Najlepsza powieść świąteczna jaką miałam okazję przeczytać. Ciepła, chwytająca za serce.
Książka została napisana w formie kalendarza adwentowego, ale niestety nie potrafiłam sobie dawkować tej przyjemności i przeczytałam od razu całość.
Z przyjemnością wybrałabym się do takiego Pensjonatu jaki stworzyła Beata. Goście, którzy tam trafili czują się jak w domu. Zresztą ekipa seniorów która się tam zebrała, spędza ze sobą święta co roku. Wspólnie dekorują pierniki, tworzą świąteczne dekoracje.
Jest to miejsce, w którym każdy odnajdzie spokój, radość i nie będzie samotny w ten wyjątkowy Wigilijny wieczór.
Książka niesie ze sobą sporą dawkę emocji i magii. Z jednej strony wywołuje uśmiech na twarzy, ale potrafi również sprawić, że niejednokrotnie łza zakręci się w oku.
Główni bohaterowie to Beata i Kacper - osoby o wielkim sercu, chętnie pomagają potrzebującym, troszczą się o zwierzęta.
Piękna powieść, którą koniecznie trzeba przeczytać.

Książkę miałam możliwość przeczytać dzięki BookTour zorganizowanemu przez Czytam dla przyjemności.

Najlepsza powieść świąteczna jaką miałam okazję przeczytać. Ciepła, chwytająca za serce.
Książka została napisana w formie kalendarza adwentowego, ale niestety nie potrafiłam sobie dawkować tej przyjemności i przeczytałam od razu całość.
Z przyjemnością wybrałabym się do takiego Pensjonatu jaki stworzyła Beata. Goście, którzy tam trafili czują się jak w domu. Zresztą ekipa...