rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Przepięknie napisana książka, piękne przemyślenia i ciekawy obraz tworzącej się Jugoslawii, a to wszystko opisane poprzez pasterzy kóz i same kozy, które pewnego dnia niespodziewanie opanują jedno miasto. Cudowna! Jedna z najlepszych książek jakie czytałam... polecam wszystkim.

Przepięknie napisana książka, piękne przemyślenia i ciekawy obraz tworzącej się Jugoslawii, a to wszystko opisane poprzez pasterzy kóz i same kozy, które pewnego dnia niespodziewanie opanują jedno miasto. Cudowna! Jedna z najlepszych książek jakie czytałam... polecam wszystkim.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książke czyta się przyjemnie i szybko. Na pewno warto po nią sięgnąć dla ciekawostek o Korei Południowej.
Mam jednak wrażenie, że tematy, których dotyczyły rozdziału zostały tylko zasygnalizowane i nie były bardziej rozwinięte, co pozostawiło we mnie pewien niedosyt. Z drugiej strony, jako wstęp do tego żeby zainteresować się kulturą koreańską na pewno jest to dobra pozycja.

Wydanie książki jest nie najlepsze: dość duże litery, ozdobne czerwone szlaczki na marginesach i dużo wolnego miejsca pomiędzy nimi, a tekstem - to wszystko sprawia, że ksiażka mogłaby być spokojnie dużo cieńsza. Teoche to niepotrzebnie "rozpycha" treść.
Myślałam też, że w książce będzie mniej porad podróżniczych, a większy nacisk bedzie jednak położony na samą Koreę i jej kulturę. Jak dla mnie, polecajek co zwiedzać, mogłaby być zdecydowanie mniej.
Książka jest napisana lekkim językiem, co jest jej niewątpliwym plusem. Czasem jednak denerwowały mnie wtrącenia w nawiasach, w szczególności uszczegółowienia w stylu " więc mój mąż (wtedy jeszcze chłopak)". Nie jest to potrzebne dla treści i dziwnie brzmi. Wiele nawiasów i wtrąceń, nadaje narracji formę stylizowaną na mówioną, która w książce średnio się sprawdza. Ale to moje odczucia.
Książka warta do przeczytania żeby na luzie dowiedzieć się czegoś o Korei Południowej.

Książke czyta się przyjemnie i szybko. Na pewno warto po nią sięgnąć dla ciekawostek o Korei Południowej.
Mam jednak wrażenie, że tematy, których dotyczyły rozdziału zostały tylko zasygnalizowane i nie były bardziej rozwinięte, co pozostawiło we mnie pewien niedosyt. Z drugiej strony, jako wstęp do tego żeby zainteresować się kulturą koreańską na pewno jest to dobra...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Piękna opowieść o zwykłych ludziach i ich relacjach. Dwie silne, ale zupełnie inne kobiety i ich losy. Uwielbiam pisarke i szkoda że tak mało książek zostało przetłumaczonych i wydanych w Polsce.

Piękna opowieść o zwykłych ludziach i ich relacjach. Dwie silne, ale zupełnie inne kobiety i ich losy. Uwielbiam pisarke i szkoda że tak mało książek zostało przetłumaczonych i wydanych w Polsce.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka niestety była dla mnie sporym rozczarowaniem. Nie doczytałam do końca, przerwałam gdzieś w połowie, a i tak ciągnęłam to czytanie jedynie z sympatii do autorki i jej instagrama - bo na nim robi świetną robotę! Jak dla mnie styl pisania był niestety słaby. Możliwe, że w kolejnych książkach już się troche wyrobił, ale ja nie sięgnę. Do tego cena jak na ebooka dość droga. Słowem poczułam się troche oszukana patrząc ile zapłaciłam, a co dostałam. Jakby to były zapiski z podróży mojej koleżanki to mogłabym przeczytać, ale jak na wydaną książke podróżniczą to nie jest najlepsza, a strasznie promowana na jej instagramie. Słowem, żałuję wydanych pieniędzy i pozostane przy oglądaniu ładnych zdjęć na instagramie.

Książka niestety była dla mnie sporym rozczarowaniem. Nie doczytałam do końca, przerwałam gdzieś w połowie, a i tak ciągnęłam to czytanie jedynie z sympatii do autorki i jej instagrama - bo na nim robi świetną robotę! Jak dla mnie styl pisania był niestety słaby. Możliwe, że w kolejnych książkach już się troche wyrobił, ale ja nie sięgnę. Do tego cena jak na ebooka dość...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Piękna książka, dająca do myślenia. Problemy moralne przeplatane ze światem sci-fi. Bardzo polecam.

Piękna książka, dająca do myślenia. Problemy moralne przeplatane ze światem sci-fi. Bardzo polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka miała naprawę dobry potencjał, który nie został wykorzystany. Zwroty akcji są przewidywalne, a bohaterowie mocno niedojrzali, a jednocześnie zgrywający "bardzo dorosłych". Szkoda, bo początek i świat przedstawiony był naprawdę w porządku.

Książka miała naprawę dobry potencjał, który nie został wykorzystany. Zwroty akcji są przewidywalne, a bohaterowie mocno niedojrzali, a jednocześnie zgrywający "bardzo dorosłych". Szkoda, bo początek i świat przedstawiony był naprawdę w porządku.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Były we wszystkich bogatszych domach w miastach. Nie tylko tych bardzo bogaty, wystarczyła zwykła pensja inteligenckiej rodziny, a by mieć je kilka razy w tygodniu - nawet robotnicza. Ich praca kosztowała przecież jedynie 30 złotych co stanowiło ułamek domowego budżetu. Zajmowały się wszystkim i znały sekrety swojego Państwa jak nikt inny. Służące. Niektóre miały swoje specjalizacje: kucharki, niani czy guwernantki. Większość było po prostu "do wszystkiego". Przyjeżdżały ze wsi z każdego zakątka Polski i wpadały w wir miasta, które zazwyczaj kochał miłością bezwzględną ponieważ jako pierwsze zaoferowało im pieniądze i jakąś niezależność, a w wychodne można było nawet pójść do kina..
Czy kochały tak samo swoich chlebodawców? Tu już bywało różnie. Niektóre z nich zakorzeniały się w nowej rodzinie, inne nigdy nie znalazły miejsca dla siebie, odsyłane co kilka miesięcy, wciąż musiały zaczynać od nowa. Jedno jest pewne, ich obecność dla domu, w którym służyły, nie mogła być całkowicie obojętna.
Służące stanowiły ok. 80% pracujących kobiet w przedwojennej Polsce. Jak wyglądało ich codzienne życie? Jakie miały troski? Jak miały się zachowywać?
Na te wszystkie pytania odpowie wam książka "Służące do wszystkiego" Joanny Kuciel-Frydryszak. Dawno nie czytałam literatury faktu z taką przyjemnością. Pomimo dużej ilości danych, które autorka opracowała, aby jak najlepiej odtworzyć sytuację służących, książkę pochłonęłam jakby była to powieść przygodowa. To jednak opowieść nie tylko o służących, bo nie można o nich mówić bez przedstawienia ich chlebodawcach, w większości klasy średniej. To pokazuje nam przekrój społeczeństwa tego czasu i pozwala wyobrazić sobie, jak wyglądała codzienność tamtych lat. Książka porusza ważny temat, o którym wcześniej nie było mowy - bo kogo obchodziłby jakieś służące. Polecam z całego serca - pozwala zrozumieć zmiany społeczne jakie zaszły i zmienić punkt widzenia.

Trzeba jeszcze dodać, że książka jest ładnie wydana :)
recenzja z bloga - ciekawsko.blogspot.com

Były we wszystkich bogatszych domach w miastach. Nie tylko tych bardzo bogaty, wystarczyła zwykła pensja inteligenckiej rodziny, a by mieć je kilka razy w tygodniu - nawet robotnicza. Ich praca kosztowała przecież jedynie 30 złotych co stanowiło ułamek domowego budżetu. Zajmowały się wszystkim i znały sekrety swojego Państwa jak nikt inny. Służące. Niektóre miały swoje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ella Charper jest biedną dziewczyną która po śmierci matki próbuję utrzymać się na własną rękę. Swojego ojca nigdy nie poznała, a gdy została sama na świecie, musi radzić sobie jak tylko się da dlatego dorabia w klubie ze striptizem. Przez całe życie przeprowadzała się z miasta do miasta w poszukiwania lepszej przyszłości, nie ma więc za wielu przyjaciół, a marzenie o lepszym jutrze jej nie opuszcza.
i oczywiście jej szansa nadchodzi: a to za sprawą rodziny Royalów, przez którą nagle trafia w nieznany sobie świat bogactwa i luksusu. Szybko jednak zauważa, że to co może wydawać się idealne niekoniecznie musi takie być. Rodzina skrywa bowiem pewne tajemnice, a Ella która trafia do niej w specyficznych okolicznościach nie jest przez wszystkich mile widziana. Jest jeszcze najprzystojniejszy z wszystkich pięciu braci Reed co do którego Ella (kto by się spodziewał) nie umie sprecyzować swoich uczuć..

Tak zarysowuje się przed nami fabuła książki napisanej przez Erin Watt a właściwie przez dwie bestsellerowe (tak przynajmniej twierdzi okładka książki, choć ich tożsamości nie podaje) autorki które ukrywają się pod tym pseudonimem. Niewątpliwą zaleta książki jest łatwy i przyjemny język którym została napisana. Czyta się szybko, fabuła jest zwarta i poprzez zwroty akcji początkowo przykuwa uwagę. Przeczytałam ją w kilka dni, niektóre rzeczy mnie zaskoczyły, większość przewidziałam bez większego problemu. Ogólna linia wokół której obracać się będzie fabuła jest bardzo prosta do odgadnięcia, ale w jaki sposób dojdzie do pewnych zdarzeń tu czytelnik trzymany jest w pewnej w niepewności.

Jest to dopiero pierwsza część trylogii więc musi się skończyć (szok i niedowierzanie) w momencie zwrotnym, który ma zmusić nas biednych czytelników do sięgnięcia po kolejną część niezwłocznie po przeczytaniu ostatniej strony pierwszej. Niemniej czyta się miło tylko... co właściwie się czyta?
Bohaterowie są płaskimi postaciami, których charakter nie zostaje za bardzo rozwinięty oprócz pojedynczych cech i motywacji, które zostają większości z nich narzucone na początku powieści i mają tłumaczyć wszystkie podejmowane przez nich decyzję.

Ella jest trochę egzaltowaną, raczej głupią postacią, przedstawioną jako zaradna dziewczyna "która wie co to prawdziwe życie", a jednocześnie zagubioną i nieporadną. Tak samo jak ojciec rodziny Royalów, który pomimo nieoczywistej sytuacji życiowej, która mogła by być punktem wyjścia do wykreowania ciekawego charaktery, z jednej strony stara się być twardy, z drugiej jest nieudolny i dobrodusznie nie zauważa co się wokół niego dzieje, tak by fabula mogła toczyć się dalej. Zatrzymajmy się teraz na chwilę i uhonorujmy facepalmem nazwisko Royalowie. Autorki nie mogły dobitniej powiedzieć nam, że ci ludzie są bogaci.
Niektóre zdarzenia są przerysowane i wymuszone "byle tylko czytelnik zrozumiał" . Wciskają wręcz w mózg obraz "on jest zły", "rozpustna młodzież", "ona jest zagubiona" w sposób co tu mówić jednoznaczny, co sprawia wrażenie sztuczności i nierealności. Relacje jakie zachodzą miedzy bohaterami, szczególnie główny wątek tak oczekiwanego w tym gatunku love story może rozczarować, gdyż jest oparty na niezrozumiałej fascynacji Elli, której nie zmieni nawet upokarzanie jej przez swojego wybranka.

Książka jest na pewno dobra żeby oderwać się od rzeczywistości i w sposób w jaki robi to telewizja "odmóżdżyć się". Nie pozostanie ona jednak w waszych umysłach na zbyt długo, ale czy zawsze o to chodzi? W końcu takie książki też mogą być czasem potrzebne.
Przemyślałabym jednak poważnie wydawanie na nie pieniędzy.
ciekawsko.blogspot.com

Ella Charper jest biedną dziewczyną która po śmierci matki próbuję utrzymać się na własną rękę. Swojego ojca nigdy nie poznała, a gdy została sama na świecie, musi radzić sobie jak tylko się da dlatego dorabia w klubie ze striptizem. Przez całe życie przeprowadzała się z miasta do miasta w poszukiwania lepszej przyszłości, nie ma więc za wielu przyjaciół, a marzenie o...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

długo się rozkręca ale naprawdę warto ! genialna

długo się rozkręca ale naprawdę warto ! genialna

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Cudowna powieść

Cudowna powieść

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jest to książka-legenda. W każdym razie ja odniosłam takie wrażenie.
Opowiada o Vianie, młodej dziewczynie wywodzącej się ze szlacheckiej rodziny, która szykuje się do wyjścia za mąż.

"Dlaczego miłość jest tajemnicą?"

Słowem akcja zaczyna się w idealnym świecie. Autorka jednak burzy go w przeciągu kilku stron. Nagły wybuch wojny, w której biorą udział jej ojciec i ukochany przynosi klęskę. Barbarzyńcy zajmują cały kraj.
Sprowadzają wszystkie szlacheckie panie do zamku i siłą przydzielają im mężów. A co się stało z narzeczonym ?
Cała akcja dzieję się obok wielkiego lasu, o którym krąży masa legend. Nikt od wieków nie ma odwagi się w niego zapuszczać.Pewnie się już domyślacie gdzie wyląduję Viana.

"Lepiej być martwym bohaterem niż żywym zdrajcą."

Na początku wydawało mi się, że pomysł już jest wszystkim znany, ale zakończenie okazało się naprawdę zaskakujące.
Viana jest naprawdę bardzo interesującą postacią ,która na początku dość dziecinna, zmienia się całkowicie. Trzeba przyznać jest dość narwana i nie może usiedzieć w miejscu, ale bardzo ją polubiłam
Jak sobie poradzi dobrze ułożona panienka w czasie wojny ? Czy weźmie los w swoje ręce ?

jeśli spodobała ci się recenzja i chcesz poczytać więcej zapraszam --> ciekawsko.blogspot.com

Jest to książka-legenda. W każdym razie ja odniosłam takie wrażenie.
Opowiada o Vianie, młodej dziewczynie wywodzącej się ze szlacheckiej rodziny, która szykuje się do wyjścia za mąż.

"Dlaczego miłość jest tajemnicą?"

Słowem akcja zaczyna się w idealnym świecie. Autorka jednak burzy go w przeciągu kilku stron. Nagły wybuch wojny, w której biorą udział jej ojciec i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Drobna uwaga na pewno umrzecie."

A teraz mi powiedzcie jak po takim wstępie, nie czytać dalej ? To chyba nie możliwe.
Istnieje wiele książek o tematyce wojennej. Są wśród nich wstrząsające zeznania ludzi którzy przeżyli prawdziwe piekło. Są wyciskające łzy z oczu opowiadania o powstaniu. Ale są też inne, które powstawszy całkowicie w głowie autora, oddają sprawę równie dobrze. Może tylko na trochę inny sposób. Taka właśnie jest "Złodziejka książek".


"To nie jest skomplikowana historia. Składa się z :
dziewczynki
pewnej liczby słów
akordeonisty
niemieckich fanatyków
żydowskiego boksera
licznych kradzieży "

Markus Zusak zrobił rzecz niezwykle udaną, wybrał na narratora powieści osobę (jeśli można ją tak nazwać) która posiada zupełnie inne poglądy na wojnę. Jest nią śmierć, przedstawiona na pewien sposób po ludzku. O ile można po ludzku przedstawić śmierć. Szczerzę muszę przyznać, że to ona skłoniła mnie do przeczytania tej książki. Sprawia wrażenie ironicznego dżentelmena. A ja lubię ironiczne postacie.

"Przez całe lata widziałem mnóstwo młodych mężczyzn, którym zdawało się że atakują innych młodych mężczyzn. Ale tak nie było. Biegli prosto do mnie"


Złodziejka książek czyli Liesel Meminger poznajemy kiedy trafia do przybranej rodziny. No cóż, rozumiecie wojna. Swoją pierwszą książkę, poradnik grabarza, kradnie z pogrzebu brata i to dzięki niej uczy się czytać.Do tego czasu nawet nie zna tytułu książki.
Tak zaczyna się jej przygoda ze słowami. W swoim czasie kraść będzie jeszcze z biblioteki burmistrza i płonących stosów ksiąg zakazanych, ale teraz nie o tym.
Na początku obejrzałam film, wiem jest to błąd niewybaczalny, ale po prostu nie wiedziałam jeszcze o istnieniu książki. No i cóż był świetny. Oczywiście nie oddał wszystkich wątków z powieści, ale to przecież jest nie możliwe. Jest to jedna z lepszych ekranizacji powieści jakie kiedykolwiek widziałam.
W życie rodzinny Hubermannów i ich przybranej córki wkracza jeszcze jedna rzecz, roztrzaskując ich w miarę spokojne życie na kawałki. Stara obietnica, dawna wdzięczność, która pojawi się w ich domu w postaci żyda. Odrzucanego, głodnego, niechcianego człowieka, dla którego ci ludzie są ostatnią deską ratunku. Między nim, a dziewczynką nawiąże się głęboka więź, przeplatana książkami, kolorami i słowami.

" Na lewo, na prawo, a może naprzeciwko nas jest mała ciemna komórka. Siedzi w niej żyd. To śmieć. Umiera z głodu. boi się. Proszę nie odwracać wzroku"
Jest to piękna opowieść o przyjaźni, miłości, cierpieniu, wojnie.... i książkach. Zachwyciły mnie w niej narracja nie tylko z powodu śmierci, jak wspominałam powyżej, lecz dzięki porównaniom. Są soczyste kształtne i nietuzinkowe. Nadają specyficzny uroku. "Poplamiony palcami akordeon" - cudowne
"...tylko spokojny głos popłyną ku sierżantowi i opadł na podłogę, oczekując porządnego kopniaka" -jeszcze lepsze.
Jest to książka wbrew pozorom nie tylko dla młodych czytelników. Spodoba się też i starszym. Gorąco polecam ją wszystkim.


ta recenzja pochodzi z mojego bloga : ciekawsko.blogspot.com

"Drobna uwaga na pewno umrzecie."

A teraz mi powiedzcie jak po takim wstępie, nie czytać dalej ? To chyba nie możliwe.
Istnieje wiele książek o tematyce wojennej. Są wśród nich wstrząsające zeznania ludzi którzy przeżyli prawdziwe piekło. Są wyciskające łzy z oczu opowiadania o powstaniu. Ale są też inne, które powstawszy całkowicie w głowie autora, oddają sprawę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książkę nabyłam przypadkiem ,rok temu. W bibliotece była wyprzedaż tanich książek, a pani namawiała żeby wesprzeć bibliotekę. No i tak jakoś wyszło ,że kupiłam postawiłam na półce i zapomniałam. Teraz mam trochę wolnego czasu ,więc zaczęłam ją czytać i naprawdę się wciągnęłam !
Opowiada ona historię Paula, białego człowieka który wychował się w plemieniu machawków, a teraz skupuje od Indian futra. Jest wobec nich lojalny, więc odwdzięczają mu się zaufaniem. Niestety takim uczciwy ,nie jest gubernator wyspy i jego sekretarz. Kierują się głównie chęcią zysku ,dlatego też Paul nie dostaje należnej mu licencji na handel. Do tego komendant fort zabrania mu jechać na wyprawę. Słowem musi złamać prawo. No i oczywiście to nie koniec trudności. Zabić go chcą ,aż dwie grupy ludzi ,a do tego nie spodziewa się ,że bardzo blisko czai się dawny wróg...

Świetna powieść ! Można się dowiedzieć o obyczajach indiańskich ,nie nudzi ,trzyma w napięciu ,a do tego jest tam wątek miłosny... Nie jakoś strasznie rozwinięty ,ale zawsze :)
Polecam wszystkim.
Powinni zrobić nowe wydanie, bo chyba jest tylko stare z 1988 roku.

recenzja pochodzi z mojego bloga ciekawsko.blogspot.com

Książkę nabyłam przypadkiem ,rok temu. W bibliotece była wyprzedaż tanich książek, a pani namawiała żeby wesprzeć bibliotekę. No i tak jakoś wyszło ,że kupiłam postawiłam na półce i zapomniałam. Teraz mam trochę wolnego czasu ,więc zaczęłam ją czytać i naprawdę się wciągnęłam !
Opowiada ona historię Paula, białego człowieka który wychował się w plemieniu machawków, a teraz ...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

No więc dzisiaj napisze o pamiętniku półbogów. Bedzię krótko ,ale zawsze to już coś.

"Gdy tylko uniosłem blachę,coś na mnie wyskoczyło -smuga flaneli i blond włosów.I młotek godzący prosto w twarz"

Książka ukazała się w Polsce nie dawno bo z 2 tygodnie temu. Jest to taki jakby dodatek do serii książek "Olimpijscy herosi". Składa się z czterech opowiadań. Pierwszy jest pamiętnik Luke`a ,drugie są przygody Percy`ego i Annabeth, trzecie o tym co działo się kiedy Leo budował okręt (pogoń za stolikiem :)) ,a czwarta to opowieść syn Riordana ,która podobała mi się najbardziej. Nosi tytuł "syn magii' i mówi o dziecku Hekabe (bogini magii ). Rozwiązują się pewne zagadki ,które nie zostały wyjaśnione w serii ,np. jak działa mgła i kto jest za nią odpowiedzialny ? Do tego jest kilka łamigłówek do rozwiązanie. Nie są zbyt trudne ,ale zająć się czymś można :) no i nie można zapomnieć o wywiedzie z wężami Hermesa.

-Mały olbrzym nic z tych dużych
-Mały olbrzym
-Tak. Ma ze trzy metry wysokości
-No to rzeczywiście jest maleńki


No ogólnie fajne ,tylko mogło by być trochę dłuższe ,bo na pewno nie dorównuje książką. W momencie kiedy zaczynało się rozkręcać akcja ,a ja olewając lekcję ,kartkówki i takie tam ,czytałam, okazywało się ,że to już koniec :(
Przyznaję ,że są okropne obrazki. To chyba nie był najlepszy pomysł ,żeby tam je wstawiać ,bo ja zupełnie inaczej sobie wyobrażałam postacie. Wszyscy tam mają dziecinne buzie jakby mieli po 10/11 lat.
Ale oprócz tego książką spoko.
recenzja z mojego bloga ciekawsko.blogspot.com

No więc dzisiaj napisze o pamiętniku półbogów. Bedzię krótko ,ale zawsze to już coś.

"Gdy tylko uniosłem blachę,coś na mnie wyskoczyło -smuga flaneli i blond włosów.I młotek godzący prosto w twarz"

Książka ukazała się w Polsce nie dawno bo z 2 tygodnie temu. Jest to taki jakby dodatek do serii książek "Olimpijscy herosi". Składa się z czterech opowiadań. Pierwszy jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Hedge zacisnął szczęki. - Może rąbnę ich tylko raz, co? - Nie. - Pójdźmy na kompromis, dobra? Najpierw ich zabije, a jeśli okaże się, że nie byli naszymi wrogami, przeproszę. - Nie! - Do dobra. - Trener Hadge opuścił pałkę.”

To pierwszy tom serii "olimpijscy Herosi". Występują w nim nowi bohaterowie Piper ,Leo i Jason ,a starzy z serii "Percy Jackson i bogowie olimpijscy" też są tylko w dalszym planie.
Jason budzi się w autokarze jadącym na szkolną wycieczkę i.... nic nie pamięta. Do tego trzyma za rękę jakąś dziewczynę(Piper) która mówi ,że są parom ,a jakiś zwariowany koleś (Leo)wmawia ,że są przyjaciółmi od początku roku i chodzą do szkoły dla osób z problemami.
Chłopak jest zagubiony i przerażony. Co się dzieje ? Dlaczego nic nie może sobie przypomnieć ? Nie znając odpowiedzi na te pytania idzie za "podobno jego klasą "na taras widokowy nad wielkim kanionem. Nagle atakują ich potwory burzy a on wie jak się nazywają. Tylko skąd ? Wychowawca okazuje się satyrem ,a.. on potrafi latać ! Czy zmierzy się ze swoim przeznaczeniem i odzyska pamięć? Czy naprawdę łączy go coś z Piper ? To wszystko w pierwszym tomie.

- Jaki problem? - zapytała Piper.
- Szuka jednego kolesia z naszego obozu, który wsiąkł gdzieś trzy dni temu. Świruje z niepokoju. Miała nadzieje, że tu go odnajdzie.
- Kogo szuka? - spytał Jason.
- Swojego chłopaka. Nazywa się Percy Jackson."

Czyta się szybko ,ale gorzej od serii o Percym. Tamta dużo bardziej mi się podobała ,ale na tą też narzekać się nie powinno (co właśnie robię : P). Jest równie ciekawa ,ale.. brakuje tam trochę tamtych bohaterów do których się już przezwyczaiłam ,bo jest o nich tylko wspomniane. Do tego Percy zaginął i wogól nie występuje :(. No i ta część mniej wciąga. Wcześniej jak dorwałam się do książki Riordana to nie mogłam się oderwać dopóki nie przeczytałam jej od deski do deski ,a tu robiłam sobie dłuższe przerwy ,bo no cóż , momentami mnie nużyła.
Rozdziały są napisane oczami trzech głównych bohaterów na zmianę. Raz autor czyta w myślach tego, drugi raz tamtego i trochę mi się przez to mieszało kto co uważa.
Skupiłam się głównie na minusach. Więc teraz czas na plusy.
Cały czas poznajemy lepiej mitologie tym razem nie tylko grecką ale też i rzymską. Występują nowi bogowie np. Eol (to ten koleś od wiatru :)) , a starzy dostają nowe rzymskie oblicza. Cały czas jest obecny humor i nowe wyzwania.

- Afrodyta zabrała mi kurtkę - mruknęła. - Własna matka mnie okradła."

http://www.ciekawsko.blogspot.com/ - z tond pochodzi recenzja zapraszam !

Hedge zacisnął szczęki. - Może rąbnę ich tylko raz, co? - Nie. - Pójdźmy na kompromis, dobra? Najpierw ich zabije, a jeśli okaże się, że nie byli naszymi wrogami, przeproszę. - Nie! - Do dobra. - Trener Hadge opuścił pałkę.”

To pierwszy tom serii "olimpijscy Herosi". Występują w nim nowi bohaterowie Piper ,Leo i Jason ,a starzy z serii "Percy Jackson i bogowie olimpijscy"...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nie pamiętam już jak ta książka znalazła się u mnie na półce. Był to jakieś rok temu. Zapamiętałam tylko ,że strasznie mi się podobała.

Teraz nie mając co robic , zaczęłam ją przeglądac no i już jak zaczęłam to nie mogłam skończyc. Ta książka "zmusiła" mnie żeby jeszcze raz przeżywac przygody Giny Vitay.
Razem z nią czułam się nieszczęśliwa i zbuntowana kiedy ojciec bez wyjaśnienia wywoził ją nagle na odciętom od świata surową pensje Matuli , byłam wściekła na nowe koleżanki które najpierw miłe ,ale później chciały w ramach gry przydzielic jej za męża puste terrarium (a nie np. popiersie Szekspira !) i zła na nową szkołę gdzie nie tylko trzeba chodzic w warkoczach i przepisowym ubraniu ,ale także wszystkie listy i rozmowy telefoniczne z rodzicami podlegają cenzurze,by nie zamartwiac rodzicieli ! Pensja jest dla dziewczyny jak więzienie.
Kiedy ojciec wyjawia sekret jej uwięzienia , Gina musi szybko dorosnąc i pogodzic się z myślą ,że może najbardziej kochanej osoby na świecie ,swojego taty już więcej nie zobaczy. Zostaje powierzona opiece tajemniczego przyjaciel podpisujący się Abigel .

Cała akcja dzieje się w latach 40 , XX wieku na Węgrzech podczas wojny. Jest to piękna i wzruszająca książka. Na jej podstawie został nawet nakręcony film. Oglądałam kawałek (niestety nie po polsku tylko po węgiersku więc nic nie rozumiałam ) i moim zdaniem nie oddaje tej atmosfery która jest w książce.
Tajemnica Abigel jest jedną z najpopularniejszych węgierskich książek.
Naprawdę warto ją przeczytac !!
ciekawsko.blogspot.com - ta recenzja pochodzi z tąd

Nie pamiętam już jak ta książka znalazła się u mnie na półce. Był to jakieś rok temu. Zapamiętałam tylko ,że strasznie mi się podobała.

Teraz nie mając co robic , zaczęłam ją przeglądac no i już jak zaczęłam to nie mogłam skończyc. Ta książka "zmusiła" mnie żeby jeszcze raz przeżywac przygody Giny Vitay.
Razem z nią czułam się nieszczęśliwa i zbuntowana kiedy ojciec bez...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Przepiękna książka z mojego dzieciństwa, która zrobiła na mnie ogromne wrażenie.

Ostatni9 nie mając co robić, zaczęłam ją przeglądać i już nie mogłam skończyć. Ta książka "zmusiła" mnie żeby jeszcze raz przeżywac przygody Giny Vitay.
Razem z nią czułam się nieszczęśliwa i zbuntowana kiedy ojciec bez wyjaśnienia wywoził ją nagle na odciętom od świata surową pensje Matuli, byłam wściekła na nowe koleżanki które najpierw były miłe , ale później chciały w ramach gry przydzielić jej za męża puste terrarium i zła na nową szkołę gdzie nie tylko trzeba chodzic w warkoczach i przepisowym ubraniu, ale także wszystkie listy i rozmowy telefoniczne z rodzicami podlegają cenzurze, by nie zamartwiac rodzicieli ! Pensja jest dla dziewczyny jak więzienie.
Kiedy ojciec wyjawia sekret jej uwięzienia , Gina musi szybko dorosnąc i pogodzic się z myślą, że może najbardziej kochanej osoby na świecie, swojego taty już więcej nie zobaczy. Zostaje powierzona opiece tajemniczego przyjaciel podpisujący się Abigel .

Cała akcja dzieje się w latach 40 , XX wieku na Węgrzech podczas wojny. Jest to piękna i wzruszająca książka. Na jej podstawie został nawet nakręcony film. Oglądałam kawałek (niestety nie po polsku tylko po węgiersku więc nic nie rozumiałam ) i moim zdaniem nie oddaje tej atmosfery która jest w książce.
Tajemnica Abigel jest jedną z najpopularniejszych węgierskich książek.
Naprawdę warto ją przeczytac !!
ciekawsko.blogspot.com - z tąd pochodzi ta opinia

Przepiękna książka z mojego dzieciństwa, która zrobiła na mnie ogromne wrażenie.

Ostatni9 nie mając co robić, zaczęłam ją przeglądać i już nie mogłam skończyć. Ta książka "zmusiła" mnie żeby jeszcze raz przeżywac przygody Giny Vitay.
Razem z nią czułam się nieszczęśliwa i zbuntowana kiedy ojciec bez wyjaśnienia wywoził ją nagle na odciętom od świata surową pensje Matuli,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

W końcu zaczęły mi się ferie :D Będę miec więcej czasu na czytanie i pisanie recenzji. No więc dzisiaj trzeci tom serii Percy Jackson i bogowie olimpijscy.Tym razem młody heros wraz z Thalią i Annabeth jadzie pomóc Groverowi który znalazł wyjątkowo potężne dzieci półkrwi. Niestety dzieci namierzyła też mantikora, wyjątkowo trudny do pokonania potwór. Dochodzi do starcia ,ale na szczęście w ostatniej chwili zostają uratowani przez.... Artemidę i jej łowczynie.
Potwór ucieka porywając córkę Ateny. Do tego boginie łowów wyjeżdża na poszukiwanie starożytnego potwora i nagle znika bez śladu. Na poszukiwanie jej i Annabeth wyruszają dwie łowczynie razem z satyrem i dwoma herosami.
W tej części bohaterowie przestają byc "chronieni" przez autora. We wcześniejszych częściach z każdej przygody wychodzili cało a teraz muszą polegać na własnych umiejętnościach ,a w pewnym momencie pojawia się też śmierć.

"Jednemu dane wytrwać pod klątwą tytana,
Jednemu zaś śmierć ręką rodzica zadana"


Poznajemy łowczynie i dwóch nowych bogów : Appolina i jego siostrę. Do tego dowiadujemy się dlaczego Pan D. tak nie lubi obozowiczów. Nie zabraknie też fragmentów pełnych humoru :


- Ty jesteś ten kolo od wina? Niemożliwe!
Pan D. odwrócił wzrok ode mnie i rzucił chłopcu nienawistne spojrzenie...
-O, rany! Mam twoją figurkę
- Moją figurkę?
- W mojej grze. Magia i Mit. I hologramową kartę! No i mimo, że masz tylko jakieś
pięćset punktów ataku i wszyscy myślą, że jesteś największym cieniasem
z bogów, moim zdaniem masz ekstra moce!
No i jeszcze Appolo :




Uniósł ręce w geście nakazującym cisze.- Czuje że zbliża się haiku.-
Łowczynie jęknęły. Najwyraźniej nie było to ich pierwsze spotkanie z Appolinem.
Odchrząknął podniósł w dramatycznym geście jedną rękę :
W śniegu trawa się zieleni
Artemis woła o pomoc. Ależ ze
mnie ciacho.


Jak na razie ta część najbardziej mi się podobała.Po przeczytaniu od razu poszłam do empiku kupic następna. Mogę się pochwalić ,że już jestem w jej posiadaniu :) Więc polecam !



ciekawsko.blogspot.com z tąd pochodzi ta recenzja

W końcu zaczęły mi się ferie :D Będę miec więcej czasu na czytanie i pisanie recenzji. No więc dzisiaj trzeci tom serii Percy Jackson i bogowie olimpijscy.Tym razem młody heros wraz z Thalią i Annabeth jadzie pomóc Groverowi który znalazł wyjątkowo potężne dzieci półkrwi. Niestety dzieci namierzyła też mantikora, wyjątkowo trudny do pokonania potwór. Dochodzi do starcia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jak się od kilku lat ma do czynienia z mitologią, to się człowiek uczy, że w raju się zazwyczaj ginie."

To już czwarta , przedostatnia część przygód syna Posejdona.
Bohater idzie na dzień otwarty w nowej szkole i spotyka tam swoją znajomą śmiertelniczkę która widzi przez mgłę. Jak zwykle coś musi pójść nie tak więc nagle zostają zaatakowani przez cheerleaderki-potwory i Percy w pośpiechu jedzie do obozu .Na miejscu okazuje się ,że armia Kronosa planuję atak na herosów i wymyśliła sposób ominięcia magicznych granic, a mianowicie labirynt Dedala. Kojarzycie mit o Dedalu i Ikarze? Uciekali oni właśnie z tego labiryntu ,ale czy on naprawdę istnieje? i jeśli nawet to czy jest jakakolwiek szansa by nie zgubić się w plątaninie korytarzy i płapek ? Krążą legendy ,że od tego czasu rozrastał się w niekontrolowany sposób. Oczywiście nie była by to powieść Riordana gdyby był to jedyny problem. Grover dostał właśnie misje niemożliwą do wykonania i jest tym kompletnie załamany ,a Kronos ma się odrodzić! W tej książce jak i w innych nie brak humoru, wartkiej akcji i niebezpieczeństw przez co książkę się po prostu pożera !


„Potaknąłem, spoglądają na Rachel z podziwem.
- Uderzyłaś Króla Tytanów w oko niebieskim grzebieniem.
Dziewczyna miała głupią minę.
- Nie miałam nic innego.”
Autorowi nie wyczerpują się pomysły i cały czas umie zaciekawi czytelnika ,a przy okazji wbija nam do głowy grecką mitologie. Cały czas żałuje ,że nie natknęłam się na tą książkę wcześniej kiedy jeszcze w szkole przerabiałam mity :( Sporo by to ułatwiło ale nie mogę narzekać bo i tak to mnie interesuje.

W tym tomie jest coraz więcej o wielkiej przepowiedni ,ale nie ma się co dziwić bo 16 urodziny Percy`ego już za rok.
Poznajemy też bliżej jedną z bogini ,a mianowicie Herę.
"Joł, szefie!
Mroczny tańczył w swoim boksie, bijąc czarnymi skrzydłami powietrze.
-Przyniosłeś kostki cukru?
- Wiesz, że cukier nie jest dla ciebie zdrowy, Mroczny.
-Ehe, no więc masz cukier, co?"
Tutaj muszę się przyznać ,że uwielbiam Mrocznego i jego teksty :) Są naprawdę śmieszne
recenzja z mojego bloga http://ciekawsko.blogspot.com/

Jak się od kilku lat ma do czynienia z mitologią, to się człowiek uczy, że w raju się zazwyczaj ginie."

To już czwarta , przedostatnia część przygód syna Posejdona.
Bohater idzie na dzień otwarty w nowej szkole i spotyka tam swoją znajomą śmiertelniczkę która widzi przez mgłę. Jak zwykle coś musi pójść nie tak więc nagle zostają zaatakowani przez cheerleaderki-potwory i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Niestety to już ostatni tom tej znakomitej serii "Percy Jackson i bogowie Olimpijscy". Jak teraz pomyśle o wszystkich częściach to dochodzę do wniosku (może mylnego),że pierwsze i druga część nie jest aż tak dobra jak kolejne.
Tym razem wojna z Kronosem zbliża się nieubłaganie ,a zagrożony cały świat !
Posejdon prowadzi wojnę morską ze starymi potworami i nie morze sobie poradzić ,a reszta bogów opuszcza olimp próbując powstrzymać potwora zmierzającego do Noweg Jorku.Niestety nie za dobrze im to wychodzi. Percy wyrusza do krainy umarłych zrealizować bardzo niebezpieczny plan ,który ma mu bać szansę pokonania Kronosa ,ale czy on się powiedzie ? Główna siedziba bogów została kompletnie bez ochrony no i oczywiście komuś przypadło ją bronić. Domyślacie się komu ? oczywiście Percy`emu i jego przyjaciołom.

"Nie polecam podróży cieniem, jeśli się boicie:
-ciemności,
-dreszczy przebiegających po plecach,
-dziwacznych dźwięków,
-jazdy tak szybkiej, że ma się wrażenie, jakby skóra złaziła z twarzy.
Innymi słowy uznałem, że to fantastyczne."
Co tu dużo pisać. Humor jest, wartka akcja rozkręcająca się jeszcze szybciej niż zwykle jest ,oczywiście wielka bitwa też jest i grecka mitologia jest. Wszystko na miejscu :)
Dowiemy się też więcej o Luku (chłopcu który pierwszy dołączył do Kronosa) .

recenzja z mojego bloga zapraszam http://ciekawsko.blogspot.com/

Niestety to już ostatni tom tej znakomitej serii "Percy Jackson i bogowie Olimpijscy". Jak teraz pomyśle o wszystkich częściach to dochodzę do wniosku (może mylnego),że pierwsze i druga część nie jest aż tak dobra jak kolejne.
Tym razem wojna z Kronosem zbliża się nieubłaganie ,a zagrożony cały świat !
Posejdon prowadzi wojnę morską ze starymi potworami i nie morze sobie...

więcej Pokaż mimo to