PsykoPunkz

Profil użytkownika: PsykoPunkz

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 6 lata temu
68
Przeczytanych
książek
68
Książek
w biblioteczce
3
Opinii
20
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: ,

Słaba książka oj słaba.

Główna bohaterka jest niesamowicie irytującą postacią. Chce być niepokonana, domaga się i usilnie stara wypracować szacunek. Nie może pokazać choćby jednej słabości, bo przecież już, teraz, natychmiast za ścianą stoi kordon kolegów, aby tylko wybuchnąć salwą ogromnego śmiechu.

Wątek poszukiwania mordercy niesamowicie nudny, oklepany i niczym nie zaskakujący. Mam wrażenie, jakby to wszystko działo się w trzech miejscach i nigdzie indziej.

Na plus opisy medyczne, ale tutaj raczej nie ma co chwalić Pani Gerritsen za dobry research, bo z uwagi na wykształcenie sama taką wiedzę posiada, aby móc ją wiarygodnie przedstawić chociaż...

No właśnie, scena z ratowaniem Korsaka boli okropnie nieudolnością w wykonaniu. Najpierw ratownik/lekarz ma problem z zaintubowaniem, bo Korskach z tych "gruboszyjnych", ponad to było ciemno i warunki polowe, ale ratowni/lekarz, po krótkim narzekaniu na otyłość Korsaka w cudowny sposób w ułamkach sekundy wkłada rurkę na swoje miejsce. Oczywiście, nie sposób pominąć, że ambulans na miejscu pojawił się z prędkością dźwięku, co też niesamowicie zaskakuje. Skoro autor porywa się na takie, a nie inne potoczenie akcji, to Korsak powinien być trupem, ale tutaj chyba coś autorce nie wyszło.

Zakończenie, najgłupsze z możliwych. Zamiast zamknąć rozdział i wymyślić coś nowego, lepiej zrobić tasiemca. Trzecia raz ten sam motyw, tym razem pierwsze skrzypce ma objąć kobieta. No litości autorko. Jak nie masz pomysłu, to nie pisz, albo poczekaj aż taki Ci wpadnie do głowy, a nie rób z książki Transformersów, które mają się podobno doczekać jeszcze dwudziestu kolejnych części.

Cóż, jakby to podsumować? Drogi czytelniku, jeśli nie chcesz irytować się co rusz, jak to bardzo niezależna chce być główna bohaterka, ale jej nie wychodzi i każdy tylko czyha, aby z niej szydzić, tak że nawet przy najgorszym fetorze nie użyje maści mentolowego, bo przecież musi być twarda, to pomiń tę książkę i prawdopodobnie następną też.

Słaba książka oj słaba.

Główna bohaterka jest niesamowicie irytującą postacią. Chce być niepokonana, domaga się i usilnie stara wypracować szacunek. Nie może pokazać choćby jednej słabości, bo przecież już, teraz, natychmiast za ścianą stoi kordon kolegów, aby tylko wybuchnąć salwą ogromnego śmiechu.

Wątek poszukiwania mordercy niesamowicie nudny, oklepany i niczym nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Ta chwila, gdy piszesz ocenę książki, ale Twoja przeglądarka jest przeciwko Tobie i usuwa Ci, to co już napisałeś, a Ty mimo tego nie zrażasz się tym wcale, bo książka jest tak dobra, że warto jeszcze raz poświęcić czas, aby napisać swoje odczucia.

Jo Nesbo pokazał po raz kolejny klasę i twierdzę to pomimo, iż przeczytałem tylko jego dwie książki "Policja" oraz "Pragnienie". Świadczy o tym fakt, że już jedna książka potrafi pokazać czy ma się do czynienia z dobrym autorem, a moment gdy druga Cię w tym utwierdza jest czymś godnym życzenia nawet mało lubianym osobą.

1. Alkohol

Bardzo spodobało mi się to, że autor tak doskonale zna swoje postacie i potrafi nimi tak dobrze pokierować. Harryemu w pewnym momencie świat zaczął się walić - jego ukochana mogła już się nigdy nie obudzić i wtedy autor postanowił, że to najlepszy moment, aby nasz główny bohater znów sięgnął po swego odwiecznego wroga - alkohol. Pokazuje to, że choć nie wiadomo jak silnym byłbyś człowiekiem, czasami przychodzi czas, że pewne sytuacje zaczynają Cię przerastać.

2 Bohaterowie

Ta satysfakcja, gdy pomimo tylu bohaterów w książce żaden nie wydaje Ci się papierowy, wprowadzony i prowadzony na siłę na zasadzie: jest, bo jest. Podoba mi się również zróżnicowanie. Autor potrafi tak kreować postacie, że każda z nich ma w sobie coś, co pozwala czytelnikowi się w jakiś sposób z nią zżyć i przez to ją polubić.

3. Wątki

Jo Nesbo ma coś z "seryjnego mordercy" wodzącego za nos policję i choć brzmi to absurdalnie, to chce przez to powiedzieć, że autor potrafi świetnie podrzucać czytelnikowi wątki tak, aby do końca książki nie wiedział on czy tak naprawdę to będzie A, B, C, a może jednak D? Ale przecież A było równie logiczne jak B, dlatego nie dając się zwieść niech będzie C. I gdy już jesteś pewien, że to na pewno D, okazuje się, że to A. Tak w największym skrócie mogę napisać, jak się czułem czytając książkę.

Ps. Przez chwile naprawdę zwątpiłem w Wyllera i myślałem, że jest tym złym i nawet miałem już mieć za złe autorowi, że robi coś tak oklepanego czyli: nieśmiały, młody policjant okazuje się przebiegłym i złym intrygantem, który wszystkich wodził za nos.

4. Zakończenie

Tu również autor gra na nosie czytelnikowi sądząc, że Harry Hole przegrał pojedynek na śmierć i życie, prawda okazuje się jednak inna. Zastanawiające jest co by było, gdyby na miejscu nie było tego helikoptera, prawda? Prawdopodobnie Delta otworzyła by ogień i kto wie? Szczerze, gdyby takie zakończenie wybrał autor, to kupiłbym mu ulubiony trunek Harrego, o ile taki istnieje.

Ocena 9/10, ponieważ pozostaje niesmak, gdyż miałem cichą nadzieję, że albo Truls, albo Harry umrą. Szczególnie, że tekst Rakel do Katrine, iż będzie dalej żyła nawet jeśli straci Harrego, tak mi kazał sądzić.
Wydaje mi się, że to takie trochę w stylu "I żyli długo i szczęśliwie" - może nie dosłownie, ale po części.

Z drugiej jednak strony cieszę się, bo po przeczytaniu epilogu autor daje nam do myślenia, że możemy się spodziewać kolejnej pozycji z Harrym Hole w roli głównej. I niech tak się stanie, gdyż w dobie wydawania słabych, przereklamowanych książek człowieka raduje myśl, że mimo to gdzieś tam jest człowiek, który umożliwia Ci miłe spędzenie czasu, w wykreowanym przez niego świecie.

Dziękuję Panie Nesbo, duże 9 punktów leci na Pana pisarskie konto.

Ta chwila, gdy piszesz ocenę książki, ale Twoja przeglądarka jest przeciwko Tobie i usuwa Ci, to co już napisałeś, a Ty mimo tego nie zrażasz się tym wcale, bo książka jest tak dobra, że warto jeszcze raz poświęcić czas, aby napisać swoje odczucia.

Jo Nesbo pokazał po raz kolejny klasę i twierdzę to pomimo, iż przeczytałem tylko jego dwie książki "Policja" oraz...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Dzieci ratują świat".

Jedno zdanie opisujące tę książkę. Fajny pomysł, lecz wykonanie zdecydowanie gorsze. Książka miejscami strasznie mierzi, a autor według mojej oceny zbyt ckliwie podszedł do tego tytułu. Grupa postaci, nastolatków, która jest do bólu papierowa, wręcz nijaka. Gdyby nie podział na płci i domysł co do wieku nic by ich nie rozróżniało. Michael, Sara, Bryson nawet sławetny Kaine nie wyróżniają się niczym szczególnym. Jedyna z postaci, która jakoś w miarę wyglądała w tej książce to doktor Weber, lecz i tak nie do końca. Większość dialogów jest nudna i dosyć często przerysowana. Emocje, niby pasujące do sytuacji, ale ich wydźwięk jest strasznie sztuczny.
I te wieczny płacz i przytulanie. Odnoszę wrażenie, iż p. Dashner jako ojciec stara się ukazać świat, gdzie nastolatkowie są najlepszymi przyjaciółmi, którzy gdy tylko nadarzy się okazja popadają sobie w ramiona i wymieniają czułości w najlepsze.

Strasznie to wszystko mdłe i miejscami męczące. O ile książkę czyta się płynnie, to niedoskonałość dialogów(pustych) i postaci(papierowych) mocno kolą w oczy. Zdecydowanie nieudane wykonanie, tak dobrze aspirującego pomysłu.

Kolejną faktem trudny do przełknięcia, iż ów Michael to nastolatek, a już jest mistrzem programowania i pokonuje twór, którego sztuczna inteligencja na tyle wielka, że potrafiła oszukać Służby VirtNetu, zaś przegrywa z nastoletnim chłopcem.

I rzecz ostateczna i według mnie niewybaczalna. Wskrzeszanie, albo insynuowanie, że da się to zrobić, bohatera. Zakończenie książki najgorsze z możliwych, wszystko po to, aby finał był bliski "I żyli długo i szczęśliwie".

Podsumowując:

Zawiodłem się dosyć mocno, bo według mnie seria Wiezień Labiryntu oraz jej pre/sequele były naprawdę dobre, choć nie bez błędów, czego nie mogę powiedzieć o Doktrynie Śmiertelności. O ile pierwsza cześć nie byłą również jakaś szczególna, to rodziła nadzieję, że dalsze części będą równie dobre, albo i lepsze. Niestety tak się nie stało. Zatem, jeśli ktoś z Was lubi książkę, w której motyw przewodni to nastolatek ratujący świat przed tym złym, to na pewno spodoba Wam się ta pozycja.

"Dzieci ratują świat".

Jedno zdanie opisujące tę książkę. Fajny pomysł, lecz wykonanie zdecydowanie gorsze. Książka miejscami strasznie mierzi, a autor według mojej oceny zbyt ckliwie podszedł do tego tytułu. Grupa postaci, nastolatków, która jest do bólu papierowa, wręcz nijaka. Gdyby nie podział na płci i domysł co do wieku nic by ich nie rozróżniało. Michael, Sara,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Aktywność użytkownika PsykoPunkz

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


Ulubione

J.K. Rowling Harry Potter i Insygnia Śmierci Zobacz więcej
J.K. Rowling Harry Potter i Insygnia Śmierci Zobacz więcej
J.K. Rowling Harry Potter i Insygnia Śmierci Zobacz więcej
James Dashner Lek na śmierć Zobacz więcej
J.K. Rowling Harry Potter i Insygnia Śmierci Zobacz więcej
J.K. Rowling Harry Potter i więzień Azkabanu Zobacz więcej
J.K. Rowling Harry Potter i Książę Półkrwi Zobacz więcej
James Dashner Próby ognia Zobacz więcej
J.K. Rowling Harry Potter i Książę Półkrwi Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
68
książek
Średnio w roku
przeczytane
9
książek
Opinie były
pomocne
20
razy
W sumie
wystawione
58
ocen ze średnią 5,8

Spędzone
na czytaniu
517
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
12
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]