rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Dobra, ciepła, dużo się pośmiałam - opinię niedługo uzupełnię.

Dobra, ciepła, dużo się pośmiałam - opinię niedługo uzupełnię.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka ciekawa. Z pewnością pisuje życie i pracę w ZEA w innych barwach, niż wiele blogów i opowieści instagramerów czy pseudo-reporterów. Wiadomo - nie można brać jej jako pewnik we wszystkich kwestiach lub opisach. Ale jako "zajawkę" do poznania kultury i potrzebnych zachowań przy wyjeździe do ZEA - z pewnością się przyda i warto ją przeczytać.

Książka ciekawa. Z pewnością pisuje życie i pracę w ZEA w innych barwach, niż wiele blogów i opowieści instagramerów czy pseudo-reporterów. Wiadomo - nie można brać jej jako pewnik we wszystkich kwestiach lub opisach. Ale jako "zajawkę" do poznania kultury i potrzebnych zachowań przy wyjeździe do ZEA - z pewnością się przyda i warto ją przeczytać.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dobra książka, którą miło się czyta i do której można wrócić.
Autorka w bardzo dobry sposób opisuje ból jaki bohaterka odczuwa przy ponownym zmierzeniu się z niebezpieczeństwem.
Książka przepełniona jest akcją. Dobrą akcją.Taką która coś wnosi i która wciąga.
Bohaterka jest bardziej kobietą niż dziewczynką, chociaż dalej ma swoje dziwne zachowania.
Ale nie wymagajmy zbyt wiele od 17-latki...

Dobra książka, którą miło się czyta i do której można wrócić.
Autorka w bardzo dobry sposób opisuje ból jaki bohaterka odczuwa przy ponownym zmierzeniu się z niebezpieczeństwem.
Książka przepełniona jest akcją. Dobrą akcją.Taką która coś wnosi i która wciąga.
Bohaterka jest bardziej kobietą niż dziewczynką, chociaż dalej ma swoje dziwne zachowania.
Ale nie wymagajmy zbyt...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zawiodłam się. Bardzo się zawiodłam.
Książka pisana na przymus, bo jakoś trzeba skończyć tą historię.
Opowieść o tym jak to jedna panienka jest zagubiona i jak jej źle, trudno, nikt ją nie rozumie - nawet ona sama.
Aha - i niech autor pamięta aby zabić jak najwięcej bliskich autorce osób aby czuła, że wszyscy się dla niej poświęcają... Prawda że się poświęcają?

Pierwsza "połowa" książki była ok, czytało się ją dobrze. Ale w momencie postrzału wszystko zaczęło się psuć. Czytałam ze stwierdzeniem "że co? że jak?"

Postępuję zgodnie z zasadą, że najpierw czytam książkę a dopiero potem oglądam ekranizację. Mam nadzieję, że film będzie dużo lepszy.

W sumie to nie będzie wcale wielki wyczyn...

Zawiodłam się. Bardzo się zawiodłam.
Książka pisana na przymus, bo jakoś trzeba skończyć tą historię.
Opowieść o tym jak to jedna panienka jest zagubiona i jak jej źle, trudno, nikt ją nie rozumie - nawet ona sama.
Aha - i niech autor pamięta aby zabić jak najwięcej bliskich autorce osób aby czuła, że wszyscy się dla niej poświęcają... Prawda że się poświęcają?

Pierwsza...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Drugi tom historii o Francisie Urquhart.
Tom z pewnością gorszy od części pierwszej, która mnie wciągnęła bardzo mocno i dzięki której z wielką nadzieją sięgnęłam po tom drugi
I tu niestety bardzo się zawiodłam, bo tom drugi bardzo odbiega "ciekawością" od swojego poprzednika. Bardziej pisane na siłę? Czy też autor chciał przedstawić jak najwięcej zachowań które będą pokazywały upadek elit politycznych w Wielkiej Brytanii? Nie wiem, z pewnością książkę czytało mi się o wiele ciężej niż tom pierwszy. A jeśli męczę książkę prawie dwa miesiące, to dla mnie musi to być już książka co najmniej męcząca i irytująca.
Książka podzielona została na trzy części - i dopiero część trzecia mnie zainteresowała. Zaczęło coś się dziać, a nie że uwaga skupiała się tylko i wyłącznie na tym "kto kogo i w jakiej pozycji" oraz o tym jak dwie główne postaci w książce nie mogą się dogadać.
Boże, można opisać ciekawie konflikt. Interesująco, z polotem. A nie skupiać się na tym przez całą książkę i męczyć tym czytelnika.

I to przedmiotowe traktowanie ludzi. Nie podoba mi się to bardzo - jeśli zaś komuś to pasuje to jego wola, nie mogę nikomu zabronić.

Czekam aż dotrze do mnie tom trzeci. Mam nadzieję że będzie tak dobry jak tom pierwszy, broń Boże tak bezpłciowy jak tom drugi.

Drugi tom historii o Francisie Urquhart.
Tom z pewnością gorszy od części pierwszej, która mnie wciągnęła bardzo mocno i dzięki której z wielką nadzieją sięgnęłam po tom drugi
I tu niestety bardzo się zawiodłam, bo tom drugi bardzo odbiega "ciekawością" od swojego poprzednika. Bardziej pisane na siłę? Czy też autor chciał przedstawić jak najwięcej zachowań które będą...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po książkę sięgnęłam przez przypadek - wchodząc do biblioteki stała na półce. Więc dlaczego nie sięgnąć po nią, skoro serial ma tak dużo dobrych opinii?
Nie oglądałam żadnego odcinka serialu "House of cards". I może dobrze, bo skupiłam się na tym co ważniejsze - na historii a nie na porównywaniu do serialu.

W dzisiejszych czasach staram się być na bieżąco z polityką. I często zastanawiam się jak to na prawdę funkcjonuje. Czym kierują się ludzie którzy nami rządzą? Czy jest to jakaś wyższa idea, czy też całkiem przyziemne pożądanie władzy i samospełnienia? W tej książce pokazano to bardzo dosadnie - jak ambicje, niespełnione obietnice mogą napędzać działania człowieka. I jego otoczenia. Historia opowiedziana przez autora jest bardzo dosadna. Nie jest w żadnym momencie przesłodzona czy złagodzona. Historia jest brutalna. Jak aktualna polityka.

Książkę trzeba przetrawić. Nie mogłam sięgnąć po kolejną bez przerwy - zaś dopiero dziś jestem w stanie sięgnąć po coś kolejnego. Musiałam pewne zachowania przegadać z drugą osobą - zajmującą się polityką. I dopiero teraz ją zrozumiałam.
Z pewnością sięgnę po kolejne tomy "House of cards" A dopiero potem po serial. Chyba jednak wolę taką kolejność.

Po książkę sięgnęłam przez przypadek - wchodząc do biblioteki stała na półce. Więc dlaczego nie sięgnąć po nią, skoro serial ma tak dużo dobrych opinii?
Nie oglądałam żadnego odcinka serialu "House of cards". I może dobrze, bo skupiłam się na tym co ważniejsze - na historii a nie na porównywaniu do serialu.

W dzisiejszych czasach staram się być na bieżąco z polityką. I...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kolejna Książka Anety Jadowskiej, na którą z wielką niecierpliwością czekałam. Zwłaszcza po lekturze jej "Ropusze" w których mogliśmy poznać świat Thornu z "drugiej strony".

Książka składa się z dwóch opowiadań, w których głównym bohaterem jest Witkac - książkowy, były już partner w policji Dory. Akcja rozpoczyna się w czasie kiedy już wie kim jest i co ma robić. A przynajmniej wie co powinien robi, bo nie zawsze pali się do tego. Ale obowiązek to obowiązek i tego należy się trzymać, zarówno w pracy policjanta jak i szamana na usługach Rady. Poznajemy jego dalsze losy - jak radzi sobie z tym co go spotkało, z nowymi mocami. Jak przyswaja sobie to, czego powinien nauczyć się jako dziecko. I chyba uświadamia sobie też co go ominęło, przez to że poznał prawdę tak późno.
Z jednej strony jest to smutne, z drugiej jednak książka jest pewnym przesłaniem - walcz, bo nic nie będzie Ci podane na tacy. To nic że nie masz już "naście lat" a bardziej zbliżasz się do czwartej dziesiątki - masz prawo walczyć, prawo domagać się od życia pewnych spraw. I swoją determinacją tego dokonać bo nikt tego za Ciebie nie zrobi.

Książka utrzymana jest winnym stylu niż seria o Dorze. Jest bardziej dorosła, ale i spokojna. Seria o Dorze była utrzymana w bardziej młodzieżowym klimacie - bo pisana była z perspektywy osoby młodszej. Teraz mamy do czynienia z dojrzałym mężczyzną z przeszłością. I to jaką!

Historia opisana w książce nie skupia się na wydarzeniach opisanych w poprzedniej serii. I dzięki temu można wg. mnie też rozpocząć przygodę z książkami Anety Jadowskiej - a to w przypadku Panów chyba lepsza kolejność.

Kolejna Książka Anety Jadowskiej, na którą z wielką niecierpliwością czekałam. Zwłaszcza po lekturze jej "Ropusze" w których mogliśmy poznać świat Thornu z "drugiej strony".

Książka składa się z dwóch opowiadań, w których głównym bohaterem jest Witkac - książkowy, były już partner w policji Dory. Akcja rozpoczyna się w czasie kiedy już wie kim jest i co ma robić. A...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka przeze mnie bardzo wyczekiwana.
Bardzo się cieszę, że powstała książka która "łata" pewne dziury w cyklu o Dorze. Brakowało mi pewnych informacji, pewnych faktów - ta publikacja złożyła pewne informacje w całość.
Wiele opowiadań znajdujących się w zbiorze znałam już z oficjalnej strony autorki- Thornu. Mimo wszystko nie omijałam ich, ponownie przypominałam sobie te historie i zdarzenia. Czytanie tylko fragmentów mi nieznanych byłoby dla mnie zepsucie trudu autorki, jaki włożyła w wydanie tej książki. A na prawdę było warto.

Cieszę się, że ta ksiażka została wydana. Ciekawie jest zobaczyć pewne wydarzenia od strony Mirona czy Joshui, Witkaca czy Szelmy. Jest to miłe i zaskakujące.

Z pewnością wrócę jeszcze do tego tomu - tak jak poprzednio wracałam (lecząc czytelniczy głód pomiędzy książkami o Dorze)do opowiadań na Thornie. Mają one w sobie coś.
Zwłaszcza Szatański Pierwiosnek – Historia Prawdziwa. Pokazuje, że można i należy dbać nawet o tych, o których w teorii nie powinno się. Bo przeczież Czart nie potrzebuje pomocy, prawda?

Książka przeze mnie bardzo wyczekiwana.
Bardzo się cieszę, że powstała książka która "łata" pewne dziury w cyklu o Dorze. Brakowało mi pewnych informacji, pewnych faktów - ta publikacja złożyła pewne informacje w całość.
Wiele opowiadań znajdujących się w zbiorze znałam już z oficjalnej strony autorki- Thornu. Mimo wszystko nie omijałam ich, ponownie przypominałam sobie te...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

W końcu znalazłam czas aby przeczytać ostatnią książkę ze Świata Dysku. I mimo, że daję ocenę "bardzo dobra" to jednak czuję niedosyt. I to dość spory.

Brakuje mi ciągu wydarzeń. Brakuje mi mennicy. Brakuje mi tego jak Moist poradził sobie wskrzeszając mennicę. Niby nie jest mi to za specjalnie potrzebne do zrozumienia całego biegu zdarzeń, ale jednak moja głęboka potrzeba porządkowania faktów krzyczy.

Brakuje mi również akcji, która przez 3/4 książki ciągnie się. Czekałam kiedy zacznie się coś dziać - tak jak było to w "Łups".
Ostatnią 1/4 książki przeczytałam z zapartym tchem. Tak jak lubię!

Podoba mi się bardzo kreacja par książkowych - to jak została pokazana relacja Moista i Adory, oraz Harry'ego Króla i Effie. Niby słabe kobietki ale potrafią zarządzać swoimi mężczyznami...
Zachwyciła mnie Adora. Daje Moistowi pełną wolność, ale jednocześnie ma całkowitą pewność, że do niej wróci.

Książka bardzo pouczająca z jednej strony, a z drugiej dająca wielkie pole do marzeń - nowości nie da się zatrzymać. Trzeba się im przyglądać, bo Ci co ryzykują najwięcej zyskują!

W końcu znalazłam czas aby przeczytać ostatnią książkę ze Świata Dysku. I mimo, że daję ocenę "bardzo dobra" to jednak czuję niedosyt. I to dość spory.

Brakuje mi ciągu wydarzeń. Brakuje mi mennicy. Brakuje mi tego jak Moist poradził sobie wskrzeszając mennicę. Niby nie jest mi to za specjalnie potrzebne do zrozumienia całego biegu zdarzeń, ale jednak moja głęboka potrzeba...

więcej Pokaż mimo to