-
ArtykułyPlenerowa kawiarnia i czytelnia wydawnictwa W.A.B. i Lubaszki przy Centrum Nauki KopernikLubimyCzytać1
-
ArtykułyW świecie miłości i marzeń – Zuzanna Kulik i jej „Mała Charlie”LubimyCzytać1
-
ArtykułyZaczytane wakacje, czyli książki na lato w promocyjnych cenachLubimyCzytać1
-
ArtykułyMa 62 lata, jest bezdomnym rzymianinem, pochodzi z Polski i właśnie podbija włoską scenę literackąAnna Sierant4
Biblioteczka
2020-06-05
2020-06-05
Akcja powieści rozgrywa się w małym miasteczku nad jeziorem . Główna bohaterka Molly wskutek tragicznych wydarzen prowadzi z rodzeństwem pensjonat. Tak się cudownie składa, że pierwszym z klientów jest znany pisarz ukrywajacy się pod pseudonimem. Jego znajomość z Molly zaowocuje nie tylko delikatnym uczuciem rodzącym się powoli, ale również tajemniczym znaleziskiem, które doprowadzi ich do zaskakującego odkrycia.
"
Co mnie uderzyło w tej książce? Niesamowicie ciepły klimat, wzajemne wsparcie rodzeństwa w trudnych chwilach. Główny bohater walczący z niskim poczuciem wartości- to problem wielu z nas, kiedyś także mój. I Molly , która zawiódłszy się w przeszłości na miłości, tak bardzo boi się znowu zaufać i pokochać. "
Jak potoczą się losy bohaterów? Czy zdołają pokonać własne "demony" z przeszłości i zacząć życie na nowo? Czy może przeszłość tak bardzo "przejmie stery" w ich życiu, że nie będą potrafili zerwać z nią na zawsze ? Po odpowiedzi odsyłam do książki, którą czyta się naprawdę fajnie, a ciekawa fabuła nie pozwala o sobie zapomnieć. "
I cudowny cytat na koniec: Rz 8,28:
"
Wiemy też, że Bóg z tymi , którzy go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra , z tymi , którzy są powołani według jego zamiaru"
"
Czasem wydaje nam się nieprawdopodobne to, co się dzieje wokół nas. Ja nie wierzę w zbiegi okoliczności. Wierzę, że Bóg ma plan dla każdego z nas, że bardzo nas kocha i jest dobry jak kochajacy ojciec. Dlatego chce dla nas jak najlepiej 💜💜
Akcja powieści rozgrywa się w małym miasteczku nad jeziorem . Główna bohaterka Molly wskutek tragicznych wydarzen prowadzi z rodzeństwem pensjonat. Tak się cudownie składa, że pierwszym z klientów jest znany pisarz ukrywajacy się pod pseudonimem. Jego znajomość z Molly zaowocuje nie tylko delikatnym uczuciem rodzącym się powoli, ale również tajemniczym znaleziskiem, które...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-09-01
"Spadkobierca" Susan Anne Mason to książka z gatunku: romans historyczny. Przyznam, że już dawno nie czytałam książki tego typu , natomiast zawsze mi się podobały takie klimaty. Gorsety, długie suknie, parasolki nad głową, powozy, przepiękne ogrody, okazałe posiadłości. Najbardziej jednak podobał mi sie fakt, że w tego rodzaju ksiazkach zawsze wszystko szczęśliwie się kończy. Wychodzi ze mnie typowa romantyczka....
Tytułowy spadkobierca to biedny chłopak służący jako stajenny imieniem Nolan. Kiedy umiera jego matka, niespodziewanie dowiaduje się kim jest jego prawdziwy ojciec. Diametralnie zmienia się jego pozycja społeczna, zostaje dziedzicem ogromnej fortuny. Na początku jego serce pozostaje skromne i dobre. W dodatku należy do cudownej dziewczyny, która świata poza nim nie widzi.... Jednak fakt, że ukochana dziewczyna nie należy do wyższych sfer staje się przyczyną wielu perypetii i przygód. Nieco później niejako przymuszony przez sytuację, podejmuje ryzykowne decyzje, które mają bezpośredni wpływ na związek z Hannah. Jednak wszystko kończy się szczęśliwie a nawet czeka nas na końcu romantyczna niespodzianka.
Bardzo podobało mi sie, że oboje w tych najcięższych i najtrudniejszych momentach polegali na Bogu. I ten fakt pozwalał im stawić czoło przeciwnościom losu i wrogim ludziom. Ostatnie zdanie tej powieści: " dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych" również pozwala nam uwierzyć, że rzeczywiście tak jest.
Książkę czyta się łatwo, przyjemnie i lekko. Cudowna opowieść z romantycznym zakończeniem to wspaniała propozycja na jesienne wieczory.
"Spadkobierca" Susan Anne Mason to książka z gatunku: romans historyczny. Przyznam, że już dawno nie czytałam książki tego typu , natomiast zawsze mi się podobały takie klimaty. Gorsety, długie suknie, parasolki nad głową, powozy, przepiękne ogrody, okazałe posiadłości. Najbardziej jednak podobał mi sie fakt, że w tego rodzaju ksiazkach zawsze wszystko szczęśliwie się...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Czym jest szczęście? Pogonią za jutrzejszym dniem? A może ulotnymi cudownymi chwilami, których tak niewiele mamy? A może szczęście to każdy dzień przeżyty w zgodzie z sobą, z Bogiem , z drugim człowiekiem? Szczęście może mieć zapach wczorajszego ciasta mamy, smak świeżych bułeczek na śniadanie i obraz zapamiętany z wczorajszego spaceru💟
Muszę przyznać, że już od dawna nie zdarzyło mi się przeczytać książki praktycznie na raz, jednym tchem.
Historia głównej bohaterki, poruszyła moje serce i sprawiła, że dziękuję Bogu za to, jakie mam życie. Już od wczesnego dzieciństwa jej życie zostało naznaczone przez pryzmat nieszczęśliwych wydarzeń. Śmierć najbliższych, nieszczęśliwe małżeństwo... Jedynie Szczęśliwce to miejsce w którym jest bezpieczna. Ukochana babcia i jej dom w górach to oaza spokoju, w której może doznać ukojenia. "Dom babci pachniał chlebem pieczonym wczesnym rankiem w bielonej kuchni, ziołami suszącymi się nad kaflowym piecem oraz pobliskim" .
To jej schronienie przed mężem, który zadał jej tyle bólu i cierpienia. Szczęśliwce to również miejsce w którym poznaje wspaniałego człowieka z którym po wielu perypetiach i dziwnych zbiegach okoliczności udaje się stworzyć cudowną rodzinę.
"Pamiętaj, że dla świata jesteś tylko człowiekiem, ale dla mnie jesteś całym światem " Która z nas nie chciałaby usłyszeć takich słów od ukochanego?
Książkę tę , jak już pisałam czyta się bardzo dobrze , a jednym z jej cudownych atutów są wspaniałe przepisy , które stanowią swoisty bonus. Czego tam nie ma? Od jajecznicy, przez chleb i pyszne pierogi a skończywszy na pysznych ciastach.
Bardzo gorąco Wam ją polecam. Przyjemna lektura na miłe letnie popołudnie.
Czym jest szczęście? Pogonią za jutrzejszym dniem? A może ulotnymi cudownymi chwilami, których tak niewiele mamy? A może szczęście to każdy dzień przeżyty w zgodzie z sobą, z Bogiem , z drugim człowiekiem? Szczęście może mieć zapach wczorajszego ciasta mamy, smak świeżych bułeczek na śniadanie i obraz zapamiętany z wczorajszego spaceru💟
Muszę przyznać, że już od dawna nie...
Sięgnęłam po tę pozycję całkiem przypadkiem , gdy natrafiłam na opinię polecającą tę książkę tu na IG ( niestety nie pamiętam czyją ). Jest to druga książka tej autorki – po „Antykwariacie spełnionych marzeń „ po którą dane mi było sięgnąć. I przyznam że nie rozczarowała mnie, wręcz przeciwnie , sprawiła, że przeczytałam ją w jeden dzień ( prawie 480 stron). Szkoda mi było się od niej odrywać , bo wciąż byłam ciekawa, co wydarzy się dalej.
Główna bohaterka Kalina już na początku zostaje rzucona „ na głęboką wodę”. Kiedy przyjeżdża do nieznanego kraju, obcej dla siebie krewnej nie przeczuwa nawet jak jej życie diametralnie się zmieni.
Nie jest to klasyczny romans , a opowieść o prawdziwej, rodzącej się powoli miłości, dojrzewającej w czasie. posiada wiele ciekawych pobocznych wątków m.in. historie życia prababki i babki głównej bohaterki, które zahaczają nawet o umiejętnie wpleciony wątek historyczny ( dynastia Romanowów) a także historia Asi – dziewczyny trzymanej „ pod kloszem” zaborczego ojca. Bolesne przeżycia tej rodziny niejedną łzę wyciskają z oczu. Także historia Sergiusza – chłopaka z sierocińca daje do myślenia. Splot tragicznych wydarzeń łączy obie rodziny, ale to w ostatnich stronach tej książki dowiadujemy się , że : „…. dumanie nad przeszłością już nic nie zmieni, ale na to, co wydarzy się jutro, wciąż masz wpływ…. I rzeczywiście : prawdziwa miłość przezwycięża wszystkie przeciwności losu a nieszczęśliwe wydarzenia z przeszłości nie zamykają drzwi na lepszą przyszłość .
„Szept syberyjskiego wiatru” to książka niezwykła, pełna tajemnic , ale także pozytywnych emocji i z najważniejszym mottem , aby w cięzkich chwilach nie poddawać się , ależeby walczyć a nade wszystko kierować się sercem:
„ … Ono nigdy nie zwiedzie Cię na manowce. Rozum , tak. Będzie kusił wyimaginowanymi rozwiązaniami, które mogą przysporzyć Ci mnóstwo kłopotów i oddalić od celu. Słuchaj serca… To jedyna właściwa droga „
Gorąco polecam , gdyż książkę czyta się niezwykle lekko , ale z pełnym zaangażowaniem. Dla mnie 9/10 :)
Sięgnęłam po tę pozycję całkiem przypadkiem , gdy natrafiłam na opinię polecającą tę książkę tu na IG ( niestety nie pamiętam czyją ). Jest to druga książka tej autorki – po „Antykwariacie spełnionych marzeń „ po którą dane mi było sięgnąć. I przyznam że nie rozczarowała mnie, wręcz przeciwnie , sprawiła, że przeczytałam ją w jeden dzień ( prawie 480 stron). Szkoda mi było...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
W dniu dzisiejszym ma miejsce kilka premier ksiażkowych m.in. debiut Emilii Wituszyńskiej „Niebezpieczna gra”. Ponieważ jest to debiut, nie wiedziałam czego mogę się spodziewać czytając ją . Z opisu wyczytałam jedynie , że „ przystojny aktor i niepokorna policjantka muszą udawać parę zakochanych, aby nie wzbudzać podejrzeń”. Pomyślałam: ot, kryminał z romansem w tle. Ale co to jest za książka… :) Po przeczytaniu kilku rozdziałów już wyrobiłam sobie zdanie. Fabuła dość ciekawa aczkolwiek przewidywalna, wartka akcja, główna bohaterka o wyjątkowo ciętym języku i błyskotliwych ripostach a główny bohater przystojniak lubiący kobiety. Jakże się myliłam… Owszem , wszystko to, co napisałam to prawda, ale bohaterka to nie tylko policjantka o twardym sercu, lecz również kobieta , która mocno przeżyła tragedię w pracy a przez to wpadła w sidła nałogu. On to nie tylko „pusty” bawidamek, ale też człowiek, który jest w stanie poświęcić wiele dla osób które kocha. Oboje toczą z sobą niebezpieczną grę , która chwilami napawa trwogą, czasem chwyta za serce i rozpala zmysły a nieraz zaskakuje w nieprzewidywalny sposób. Natomiast nieprawdą jest fakt, że fabuła jest przewidywalna. Za każdym razem , gdy wydawało mi się, że wiem co będzie dalej , autorka w przemyślny sposób nas zaskakuje swoją pomysłowością. Książka naprawdę bardzo mi się podobała i jestem ciekawa kolejnych książek Pani Emilli. Mam nadzieję, że zachęciłam Was do sięgniecia po nią.
Dla mnie 9/10 :) Bardzo gorąco Wam polecam a wydawnictwu kobiecemu dziękuję, za możliwość jej przeczytania.
W dniu dzisiejszym ma miejsce kilka premier ksiażkowych m.in. debiut Emilii Wituszyńskiej „Niebezpieczna gra”. Ponieważ jest to debiut, nie wiedziałam czego mogę się spodziewać czytając ją . Z opisu wyczytałam jedynie , że „ przystojny aktor i niepokorna policjantka muszą udawać parę zakochanych, aby nie wzbudzać podejrzeń”. Pomyślałam: ot, kryminał z romansem w tle. Ale co...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Książka – encyklopedia jak dla mnie. Mam ją w swojej biblioteczce od 6 lat i do dziś do niej zaglądam. Tak ogromnej i szczegółowej wiedzy na temat tego co zjadamy nie spotyka się często.
Autorka na wstępie opowiada historię swojej rodziny i tego dlaczego zaczęła zwracać uwagę na to zjada on i jej rodzina. Następnie szczegółowo opisuje wszelkiego rodzaju dodatki chemiczne, ulepszacze , czym duże koncerny nas „częstują” we wszystkim co kupujemy. Spodobało mi się , ze opisuje również poszczególne grupy produktów, które stosujemy na co dzień : od nabiału, tłuszczy , przez mięso, warzywa , owoce i ryby. „Pod lupę” wzięła nawet takie niewinne produkty jak: kisiel, galaretkę czy zupę w proszku. Znalazłam również informację o przetwarzaniu żywności a także o wodzie i innych napojach. Autorka wnikliwie analizuje skład poszczególnych grup żywieniowych a do tego – co uważam jest ogromnym plusem – podaje nam na tacy gotowe przepisy na te same produkty w wersji bez chemii. W dzisiejszych czasach we wszystkim co zjadamy jest zdecydowanie za dużo chemii i dlatego wszystko co tego nie zawiera powinno nas zainteresować. Wszak chcemy dbać o rodzinę i o to co zjadamy na co dzień . Dla mnie ogromne 10/10.
Książka – encyklopedia jak dla mnie. Mam ją w swojej biblioteczce od 6 lat i do dziś do niej zaglądam. Tak ogromnej i szczegółowej wiedzy na temat tego co zjadamy nie spotyka się często.
Autorka na wstępie opowiada historię swojej rodziny i tego dlaczego zaczęła zwracać uwagę na to zjada on i jej rodzina. Następnie szczegółowo opisuje wszelkiego rodzaju dodatki chemiczne,...
Sięgnęłam po tę pozycję z dwóch powodów: po pierwsze kocham włoską kuchnię a po drugie staram się rzadko zjadać mięso, więc zaciekawiło mnie połączenie tych dwóch rzeczy. I nie zawiodłam się … Autorka – z pochodzenia Włoszka już na wstępie napisała skąd pomysł na taką książkę oraz opisała podstawowe potrawy w kuchni. Natomiast same przepisy – jest ich tu ponad 150 - zostały podzielone na pory roku co w znaczny sposób ułatwia skomponowanie menu. Nie będę tu opisywać poszczególnych potraw , które zostały poukładane od śniadań , przez zupy i dania główne a skończywszy na deserach. Pozycja ta bardzo przypadła mi do gustu, bo nie dość że sposób przygotowania jest opisany w prosty , jednoznaczny sposób to jeszcze te zdjęcia…. Naprawdę chce się jeść i spróbować tych wszystkich makaronów, kalmarów , rissott , podawanych z tradycyjnym parmiggiano reggiano i innych dań. Zaskoczyła mnie ta mnogość dań i wykorzystania w nich prostych składników , które stosujemy na co dzień. Nie spodziewałam się, że można z nich zrobić tyle fajnych pyszności. Polecam , zwłaszcza dla ludzi , którzy potrzebują odmiany i alternatywy od tradycyjnych dań. Plusem jest też alfabetyczny spis potraw na końcu książki. Dla mnie 9/10
Sięgnęłam po tę pozycję z dwóch powodów: po pierwsze kocham włoską kuchnię a po drugie staram się rzadko zjadać mięso, więc zaciekawiło mnie połączenie tych dwóch rzeczy. I nie zawiodłam się … Autorka – z pochodzenia Włoszka już na wstępie napisała skąd pomysł na taką książkę oraz opisała podstawowe potrawy w kuchni. Natomiast same przepisy – jest ich tu ponad 150 - zostały...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
... wielka miłość czasem nie wystarcza... 🌼Kolejna książka z cyklu #seriazdomkami którą miałam przyjemność przeczytać.
Nie jest to książka o prostej i łatwej miłości ale opowieść o dylemacie kobiet , które kochają miłością bezwarunkową, a jednak miłość ta po czasie wymaga od nich odwagi i wyboru : pomiędzy tym co nakazuje rozum, a tym co szepcze serce.
Starsza z bohaterek żyjąca w czasach wojny, której miłość do ukochanego już z góry jest przeznaczona na niepowodzenie. Jednak miłość zakrywa oczy na oczywiste prawdy i tylko dramatyczna sytuacja , której była świadkiem pozwala dokonać jej wyboru. Czy właściwego? Serce zawsze będzie tęsknić... 🌼Młodsza z bohaterek rezygnuje z miłości życia, bo wie, że tak będzie właściwie. Ale czy na pewno? Czy związek z tym "drugim" da jej szczęście, spokój i stabilizację? 🌼Miłość nie jest łatwa. Nieraz przynosi więcej łez rozpaczy i smutku niż radości, ale życie bez niej jest szare, gorzkie i niespełnione. 🌼Bardzo podobała mi się też postawa Olgi. Jej życzliwość, dobroć względem drugiego człowieka, okazanie zainteresowania nie będące jedynie oznaką "dziennikarskiego nosa" uczy nas podobnej postawy na codzień. 🌼Książka pozwala dostrzec otaczający nas świat jako dobry. Wystarczy się dobrze rozejrzeć a ludzkie odruchy widoczne są tuż obok.
Dlatego bardzo polecam te książkę, dla mnie 9/10.
... wielka miłość czasem nie wystarcza... 🌼Kolejna książka z cyklu #seriazdomkami którą miałam przyjemność przeczytać.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNie jest to książka o prostej i łatwej miłości ale opowieść o dylemacie kobiet , które kochają miłością bezwarunkową, a jednak miłość ta po czasie wymaga od nich odwagi i wyboru : pomiędzy tym co nakazuje rozum, a tym co szepcze serce.
Starsza z bohaterek...