Opinie użytkownika
Nadeszła pora pożegnania bohaterów cudownej serii Dwieście wiosen. Adela, seniorka rodu, musi zmierzyć się z licznymi zmianami jakie przynosi XXI wiek. Jej ukochana Osada ma zostać zalana, a na jej miejscu ma powstać zbiornik retencyjny. Adela nie poddaje się jednak przeciwnościom losu. W trudnych chwilach może liczyć na pomoc rodziny, zwłaszcza ukochanej wnuczki Matyldy.
W...
Miałam duże oczekiwania, ale niestety rozczarowałam się. Spodziewałam się trochę innej treści, niż było mi dane przeczytać.
Pokaż mimo toPowieść świąteczna w niecodziennym wydaniu – lekki, przyjemny kryminał w stylu Joanny Chmielewskiej. Czarny humor, komizm sytuacyjny i przezabawne postacie sprawiają, że uśmiech nie schodzi z twarzy.
Pokaż mimo to
Lekka, łatwa i przyjemna lektura ze schematyczną fabułą i przewidywalnym zakończeniem, przynajmniej w części romansowej.
Najbardziej zaskakujący okazał się wiek głównej bohaterki. Zachowywała się jak kobieta, która dawno przekroczyła już 30 lat, a tak naprawdę miała 23 lata. Momentami wprowadzało to dysonans pomiędzy czynami i zachowaniem Antoniny a jej młodością.
Nawet z najtrudniejszej sytuacji jest wyjścia, chociaż na początku wydaje się to niemożliwe.
Ciepła opowieść o zawiedzionej miłości, bankructwie, straconych nadziejach, ale też o sile bezwarunkowej miłości, potrzebie pomocy, dążeniu do realizacji własnych marzeń.
Dobre anioły są wszędzie.
Ciepła opowieść o nieszczęśliwych mieszkańcach pewnej kamienicy, którzy za sprawą nowej współlokatorki odnajdują drogę do szczęścia i odrobiny radości.
Czy Helena odkryje tajemnicę babci Mieczysławy? Czy starsza pani zechce się odezwać i poznać swoją wnuczkę? Czy święta Bożego Narodzenia to magiczny czas, w którym spełniają się wszystkie życzenia?
Ciepła, magiczna powieść, w której czuć klimat świąteczny, mimo że nie nie słychać rozbrzmiewających kolęd, nie widać wyrastających dookoła choinek, bombek, mikołajów.
Młodzieńcze zauroczenie i złożona obietnica sprawia, że Tekla i Gasper przez 38 lat piszą do siebie listy i czekają w Wigilię w umówionym (a przynajmniej tak się im wydaje) miejscu na spotkanie.
Zuzanna...
Lekka, przyjemna, przewidywalna książka z Bożym Narodzeniem w tle, jednak brakowało mi w niej efektu wow.
Pokaż mimo to
Piękna, klimatyczna okładka przyciąga i rozczarowuje. Spodziewałam się powieści z Bożym Narodzeniem w tle, a dostałam historię o młodej dziewczynie Ani, która próbuje odbudować klinikę weterynaryjną po niespodziewanej śmierci ojca, słynnego doktora Oczko.
Gdyby zakończyć tytuł na „Szalonym roku” i zmienić okładkę dostalibyśmy ciekawą powieść o determinacji w dążeniu do...
Sezon na powieści z Bożym Narodzeniem w tle uważam za rozpoczęty.
Co się dzieje, gdy planowany wyjazd do nowo otwieranej filii w innym państwie opóźnia się, a ty zdążyłaś się już pozbyć mieszkania? Szukasz wynajmu krótkoterminowego.
Tak właśnie postąpiła Harper, główna bohaterka powieści. Jednak załatwianie spraw przez SMS-a doprowadziło do tego, że do mieszkania w tym...
Pierwsze strony powieści nie zapowiadają tak ciężkiego ładunku emocjonalnego, który atakuje czytelnika w miarę przewracania kartek.
Ogrom nieszczęść i traum, z jakimi muszą zmierzyć się bohaterowie, przytłacza, ale jednocześnie daje nadzieję na lepszą przyszłość.
Na pewno nie jest to książka dla osób, które liczą na relaks i dobrą zabawę podczas lekkiej lektury.
Lekka, przyjemna powieść poruszająca dosyć trudne tematy. Kontynuacja „Pensjonatu Samotnych Serc”.
Do Borówek przyjeżdża Filip, pierwsza miłość Matyldy. Czy wbrew powiedzeniu, że dwa razy nie wchodzi się do tej samej rzeki, dziewczyna będzie się starała budować szczęście u jego boku, czy zwycięży kiełkujące uczucie do Artura?
Bohaterami powieści są ludzie o pogmatwanych życiorysach, których los boleśnie doświadczył. W urokliwym mazurskim pensjonacie starają się zamknąć drzwi do przeszłości i otworzyć nowe, niosące nadzieję na szczęśliwą przyszłość. W otoczeniu wspaniałej mazurskiej przyrody i życzliwych ludzi powoli odbudowują pewność siebie i zapominają o traumatycznych przeżyciach.
Pokaż mimo toEmil Żądło i Marta Zabłocka kolejny raz mierzą się ze zbrodniami, które chociaż dzieją się współcześnie, swoje korzenie mają w zamierzchłej przeszłości. Dzięki temu, że autorka „pozwala” rozwiązywać zagadki pracownikowi muzeum i dziennikarzowi, przemyca na stronach swoich powieści sporą dawkę wiedzy historycznej. W takiej formie nie zniechęca ona czytelnika, a wręcz zachęca...
więcej Pokaż mimo toAutor zabiera nas w fascynującą podróż po indonezyjskiej wyspie. Ucieka od popularnych miejsc turystycznych, dzięki czemu możemy poczuć balijską ciszę, ponapawać się opisem balijskiej przyrody. Dla kontrastu pokazuje część wyspy, na której usytuowane są popularne kurorty. Są to miejsca, w których wszechobecna jest masówka, komercja, miejsca, które niczym nie różnią się od...
więcej Pokaż mimo toKsiążka nie w moim stylu, bardziej ją, a przy okazji siebie, wymęczyłam, niż przeczytałam.
Pokaż mimo toCudowna, ciepła opowieść – chociaż osadzona w czasach dramatycznych dla Polaków. Tytułowa Oleńka to młoda dziewczyna, hrabianka, która łamie utarte konwenanse za cichym pozwolenie ojca. Jeździ konno, odwiedza chłopów, uczy dzieci języka polskiego, zakochuje się i zamierza poślubić ubogiego nauczyciela. Jedna noc zabiera jej wszystkich, których kochała i wszystko, co...
więcej Pokaż mimo to
Historia opowiedziana z dwóch różnych perspektyw. Zakończenie powieści jest przewidywalne, ale nie oznacza to, że jest ona infantylna i o niczym.
Autorka pokazała pracę górników z nieco innej perspektywy. Nie są to z jednej strony stereotypowi niewykształceni, brudni ludzie, z drugiej bawiąca się podczas Barbórki oficjela. Są to młodzi, niejednokrotnie wykształceni...
Jest to ciepła, niosąca nadzieję powieść. Chociaż akcja rozgrywa się latem, książka ta nie ma nic wspólnego z czytadłem wakacyjnym. Porusza ważne życiowe problemy (toksyczni rodzice, aborcja, poważny wypadek samochodowy, rozwód, śmierć bliskiej osoby), przybliża zmagania z nimi, ukazuje, w jaki sposób wpłynęły na bohaterów i ukształtowały ich osobowość. Bardzo mocno...
więcej Pokaż mimo toLektura w sam raz na wakacje. Na pewno nie należy do niej podchodzić jak do książki-przewodnika po Chinach. Autorka w lekki i zabawny sposób opisała swoje perypetia i spostrzeżenia na początku swojej chińskiej przygody. Pokazała to państwo i jej mieszkańców ze swojej niemieckiej perspektywy, podkreśliła różnice kulturowe i mentalne. Z jej historii możemy wyczytać nie tylko...
więcej Pokaż mimo to