książki raczej idealnie pasuje cytat z epiogu: "Setki kartek leżały w bezładnej stercie. Każda z nim opowiadała własną historię smutku lub triumfu, przywołując...
Te rysunki wyglądają, jakby je rysował sześciolatek... I te podpisy: "nie można dotykać dzieci między nóżkami". Kto to napisał, albo ma nie po kolei w głowie, albo jest jakimś zboczeńcem...
Pokaż mimo to"CZYŃ TO CO PRAGNIESZ!" Chyba nie jestem jedyną osobą, której w tej książce brakowało tylko obrazków. Oprócz tego - po prostu arcydzieło. "Nie kończąca się historia" pokazuje, że niektóre książki dla dzieci są lepsze i mądrzejsze od niektórych dla dorosłych. Bardzo podobało mi się zakończenie. Nasuwa się pytanie:...
więcej Pokaż mimo toO wiele gorsze niż się spodziewałam. Mój dziennik szybko został zniszczony, akurat nie miałam ochoty na "kreatywną destrukcje". Na początku bardzo podobał mi się. A potem doszłam do wniosku, że niektóre pomysły są po prostu z kosmosu [weź tę książkę pod prysznic", "weź ten dziennik na miasto, zachęć ludzi, żeby w nim rysowali", zrzuć ten dziennik ze wzgórza"]. I że...
więcej Pokaż mimo toNa pewno nie można nazwać tego arcydziełem, ale oryginalna, jestem mile zaskoczona. Podoba mi się, że pani Ingrid Law wymyśliła tak niebanalny talent. Sama chciałabym go mieć. Ba, chyba każdy chciałby. Czy jednak może on być uciążliwy czy bolesny? Oczywiście! Rodzina Beaumontów, a szczególnie "Miś" już nieraz się o tym przekonali. Bo nawet smykałka do robienia wszystkiego...
więcej Pokaż mimo toKsiążki Astrid Lindgren mają niepowtarzalny czar, którzy umieją zrobić tylko wybitni pisarze. Opowieść, tak samo jak "Dzieci z Bullerbyn" pachnie latem i wyprawami nad rzekę, zimą i zjeżdżaniu na sankach i oczywiście przezabawnymi osobami, nieporadnymi, przemądrzałymi, pewnymi siebie [czasem aż za bardzo]. Nie da się nie polubić gromadki dzieci, Melkera i oczywiście...
więcej Pokaż mimo toMoże i motyw siedmioletniego chłopca, który nigdy nie spotkał się z najczęstszymi, powszechnie używanymi idiomami jest trochę naciągany, książkę bardzo szybko się czyta i jest nawet zabawna.
Pokaż mimo to
Książkę czytałam w zupełnie innym wydaniu z fotosami filmu, scenariuszem, piosenkami i wypowiedziami aktorów i reżysera. Szkoda, że jej tutaj nie ma. Ale przejdźmy do opinii.
"Panna z mokrą głową" nie jest do końca opowieścią wesołą, i dobrze, ponieważ książka nie jest sztuczna. Ponieważ jest na świecie coś takiego jak śmierć, problemy finansowe czy utrata. A w książce...
Ponadczasowe dzieło.
Chyba każdy z nas miał kiedyś do czynienia z kimś podobnym do Scoorg'a... Gburowaty staruszek, nic go nie cieszy, nikogo nie lubi i podoba mu się to. Od początku książka zaczynała się bardzo ciekawie. Postać Ebenzera Scoorg'a, [choć na pewno nikt się z nim nie utożsamiał] była ciekawa. Książkę spokojnie i ciekawie się czyta, póki nie pojawia...
Niesamowita.
Zazwyczaj nawet byli narkomani i ludzie zepchnięci na margines społeczny są tematem tabu. Tutaj można zobaczyć czym naprawdę jest dla takiego człowieka takie życie. Całkiem jak tych zwyczajnych ludzi, tylko trochę gorsze. Książka to nie jest byle sobie autobiografia. Mówi o tym, choć pewnie nie wiele czytelników to dostrzegło, żeby nie osadzać nikogo i niczego...
Nigdy nie przepadałam za fantasty, ale to jest rewelacja. Chociaż "Harry Potter" jest o wiele grubszy, nie dorównuje "Narni".
Szkoda, że tak mało osób wie, że autor chciał napisać tą książce, by w ten sposób przedstawić swojej siostrzenicy Biblię. Może w tedy inaczej zrozumieliby sens tej książki. Lektura ma wielki plus - choć była moją lekturą obowiązkową, była naprawdę...
Myślę, że "Martynka" to najlepsza seria, jaką można dać do czytania dzieciom w wieku 6 - 10 lat. Dlaczego właśni dzieciom, a nie dziewczynkom? Ponieważ książka jest dla chłopców i dziewczynek, bo oprócz Martynki jest też jej brat - Jaś. Może i historyjki są banalne i przewidywalne, ale czegóż tu wymagać? I tak pozostanie uroczą książką, a poza tym daje plus za...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Z każdej książki z "Serii Miętowej" zapamiętuje coś charakterystycznego.
Ta część bez wątpienia odróżnia się od reszty. Ma trochę smętny klimat bogactwa, przepychu i tego wszystkiego, od czego Sara chcę choć na chwilę odpocząć... Nie wiem, czy autorka miała to na celu, ale "Rezerwat niebieskich ptaków" uświadamia, że życie bogacza nie zawsze jest kolorowe... Tacy ludzie...
To było moje pierwsze spotkanie z serią "Dziennik Cwaniaczka" i byłam pod wrażeniem. Spodobał mi się komizm książki i śmieszne obrazki :D
Pokaż mimo toCwaniaczek się nie zmienia - wciąż zabawny i ciekawy...podobał mi się wątek z magiczną kulą osiem.
Pokaż mimo toŚwietny poradnik, jednak nie dorównujący książce "Mój pies" innej autorki. Może wydaje mi się tak dlatego, że przeczytałam ją w drugiej kolejności i większość ras już znałam. Jednak są tutaj też harmonogramy, quiz i...kundel, o którym informacje może nie są za bardzo przydatne, aczkolwiek dobrze, że autorka o nim nie zapomniała.
Pokaż mimo to
Gdy byłam mała, pożyczyłam od koleżanki tą książkę i obejrzałam ją...potem, dokładniej...potem trzeci raz, czwarty i piąty...
Można ją przeglądać sto razy i [prawie] nigdy się nie znudzi.
Dzięki niej poznałam wiele raz psów i części nauczyłam się na pamięć. Polecam dla wszystkich miłośników piesków i nie tylko :D