-
ArtykułyW drodze na ekrany: Agatha Christie, „Sprawiedliwość owiec” i detektywka Natalie PortmanEwa Cieślik1
-
ArtykułyKsiążki na Pride Month: poznaj tytuły, które warto czytać cały rokLubimyCzytać10
-
ArtykułyNiebiałym bohaterom mniej się wybacza – rozmowa z Sheeną Patel o „Jestem fanką”Anna Sierant2
-
Artykuły„Smak szczęścia”: w poszukiwaniu idealnego życiaSonia Miniewicz3
Biblioteczka
2013-03-24
Nie sądziłem nigdy, że sekty satanistyczne mogą być aż tak brutalne.
Trudno było mi w to uwierzyć, do czasu przeczytania tego pamiętnika.
Książka trzymała mnie w napięciu i wywołała uczucie współczucie dla Łukasza pod koniec.
Uważam, że jest to terapia szokowa, dla osób, które myślą o wstąpieniu do grupy satanistycznej, ale również dla osób zainteresowanych satanizmem.
Nie sądziłem nigdy, że sekty satanistyczne mogą być aż tak brutalne.
Trudno było mi w to uwierzyć, do czasu przeczytania tego pamiętnika.
Książka trzymała mnie w napięciu i wywołała uczucie współczucie dla Łukasza pod koniec.
Uważam, że jest to terapia szokowa, dla osób, które myślą o wstąpieniu do grupy satanistycznej, ale również dla osób zainteresowanych satanizmem.
Czytając ten tekst, co opowieść łapałem się za głowę "jak w ogóle można było w to wierzyć?!".
Niestety wierzono i dawało to siłę inkwizytorem do walki z "Szatanem".
Nie da się ocenić tej książki jednoznacznie. Kiedy się ją czyta, to może miejscami śmieszyć, ale... po skończeniu jej nadchodzi refleksja i smutek, że ten tekst był podręcznikiem dla inkwizytorów, którzy mordowali niewinnych ludzi.
Czytając ten tekst, co opowieść łapałem się za głowę "jak w ogóle można było w to wierzyć?!".
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNiestety wierzono i dawało to siłę inkwizytorem do walki z "Szatanem".
Nie da się ocenić tej książki jednoznacznie. Kiedy się ją czyta, to może miejscami śmieszyć, ale... po skończeniu jej nadchodzi refleksja i smutek, że ten tekst był podręcznikiem dla inkwizytorów, którzy...