Opinie użytkownika
Przystępna, eseistyczna praca o kulturze współczesnej. Wiedza, która - jak mi się wydaje - może pogłębić spojrzenie na złożony i dynamicznie przekształcający się świat. Świat, doprecyzujmy, ludzki, konstruowany za pomocą języka, instytucji, wartości, polityk, gospodarki, technologii i sztuki.
Stymuluje do refleksji, ale też nie frustruje nadmiarem trudnej nomenklatury...
Siłą tych próz nie jest gatunkowy sznyt, a raczej rozmaite drogi-próby odkrywania naszych, ludzkich, wrażliwych punktów: wątpliwości, skrywanych lęków, przyswojonych przekonań i fantazji. Czytelnikowi łatwiej jest poczuć nić zależności z postacią everymana, zwykłego człowieka, i opatrzoną codziennością, która chyba dominuje w tych "bizariach". By to "drążenie...
więcej Pokaż mimo to
Z jaką intencją sięga się po zbiór anegdot o malarzach, pisarzach i ludziach sztuki z początku XX w.? Po co to właściwie czytać? Zwłaszcza dzisiaj, gdy sztuka przygaszona została przez popkulturowe fajerwerki i rozrywkę produkowaną na skalę przemysłową.
Lekturze "Autobiografii Alicji B. Toklas" nie oddawałem się z pasją, połykając na raz całe rozdziały, raczej dawkowałem...
F. Scott Fitzgerald nadał jej liryczny tytuł i uważał za swoje najlepsze dzieło. Poświęcił na jej pisanie dziewięć trudnych lat życia. Przez ten czas wiodło mu się nie najlepiej – pisał mało, męczył go alkoholizm i niespokojne relacje z neurotyczną żoną, uwierały scysje, które nierzadko sam podsycał. Dla mnie lektura książki "Czuła jest noc" była jednak utrapieniem i...
więcej Pokaż mimo to"Purezento" to lektura łatwa i przyjemna, a jednak nieoczywista. Choć puszcza oko do miłośników Orientu i dalekich podróży, to chodzi w niej przede wszystkim o peregrynacje innego rodzaju... Nie do końca też traktuje o samej Japonii, widzianej jako egzotyczna atrakcja. Japonia jest tu raczej, owszem barwnym, przyczółkiem lub "inkubatorem" dla wewnętrznych przemian i...
więcej Pokaż mimo toObraz Andrew Wyetha intryguje mnie. Jest na nim młodzieniec, uchwycony w zamaszystym, nonszalanckim kroku, niknący nieco u stóp pagórka, jest jeszcze lichy płotek po lewej i już – malarskie didaskalia są tu skromne. Postać młodego mężczyzny przykuwa uwagę; wydaje się jakby zachwiana, rozpostarta w pełnym witalności pędzie, a jednocześnie pewna siebie. Ciemny ubiór i...
więcej Pokaż mimo toCzłowiek to nie sama biologia. Na ludzki umysł - wymykający się wciąż naukom przyrodniczym - składa się coś jeszcze. To "coś" jest bardzo złożone i przynajmniej częściowo zanurzone w nieświadomości, przez co nie łatwo ulega poznawczym zapędom. Tym czymś jest kultura; dynamiczny system znaczeń i wartości, norm oraz zasad komunikacji, swoista "pamięć", w której lokuje się...
więcej Pokaż mimo toŻycie Fitzgeralda i jego żony, Zeldy, to wdzięczny, jeśli nie wymarzony materiał dla biografa. Ich relacje utkane były z licznej korespondencji, rubryk towarzyskich, rodzinnych albumów, osobistych dzienników i oczywiście - prozy, dla której kanwą były ich intymne doświadczenia. Dziś już chyba nie sposób napisać tak "literackiej" biografii, ponieważ po nas zostaną tylko...
więcej Pokaż mimo to
Główny bohater książki, bogacz o tajemniczej przeszłości, to postać-metafora, archetyp self-made mana, stanowiący zarazem klucz - na co wskazują ostatnie strony - do zrozumienia niespokojnego ducha amerykańskiego społeczeństwa, z jego kultem sukcesu i przyrodzoną mu etyką.
Fitzgerald barwnie i potoczyście odmalowuje cienie i blaski drogi wiodącej na szczyt, a znając...
Nieczęsto napotykam książkę, które tak dobitnie zachęcałby czytelnika - za sprawą licznych introspekcji głównego bohatera i toczonych przez niego rozmów - do refleksji na temat sensu ludzkiej egzystencji i tworzenia swojej postawy wobec życia.
Można kreować własny stosunek do świata, jakby za przykładem aktora, budującego rolę sceniczną - można dobierać przemawiające do...
Nie wiem ile razy zamykałem tę książkę z uczuciem niedosytu, a chwilami nawet - rozczarowania. Po pierwszym tomie, w którym zgromadzono chyba wszystkie opowiadaniowe perełki Fitzgeralda, spodziewałem się erupcji literackiego kunsztu, ferii znakomitych pomysłów i błyskotliwych puent. A tu nic z tego, posucha, sezon ogórkowy i czytelniczy zawód.
Ale nie poznawczy, o nie.
W...
Podczas lektury "24/7" - eseju o śnie w dobie późnego kapitalizmu, ostatnim bastionie tego, co naturalne, wciąż związane z cyklem dnia i nocy, nawiedziła mnie zabawna myśl. Doszedłem do wniosku, że Crary chce mnie przekonać nie tylko o istnieniu sił, którym zależny na skróceniu mojej drzemki, ale także o tym, że we śnie kryje się - zwłaszcza w XXI w. - potencjał wręcz...
więcej Pokaż mimo to
Na dziecięcym balu dziewczynka popchnęła chłopczyka. Matki skaczą sobie do gardeł, jedna widzi krzywdę swojego dziecka, druga - beztroską, obojętną na konwenanse, śmiałość swojego. Do pyskówki włączają się mężowie. Awantura! Sprzeczkę rozstrzygnąć trzeba będzie po męsku. Na trawniku przed domem...
Fitzgerald jawi się po lekturze zbioru jako mistrz opowiadania, przepisujący...
Chandler w nieco słabszym wydaniu, ale wciąż z właściwym dla siebie cynizmem, ponurym żartem, "deprechą" miejskiej egzystencji i tendencją do tworzenie groteskowych a zarazem barwnych postaci. Marlow zbiera sińce, stara się uchylać od ołowiu i (niewłaściwych) kobiet, układa cięte riposty ze szklaneczką w ręku. Gra jest warta świeczki - sprawa jest nudna jak samo życie, i...
więcej Pokaż mimo to