-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać442
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant14
-
ArtykułyZapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
2024-05
2024-05-12
Autor wręcz zachęca do czytania rozdziałów w dowolnej kolejności i pomijania niektórych z nich. Nie ma w tym nic złego, ale mnie osobiście irytowała liczba odwołań do rozdziału 11 (z 13) - skoro omówiona tam klasyfikacja poziomów dowodu naukowego jest tak ważna, że odwołanie do niej znajduje się niemal w każdym rozdziale, to może warto było ją umieścić w jednym z pierwszych rozdziałów, albo nawet we wstępie?
Poza tym denerwowały mnie wstawki erudycyjne, których jedynym celem jest udowodnienie wszystkim wokół, że autor jest mądry.
Książka była pisana w 2019 roku i wydana na początku 2020. To niefortunny termin - pandemia COVID-19 spowodowała, że niektóre z omawianych antynaukowych poglądów weszły do głównego nurtu debaty publicznej. Oczywiście nikt nie mógł tego przewidzieć, ale ciekawe, jak książka by wyglądała gdyby powstała rok albo dwa później.
Autor wręcz zachęca do czytania rozdziałów w dowolnej kolejności i pomijania niektórych z nich. Nie ma w tym nic złego, ale mnie osobiście irytowała liczba odwołań do rozdziału 11 (z 13) - skoro omówiona tam klasyfikacja poziomów dowodu naukowego jest tak ważna, że odwołanie do niej znajduje się niemal w każdym rozdziale, to może warto było ją umieścić w jednym z pierwszych...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2010-02-01
2023
Pomijając analityczny wstęp, są to po prostu legendy i podania - napisane lekko archaicznym językiem, poza nielicznymi wyjątkami w ogóle ze sobą nie związane, czasami kończące się w zastanawiający lub nagły sposób. Niektóre są śmieszne, inne trochę nudne lub trudne do pojęcia. Niektóre sprawiają wrażenie mitów narosłych wokół całkiem realnych wydarzeń, niestety brakuje próby dojrzenia głębiej.
Pomijając analityczny wstęp, są to po prostu legendy i podania - napisane lekko archaicznym językiem, poza nielicznymi wyjątkami w ogóle ze sobą nie związane, czasami kończące się w zastanawiający lub nagły sposób. Niektóre są śmieszne, inne trochę nudne lub trudne do pojęcia. Niektóre sprawiają wrażenie mitów narosłych wokół całkiem realnych wydarzeń, niestety brakuje...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024
Każdy rozdział opowiada historię innej gry. Jest to raczej zbiór powiązanych tematycznie opowiadań niż spójna książka. Można więc czytać w dowolnej kolejności, w dowolnym miejscu rozpocząć lub zakończyć.
Ja przerwałem mniej więcej w połowie. Każda historia jest inna, a jednocześnie wszystkie są takie same - co pewnie jest swoistym komentarzem co do sposobu zarządzania projektami informatycznymi, i prawdopodobnie dokładnie tym wnioskiem, który autor chciał wzbudzić u czytelnika.
Domyślam się, że konkretne historie mogą mieć inną moc oddziaływania, jeśli ma się osobiste doświadczenia z omawianymi grami.
Każdy rozdział opowiada historię innej gry. Jest to raczej zbiór powiązanych tematycznie opowiadań niż spójna książka. Można więc czytać w dowolnej kolejności, w dowolnym miejscu rozpocząć lub zakończyć.
Ja przerwałem mniej więcej w połowie. Każda historia jest inna, a jednocześnie wszystkie są takie same - co pewnie jest swoistym komentarzem co do sposobu zarządzania...
2022
2024-05
Niesamowita historia, w Polsce chyba zupełnie nieznana.
Autor jest naukowcem i nauczycielem akademickim, i niestety czasem odczuwalny jest ciężar pióra. Mamy tragedię jednostek, polityczne gry przywódców wielkich mocarstw, znany a jednak obcy świat - ale brakuje czegoś co powodowałoby, że od książki trudno się oderwać.
Niesamowita historia, w Polsce chyba zupełnie nieznana.
Autor jest naukowcem i nauczycielem akademickim, i niestety czasem odczuwalny jest ciężar pióra. Mamy tragedię jednostek, polityczne gry przywódców wielkich mocarstw, znany a jednak obcy świat - ale brakuje czegoś co powodowałoby, że od książki trudno się oderwać.
2007-01-01
2007-01-01
Tak naprawdę są to dwie różne książki. Z jednej strony mamy opis australijskiego interioru, ze szczególnym uwzględnieniem formacji skalnej Uluru. To właśnie tę książkę autor chciał napisać, i to czuć. Nigdy nie byłem w Australii, ale plastyczne opisy sprawiły, że dosłownie zobaczyłem wyrastającą przede mną masywną skałę, wzbudzającą podziw, szacunek i niezwykłą więź z naturą.
Z drugiej strony mamy historię zabójstwa Aborygena Yokunnuny przez policjanta Billa McKinnona w 1934 roku. Jest to najprawdopodobniej najdokładniejszy opis tamtych wydarzeń. Niestety, język opowieści jest beznamiętny, mało dynamiczny i nużący. Gdyby nie to, że książka nie jest szczególnie długa, prawdopodobnie bym jej nie skończył.
Mam wrażenie, że książka zabiera ważny głos w australijskiej debacie o historii i przyszłości kraju. Jednak dla przeciętnego polskiego czytelnika debata ta jest całkowicie obca, a jej niuanse niezrozumiałe. Tylko dla fanów Australii.
Tak naprawdę są to dwie różne książki. Z jednej strony mamy opis australijskiego interioru, ze szczególnym uwzględnieniem formacji skalnej Uluru. To właśnie tę książkę autor chciał napisać, i to czuć. Nigdy nie byłem w Australii, ale plastyczne opisy sprawiły, że dosłownie zobaczyłem wyrastającą przede mną masywną skałę, wzbudzającą podziw, szacunek i niezwykłą więź z...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to