Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Dałam ocenę 9, czyli "wybitna", ponieważ to jest wybitnie dobra pozycja w swoim gatunku. Pierwszy tom zakwalifikowałabym jako romantasy, a kolejne na szczęście spuszczają z tonu romansowego i są bliżej czystej fantastyki z dużą ilością akcji. Ostatnimi czasy jestem fanką romantasy i to może być najlepsze co w tym gatunku czytałam, jak do tej pory.
Na plus:
1) Ciekawie wymyślony świat, w miarę logiczny, z magią, która jest rzeczywiście aktywnie używana
2) Bohaterka, która nie jest denerwująca i zachowuje się jak dorosła osoba, a nie jak gówniara
3) Rogan ma odrobinę więcej charakteru niż typowy męski bohater w romantasy
4) Bohaterowie poboczni, którzy są ciekawi, dodają wartości i humoru, ale to widać bardziej w kolejnych tomach.
Na minus:
1) Za dużo ślinienia się Nevady nad urodą i seksownością Rogana w pierwszym tomie; dalej jest już lepiej.
2) Świetnie, że jest dużo akcji, ale ci biedni bohaterowie są atakowani przez wrogów dosłownie cały czas. Każda scena „na mieście” kończy się przez porwanie, wybuch, pościg albo walkę. Można by było dać im czasem chwilę odetchnąć.
3) Nie przepadam za motywem "Wybrańca" gdzie bohaterka dowiaduje się, że ma moce i po tygodniu treningu jest silniejsza niż wszyscy, którzy ćwiczą od urodzenia. A tu jeszcze dochodzi drugi znienawidzony motyw, gdzie moc pojawia się dzięki "sile miłości" (do rodziny).

Dałam ocenę 9, czyli "wybitna", ponieważ to jest wybitnie dobra pozycja w swoim gatunku. Pierwszy tom zakwalifikowałabym jako romantasy, a kolejne na szczęście spuszczają z tonu romansowego i są bliżej czystej fantastyki z dużą ilością akcji. Ostatnimi czasy jestem fanką romantasy i to może być najlepsze co w tym gatunku czytałam, jak do tej pory.
Na plus:
1) Ciekawie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Pierwsze 30% zapowiadało się super - dużo akcji, smoki. Potem autorka przypomniała sobie, że to jednak ma być romantasy i środek był bardzo nudny. Jak zwykle w tym gatunku, końcówka musi być chaotyczna, dynamiczna i z cfilhangerem.
Chciałabym więcej smoków a mniej generycznego romansu.

Pierwsze 30% zapowiadało się super - dużo akcji, smoki. Potem autorka przypomniała sobie, że to jednak ma być romantasy i środek był bardzo nudny. Jak zwykle w tym gatunku, końcówka musi być chaotyczna, dynamiczna i z cfilhangerem.
Chciałabym więcej smoków a mniej generycznego romansu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie dokończyłam, ale dobrnęłam do połowy, więc czuję, że mogę się wypowiedzieć. Ta książka obraża rozum i godność człowieka. Czytuję YA, romantasy i romanse więc mój żenadometr ma dużą tolerancję, ale tu wybiło skalę. Książka jest przeseksualizowana w sposób, który nie jest "hot" tylko żenujący. Bohater męski składa się z nienawiści do ojca i masturbacji. Bohaterka jest najbardziej silną i niezależną kobietą na świecie. Rzekomy naciągany konflikt opiera się o to, że on sobie coś postanowił, a ona jest uparta. Na dodatek mamy uwierzyć, że mają po 40 lat.

Dwa wydarzenia, które obraziły moją inteligencję i gust na tyle, że musiałam odłożyć to arcydzieło.
1) Bohaterka woli tańczyć na rurze niż pożyczyć pieniądze od bogatej koleżanki na dwa dni. Oczywisty wybór każdej kobiety!
2) Scena w łazience w biurze, gdzie bohaterka prowadzi kilkustronicową rozmowę z facetem ściskającym swojego ptaka w ręce przez cały ten czas!

Nie dokończyłam, ale dobrnęłam do połowy, więc czuję, że mogę się wypowiedzieć. Ta książka obraża rozum i godność człowieka. Czytuję YA, romantasy i romanse więc mój żenadometr ma dużą tolerancję, ale tu wybiło skalę. Książka jest przeseksualizowana w sposób, który nie jest "hot" tylko żenujący. Bohater męski składa się z nienawiści do ojca i masturbacji. Bohaterka jest...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

To był chyba najlepiej napisany romans "romantasy" jaki czytałam do tej pory. Mówię o samym wątku romantycznym, bo jako książka nie jest to ideał - budowanie świata i jego logiki w zasadzie nie istnieje, akcja pędzi jak szalona, bohaterowie pojawiają się zawsze w drzwiach we właściwym momencie, niczym w słabej telenoweli. Ale wydaje mi się, że jest to zamierzone i zgodne z konwencją baśni.
Wracając do romansu: totalnie poczułam cały ból ich relacji, szczególnie od strony Jacksa. Bohaterowie mają do przezwyciężenia obiektywne przeszkody (ona mężatka, on z klątwą), a nie wymyślone, naciągane problemy, których mam już dość w tym gatunku (podaję przykłady problemów, na które przewracam oczami: nasze rodziny/rasy się nienawidzą; on/ona złożył obietnicę, przez co nie mogą być razem; ona nie może mu wybaczyć kłamstwa z końca pierwszego tomu, ale wiemy, że wybaczy pod koniec drugiego tomu). Nie musimy czytać kilku stron przeżywania cierpienia w węwnętrznym monologu, bo styl autorki jest bardzo zwarty i konkretny i dostajemy maksymalnie jeden akapit rozkmin bohaterki co jakiś czas. W ich wspólnych scenach jest intymność i delikatność zamiast erotyki. Jest to po prostu dobrze napisane.
Szkoda, że finalny tom nie dorównał środkowemu.

To był chyba najlepiej napisany romans "romantasy" jaki czytałam do tej pory. Mówię o samym wątku romantycznym, bo jako książka nie jest to ideał - budowanie świata i jego logiki w zasadzie nie istnieje, akcja pędzi jak szalona, bohaterowie pojawiają się zawsze w drzwiach we właściwym momencie, niczym w słabej telenoweli. Ale wydaje mi się, że jest to zamierzone i zgodne z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Duże rozczarowanie. Główni bohaterowie prawie nie mają wspólnych "scen". Po drugim tomie, gdzie było ich sporo, liczyłam na satysfakcjonujące zakończenie, a wszystko skończyło się jakoś za szybko. Jak działają klątwy w tym świecie i jak została złamana klątwa Jacksa, szczególnie po poznaniu jej prawdziwej treści - nie wiem do dziś.

Duże rozczarowanie. Główni bohaterowie prawie nie mają wspólnych "scen". Po drugim tomie, gdzie było ich sporo, liczyłam na satysfakcjonujące zakończenie, a wszystko skończyło się jakoś za szybko. Jak działają klątwy w tym świecie i jak została złamana klątwa Jacksa, szczególnie po poznaniu jej prawdziwej treści - nie wiem do dziś.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bezpośrednio po przeczytaniu oceniłam na mniej przez zakończenie. Jednak nie chodzi o odpowiedzi, ale o pytania, a wrażenie po lekturze pozostanie na długo.
Gdzieś mignęła mi recenzja mówiąca, że powinna to być lektura szkolna. Zgadzam się, ale dlatego, że czułam że brakuje mi wiedzy o kontektstach z psychologi, filozofii i kultury żeby wyciągnąć więcej z lektury, a analiza z odniesieniami byłaby bardziej satysfakcjonująca. W pierwszej połowie myślałam, że zmierzamy w kierunku "Władcy much" tylko z kobietami zamiast dzieci.

Bezpośrednio po przeczytaniu oceniłam na mniej przez zakończenie. Jednak nie chodzi o odpowiedzi, ale o pytania, a wrażenie po lekturze pozostanie na długo.
Gdzieś mignęła mi recenzja mówiąca, że powinna to być lektura szkolna. Zgadzam się, ale dlatego, że czułam że brakuje mi wiedzy o kontektstach z psychologi, filozofii i kultury żeby wyciągnąć więcej z lektury, a...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ta historia polega głównie na atmosferze i klimacie. Ja się wciągnęłam. Szkoda, że nie udało się znaleźć lepszego polskiego tytułu, który nawiązywałby do wody tak jak angielski tytuł.
Bardzo mnie drażnią takie pasywne osoby jak Effy (w życiu i w książkach), ale biorąc pod uwagę wszystkie jej traumy mogłam to zrozumieć i wybaczyć.

Ta historia polega głównie na atmosferze i klimacie. Ja się wciągnęłam. Szkoda, że nie udało się znaleźć lepszego polskiego tytułu, który nawiązywałby do wody tak jak angielski tytuł.
Bardzo mnie drażnią takie pasywne osoby jak Effy (w życiu i w książkach), ale biorąc pod uwagę wszystkie jej traumy mogłam to zrozumieć i wybaczyć.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Oszukał mnie tytuł - spodziewałam się, że miłość do książek będzie miała jakiekolwiek znaczenie w historii, a nie ma tam praktycznie nic, co wskazywałoby, że oboje bohaterowie są oczytani i książki to ich pasja. Nie ma cytatów, odniesień do literatury - dosłownie nic. Nawet nie rozmawiają ze sobą o książkach, poza ich wspólnym projektem. Równie dobrze mogliby zajmować się czymkolwiek innym i nie wpłynęłoby to na fabułę.
Jest to absolutnie przeciętna historia miłosna gdzie bohaterka przeprowadza się na zadupie, odkrywa co w życiu jest ważne i znajduje miłość.

Oszukał mnie tytuł - spodziewałam się, że miłość do książek będzie miała jakiekolwiek znaczenie w historii, a nie ma tam praktycznie nic, co wskazywałoby, że oboje bohaterowie są oczytani i książki to ich pasja. Nie ma cytatów, odniesień do literatury - dosłownie nic. Nawet nie rozmawiają ze sobą o książkach, poza ich wspólnym projektem. Równie dobrze mogliby zajmować się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ładnie napisana książka-wydmuszka. Nie ma akcji, napięcia, ciekawych bohaterów. Do końca czekałam na wyjaśnienie, bo spodziewałam się, że wszystko jest zagmatwaną metaforą i w końcu odkryję i zrozumiem drugie dno. Niestety, nic nie odkryłam więc albo: a) jestem za głupia żeby zrozumieć mądrość tej historii; b) książka miała być po prostu ładnie napisana i nic więcej tam nie ma.

Ładnie napisana książka-wydmuszka. Nie ma akcji, napięcia, ciekawych bohaterów. Do końca czekałam na wyjaśnienie, bo spodziewałam się, że wszystko jest zagmatwaną metaforą i w końcu odkryję i zrozumiem drugie dno. Niestety, nic nie odkryłam więc albo: a) jestem za głupia żeby zrozumieć mądrość tej historii; b) książka miała być po prostu ładnie napisana i nic więcej tam...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Mimo, że jestem za stara na grupę docelową książki, poczułam coś czego nie czułam pewnie od czasów Harry'ego Pottera - żałowałam, że to już koniec i że nie mogę zostać w tym świecie na dłużej.

Mimo, że jestem za stara na grupę docelową książki, poczułam coś czego nie czułam pewnie od czasów Harry'ego Pottera - żałowałam, że to już koniec i że nie mogę zostać w tym świecie na dłużej.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wciągnęła w akcję szybciej niż wcześniejsze książki, chyba przez bezpośrednie zaangażowanie Robin. Przez nieznane i nienazwane niebezpieczeństwo ze strony sekty czytało się to bardziej jak triller.

Wciągnęła w akcję szybciej niż wcześniejsze książki, chyba przez bezpośrednie zaangażowanie Robin. Przez nieznane i nienazwane niebezpieczeństwo ze strony sekty czytało się to bardziej jak triller.

Pokaż mimo to


Na półkach:

W swoim gatunku jest to dobrze napisana powieść. Bohaterowie są mniej denerwujący niż zazwyczaj, chociaż w swoich monologach wewnętrznych męczą w kółko te same tematy. W połowie historii tempo siada, ale można przyznać, że wybuchowe zakończenie to rekompensuje.
Tło historii jest dla mnie idealne - gram w gry, interesuję się i śledzę esport, ale akurat nie w grę FIFA. Widać i czuć, że autorka wykonała porządny research w temacie FIFy. ALE: Nie wiem jak działa scena profesjonalna FIFy, ale kiedy bohaterka radośnie oznajmia, że kuzyn regularnie zastępuje ją w grach rankingowych, bo grają w masce, to miałam lekki szok - w "mojej" grze jest to niedopuszczalne, nie fair-play i w przypadku wykrycia grozi banem. W tym momencie straciłam całą sympatię do bohaterki jako esportowca.

W swoim gatunku jest to dobrze napisana powieść. Bohaterowie są mniej denerwujący niż zazwyczaj, chociaż w swoich monologach wewnętrznych męczą w kółko te same tematy. W połowie historii tempo siada, ale można przyznać, że wybuchowe zakończenie to rekompensuje.
Tło historii jest dla mnie idealne - gram w gry, interesuję się i śledzę esport, ale akurat nie w grę FIFA. Widać...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka - wyciskacz łez. Miałam wrażenie, że od połowy jest napisana w taki sposób żeby była najsmutniejsza jak się da i żeby na pewno każdy czytelnik się wzruszył. Czułam się zaszantażowana emocjonalnie i tylko przekartkowałam do końca żeby poznać zakończenie.

Bardzo podobna historia do "Miłość ponad czasem / Żona podróżnika w czasie".

Książka - wyciskacz łez. Miałam wrażenie, że od połowy jest napisana w taki sposób żeby była najsmutniejsza jak się da i żeby na pewno każdy czytelnik się wzruszył. Czułam się zaszantażowana emocjonalnie i tylko przekartkowałam do końca żeby poznać zakończenie.

Bardzo podobna historia do "Miłość ponad czasem / Żona podróżnika w czasie".

Pokaż mimo to


Na półkach:

Przyjemnie czyta się historię, która rozwija się naturalnie, a bohaterowie są wiarygodni w swoich zachowaniach. Autorka tym razem rezygnuje z tematów okołosportowych, a główna postać męska nie jest milionerem. Poza tym opowieść jest zbudowana jak poprzednie. W porównaniu do trzech sportowych książek, brakowało mi tu konkretnego momentu kulminacyjnego. Doceniam, że autorka zastosowała niespotykany wręcz w tym gatunku zabieg, w którym główna para ROZMAWIA ze sobą o uczuciach zanim dojdzie do "szału uniesień". Niestety dla mnie, spowodowało to zdecydowany spadek napięcia i zainteresowania rozwojem dalszych wydarzeń, przez co końcówkę w zasadzie przekartkowałam.

Przyjemnie czyta się historię, która rozwija się naturalnie, a bohaterowie są wiarygodni w swoich zachowaniach. Autorka tym razem rezygnuje z tematów okołosportowych, a główna postać męska nie jest milionerem. Poza tym opowieść jest zbudowana jak poprzednie. W porównaniu do trzech sportowych książek, brakowało mi tu konkretnego momentu kulminacyjnego. Doceniam, że autorka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie sprawdziłam informacji o autorce i byłam przekonana, że książka jest napisana przez Polkę. Dlatego przez pierwsze rozdziały zastanawiałam się, jak można pisać książki tak słabym i nielogicznym językiem i dlaczego nie przeszło to przez jakąś redakcję i korektę. Potem sprawdziłam, że jest to tłumaczenie. Wciąż jednak wydaje mi się, że większość winy jest po stronie autorki.
W dialogach czasem nie wiadomo kto wypowiada daną kwestie, bo są bez sensu w stosunku do poprzednich zdań. Kilka razy musiałam powtarzać stronę, żeby wydobyć znaczenie z tego co właśnie przeczytałam i przypisać osobę do każdego myślnika. W monologach wewnętrznych bohaterka opisuje swój charakter, ale miałam wrażenie, że kilka razy kolejne opisy oraz fakty przeczyły temu co wcześniej o sobie powiedziała. Ale to akurat może być moje nieuważne czytanie, bo początek strasznie się ciągnie.
Gdyby nie to, że historia w pewnym momencie nabiera tempa i ciężko się oderwać (chociaż wiadomo jak się skończy) to duża szansa, że odłożyłabym tę książkę po kilku rozdziałach.

Podsumowując - gdyby język powieści pozwalał na przyjemne czytanie to oceniłabym tę książkę znacznie wyżej. Zastanawiałam się czemu aż tak mnie ten problem zdenerwował, ale to przez to, że właśnie skończyłam nową książkę Rowling i tu różnica w jakości językowej jest kolosalna.

Nie sprawdziłam informacji o autorce i byłam przekonana, że książka jest napisana przez Polkę. Dlatego przez pierwsze rozdziały zastanawiałam się, jak można pisać książki tak słabym i nielogicznym językiem i dlaczego nie przeszło to przez jakąś redakcję i korektę. Potem sprawdziłam, że jest to tłumaczenie. Wciąż jednak wydaje mi się, że większość winy jest po stronie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przeczytanie tej książki w oryginale zajęło mi prawie miesiąc. Wpadłam w rutynę, gdzie południami już myślałam o tym, jak wieczorem dowiem się co nowego u Robin i Strike'a. Trochę jak przy oglądaniu telenoweli. Ponieważ uwielbiam styl pisania Rowling, traktuję objętość książki jako zaletę.

Wątek kryminalny 7/10
Historia obejmuje wątki internetowych hejterów, prawicowych konserwatystów i inceli. Jak zawsze w tej serii niewiele się dzieje, jest za to dużo przesłuchań i mnóstwo nazwisk rzuconych na początku, które miałam problem żeby sobie poukładać - kto jest kim i skąd zna ofiarę. Trochę to było zbyt rozwleczone, a fragmenty z rozmów na czacie są źle zredagowane (jako obrazy) i nie nadają się do wygodnego czytania na typowym małym Kindle'u. Musiałam przełączyć się na czytanie na tablecie. Historia ciągnięta przez 1200 stron rozwiązuje się na ostatnich 15 stronach. Pewnie przez objętość, brakowało typowego podsumowania, gdzie detektyw opowiada co po kolei się działo i wyjaśnione są wszystkie tajemnice. Czułam niedosyt.

Wątek obyczajowy 10/10
Jak zawsze postacie Robin i Strike'a są świetnie napisane i poprowadzone. Uwielbiam jak Rowling buduje wszystkich swoich bohaterów - zawsze są wiarygodni a ich reakcje i zachowania są naturalne i zrozumiałe. W tej części oboje głównych bohaterów miało wiele wewnętrznych przemyśleń ujawniających ich uczucia i motywacje, więc jest nadzieja, że w końcu coś się zacznie dziać ;) Czekamy kolejne dwa lata.

Przeczytanie tej książki w oryginale zajęło mi prawie miesiąc. Wpadłam w rutynę, gdzie południami już myślałam o tym, jak wieczorem dowiem się co nowego u Robin i Strike'a. Trochę jak przy oglądaniu telenoweli. Ponieważ uwielbiam styl pisania Rowling, traktuję objętość książki jako zaletę.

Wątek kryminalny 7/10
Historia obejmuje wątki internetowych hejterów, prawicowych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka ma słaby początek, gdzie ciężko się wciągnąć w akcję i polubić bohaterów. Nie przepadam za motywem postrzelonej przyjaciółki, który z jakiegoś powodu pojawia się w prawie każdej książce tego typu, a sam początek wskazuje, że tutaj będzie tej przyjaciółki bardzo dużo. W porównaniu do innych lekkich romansów, przynajmniej główna bohaterka zachowuje się w miarę jak na swój wiek, a pożądanie nie wyłącza jej mózgu - może dlatego, że ma dziecko.
Od momentu zawiązania akcji jest już bardzo przyjemnie a historia się rozwija i wciąga.
Nie do końca podobał mi się sposób rozwiązania głównego konfliktu między głównymi bohaterami, a już totalnie bez sensu był rozwleczony epilog. Można było zakończyć tę historię o wiele zgrabniej.

Książka ma słaby początek, gdzie ciężko się wciągnąć w akcję i polubić bohaterów. Nie przepadam za motywem postrzelonej przyjaciółki, który z jakiegoś powodu pojawia się w prawie każdej książce tego typu, a sam początek wskazuje, że tutaj będzie tej przyjaciółki bardzo dużo. W porównaniu do innych lekkich romansów, przynajmniej główna bohaterka zachowuje się w miarę jak na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

W kategorii lekkiego romansu jest to 8/10.
Jednak przeczytałam ją od razu po poprzedniej książce autorki "The Love Hypothesis" i muszę odjąć punkty za wtórność: główny bohater ma identyczne cech fizyczne i zachowanie w obu książkach (autorka ewidentnie ma swój typ samca alfa), bohaterka jest też praktycznie taką samą osobą tylko o lekko zmienionym wyglądzie (sierota, trudne dzieciństwo, problemy z zaangażowaniem). Niektóre całe konwersacje bohaterów są takie same w obu książkach. Powtórzone są motywy jak "kocham ją od lat ale nic z tym nie robię, przez co żyję w celibacie i z nudów buduję sześciopak".

Autorka porusza wątki uświadamiające o sytuacji kobiet w STEM i podobnych problemach, co jest akurat ciekawe i odświeżające, szczególnie, że sama wywodzi się z tego środowiska.
Mam też nadzieję, że w środowistku STEM trafiają się czasem kobiety, które nie mają mentalności i zachowań nastolatek oraz nie potrzebują faceta, który ciągle musi je wybawiać z opresji. Może autorka kiedyś wybierze taką na bohaterkę książki.

W kategorii lekkiego romansu jest to 8/10.
Jednak przeczytałam ją od razu po poprzedniej książce autorki "The Love Hypothesis" i muszę odjąć punkty za wtórność: główny bohater ma identyczne cech fizyczne i zachowanie w obu książkach (autorka ewidentnie ma swój typ samca alfa), bohaterka jest też praktycznie taką samą osobą tylko o lekko zmienionym wyglądzie (sierota,...

więcej Pokaż mimo to