-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant10
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać460
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2018-07-06
2018-07-03
To na pewno jedna z ładniejszych książek jakie widziałam. Praktycznie każdą z zamieszczonych w niej ilustracji mogłabym powiększyć i powiesić na ścianie. Przy tym została zachowana przyzwoita relacja ilości tekstu do obrazków, a dzięki grubym kartom książki wygląda ona na taką do wertowania po raz 105 z trochę starszym dzieckiem. Tyle technicznie.
Jeśli chodzi o treść, powinna to być lektura obowiązkowa! Język i styl choć mocno uwspółcześniony, przez co nie nadmiernie trudny, rewelacyjnie oddaje klimat ludowego bajania sprzed wieków. Same historie, nie są może najbardziej wciągającymi jakimi miałam do czynienia ale są napisane rzetelnie i z każdej z nich można wyciągnąć mnóstwo informacji na temat pochodzenia naszych zwyczajów, powiedzeń.
Wydaje się irracjonalnym, że będąc częścią tej tradycji tak na prawdę po raz pierwszy usłyszałam o Welesie czy Dadźbogu. Więc bierzcie i czytajcie to wszyscy! Bo generalnie jest to fantastyczny i przemyślany w każdym detalu, solidny produkt. Posiadanie tej książki sprawia mi duża satysfakcję.
Polecam dużo bardziej (np. na prezent, np. dla samego siebie:) niż, popularny ostatnio Bestiariusz, który choć ładnie wydany, zmusił mnie do odłożenia książki, przez bardzo "kwadratowy" styl opowiadań.
To na pewno jedna z ładniejszych książek jakie widziałam. Praktycznie każdą z zamieszczonych w niej ilustracji mogłabym powiększyć i powiesić na ścianie. Przy tym została zachowana przyzwoita relacja ilości tekstu do obrazków, a dzięki grubym kartom książki wygląda ona na taką do wertowania po raz 105 z trochę starszym dzieckiem. Tyle technicznie.
Jeśli chodzi o treść,...
Jestem laikiem w temacie książek dla dzieci, który ma raczej niewielkie możliwości testowania ich "w terenie". Wiem jedno. To pierwsza książka przeznaczona z założenia dla odbiorcy kilkakrotnie ode mnie młodszego, od której zupełnie dosłownie nie mogłam się oderwać.
Po pierwsze jest przepięknie wydana. Już okładka zaskakuje oszczędnym wzornictwem, a w środku! Każda strona to prawdziwa estetyczna uczta. Czarno białe obrazki mogą też mieć dodatkowy wymiar edukacyjny, jeśli pozwolimy właścicielowi dobrać się do nich z zestawem kredek:)
[To może być ciekawy eksperyment w kontekście skandynawskiej estetyki i kolorów:)-> patrz recenzja Kolorowej Rewolucji]
Treść natomiast mocno odbiega od naiwnych historyjek do których zdążyły nas przyzwyczaić publikacje dla tej grupy docelowej. Tutaj autor traktuje swojego czytelnika zupełnie serio i dzieli się ciekawostkami które w równej mierze zainteresują czytającego dziecku rodzica! Jestem przekonana, ze maluch będzie wracała do tej pozycji jeszcze długo po tym jak zacznie cytować ją z pamięci, a w przedszkolu zagnie zdobytą tu wiedzą każdą wychowawczynię:P
[czy to nie najlepsza forma nauki o tym co dają nam książki?]
Super pomysł na prezent, najlepiej od razu w zestawie z drugą pozycją z serii. Jestem przekonana ze i Pradawne Zwierzęta utrzymają ten wysoki poziom. Po przekartkowaniu ich wiem, że większości z opisanych tam stworzeń nawet nie kojarzę z nazwy.
Jestem laikiem w temacie książek dla dzieci, który ma raczej niewielkie możliwości testowania ich "w terenie". Wiem jedno. To pierwsza książka przeznaczona z założenia dla odbiorcy kilkakrotnie ode mnie młodszego, od której zupełnie dosłownie nie mogłam się oderwać.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPo pierwsze jest przepięknie wydana. Już okładka zaskakuje oszczędnym wzornictwem, a w środku! Każda strona...