-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz2
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Matki. Sprawdź propozycje wydawnictwa Czwarta StronaLubimyCzytać1
-
ArtykułyBabcie z fińskiej dzielnicy nadchodzą. Przeczytaj najnowszą książkę Marty Kisiel!LubimyCzytać2
Biblioteczka
Dworce, pociągi, psychiatryk, wybuchy, morderstwa. Polowanie na czarownice, Druga Wojna, wariat z krakowskiego więzienia i japońscy turyści. Bardzo sugestywny choć szorstki scenariusz. Chyba trochę za dużo się dzieje i nie do końca wszystko złapałem, ale na końcu wygrała miłość. Aż chce się wsiąść do pociągu.
Ocena dla trzech tomów.
Dworce, pociągi, psychiatryk, wybuchy, morderstwa. Polowanie na czarownice, Druga Wojna, wariat z krakowskiego więzienia i japońscy turyści. Bardzo sugestywny choć szorstki scenariusz. Chyba trochę za dużo się dzieje i nie do końca wszystko złapałem, ale na końcu wygrała miłość. Aż chce się wsiąść do pociągu.
Ocena dla trzech tomów.
Dworce, pociągi, psychiatryk, wybuchy, morderstwa. Polowanie na czarownice, Druga Wojna, wariat z krakowskiego więzienia i japońscy turyści. Bardzo sugestywny choć szorstki scenariusz. Chyba trochę za dużo się dzieje i nie do końca wszystko złapałem, ale na końcu wygrała miłość. Aż chce się wsiąść do pociągu.
Ocena dla trzech tomów.
Dworce, pociągi, psychiatryk, wybuchy, morderstwa. Polowanie na czarownice, Druga Wojna, wariat z krakowskiego więzienia i japońscy turyści. Bardzo sugestywny choć szorstki scenariusz. Chyba trochę za dużo się dzieje i nie do końca wszystko złapałem, ale na końcu wygrała miłość. Aż chce się wsiąść do pociągu.
Ocena dla trzech tomów.
Autor może miał dobre chęci, ale wyszło banalnie. Mam awersję do płytko nakreślonych postaci. Wątek z kabrioletem wyciągnięty z kapelusza.
Zdecydowanie bardziej polecam dwa inne komiksy pokazujące starość: "Porozmawiajmy o czymś przyjemniejszym" i "Kiedy Dawid stracił głos".
Autor może miał dobre chęci, ale wyszło banalnie. Mam awersję do płytko nakreślonych postaci. Wątek z kabrioletem wyciągnięty z kapelusza.
Zdecydowanie bardziej polecam dwa inne komiksy pokazujące starość: "Porozmawiajmy o czymś przyjemniejszym" i "Kiedy Dawid stracił głos".
Kompilacja wcześniej wydanych krótkich utworów. Obserwacje codzienności, bardziej poetyckie niż reporterskie. Autor robi zakupy, spaceruje albo gapi się na ptaki - nie każdy czytelnik to doceni.
Całość ma bardzo osobisty, czasami biograficzny, charakter. Wrażliwość i zmysł obserwacji są tu ważniejsze niż fakty. Kreska jest bardzo uproszczona, niektórym to pewnie przeszkadza, ale dla mnie idealnie pasuje do lapidarnego stylu tych mini opowiadań.
Kompilacja wcześniej wydanych krótkich utworów. Obserwacje codzienności, bardziej poetyckie niż reporterskie. Autor robi zakupy, spaceruje albo gapi się na ptaki - nie każdy czytelnik to doceni.
Całość ma bardzo osobisty, czasami biograficzny, charakter. Wrażliwość i zmysł obserwacji są tu ważniejsze niż fakty. Kreska jest bardzo uproszczona, niektórym to pewnie...
Życie to kolaż w czasie. Ludzkie przeżycia i emocje są jak okruchy zagubione w kosmosie.
Odbiór tego komiksu może bardzo zależeć od nastroju i czy dasz sobie przestrzeń, żeby się wczuć. Jeśli lubisz zabawę formą a brak linearnej narracji ci nie przeszkadza – bardzo polecam. Jeśli potrzebujesz puenty – raczej się zawiedziesz.
Dużo słyszałem o tym tytule, krytyka często wymienia go wśród arcydzieł. I choć rozumiem te opinie, to osobiście szukam raczej większego połączenia z bohaterem, czegoś głębszego niż migawki. Dlatego oceniam na solidne "bardzo dobry". Mimo to, jeśli interesują cię możliwości komiksowego medium – koniecznie przeczytaj, bo jest to bardzo dopracowany i pomysłowy tytuł (trochę kojarzy się z Tangiem Rybczyńskiego).
W polskim wydaniu każda strona jest osobno, co teoretycznie pasuje do koncepcji autora, ale moim zdaniem jednak się nie sprawdza. Natomiast duży format kart pozwalają na dobry kontakt z każdą planszą.
Życie to kolaż w czasie. Ludzkie przeżycia i emocje są jak okruchy zagubione w kosmosie.
Odbiór tego komiksu może bardzo zależeć od nastroju i czy dasz sobie przestrzeń, żeby się wczuć. Jeśli lubisz zabawę formą a brak linearnej narracji ci nie przeszkadza – bardzo polecam. Jeśli potrzebujesz puenty – raczej się zawiedziesz.
Dużo słyszałem o tym tytule, krytyka często...
Mała, poetycka książeczka. Niewiele słów, ale duży potencjał do zamyślenia.
Można wracać co jakiś czas i bardzo spokojnie oglądać. Takie pozycje służą do powolnego spędzania czasu. Czytanie ich na akord nie ma sensu.
Bardzo ładne wydanie, świetnie dobrane liternictwo.
Mała, poetycka książeczka. Niewiele słów, ale duży potencjał do zamyślenia.
Można wracać co jakiś czas i bardzo spokojnie oglądać. Takie pozycje służą do powolnego spędzania czasu. Czytanie ich na akord nie ma sensu.
Bardzo ładne wydanie, świetnie dobrane liternictwo.
Jak to jest czuć się obco we własnym ciele i wśród bliskich?
Bardzo poprawnie i dosłownie opowiedziana historia. Ale między kadrami czai się dramat, który wywoływał we mnie współczucie i niepokój, mimo początkowego sceptycyzmu. Wizualnie zupełnie mnie nie rusza, zbyt grzeczna kreska.
Jak to jest czuć się obco we własnym ciele i wśród bliskich?
Bardzo poprawnie i dosłownie opowiedziana historia. Ale między kadrami czai się dramat, który wywoływał we mnie współczucie i niepokój, mimo początkowego sceptycyzmu. Wizualnie zupełnie mnie nie rusza, zbyt grzeczna kreska.
Jestem conajmniej dwa razy starszy niż grupa docelowa, ale przeczytałem naprawdę z ochotą. Bardzo sympatyczna, chwilami urocza obyczajówka. Ładnie opowiada o pierwszych miłościach, szkolnych problemach, przyjaźniach. Poznawaniu siebie, swoich zmysłów, emocji i pragnień. Warsztatowo też bardzo solidne, dobry rytm kadrów i tekstu. Nieprzegadana grafika idealnie uzupełnia narrację i kieruje naszą uwagę na to, co w tej historii najważniejsze.
Jestem conajmniej dwa razy starszy niż grupa docelowa, ale przeczytałem naprawdę z ochotą. Bardzo sympatyczna, chwilami urocza obyczajówka. Ładnie opowiada o pierwszych miłościach, szkolnych problemach, przyjaźniach. Poznawaniu siebie, swoich zmysłów, emocji i pragnień. Warsztatowo też bardzo solidne, dobry rytm kadrów i tekstu. Nieprzegadana grafika idealnie uzupełnia...
więcej mniej Pokaż mimo to
Sięgnąłem z ciekawości, zaintrygowany okładką. A co w środku? Typowo: nic nie pcha fabuły do przodu tak szybko, jak patetyczny dialog + kilka trupów.
Początek zapowiada się ciekawie, ale im dalej, tym więcej pospolitej łupaniny. A pomiędzy nawalankami dostajemy idiotyczne dialogi o więzach krwi albo miłości. Postać głównej bohaterki nawet mi się podoba. Fabuła zbudowana klasycznie dla tego typu produkcji: szybkie tempo akcji, nieoczekiwane zwroty, bohaterowie, których losy okazują się jakoś tam splątane, co zastępuje płytką psychologię postaci. Oceniając chłodno: groch z kapustą.
Czy za 40 lat będziemy na to patrzeć tak, jak dzisiaj odbieramy Żbika? ;)
Sięgnąłem z ciekawości, zaintrygowany okładką. A co w środku? Typowo: nic nie pcha fabuły do przodu tak szybko, jak patetyczny dialog + kilka trupów.
Początek zapowiada się ciekawie, ale im dalej, tym więcej pospolitej łupaniny. A pomiędzy nawalankami dostajemy idiotyczne dialogi o więzach krwi albo miłości. Postać głównej bohaterki nawet mi się podoba. Fabuła zbudowana...
Dworce, pociągi, psychiatryk, wybuchy, morderstwa. Polowanie na czarownice, Druga Wojna, wariat z krakowskiego więzienia i japońscy turyści. Bardzo sugestywny choć szorstki scenariusz. Chyba trochę za dużo się dzieje i nie do końca wszystko złapałem, ale na końcu wygrała miłość. Aż chce się wsiąść do pociągu.
Ocena dla trzech tomów.
Dworce, pociągi, psychiatryk, wybuchy, morderstwa. Polowanie na czarownice, Druga Wojna, wariat z krakowskiego więzienia i japońscy turyści. Bardzo sugestywny choć szorstki scenariusz. Chyba trochę za dużo się dzieje i nie do końca wszystko złapałem, ale na końcu wygrała miłość. Aż chce się wsiąść do pociągu.
Pokaż mimo toOcena dla trzech tomów.