Nieśmiertelność zabije nas wszystkich
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Seria:
- Seria "Nowej Fantastyki"
- Tytuł oryginału:
- The Postmortal
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2012-02-21
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-02-21
- Liczba stron:
- 464
- Czas czytania
- 7 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788378390534
- Tłumacz:
- Grzegorz Komerski
- Tagi:
- nieśmiertelność wieczna młodość
W 2019 roku ludzkość odkrywa lek, który czyni ich nieśmiertelnymi.
No, może nie do końca. Co prawda nikt już się nie starzeje, wciąż można jednak zginąć pod kołami ciężarówki albo zwyczajnie umrzeć na raka wątroby.
Do tego wieczne życie ma tylko jedną oczywistą zaletę... i całą masę wad. Wiesz, że wieczna młodość oznacza, że już zawsze będziesz miała okres? Nigdy nie przejdziesz na emeryturę. No i poważnie zastanowisz się, zanim na ślubnym kobiercu przyrzekniesz komuś, że nie opuścisz go aż do śmierci – to może potrwać naprawdę bardzo, bardzo długo.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Jak dobrze być śmiertelnym!
Drew Magary wdarł się szturmem na rynek książki fantastycznej. Pojawił się znikąd, a jego debiutancka powieść natychmiast przyciągnęła uwagę i zgarnęła nominację do tegorocznej Nagrody im. Philipa K. Dicka. Jak bloger sportowy i dziennikarz sprawdził się w roli powieściopisarza? Zaskakująco dobrze.
Autor kreśli dystopijną wizję bliskiej przyszłości, w której społeczeństwo XXI wieku zachłysnęło się lekiem, zatrzymującym procesy starzenia. Początkowo mało kto dostrzega negatywne konsekwencje masowego wydłużania życia, wątpliwości natury moralnej, społecznej czy gospodarczej są przez większość – z wyjątkiem fanatyków-terrorystów, których ze względu na obrane metody walki nikt nie posłucha – ignorowane. Ta niefrasobliwość szybko odbija się ludziom czkawką, a najdotkliwiej odczuwają ją, tradycyjnie, biedni, chorzy i znajdujący się na dole drabiny społecznej.
Historię poznajemy z punktu widzenia Johna Farrella, prawnika, który przyjmuje lekarstwo w wieku dwudziestu dziewięciu lat. Prowadzi on dość szczegółowy pamiętnik, dzięki temu dowiemy się z pierwszej ręki, jak wygląda praca serwisanta końcowego i życie wśród osób, które przez dekady zachowują młodość. Farrell to także kronikarz swoich czasów, gromadzący fragmenty wywiadów, artykuły prasowe czy wypowiedzi na internetowych forach. Przeplatanie dziennika z pozostałymi rodzajami tekstów sprawia, że powieść przypomina paradokument, co jest zabiegiem ciekawym i niewyeksploatowanym.
Najmocniejszy punkt powieści to surowy obraz społeczeństwa XXI wieku, który z pełną mocą oddziałuje na czytelnika. W swej relacji Farrell nie upiększa rzeczywistości, nie unika opisywania najciemniejszych stron egzystencji i najgorszych wad wynalezienia leku. Im bliżej końca, tym większa degeneracja ludzkości, mającej w perspektywie nie dekady, ale setki czy tysiące lat życia, zatracającej kolejne wartości i rezygnującej z utrzymujących je wcześniej w ryzach ograniczeń. Lektura nie pozostawia wątpliwości co do faktu, że powinniśmy naszą śmiertelność doceniać i cieszyć się nią, póki nic jej nie zagraża – zarzucić można temu przekazowi jedynie zbytnią prostotę, przez co większość wniosków podaje autor czytelnikowi na tacy.
Najbardziej rozczarowuje fakt, że kreślona przez Magary’ego wizja przyszłości, wydaje się niepełna, zobrazowana lakonicznie, jak trzecioplanowy dodatek do koncepcji nieśmiertelności i wizerunku społeczeństwa. Trudno uwierzyć w tak nierównomierny rozwój technologii, sprowadzający się do elektrycznych (i niepraktycznych, wymagających ciągłego ładowania) samochodów i WEPS-ów, przypominających bardziej rozwinięte tablety, skrzyżowane z telefonami. Łatwo odnieść wrażenie, iż autor do tego stopnia zachłysnął się swoim głównym pomysłem, że zignorował ten aspekt kreacji świata przedstawionego.
Z drugiej strony, to, co razi obeznanych w science fiction, może przyciągnąć do powieści Magary’ego tych, którzy swą przygodę z gatunkiem dopiero chcieliby zacząć, ale boją się spotkania z naukową terminologią i rozbudowaną wizją świata. Niezależnie jednak od tego, do jakiej grupy czytelników się należy, warto po „Nieśmiertelność zabije nas wszystkich” sięgnąć i zrozumieć, dlaczego życie wieczne to naprawę fatalny pomysł.
Marta Najman
Oceny
Książka na półkach
- 654
- 524
- 161
- 34
- 26
- 18
- 14
- 13
- 12
- 11
OPINIE i DYSKUSJE
Żyć wiecznie. Nie martwić się problemami dnia następnego. Nigdy się nie zestarzeć, zawsze wyglądać młodo i atrakcyjnie.
Kto by tego nie chciał??
Wyobraźcie sobie świat, w którym wynaleziono lekarstwo na śmierć. Wystarczy wyeliminować i zmodyfikować jeden gen i już nie boicie się spotkania z kostuchą. Co prawda wciąż możecie zachorować na raka, i w czasie napadu ktoś może odebrać wam życie, no ale to zdarza się na tyle rzadko, że większość z was i tak przeżyje wiele dekad. Wchodzicie w to?
Książka mnie kupiła sposobem w jaki ukazano problemy z nieśmiertelnością. Bo nikt na początku nie zastanawia się jakie konsekwencje ów dar ze sobą niesie. W sposób dość komiczny poznajemy rozterki głównego bohatera. Jego oczami obserwujemy otoczenie i ludzi walczących o legalizację odkrytego leku. A gdy nieśmiertelność staje się powszechnie dostępna okazuje się, że to nie był do końca dobry pomysł.
I nagle zupełnie inaczej postrzegamy przysięgę : I że cię nie opuszczę aż do śmierci..
Masowe rozwody? Małżeństwa zawierane cyklicznie na określoną ilość lat? Pułapka ciągłej pracy, gdyż jako młody niegdy nie odejdziesz na emeryturę? Wieczny okres? To tylko nieliczne problemy z wiecznością...
Książkę czytało się bardzo szybko. Język treści zrozumiały. Główny bohater ciekawy z dużą dawką poczucia humoru. Co prawda początek książki bardziej mi się podobał niż zakończenie, ale jako całokształt super. Bardzo rzeczowe i prawdziwe podejście do problemu 🙃.
Zachęcam do zapoznania się z książką Magaryego
Żyć wiecznie. Nie martwić się problemami dnia następnego. Nigdy się nie zestarzeć, zawsze wyglądać młodo i atrakcyjnie.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKto by tego nie chciał??
Wyobraźcie sobie świat, w którym wynaleziono lekarstwo na śmierć. Wystarczy wyeliminować i zmodyfikować jeden gen i już nie boicie się spotkania z kostuchą. Co prawda wciąż możecie zachorować na raka, i w czasie napadu ktoś...
zniemaczonym tą lekturą.......... nudna
zniemaczonym tą lekturą.......... nudna
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDobrze się to czytało. Oryginalny pomysł.
Co się stanie, gdy zostanie wynaleziony lek na starzenie?
Różowo nie będzie...
Ciekawe doświadczenie.
Zwróciłam uwagę na autora.
Czyta się szybko, ale z każdą kolejnym rozdziałem (lata 2019, 2029, 2059, 2079),coraz smutniej się robi, bardziej niepokojąco i przerażająco.
Wizja świata, przedstawiona przez autora, jest właściwie całkiem możliwa...
Dobrze się to czytało. Oryginalny pomysł.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCo się stanie, gdy zostanie wynaleziony lek na starzenie?
Różowo nie będzie...
Ciekawe doświadczenie.
Zwróciłam uwagę na autora.
Czyta się szybko, ale z każdą kolejnym rozdziałem (lata 2019, 2029, 2059, 2079),coraz smutniej się robi, bardziej niepokojąco i przerażająco.
Wizja świata, przedstawiona przez autora, jest właściwie...
Ciekawa, niepokojąca, świeże spojrzenie na chyba dość popularny temat w s-f. Nieco smutna w swej trafności.
Ciekawa, niepokojąca, świeże spojrzenie na chyba dość popularny temat w s-f. Nieco smutna w swej trafności.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to"Patrzę na świat już od tak dawna i wciąż go nie widzę"
To nie jest mój ulubiony gatunek literacki, jak już pewnie wiecie, ale Córuś polecała i chwaliła. A ja Córci wierzę przecież 😃, no i dałam się namówić. A więc:
Mamy początek roku (luty) 2093, Wirginia - Zjednoczone Terytoria Ameryki Północnej. Departament Ograniczeń, przy okazji rutynowej kontroli znajduje pewne dokumenty sprzed 20 lat, jeszcze przed Wielką Korektą. To właśnie te dokumenty pisane w formie swoistego pamiętnika, są dokładnym zapisem tego co działo się od czasu przypadkowego wynalezienia leku na nieśmiertelność, a właściwie leku na starzenie się. Twórca owych zapisków to John Farrell 29-letni prawnik.
Przyznaję, że to przerażająca wizja, jeśli kiedykolwiek miałaby się ziścić. Większość z nas pewnie powitałaby taki wynalazek, taki lek jak coś bardzo potrzebnego i przydatnego, powitałaby go z radością, bo któż by nie chciał ciągle żyć, zwłaszcza że miałby wciąż młode ciało i zero zmarszczek i chorób tak zwanego wieku starczego. Jednak ilu z nas faktycznie, wśród tej euforycznej radości, zastanowiłoby się nad konsekwencjami takiego stanu rzeczy? Nad prawdziwymi konsekwencjami, nie tylko takimi, że przysięga małżeńska nabrałaby w takim przypadku zupełnie nowego znaczenia? Nad konsekwencjami natury ogólnoludzkiej, globalnej...
Ta książka jest właśnie o tym, że ludzkość najpierw "robi", a długo, długo potem (jeśli w ogóle) myśli. Też o tym, jak niektóre kraje, głównie Rosja i Chiny radzą sobie z tymi "konsekwencjami". Oraz o tym, co z tego wszystkiego wynika. W moim odczuciu to bardzo smutna książka i czytałam ją z wielkim zaciekawieniem, ale i jakąś dziwną przykrością. Nie życzyłabym ani sobie, ani nikomu innemu by musiał skorzystać z usług serwisu końcowego, zwłaszcza tego "twardego". Nie mogę też, nie wspomnień o okładce, która moim zdaniem jest strzałem w dziesiątkę swoją trafnością i wymownością i bardzo bardzo mi się podoba.
"Patrzę na świat już od tak dawna i wciąż go nie widzę"
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTo nie jest mój ulubiony gatunek literacki, jak już pewnie wiecie, ale Córuś polecała i chwaliła. A ja Córci wierzę przecież 😃, no i dałam się namówić. A więc:
Mamy początek roku (luty) 2093, Wirginia - Zjednoczone Terytoria Ameryki Północnej. Departament Ograniczeń, przy okazji rutynowej kontroli znajduje pewne...
Chyba każdy z nas, choć przez chwilę, chciał zatrzymać czas, w pewnym wieku, i tak sobie żyć wiecznie.
No cóż, ta książka pokazuje, że, jednak, trzeba się dobrze zastanowić o czym marzymy...
Czyta się ją lekko, szybko, tylko, z każdą kolejną stroną, coraz bardziej smutno się robi, i tak jakoś niepokojąco i przerażająco.
Wizja świata, przedstawiona przez autora, jest tym bardziej przerażająca, że, czytając, wydaje się naprawdę możliwa.
Postępujące badania naukowe zawsze miały, i będą miały, wpływ na społeczeństwo, politykę, religię.
Chcecie zobaczyć jak może wyglądać świat po odkryciu nieśmiertelności?
Sięgnijcie po tą książkę.
Chyba każdy z nas, choć przez chwilę, chciał zatrzymać czas, w pewnym wieku, i tak sobie żyć wiecznie.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNo cóż, ta książka pokazuje, że, jednak, trzeba się dobrze zastanowić o czym marzymy...
Czyta się ją lekko, szybko, tylko, z każdą kolejną stroną, coraz bardziej smutno się robi, i tak jakoś niepokojąco i przerażająco.
Wizja świata, przedstawiona przez autora, jest tym...
Książka "Nieśmiertelność zabije nas wszystkich" D. Magary'ego miała być hitem, a stała się kitem. Autor pokazuje co się może stać, gdy mamy lek na nieśmiertelność, ale uwaga, lek nie chroni przed pewnymi chorobami (?!). I już powstała tu "zagwozdka", bo to jakiś ułomny ten lek. Sami czytelnicy w postach wykazali niekonsekwencje autora: przed rakiem nie chroni, ale jak "chlejesz %" to przed marskością wątroby - chroni. Autor tą wadę wprowadził chyba celowo, po to żeby "podkręcić" fabułę, która prawdę mówiąc jest mało ciekawa, nie mówiąc o stylu pisania, czy samej narracji głównego bohatera. Sami przecież się domyślamy, że nieśmiertelność to stagnacja i w końcu upadek, dopisując różne tragiczne wątki (by lepiej wybrzmiewało). Proponuję przesiąść się na "Powrót z gwiazd" S. Lema, gdzie też pokazano eksperyment na ludzkości, ale w jakim stylu i jak to się czyta...
Książka "Nieśmiertelność zabije nas wszystkich" D. Magary'ego miała być hitem, a stała się kitem. Autor pokazuje co się może stać, gdy mamy lek na nieśmiertelność, ale uwaga, lek nie chroni przed pewnymi chorobami (?!). I już powstała tu "zagwozdka", bo to jakiś ułomny ten lek. Sami czytelnicy w postach wykazali niekonsekwencje autora: przed rakiem nie chroni, ale jak...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toŚwietna książka opisująca to, co się dzieje gdy absolutnie nikt nie umiera. Nie ma porodów, nie ma radości życia, stagnacja i marazm są na porządku dziennym. Co chwila w telewizji słyszy się i widzi wojnę, mało kto z ludzi czuje się zadowolony i szczęśliwy. Czy uda się temu wszystkiemu zapobiec? Czy uda się przywrócić naturalny porządek rzeczy na świecie? Tego wszystkiego dowiecie się czytając najnowszą książkę Drew Magary'ego.
Świetna książka opisująca to, co się dzieje gdy absolutnie nikt nie umiera. Nie ma porodów, nie ma radości życia, stagnacja i marazm są na porządku dziennym. Co chwila w telewizji słyszy się i widzi wojnę, mało kto z ludzi czuje się zadowolony i szczęśliwy. Czy uda się temu wszystkiemu zapobiec? Czy uda się przywrócić naturalny porządek rzeczy na świecie? Tego wszystkiego...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPrzerażająco dobry obraz ludzkiej głupoty i egoizmu. Smutne jest tylko to, że chociaż nie nieśmiertelni to juz teraz kroczymy tą ścieżką destrukcji i śmierci. Czasem aż się boję, że książki pokroju tej tutaj okażą się proroctwem naszej zguby.
Przerażająco dobry obraz ludzkiej głupoty i egoizmu. Smutne jest tylko to, że chociaż nie nieśmiertelni to juz teraz kroczymy tą ścieżką destrukcji i śmierci. Czasem aż się boję, że książki pokroju tej tutaj okażą się proroctwem naszej zguby.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to"Ciekawa" wizja przyszłości, gdzie wynaleziono lekarstwo na śmierć. Zakończenie mnie rozczarowało, jednak całość świetna. Chętnie przeczytałabym więcej faktów ze świata, więcej rzeczywistości otaczającej bohatera.
"Ciekawa" wizja przyszłości, gdzie wynaleziono lekarstwo na śmierć. Zakończenie mnie rozczarowało, jednak całość świetna. Chętnie przeczytałabym więcej faktów ze świata, więcej rzeczywistości otaczającej bohatera.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to