rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

"Władca Pierścieni" to najbardziej kultowa pozycja w historii fantastyki i więcej chyba mówić nie trzeba.

"Władca Pierścieni" to najbardziej kultowa pozycja w historii fantastyki i więcej chyba mówić nie trzeba.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Tej książki chyba nie trzeba przedstawiać nikomu. Zwłaszcza, gdy do kin wchodzi film na jej podstawie. Jest to idealny wstęp do dalszej przygody z J.R.R. Tolkienem. Ja po raz pierwszy z "Hobbitem" zetknąłem się w szkole podstawowej i właśnie od niego zaczęła się moja fascynacja literaturą fantastyczną.

Tej książki chyba nie trzeba przedstawiać nikomu. Zwłaszcza, gdy do kin wchodzi film na jej podstawie. Jest to idealny wstęp do dalszej przygody z J.R.R. Tolkienem. Ja po raz pierwszy z "Hobbitem" zetknąłem się w szkole podstawowej i właśnie od niego zaczęła się moja fascynacja literaturą fantastyczną.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Muszę przyznać, że jak pierwsze części (zwłaszcza zbiory opowiadań) przeczytałem z zapartym tchem i nieraz do nich wracałem, tak "Panią Jeziora" skończyłem już tylko z poczucia obowiązku i by zobaczyć "jak to wszystko się skończyło". Nie można powiedzieć, że jest słaba lub zła, ale nie można też powiedzieć, że trzyma poziom i wręcz rewelacyjny klimat "Ostatniego życzenia".

Muszę przyznać, że jak pierwsze części (zwłaszcza zbiory opowiadań) przeczytałem z zapartym tchem i nieraz do nich wracałem, tak "Panią Jeziora" skończyłem już tylko z poczucia obowiązku i by zobaczyć "jak to wszystko się skończyło". Nie można powiedzieć, że jest słaba lub zła, ale nie można też powiedzieć, że trzyma poziom i wręcz rewelacyjny klimat "Ostatniego życzenia".

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka może wydawać się zagmatwana, ale w gruncie rzeczy jest naprawdę niezła. Charles Yu poprzez rozliczne zabiegi zaciera granicę między światem realnym i przedstawionym, czyniąc samą książkę ważnym elementem jej fabuły.

Książka może wydawać się zagmatwana, ale w gruncie rzeczy jest naprawdę niezła. Charles Yu poprzez rozliczne zabiegi zaciera granicę między światem realnym i przedstawionym, czyniąc samą książkę ważnym elementem jej fabuły.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Być może wydanie tej książki pod szyldem jednej z najlepszych na świecie jest lekką przesadą, lecz w gruncie rzeczy książka jest dobra. Nie każda pozycja musi być w końcu wybitna, by przyjemnie się ją czytało.

Być może wydanie tej książki pod szyldem jednej z najlepszych na świecie jest lekką przesadą, lecz w gruncie rzeczy książka jest dobra. Nie każda pozycja musi być w końcu wybitna, by przyjemnie się ją czytało.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Na początku książka wydaje się trochę, a nawet zupełnie chaotyczna i niezrozumiała - czytelnik zostaje wrzucony wprost w wir wielowątkowej akcji. Na szczęście, gdy już człowiek się połapie, kto jest kim i kto kogo chce zabić, książka wciąga całkowicie.

Na początku książka wydaje się trochę, a nawet zupełnie chaotyczna i niezrozumiała - czytelnik zostaje wrzucony wprost w wir wielowątkowej akcji. Na szczęście, gdy już człowiek się połapie, kto jest kim i kto kogo chce zabić, książka wciąga całkowicie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Humor ten sam co w "Kronikach Jakuba Wędrowycza" i znów - książka nie dla wszystkich - jedni polubią, inni wręcz przeciwnie. Jak dla mnie druga część jest niezła, ale niestety gorsza od pierwszej.

Humor ten sam co w "Kronikach Jakuba Wędrowycza" i znów - książka nie dla wszystkich - jedni polubią, inni wręcz przeciwnie. Jak dla mnie druga część jest niezła, ale niestety gorsza od pierwszej.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jedni Pilipiuka lubią, inni nie znoszą. I inaczej - jedni Jakuba Wędrowycza lubią, inni nie znoszą. Mnie "Kroniki..." czytało się całkiem przyjemnie. Nie jest to może bardzo ambitna lektura, ale całkiem przyjemna książka "do poduszki" lub do poczytania w przerwie w nauce lub pracy.

Jedni Pilipiuka lubią, inni nie znoszą. I inaczej - jedni Jakuba Wędrowycza lubią, inni nie znoszą. Mnie "Kroniki..." czytało się całkiem przyjemnie. Nie jest to może bardzo ambitna lektura, ale całkiem przyjemna książka "do poduszki" lub do poczytania w przerwie w nauce lub pracy.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jedna z tych części cyklu Świata Dysku, którą zaliczam do gupy "tych lepszych". Nie potrafię powiedzieć, czy jest bardziej zwariowana, szalona, absurdalna. Po prostu tak, bo tak.

Jedna z tych części cyklu Świata Dysku, którą zaliczam do gupy "tych lepszych". Nie potrafię powiedzieć, czy jest bardziej zwariowana, szalona, absurdalna. Po prostu tak, bo tak.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pratchett jak zwykle trzyma równy i wysoki poziom. Mimo iż "Kosiarz" należy do tych bardziej udanych moim zdaniem części cyklu, pozostałe książki nie są wcale dużo gorsze. Ja osobiście przepadam za pratchettowym Śmiercią, a ta książka idealnie go ilustruje.

Pratchett jak zwykle trzyma równy i wysoki poziom. Mimo iż "Kosiarz" należy do tych bardziej udanych moim zdaniem części cyklu, pozostałe książki nie są wcale dużo gorsze. Ja osobiście przepadam za pratchettowym Śmiercią, a ta książka idealnie go ilustruje.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Tym, którzy z Ziemkiewiczem spotykają się nie po raz pierwszy, tezy prezentowane w "Myślach... " z pewnością wydadzą się powtórzeniem już raz wypowiedzianych twierdzeń, jednak książka doskonale zbiera wszystko razem i wystawia trafną diagnozę problemów dręczących Polskę.

Tym, którzy z Ziemkiewiczem spotykają się nie po raz pierwszy, tezy prezentowane w "Myślach... " z pewnością wydadzą się powtórzeniem już raz wypowiedzianych twierdzeń, jednak książka doskonale zbiera wszystko razem i wystawia trafną diagnozę problemów dręczących Polskę.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedna z niewielu powieści mistrza z Providence. Jego fani z pewnością ją... no, nie nie pokochają, ale w każdym razie się nią zafascynują, jednak tym, którzy za Lovecraftem nie przepadają, może wydać się nudna i przegadana.

Jedna z niewielu powieści mistrza z Providence. Jego fani z pewnością ją... no, nie nie pokochają, ale w każdym razie się nią zafascynują, jednak tym, którzy za Lovecraftem nie przepadają, może wydać się nudna i przegadana.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Opowiadania Lovecrafta jednych wciągają bez reszty, innych zniechęcają od pierwszych stron. Ja akurat zaliczam się do pierwszej grupy. "Zew Cthulhu" jest zbiorem zdecydowanie najlepszych opowiadań mistrza z Providence.

Opowiadania Lovecrafta jednych wciągają bez reszty, innych zniechęcają od pierwszych stron. Ja akurat zaliczam się do pierwszej grupy. "Zew Cthulhu" jest zbiorem zdecydowanie najlepszych opowiadań mistrza z Providence.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Świetna książka, pełna absurdalnego humoru i jednocześnie zmuszająca do myślenia. Pozycja, po którą z chęcią sięga się po raz drugi, trzeci i każdy kolejny.

Świetna książka, pełna absurdalnego humoru i jednocześnie zmuszająca do myślenia. Pozycja, po którą z chęcią sięga się po raz drugi, trzeci i każdy kolejny.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Doskonała książka. Symbolika wyjątkowo sugestywna i obrazowa, aktualna nie tylko w czasach komunizmu...

Doskonała książka. Symbolika wyjątkowo sugestywna i obrazowa, aktualna nie tylko w czasach komunizmu...

Pokaż mimo to


Na półkach:

"Rok 1984" zdecydowanie nie należy do książek, które można określić mianem łatwych, "szybkich" lub przyjemnych. Nie jest to z całą pewnością "książka do poduszki". Wizja przedstawiona przez Orwella jest esencją słowa "antyutopia" i zmusza do naprawdę poważnych przemyśleń. Pozycja absolutnie obowiązkowa dla wszystkich w miarę dojrzałych czytelników, którzy dostrzegają, lub zaczynają dostrzegać, że świat wokół nich nie jest beztroską sielanką...

"Rok 1984" zdecydowanie nie należy do książek, które można określić mianem łatwych, "szybkich" lub przyjemnych. Nie jest to z całą pewnością "książka do poduszki". Wizja przedstawiona przez Orwella jest esencją słowa "antyutopia" i zmusza do naprawdę poważnych przemyśleń. Pozycja absolutnie obowiązkowa dla wszystkich w miarę dojrzałych czytelników, którzy dostrzegają, lub...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Ubik" ma dla mnie znaczenie szczególne, ponieważ jest to pierwsza książka, a właściwie pierwszy utwór P.K. Dicka, jaki dane mi było przeczytać. Wcześniej nazwisko Dicka kojarzyłem jedynie z "Blade Runnerem" i "Człowiekiem z wysokiego zamku", niestety w bibliotece nie mogłem dostać żadnej z tych dwóch pozycji, ale za to dostałem "Ubika" i od niego zaczęło się ogromne zafascynowanie twórczością P.K. Dicka. Według mnie, "Ubik" jest jednym z najwybitniejszych dzieł nie tylko Dicka, ale fantastyki naukowej w ogóle.

"Ubik" ma dla mnie znaczenie szczególne, ponieważ jest to pierwsza książka, a właściwie pierwszy utwór P.K. Dicka, jaki dane mi było przeczytać. Wcześniej nazwisko Dicka kojarzyłem jedynie z "Blade Runnerem" i "Człowiekiem z wysokiego zamku", niestety w bibliotece nie mogłem dostać żadnej z tych dwóch pozycji, ale za to dostałem "Ubika" i od niego zaczęło się ogromne...

więcej Pokaż mimo to