Violeta
- Kategoria:
- literatura obyczajowa, romans
- Tytuł oryginału:
- Violeta
- Wydawnictwo:
- Marginesy
- Data wydania:
- 2023-08-23
- Data 1. wyd. pol.:
- 2023-08-23
- Data 1. wydania:
- 2022-01-01
- Liczba stron:
- 344
- Czas czytania
- 5 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788367790543
Poruszająca historia kobiety, która była świadkiem przełomowych wydarzeń XX wieku
Violeta przychodzi na świat pewnego burzowego dnia 1920 roku jako pierwsza dziewczynka w rodzinie obdarzonej pięcioma pełnymi wigoru synami. W tym samym czasie do kraju dociera grypa hiszpanka, ponadto społeczeństwo wciąż zmaga się ze skutkami Wielkiej Wojny.
Dzięki zapobiegliwości ojca rodzina wyjdzie z tego kryzysu bez szwanku, ale wkrótce stanie w obliczu kolejnego: załamanie gospodarcze z 1929 roku odbije się na życiu Violety, dotąd upływającym w splendorze wielkiego miasta. Rodzina straci wszystko i będzie zmuszona do przeprowadzki w odległą, dziką część kraju. Tam dziewczyna osiągnie pełnoletność i pozna pierwszego kandydata na męża…
W liście skierowanym do ukochanej osoby Violeta wspomina destrukcyjne zawody miłosne i płomienne romanse, nędzę i bogactwo, bolesne straty i chwile wielkiej radości. Na jej losy wpłynęły ważne wydarzenia historyczne: walka o prawa kobiet, rządy tyranów i ich upadek, wreszcie dwie pandemie: grypy hiszpanki z 1920 roku oraz koronawirusa z 2020 roku.
Isabel Allende kreśli kolejną niezwykle inspirującą i głęboko poruszającą historię, opowiedzianą przez kobietę, której pasja, determinacja i poczucie humoru pomagają jej przejść przez niezwykle burzliwe życie.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 250
- 222
- 22
- 20
- 13
- 13
- 8
- 8
- 5
- 4
Opinia
Twórczość chilijskiej pisarki Isabel Allende to moja słabość. Wszystkie jej grubaśne powieści rozpierają się u mnie na półce w równym rzędzie, błyszcząc kolorowymi grzbietami. Sięgam po nie, gdy potrzebuję oddechu, rozrywki, gdy chciałabym zniknąć z „tu i teraz” wrzucona w jakąś zajmującą epicką opowieść nie wymagającą wielkiej umysłowej ekwilibrystyki. Ameryka Łacińska ze swoim egzotycznym kolorytem, burzliwą historią, wszechobecnym echem dawnych wierzeń, tworzącym pomost między światem ludzi i światem duchów, wydaje się być idealnym wyborem.
„Violeta” to najnowsza powieść Allende, tym razem mocno trzymająca się realiów, magia pozostaje jedynie jako jeden z wycinków obyczajowości, choćby w postaci uzdrowicielki Yaimy, posługującej się szamańskim ceremoniałem podczas praktyk leczniczych. Mamy przed sobą obszerną sagę rodzinną del Vallów, opowiadaną drobiazgowo, chronologicznie, z doskonałym wyczuciem dramaturgii przez Violetę, już stuletnią, wnukowi, księdzu Camilo. Dzielą ich tysiące mil. Ona umiera w Chile, on przebywa jako jezuicki misjonarz w Afryce. Jest dla niej najbliższą osobą, większość rodziny już nie żyje. To jemu więc pragnie opowiedzieć swoje życie i dzieje del Vallów, szczerze, bez niepotrzebnej pruderii, wszystko co było złe i co dobre.
Akcję, niczym złowieszcza klamra, spina pandemia. Narodzinom Violety towarzyszy legendarna hiszpanka, dziesiątkująca ludność świata po Wielkiej Wojnie, jakby już ona sama nie zebrała dostatecznego żniwa. Śmierć zaś przychodzi po Violetę w czasie koronawirusowej kwarantanny. Między 1920, a 2020 rokiem w Chile, w Europie i na świecie sporo się zadziało, zmiany zaszły w każdej dziedzinie życia, a te wręcz milowe – w obyczajowości
Isabel Allende znów pięknie rozpędziła swoje pióro. Stworzyła portret rozgałęzionej rodziny przeżywającej wzloty i upadki w targanym niepokojami kraju. To Ameryka Łacińska, więc i temperamenty krewkie, południowe, które często wiodą del Vallów na manowce, prowokują kłopoty, każą zrywać więzi, wrzucają w namiętne, straceńcze romanse. Można by rzec, że przydarza się im niemal wszystko, jakby sobie wykupili abonament na „życie na pełnej petardzie”. Jest ryzykowne obracanie kapitałem, samobójcza kula i wieloletnie „wygnanie” na prowincję z powodu biedy i skandalu. Są związki z mafią (z samym Lucky Luciano), podejrzane konszachty z terrorystami, życie w hipisowskiej komunie w oparach narkotyków i objęciach wolnej miłości, podejrzana sekta i związki z pronazistowską kolonią w Chile. Ale także nauczanie dzieci metyskiej biedoty w trudno dostępnych górskich terenach, proste życie na prowincji w surowym klimacie i w braku wygód. Wbrew pozorom wtedy właśnie rodzina przeżywa najszczęśliwszy czas, zyskuje dozgonnych przyjaciół i uczy się odsiewać z życiowego bałaganu cząstki najcenniejsze.
Brawurowo opowiedziane sto lat Chile możemy konfrontować dowolnie z innymi znanymi sobie lekturami. O latach dyktatury Pinocheta pisał bardzo wyraziście Alejandro Zambra, w sposób czule ironiczny puentując ucieczkę chilijskiego społeczeństwa przed okrutną rzeczywistością w metaforę. Wspomnijmy także Roberto Bolano. W jego twórczości pucz 1973 roku, zakończony samobójczą (chyba) śmiercią Salvadora Allende i zagarnięciem władzy przez Pinocheta i wojskową juntę, stanowi bardzo istotne ogniwo. To wydarzenie zmieniło społeczeństwo chilijskie, stało się też motywem wędrownym w literaturze. U Isabel Allende nie jest inaczej. Rodzinę del Valle nie tylko to bezpośrednio ono dotknęło, ale i dramatycznie podzieliło. Sama autorka jest córką kuzyna prezydenta Salvadora Allende, jej rodzina po dojściu do władzy Pinocheta wyemigrowała do Wenezueli. Podzieliła więc losy wielu Chilijczyków, a w większości swoich powieści, także w „Violetcie”, przemyca sporo wątków autobiograficznych.
Z jej feministycznego zaangażowania wypływa potrzeba i talent do kreowania postaci silnych, inteligentnych kobiet. Violeta, Teresa, Josephine, a nawet w jakimś stopniu tragiczna Nieves, żyją pełnią życia w czasach niezbyt przyjaznych kobiecej niezależności, realizują się, znajdują sobie cele także poza rodziną, interesują się polityką, zarabiają i inwestują pieniądze, domagają się praw i swobód w kraju mocno przecież konserwatywnym. I kochają. Mężczyzn silnych, nie zawsze odpowiednich, takich, z którymi muszą potem walczyć lub ich przechytrzać. Miłość jest tutaj potężną siłą, a przemoc wobec kobiet, narzucanie im wzorca posłusznej żony i matki wielu dzieci także przewija się jako nieodzowny element maczyzmu. Jednak to właśnie uczucie, gwałtownie biorąc je w posiadanie, daje im zarazem moc, oręż potężny, zrywający kulturowe pęta. W kraju niedopuszczającym rozwodów i dającym mężczyznom władzę nad kobiecym życiem i portfelem decydują się na porzucenie męża i niestabilny związek z kochankiem, na nieślubne dzieci, na miłość homoseksualną. Mężczyźni angażują się w biznes, w konspirację, w szemrane interesy, ale to kobiety są prawdziwymi heroinami. To one wydobywają ich z tarapatów, prowadzą księgi finansowe (te oficjalne i te z kreatywną księgowością), potrafią dobitnie się zemścić i jeśli nawet nie wszystkie otwarcie sprzeciwiają się odbieraniu im prawa decydowania o sobie, to jednak różnymi sposobami, przy pomocy sprytu i inteligencji, prawo to realizują.
Przekrój społeczny w powieści jest szeroki, począwszy od górnych warstw zamożnego mieszczaństwa przez ludność wiejską, spracowaną oraz silnie związaną z ziemią i przekazywaną przez pokolenia tradycją, szemrany światek mafijnych powiązań zblatowanych z pinochetowską juntą aż po indiańską, wynaradawianą i w okrutny sposób prześladowaną biedotę. Warto także wspomnieć lewicowych konspiratorów, szybko zyskujących status martwych lub uchodźców.
To piękna, widowiskowa historia, która z Chile zabiera nas do Los Angeles, Miami, Las Vegas, na Kubę, do Argentyny, a nawet do Norwegii. W te bowiem rejony los rzuca członków klanu Violety, każąc im angażować się w przeróżne, nie zawsze legalne i bezpieczne projekty. Tym razem odniesienia do prozy Marqueza są tutaj bezzasadne. To historia realistyczna, choć porywy serca czy owładnięcie wzniosłymi ideami prowadzą bohaterów w rejony bliskie doznaniom pozazmysłowym. Brak realizmu magicznego, który tak lubimy u Allende, wynagradza nam mnogość wydarzeń, ich tempo i niespodziane zawirowania, jakie przynoszą one rodzinie. To pozwala nam mknąć przez stronice, zapomnieć o całym świecie i wspaniale się bawić. A o to przecież także chodzi w literaturze.
Książkę przeczytałam dzięki portalowi: https://sztukater.pl/
Twórczość chilijskiej pisarki Isabel Allende to moja słabość. Wszystkie jej grubaśne powieści rozpierają się u mnie na półce w równym rzędzie, błyszcząc kolorowymi grzbietami. Sięgam po nie, gdy potrzebuję oddechu, rozrywki, gdy chciałabym zniknąć z „tu i teraz” wrzucona w jakąś zajmującą epicką opowieść nie wymagającą wielkiej umysłowej ekwilibrystyki. Ameryka Łacińska ze...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to