rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Ach, gdyby tylko każdy z taką lekkością przedstawiał tematy ze swojej dziedziny... ;) Książka w naprawdę przystępny i zabawny sposób przestawia zagadnienia, które niektórym mogą wydawać się oczywiste, dla niektórych stanowią zupełną nowość, a inni (w tym ja) pomyślą "Nareszcie ktoś o tym napisał!". Wiedza w tej książce jest po prostu praktyczna - jeśli dla kogoś statystyka była czarną magią lub nie miał z nią w ogóle do czynienia, to wydaje mi się, że książka nieźle pokazuje, jak nie dać się omamić natłokowi informacji w dzisiejszym świecie i podchodzić do newsów z pewną dawką sceptycyzmu.
Książka napisana jest w stylu Janiny ;) jeśli ktoś nie uznaje czy nie rozumie takiego poczucia humoru, to może być zawiedziony tą pozycją. Jest sporo dygresji i anegdot, jeśli ktoś oczekuje czystej merytoryki, to może się rozczarować. Wiadomo, specyficzny styl i poczucie humoru nie każdemu pasują. Sama wolałabym, żeby tej merytoryki było trochę więcej(ach, ten głód wiedzy!), bi przykłady źle sporządzonych wykresów po prostu mnie zafascynowały. Mając do wyboru mojego profesora od statystyki na studiach i Janinę, bezapelacyjnie wybieram Janinę - przedstawienie suchej teorii to nie sztuka, sztuką jest zainteresowanie odbiorcy tematem i przekazanie zawiłych obszarów w przystępny sposób. Nie jestem wielką fanką statystyki. Nie odkryłam wielu nowości z tej dziedziny po lekturze książki, zagadnienia były ni raczej znane. Ale kupię każdą kolejną książkę tej Pani, bo nikt do tej pory nie wzbudził mojego zainteresowania tematem do tego stopnia, że sprawdziłam wszystkie pozycje z bibliografii.

Ach, gdyby tylko każdy z taką lekkością przedstawiał tematy ze swojej dziedziny... ;) Książka w naprawdę przystępny i zabawny sposób przestawia zagadnienia, które niektórym mogą wydawać się oczywiste, dla niektórych stanowią zupełną nowość, a inni (w tym ja) pomyślą "Nareszcie ktoś o tym napisał!". Wiedza w tej książce jest po prostu praktyczna - jeśli dla kogoś statystyka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Sięgnęłam po tę książkę tylko po to, by sprawdzić, czy zachwyty moich koleżanek są słuszne. Już po pierwszym rozdziale wiedziałam, że nie są. I o ile przez pierwsze 3-4 rozdziały przebrnęłam chichocząc pod nosem z naiwności autorki i bohaterów, o tyle dalsze czytanie wywoływało we mnie coraz większą irytację. Dno, dno, dno i sto metrów mułu. Jedyny plus - po ciężkim dniu można się doskonale odmóżdżyć.

Sięgnęłam po tę książkę tylko po to, by sprawdzić, czy zachwyty moich koleżanek są słuszne. Już po pierwszym rozdziale wiedziałam, że nie są. I o ile przez pierwsze 3-4 rozdziały przebrnęłam chichocząc pod nosem z naiwności autorki i bohaterów, o tyle dalsze czytanie wywoływało we mnie coraz większą irytację. Dno, dno, dno i sto metrów mułu. Jedyny plus - po ciężkim dniu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przeczytana, jednak nie zachwyciła. Po przeczytaniu wcześniejszych czterech książek ta schematyczność jest męcząca i nawet fragmenty mające trzymać w napięciu stają się nudne i przewidywalne.

Przeczytana, jednak nie zachwyciła. Po przeczytaniu wcześniejszych czterech książek ta schematyczność jest męcząca i nawet fragmenty mające trzymać w napięciu stają się nudne i przewidywalne.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Moja ulubiona pozycja z twórczości Dana Browna. "Ścieżka Oświecenia" mnie zachwyciła. Przeczytałam "Anioły..." jednym tchem. Mimo że Brown pisze książki "na jedno kopyto" to jednak urzekają mnie te teorie spiskowe i tajemnicze bractwa.

Moja ulubiona pozycja z twórczości Dana Browna. "Ścieżka Oświecenia" mnie zachwyciła. Przeczytałam "Anioły..." jednym tchem. Mimo że Brown pisze książki "na jedno kopyto" to jednak urzekają mnie te teorie spiskowe i tajemnicze bractwa.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pozycja może i niezbyt ambitna, ale zdecydowanie wciągająca i trzymająca w napięciu.

Pozycja może i niezbyt ambitna, ale zdecydowanie wciągająca i trzymająca w napięciu.

Pokaż mimo to

Okładka książki Kot w stanie czystym Gray Jolliffe, Terry Pratchett
Ocena 6,7
Kot w stanie c... Gray Jolliffe, Terr...

Na półkach:

Świetna pozycja dla posiadaczy kotów. Nie-kociarze mogą jej nie zrozumieć ;)

Świetna pozycja dla posiadaczy kotów. Nie-kociarze mogą jej nie zrozumieć ;)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Kolejna lekka, łatwa i przyjemna powieść dla nastolatek. Równie mało ambitna co "Zmierzch", jednak z mniejszą ilością łzawych dialogów.

Kolejna lekka, łatwa i przyjemna powieść dla nastolatek. Równie mało ambitna co "Zmierzch", jednak z mniejszą ilością łzawych dialogów.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jako nastolatka byłam zachwycona i czytałam to wzruszając się niezmiernie. Teraz pewnie nie przebrnęłabym przez pierwszy tom. No ale target audience to nastolatki, więc chyba tylko nastolatki mogą się tym zachwycać :)

Jako nastolatka byłam zachwycona i czytałam to wzruszając się niezmiernie. Teraz pewnie nie przebrnęłabym przez pierwszy tom. No ale target audience to nastolatki, więc chyba tylko nastolatki mogą się tym zachwycać :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Cóż, lektura dla nastolatek.

Cóż, lektura dla nastolatek.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytałam to jako nastolatka i daję 3 gwiazdki z sentymentu, bo wtedy ta książka wywołała u mnie wiele wzruszeń. Chyba najlepszy tom z całej sagi. Choć postać Belli budzi we mnie odruch wymiotny.

Czytałam to jako nastolatka i daję 3 gwiazdki z sentymentu, bo wtedy ta książka wywołała u mnie wiele wzruszeń. Chyba najlepszy tom z całej sagi. Choć postać Belli budzi we mnie odruch wymiotny.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Choć po raz pierwszy przeczytałam ją jako naiwna nastolatka i byłam absolutnie zachwycona (ba! zakupiłam wszystkie tomy w oryginale!) , to teraz przyznaję szczerze, że się myliłam. Dla dojrzałego czytelnika ta książka jest koszmarem. Jedyna rzecz gorsza od tej książki, to jej ekranizacja. Jednak dla nastolatek to powieść lekka, łatwa i przyjemna.

Choć po raz pierwszy przeczytałam ją jako naiwna nastolatka i byłam absolutnie zachwycona (ba! zakupiłam wszystkie tomy w oryginale!) , to teraz przyznaję szczerze, że się myliłam. Dla dojrzałego czytelnika ta książka jest koszmarem. Jedyna rzecz gorsza od tej książki, to jej ekranizacja. Jednak dla nastolatek to powieść lekka, łatwa i przyjemna.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pamiętam, jak jako 12-letnia dziewczynka znalazłam pod choinką dwa pierwsze tomy o przygodach Pottera. Była to wtedy kompletnie nieznana książka, więc moje rozczarowanie było ogromne, bo liczyłam na domek dla Barbie. Jednak z nudów od razu zaczęłam czytać i... nie położyłam się spać, dopóki nie skończyłam pierwszego tomu. Drugi tom przeczytałam po krótkiej drzemce w Boże Narodzenie. Każdy kolejny tom pochłaniałam w podobnym tempie. Z pewnością jeszcze nie raz sięgnę po tę pozycję. Chociażby po to, by przeczytać ją dzieciom :)

Pamiętam, jak jako 12-letnia dziewczynka znalazłam pod choinką dwa pierwsze tomy o przygodach Pottera. Była to wtedy kompletnie nieznana książka, więc moje rozczarowanie było ogromne, bo liczyłam na domek dla Barbie. Jednak z nudów od razu zaczęłam czytać i... nie położyłam się spać, dopóki nie skończyłam pierwszego tomu. Drugi tom przeczytałam po krótkiej drzemce w Boże...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Oznaczyłam jako "przeczytane", choć nie dobrnęłam do końca. Nie potrafię. Po prostu nie jestem w stanie czytać tej książki. Już od pierwszej strony miałam wrażenie, że pisał ją dwunastolatek. "Zmierzch" jest przy tym bardzo ambitną lekturą.
Jak już ktoś wcześniej zauważył - rzadki przypadek, gdy serial przewyższa książkę

Oznaczyłam jako "przeczytane", choć nie dobrnęłam do końca. Nie potrafię. Po prostu nie jestem w stanie czytać tej książki. Już od pierwszej strony miałam wrażenie, że pisał ją dwunastolatek. "Zmierzch" jest przy tym bardzo ambitną lekturą.
Jak już ktoś wcześniej zauważył - rzadki przypadek, gdy serial przewyższa książkę

Pokaż mimo to


Na półkach:

Szok. Złość. Niedowierzanie. Bunt. To tylko część tego, co czułam czytając ten tom. Absolutnie najbardziej miażdżąca część Pieśni Lodu i Ognia. Chyba żadna książka nie wywołała we mnie aż tylu emocji. Wbija w fotel. Pozostaję bezkrytyczną, wierną wielbicielką sagi. Może, gdy przeczytam ją w oryginale, na spokojnie, mój zapał trochę ostygnie. Ale tylko trochę. :)

Szok. Złość. Niedowierzanie. Bunt. To tylko część tego, co czułam czytając ten tom. Absolutnie najbardziej miażdżąca część Pieśni Lodu i Ognia. Chyba żadna książka nie wywołała we mnie aż tylu emocji. Wbija w fotel. Pozostaję bezkrytyczną, wierną wielbicielką sagi. Może, gdy przeczytam ją w oryginale, na spokojnie, mój zapał trochę ostygnie. Ale tylko trochę. :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak wszystkie części, także i ta dostaje ode mnie najwyższą ocenę. Nie rozumiem tych zawiedzionych komentarzy, ja jestem książką absolutnie zachwycona. Może wynika to z faktu, że nie czekałam na nią kilka lat, tylko przeczytałam wszystkie części w przeciągu miesiąca. Może gdy za parę lat Pan Martin zbierze się do wydania kolejnej części, również zacznę marudzić, że nie tego się spodziewałam. Póki co Pieśni Lodu i Ognia pozostają pozycją nr 1 w mojej biblioteczce.

Jak wszystkie części, także i ta dostaje ode mnie najwyższą ocenę. Nie rozumiem tych zawiedzionych komentarzy, ja jestem książką absolutnie zachwycona. Może wynika to z faktu, że nie czekałam na nią kilka lat, tylko przeczytałam wszystkie części w przeciągu miesiąca. Może gdy za parę lat Pan Martin zbierze się do wydania kolejnej części, również zacznę marudzić, że nie tego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kontynuacja genialnej sagi. Chociaż na początku sceptycznie podchodziłam do nowych postaci, książka jak zwykle wciągnęła mnie bez końca.

Kontynuacja genialnej sagi. Chociaż na początku sceptycznie podchodziłam do nowych postaci, książka jak zwykle wciągnęła mnie bez końca.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Może faktycznie jest w tej części mniej akcji, niż w tomach poprzednich. Jednak mi to wcale nie przeszkadza, zdążyłam się już bezwarunkowo zakochać w całej sadze i pochłonęłam ten tom w zatrważającym tempie, pragnąc się dowiedzieć, co będzie dalej :)

Może faktycznie jest w tej części mniej akcji, niż w tomach poprzednich. Jednak mi to wcale nie przeszkadza, zdążyłam się już bezwarunkowo zakochać w całej sadze i pochłonęłam ten tom w zatrważającym tempie, pragnąc się dowiedzieć, co będzie dalej :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Zachwycona serialem sięgnęłam po książkę i doszłam do wniosku, że serial nie dorasta książce do pięt. Całą sagę przeczytałam z zapartym tchem, ba! Zdarzało mi się wydawać dźwięki pełne oburzenia bądź niedowierzania! Martin jest mistrzem intrygi. Absolutnie genialna książka!

Zachwycona serialem sięgnęłam po książkę i doszłam do wniosku, że serial nie dorasta książce do pięt. Całą sagę przeczytałam z zapartym tchem, ba! Zdarzało mi się wydawać dźwięki pełne oburzenia bądź niedowierzania! Martin jest mistrzem intrygi. Absolutnie genialna książka!

Pokaż mimo to