rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Acja nie jest już taka wartka, jak w poprzednich częściach. Nadal to dobra proza, ale czegoś tu zabrakło.

Acja nie jest już taka wartka, jak w poprzednich częściach. Nadal to dobra proza, ale czegoś tu zabrakło.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Niestety lektorka Maria, która skąd inąd cenię, położyła temat kompletnie. Gdzieś tak od połowy książki, kiedy złapałem jej monotonny sposób intonacji, nie mogłem tego po prostu znieść. Każde zdanie intonowanie jest dokładnie tak samo niezależnie od tego, czy to jest dialog, narracja czy coś innego. Niby wszystko poprawnie, ale nudne jak flaki. Może przeczytanie dało by większą radość, nie wiem, przesłuchałem i się strasznie wynudziłem.
A w sumie opowieści tu zawarte to nic odkrywczego, dla mnie temat mało przejmujący, choć chylę czoła za to, że ktoś podjął się tego tematu. Polska wieś tamtych lat to była ostra walka o przetrwanie.

Niestety lektorka Maria, która skąd inąd cenię, położyła temat kompletnie. Gdzieś tak od połowy książki, kiedy złapałem jej monotonny sposób intonacji, nie mogłem tego po prostu znieść. Każde zdanie intonowanie jest dokładnie tak samo niezależnie od tego, czy to jest dialog, narracja czy coś innego. Niby wszystko poprawnie, ale nudne jak flaki. Może przeczytanie dało by...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak na mnie, który nie cierpi historii kosmologicznych, to ocenę uważam za niebotycznie wysoką. Historia mnie urzekła, nie było tutaj wyimaginowanych bzdur niepopartych fizyką, nie było też za dużo suchych faktów kosmicznych, idealnie wyważona narracja, dowcip i przedstawienie Eridianina oraz jego relacji z głównym bohaterem wyborne, połączenie czasów "tu i wtedy" też idealnie skrojone. Naprawę nie sądziłem, że wciągnie mnie książka, której akcja dzieje się w kosmosie, widać nie uniwersum tu się liczy, tylko umiejętności autora.

Jak na mnie, który nie cierpi historii kosmologicznych, to ocenę uważam za niebotycznie wysoką. Historia mnie urzekła, nie było tutaj wyimaginowanych bzdur niepopartych fizyką, nie było też za dużo suchych faktów kosmicznych, idealnie wyważona narracja, dowcip i przedstawienie Eridianina oraz jego relacji z głównym bohaterem wyborne, połączenie czasów "tu i wtedy" też...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nic ciekawego, większość rzeczy jest oczywista. Książka napisana nieciekawym językiem, przykłady nie są interesujące.

Nic ciekawego, większość rzeczy jest oczywista. Książka napisana nieciekawym językiem, przykłady nie są interesujące.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Od połowy, kiedy zaczęła się lawina amerykańskich pojęć futbolowych, nazwisk, funtów i mnogość wątków - jakość odrobinę spadła. Poza tym dość dobra pozycja bez głębszych przemyśleń egzystencjalnych. Klasyczna powieść sensacyjna po ciężkim dniu w pracy.

Od połowy, kiedy zaczęła się lawina amerykańskich pojęć futbolowych, nazwisk, funtów i mnogość wątków - jakość odrobinę spadła. Poza tym dość dobra pozycja bez głębszych przemyśleń egzystencjalnych. Klasyczna powieść sensacyjna po ciężkim dniu w pracy.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dość przeciętne czytadełko, autor posiada wiedzę, ale z jej przystępnym przekazem już ciut gorzej. Trochę mało składnie, mało "flow".

Dość przeciętne czytadełko, autor posiada wiedzę, ale z jej przystępnym przekazem już ciut gorzej. Trochę mało składnie, mało "flow".

Pokaż mimo to


Na półkach:

Zaczęło się wręcz zachwycająco, fajny język, ciekawe informacje (do tej pory nieznane), inne spojrzenie na wydarzenia - miałem nadzieję, że trafiłem wreszcie na książkę historyczną dla mnie, bez przynudzania o datach, kierunkach i nazwach geograficznych, liczbie okrętów, czołgów, zabitych i rannych, numerach armii, batalionów, brygad i kompanii, setek nazwisk, stopni i nazw, które nic mi nie mówią - i niestety gdzieś tak od połowy do samego końca książka zalewa potokiem wszystkich tych rzeczy, stając się kolejną cegłą dla ograniczonego grona ludzi z pewną wiedzą z historii. Reasumując, nie porwała, nie zachwyciła, choć miała zadatki.

Zaczęło się wręcz zachwycająco, fajny język, ciekawe informacje (do tej pory nieznane), inne spojrzenie na wydarzenia - miałem nadzieję, że trafiłem wreszcie na książkę historyczną dla mnie, bez przynudzania o datach, kierunkach i nazwach geograficznych, liczbie okrętów, czołgów, zabitych i rannych, numerach armii, batalionów, brygad i kompanii, setek nazwisk, stopni i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Owszem, ważne dzieło, ale jakoś nie zachwyciło. Brzmiało, jak instrukcja dla dyktatorów i kilku różnych partii o tego typu zapędach.

Owszem, ważne dzieło, ale jakoś nie zachwyciło. Brzmiało, jak instrukcja dla dyktatorów i kilku różnych partii o tego typu zapędach.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciężko oceniać tego typu książki w kategorii dobra, niedobra, arcydzieło, dlatego daję 10/10 nie za to, że to arcydzieło, bo to nie jest literatura piękna, tylko rzetelny kawałek pracy naukowej. Autorka tłumaczy dość łopatologicznie temat krzywej cukrowej, daje kilka bardzo prostych wskazówek, nie leje wody, nie opowiada niepotrzebnych rzeczy, jest konkretnie i przystępnie, a mnogość odnośników, z których niektóre sprawdziłem, daje nadzieję na merytoryczne przygotowanie. Książka skłoniła mnie do wypróbowania CGM i poznania własnego organizmu, zanim nie będzie za późno. Za to wielkie dzięki dla autorki. Wiadomo, że i bez niej mógłbym kupić czujnik, ale dzięki niej zdobyłem siłę napędową i za to jej chwała.
Co więcej, trwogą napawa mnie fakt, że przetworzona żywność pozbawiona błonnika i napakowana różnymi rodzajami cukru stanowi coś, co przyczyni się do naszego upadku (spróbujcie kupić coś, co nie zawiera w sobie cukru). Myślę, że każdy jest kowalem swojego losu, jednych ten poradnik irytuje (bo to nic odkrywczego), innych wybudzi z letargu i pchnie do zadbania o własne zdrowie. Ja jestem w tej drugiej grupie.

Ciężko oceniać tego typu książki w kategorii dobra, niedobra, arcydzieło, dlatego daję 10/10 nie za to, że to arcydzieło, bo to nie jest literatura piękna, tylko rzetelny kawałek pracy naukowej. Autorka tłumaczy dość łopatologicznie temat krzywej cukrowej, daje kilka bardzo prostych wskazówek, nie leje wody, nie opowiada niepotrzebnych rzeczy, jest konkretnie i przystępnie,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Całkiem sympatyczna książka akcji, choć rozpoczyna się lepiej, niż kończy. Nie jest źle, ale akcja trochę się rozmywa. Niestety fatalny tłumacz, który nadużywa wołacza (Amosie...) oraz nie wie, że Polacy nie podają wzrostu w calach i stopach. Właśnie urwałeś, człowieku, Panu Baldacciemu jedną gwiazdkę z oceny.

Całkiem sympatyczna książka akcji, choć rozpoczyna się lepiej, niż kończy. Nie jest źle, ale akcja trochę się rozmywa. Niestety fatalny tłumacz, który nadużywa wołacza (Amosie...) oraz nie wie, że Polacy nie podają wzrostu w calach i stopach. Właśnie urwałeś, człowieku, Panu Baldacciemu jedną gwiazdkę z oceny.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Przez większość książki czytamy po prostu rzetelną informację o działaniach wojennych Amerykanów na terenie Europy, ważne, że jest to opis konkretny jakby od kuchni, ale opis wkroczenia do Dachau i cała reszta wywołuje wstrząs. Wiele razy czytałem i oglądałem dokumenty o Oświęcimiu i innych NIEMIECKICH OBOZACH KONCENTRACYJNYCH, ale za każdym razem takie dosadne opisy powodują łzy. Jest to niewiarygodne, nie do opisania, brak mi słów, jakich niegodziwości dokonali Niemcy w czasach II w. św. Niewiarygodne, jakim złem jest wojna. Wysoka ocena, oprócz oceny rzetelnej pracy autora jest też hołdem dla głównego bohatera książki i reszty przywołanych chłopaków.

Przez większość książki czytamy po prostu rzetelną informację o działaniach wojennych Amerykanów na terenie Europy, ważne, że jest to opis konkretny jakby od kuchni, ale opis wkroczenia do Dachau i cała reszta wywołuje wstrząs. Wiele razy czytałem i oglądałem dokumenty o Oświęcimiu i innych NIEMIECKICH OBOZACH KONCENTRACYJNYCH, ale za każdym razem takie dosadne opisy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciekawa, niepokojąca, świeże spojrzenie na chyba dość popularny temat w s-f. Nieco smutna w swej trafności.

Ciekawa, niepokojąca, świeże spojrzenie na chyba dość popularny temat w s-f. Nieco smutna w swej trafności.

Pokaż mimo to


Na półkach:

O matko, co za dno! Narracja oraz dowcip straganowo-discopolowy. Oczywiste, brutalnie prymitywne skojarzenia, nawiązania, czy wypowiedzi bohaterów. Czułem nieustanne zażenowanie, czytając tę książkę. Absolutna strata czasu i pieniędzy. Prymitywne, żenujące, prostackie, stanowczo odradzam!

O matko, co za dno! Narracja oraz dowcip straganowo-discopolowy. Oczywiste, brutalnie prymitywne skojarzenia, nawiązania, czy wypowiedzi bohaterów. Czułem nieustanne zażenowanie, czytając tę książkę. Absolutna strata czasu i pieniędzy. Prymitywne, żenujące, prostackie, stanowczo odradzam!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Intrygująca, niejednoznaczna, trochę mroczna pomimo wstępnej frywolności, przynajmniej w moim mniemaniu. Tak czy siak bardzo mi się podobała, choć ciężko tak mówić o książce o holocauście. Dotknęła jednak szersze spektrum tego problemu przede wszystkim razem z Niemcami, żyjącymi w swoich domach w czasie tej chorej wojny. Narracja Śmierci wprowadziła bardzo wiele niepokojących przemyśleń. Skończyłem książkę, a ciągle wracam do niej myślami, nie wiem w zasadzie dlaczego.

Intrygująca, niejednoznaczna, trochę mroczna pomimo wstępnej frywolności, przynajmniej w moim mniemaniu. Tak czy siak bardzo mi się podobała, choć ciężko tak mówić o książce o holocauście. Dotknęła jednak szersze spektrum tego problemu przede wszystkim razem z Niemcami, żyjącymi w swoich domach w czasie tej chorej wojny. Narracja Śmierci wprowadziła bardzo wiele...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Dietetyka sportowa. Co jeść, by trenować efektywnie Justyna Mizera, Krzysztof Mizera
Ocena 7,3
Dietetyka spor... Justyna Mizera, Krz...

Na półkach:

Super pozycja, rozwiewa wiele wątpliwości, obala sporo mitów, które wyznawałem. Pomocna i pożyteczna.

Super pozycja, rozwiewa wiele wątpliwości, obala sporo mitów, które wyznawałem. Pomocna i pożyteczna.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka dobra, ale "bohater" obrzydliwy. Ciężko się ją czyta, hamując emocje w kierunku Fritzla. Chory psychicznie zwyrodnialec. Trudno było utrzymać emocje na wodzy.

Książka dobra, ale "bohater" obrzydliwy. Ciężko się ją czyta, hamując emocje w kierunku Fritzla. Chory psychicznie zwyrodnialec. Trudno było utrzymać emocje na wodzy.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Facet. No może jeszcze w tle jeden facet, ale już martwy. Trzy kobiety. Jedna martwa. Uczucia, trochę seksu. Koniec.
Murakami zawsze mnie zachwycał, dotykał jakiejś nienazwanej części mojej natury, czy sfery, o której nie miałem pojęcia. Ciężko to nawet wyrazić. Zawsze po jego książkach czułem jakiś dziwny niepokój. Tym razem tak się nie stało. Zupełnie się nie stało. Nie znalazłem tego nadnaturalnego pierwiastka Murakami, przez co książka stała się dla mnie w odbiorze prosta, wręcz prostacka. Po prostu nie dogadaliśmy się z tą książką i jest mi z tego powodu trochę przykro.

Facet. No może jeszcze w tle jeden facet, ale już martwy. Trzy kobiety. Jedna martwa. Uczucia, trochę seksu. Koniec.
Murakami zawsze mnie zachwycał, dotykał jakiejś nienazwanej części mojej natury, czy sfery, o której nie miałem pojęcia. Ciężko to nawet wyrazić. Zawsze po jego książkach czułem jakiś dziwny niepokój. Tym razem tak się nie stało. Zupełnie się nie stało. Nie...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Wysadzić Rosję Jurij Felsztinski, Aleksandr Walterowicz Litwinienko
Ocena 6,7
Wysadzić Rosję Jurij Felsztinski, ...

Na półkach:

Oszczędzę Wam czasu i strzeszczę książkę. Rosja to kraj, którym rządzą chorzy ludzie uwikłani w szemrane tematy i przestępczą działalność. Głowa boli od tej lektury, radzę omijać kraj i książkę. Szkoda tylko tych milionów niewinnych ludzi, którzy nie zdają sobie sprawy z tego, w jakim kraju przyszło im żyć.

Oszczędzę Wam czasu i strzeszczę książkę. Rosja to kraj, którym rządzą chorzy ludzie uwikłani w szemrane tematy i przestępczą działalność. Głowa boli od tej lektury, radzę omijać kraj i książkę. Szkoda tylko tych milionów niewinnych ludzi, którzy nie zdają sobie sprawy z tego, w jakim kraju przyszło im żyć.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Merytorycznie poprawna, ale męcząca jak podręcznik do historii. Mimo to warto po nią sięgnąć, bo dzięki niej dowiedziałem się o wojnie polsko-czeskiej, o której nikt mi wcześniej nie mówił, a zwłaszcza panie od historii.

Merytorycznie poprawna, ale męcząca jak podręcznik do historii. Mimo to warto po nią sięgnąć, bo dzięki niej dowiedziałem się o wojnie polsko-czeskiej, o której nikt mi wcześniej nie mówił, a zwłaszcza panie od historii.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetna, naprawdę świetna książka! Brutalna, szczera, prawdziwa, napisana przez inteligentnego faceta, który wie, gdzie pracuje, ma świadomość systemu, za to nie ma wybujałej wyobraźni czy głowy napakowanej głupotami. Jeśli kiedykolwiek miałbym się pojawić na SORze w stanie zagrożenia życia, to chciałbym, żeby zajmowali się mną tacy ludzie. Pomimo tego, że książka jest niestety dołująca, bo obnaża idiotyzmy polskiej tzw. "służby zdrowia", to jednak budująca, bo daje nadzieję, że w każdym durnym systemie trybami są dobrzy ludzie. Yanek, jeśli to czytasz - przyjmij moje wyrazy uznania i popatrz, jak chylę czapkę do samej ziemi!!!
Dodatek nr 1 (po lekturze opinii nt. wulgaryzmów). Nie cierpię owijania w bawełnę, nie lubię też przesadnych wulgaryzmów, tutaj jest ich dokładnie tyle, ile było trzeba i dokładnie tej mocy, jaką trzeba było im nadać. Mam wrażenie, że autor i tak się sporo powstrzymywał i za to jeszcze raz czapki z głów, to wymagało dużego opanowania.

Świetna, naprawdę świetna książka! Brutalna, szczera, prawdziwa, napisana przez inteligentnego faceta, który wie, gdzie pracuje, ma świadomość systemu, za to nie ma wybujałej wyobraźni czy głowy napakowanej głupotami. Jeśli kiedykolwiek miałbym się pojawić na SORze w stanie zagrożenia życia, to chciałbym, żeby zajmowali się mną tacy ludzie. Pomimo tego, że książka jest...

więcej Pokaż mimo to