Wład Drakula

Okładka książki Wład Drakula
Michael Augustyn Wydawnictwo: Bellona powieść historyczna
496 str. 8 godz. 16 min.
Kategoria:
powieść historyczna
Tytuł oryginału:
Vlad Dracula: The Dragon Prince
Wydawnictwo:
Bellona
Data wydania:
2012-05-24
Data 1. wyd. pol.:
2012-05-24
Data 1. wydania:
2004-01-01
Liczba stron:
496
Czas czytania
8 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788311123052
Tłumacz:
Anna Nowosielska
Tagi:
wampiry Drakula biografia
Średnia ocen

                6,2 6,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,2 / 10
85 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
5597
734

Na półkach: ,

"Oparta na faktach" książka "autora bestsellerów". Następnym razem zapamiętam, żeby uważać, gdy te dwa słowa opisują książkę "historyczną"...
Chwilowo jestem w połowie. Dobrnę do końca. Ale już stwierdzam, że ta "oparta na faktach" fikcja literacka nie umywa się ni w części do "Włada Palownika". Tu mamy kartki z pamiętnika, wyrwane, zmieszane ze współczesnymi faktami i nazwami. Autor żongluje opisami i słownictwem jak kiepski clown żartami, tworząc kogel-mogel, w którym miast cukru jest sól. Na prawdę, ciężki to kawałek lektury. Z jednej strony - to historia jednego z najbardziej fascynujących władców Europy - Włada Draculi, Syna Smoka, zwanego Palownikiem. Z drugiej - kawałek schabowczaka z pleśnią, odgrzewany i opanierowany, podrzucony psu, co by zrobił z nim co chce. A potem poddany ponownie obróbce i zaserwowany w intrygującej okładce.
Nie wiem, co o tym myśleć. Być może, popełniłam ten błąd, że sięgam pamięcią do wspomnianej wcześniej pozycji, wnikliwie obrazującej życie i psychikę Palownika? I przez pryzmat tamtej lektury widzę stek dziwnie dobranych słów, okraszonych współczesnym wyjaśnieniem strojów, broni i krajów, które wówczas nie istniały specjalnie? Nie wiem. Wiem za to, ze autor potraktował czytelnika jak dziecko, któremu należy wszystko wyjaśniać, krasząc historię `sensacją` wziętą w zasadzie z zadka. Dosłownie.Boli mnie to nader, ponieważ historia Palownika sama w sobie jest fascynująca - a zachowanie klimatu tamtego okresu, bez współczesnych słów obrazujących miasta, broń czy strój (halka miast giezła? Litości! A Serbia? Mołdawia? To w tamtym okresie były już tak doskonale znane nazwy? Srsly? O_o`) stanowiłoby świetny smaczek.
Tak? Tak mamy 'sensacyjny' stek, napisany wielką czcionką, który czyta się niczym krew z nosa. Po kilku stronach mam już dość i robię sobie przerwę.
Zobaczymy, co przyniesie zakończenie, póki co, podbijanie Wołoszczyzny (wraz z wyjaśnieniem, rzecz jasna, współczesnym wielu spraw), mnie zwyczajnie... nudzi.

A recenzja PO przeczytaniu? Nie jest lepsza od tej, jaką wydałam, będąc w połowie. Zlepek mitów, legend i "zachowanych dokumentacji" sprawiło mi nie tyle zaskoczenie, co zostawiło swoisty niesmak. Autor chciał dobrze, ale... porwał się z motyką na słońce, wyraźnie pokazując, że nie przygotował się odpowiednio porządnie do tego typu książki.
Sensacyjna to ona tez nie była. Spodziewałam się pościgów, opisów krwawych bitw i nabijania na pal (było nie było, sugestywna okładka i kilka wspomnień o palach), morderstw i w ogóle, całej otoczki "sensacji", a dostałam... W sumie, to i dzieciak, który nie gustuje w tego typu powieściach, bo woli bajki obrazkowe, nie będzie miał potem koszmarów. Żadnych. Zero sensacji, sugestywności i efektowności z XV wieku. Raczej nudne i oklepane próby przekazania współczesnym tego, co było, zachowując jak najwięcej ze współczesności, by czytelnika "nie wprowadzać w błąd" nazwami historycznymi. A szkoda.
Dobry kawałek literatury broni się z trudem.
A! Zakończenie... Ta, zakończenie wbiło mnie w fotel i sprawiło, że zaczęłam się zastanawiać, ile filiżanek kawy biedny autor wypił, nim wpadł na taki pomysł... albo czy własnie nie skończył czytania "Draculi" Stokera, czy coś... Zamrugałam kilka razy z wrażenia.
Ogólnie, wnioski? Mieszanie mitów, legend, "dokumentów historycznych" i kilku innych elementów w "sesnsacyjnej powieści autora bestsellerów" - nie wyszło na zdrowie. Poczytać poczytam. Ale nic poza to.

"Oparta na faktach" książka "autora bestsellerów". Następnym razem zapamiętam, żeby uważać, gdy te dwa słowa opisują książkę "historyczną"...
Chwilowo jestem w połowie. Dobrnę do końca. Ale już stwierdzam, że ta "oparta na faktach" fikcja literacka nie umywa się ni w części do "Włada Palownika". Tu mamy kartki z pamiętnika, wyrwane, zmieszane ze współczesnymi faktami i...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    120
  • Przeczytane
    101
  • Posiadam
    64
  • Ulubione
    5
  • Teraz czytam
    4
  • Wampiry
    2
  • Z historią w tle
    2
  • Powieść historyczna
    2
  • O001
    1
  • Sprzedam/wymienię
    1

Cytaty

Więcej
Michael Augustyn Wład Drakula Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także