U nas każdy jest prorokiem. O Tatarach w Polsce
- Kategoria:
- reportaż
- Seria:
- Sulina
- Wydawnictwo:
- Czarne
- Data wydania:
- 2020-07-22
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-07-22
- Liczba stron:
- 344
- Czas czytania
- 5 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381910484
- Tagi:
- Tatarzy Polska mniejszości narodowe muzułmanie
Wielbiciele Podlasia dobrze znają Kruszyniany i Bohoniki. Miłośnicy Sienkiewicza z pewnością pamiętają Lipków. Ale nawet ci, którzy słyszeli o polskich Tatarach, zaliczają ich raczej do barwnej, egzotycznej przeszłości.
Przybyli na Litwę pod koniec XIV wieku, kiedy książę Witold rekrutował wojska przeciwko Krzyżakom. W zamian płacił ziemią w bezludnej głuszy. Zostali. Walczyli pod Grunwaldem, a potem w kolejnych wojnach i powstaniach. Legionista Aleksander Sulkiewicz był przyjacielem Piłsudskiego. Mufti Szynkiewicz szedł za trumną Marszałka ramię w ramię z imamami wileńskim i warszawskim. Kilkanaście pokoleń wydało majorów, chorążych, tłumaczy królewskich, sędziów, rotmistrzów. Chociaż żyli otoczeni ludnością chrześcijańską, potrafili zachować odrębność narodową i wiarę muzułmańską.
Pod koniec lat trzydziestych XX wieku mieszkało ich w Polsce niecałe sześć tysięcy. Po II wojnie światowej Tatarów nie uwzględniała żadna z umów o repatriacji zawartych między Moskwą a Warszawą. Władze sowieckie traktowały ich jako Tatarów radzieckich, chociaż oni sami czuli się pełnoprawnymi obywatelami Rzeczypospolitej. Ci, którym udało się opuścić Kresy, próbowali zacząć nowe życie w nowych miejscach. Dziś oficjalnie pozostało ich niespełna dwa tysiące.
Bartosz Panek zebrał, co ocalało. W fascynujących życiorysach swoich bohaterów przypomina, że kultura tatarska była i jest nieodłączną częścią naszego wspólnego dziedzictwa i choć dzisiaj społeczność tatarska jest nieliczna i podzielona, pamięć o niej musi przetrwać.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Tatarskie historie
„Zbieram więc to, co zostało: nie resztki, nie ścinki, nie skrawki. Raczej szwy, a więc to wszystko, co łączy współczesnych Tatarów z ich przodkami, dla których asymilacja była wyborem, a nie koniecznością. Długie trwanie powiedziałby historyk”.
Na pytanie, z czym kojarzy się nam Polska, z całą pewnością każdy odpowiedziałby inaczej. Nie ma w tym nic dziwnego, wszak nie istnieje na nie jedna odpowiedź. Czy jednak ktokolwiek, przypadkowo zagadnięty o to na ulicy, odpowiedziałby, że nasz kraj kojarzy się mu z Tatarami albo islamem? Czy ktokolwiek wskazałby na meczet? Tymczasem społeczność tatarska żyje w Polsce od wielu stuleci. Dzieli z Polakami tę samą tragiczną historię, a obecnie posiada zaskakująco wiele podobnych problemów.
Właśnie o tym opowiada książka Bartosza Panka pod tytułem „U nas każdy jest prorokiem. O Tatarach w Polsce”. Ukazała się ona nakładem wydawnictwa Czarne, w serii Sulina. Czarno-biała okładka jest więc spójna z pozostałymi publikacjami tego cyklu wydawniczego. Autor jest dziennikarzem radiowym i reporterem. Za swoje audycje był wielokrotnie nagradzany, także za granicą. Panek jest stypendystą Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, w ramach którego wydał swoją książkę. Zaznaczmy, że jest to jego literacki debiut. Moim zdaniem, jest to dość odczuwalne podczas lektury.
Sam pomysł na książkę jest – według mnie – bardzo dobry. W XXI wieku powinniśmy pamiętać, że w naszym kraju od pokoleń żyli i żyją nadal Tatarzy. Mają oni swoją tradycję i kulturę, wyznają islam i modlą się w meczetach. Jednocześnie są obywatelami polskiego państwa. Społeczność tatarska – nie taka znów liczna – jest mocno związana z Polską.
Według mnie taki reportaż może pełnić świetną funkcję edukacyjną – być swoistym antidotum na różnego rodzaju fobie czy źle pojmowany nacjonalizm. Jednak lektura książki Bartosza Panka nie należy do najłatwiejszych. Wymaga od czytelnika naprawdę sporo uwagi i skupienia. Odniosłem bowiem wrażenie, że całość jest po prostu zbyt chaotyczna. Autor bardzo szybko przeskakuje z tematu na temat, wprowadza bardzo wiele wątków (także zupełnie pobocznych), jednym zdaniem przeskakuje o kilkadziesiąt lat. Wszystko to sprawia, że czytelnik może być trochę zdezorientowany. Tak, jakby Panek nie umiał się zdecydować, o czym chce pisać. Byłem nieco zaskoczony, że książki nikt nie przeredagował. Podczas lektury odniosłem wrażenie, że wystarczyłoby ją trochę uporządkować, aby jej odbiór był zdecydowanie lepszy.
Być może autor przeniósł warsztat z radia, jednak mam wrażenie, że nie pomaga to podczas czytania. Oto w jednym rozdziale mamy takie, dosłownie kilkuzdaniowe fragmenty: „Katowice 1983 roku; Mińsk 1917 roku; Katowice druga połowa lat siedemdziesiątych XX wieku”. Takie skakanie po chronologii tylko zaciemnia historię, którą przedstawia autor. Dodatkowo fragment opatrzony nagłówkiem „Katowice, druga połowa lat siedemdziesiątych XX wieku”, w ogóle nie traktuje ani o Katowicach, ani o latach 70. Wygląda to dość niepoważnie. W tym miejscu jeszcze raz można zapytać o korektę i redakcję tekstu. Co się tyczy zaś samego tekstu, został wydrukowany (przynajmniej w moim egzemplarzu) po prostu krzywo. Tego się po Czarnym nie spodziewałem.
Nie do końca przemawiają także do mnie dialogi niektórych bohaterów reportażu, które autor zrekonstruował na podstawie wspomnień ich krewnych. Nie jestem przekonany co do słuszności takiego zabiegu, tymczasem pojawia się on w książce kilkakrotnie.
Również sam tytuł jest nieco mylący. Olbrzymia część tej publikacji to różne historie o Tatarach, życiorysy ważniejszych przedstawicieli tej społeczności. Współczesnym Tatarom żyjącym w Polsce autor poświęcił – moim zdaniem – zaskakująco mało miejsca. Jest to więc bardziej opowieść o przeszłości, o tym, co było, o historii, niż o teraźniejszości. Autor wiele miejsca poświęca poszczególnym osobom, mało zaś pisze o Tatarach jako pewnej społeczności.
Uderzyło mnie to, że starsi Tatarzy narzekają na młode pokolenie zupełnie jak Polacy. Okazuje się, że młodzi chętnie wyjeżdżają do dużych miast, porzucają tatarskie tradycje i wiarę. Rozpadają się małe, lokalne wspólnoty. Wymierają wsie. Młodzi nie umieją czytać po arabsku. Czy ten trend można jeszcze zatrzymać? Jaka przyszłość czeka Tatarów w Polsce? Na te i podobne pytania trudno znaleźć odpowiedzi.
„U nas każdy jest prorokiem. O Tatarach w Polsce” to ciekawy reportaż o mniejszości religijnej i narodowej, z której istnienia na co dzień nie zdajemy sobie nawet sprawy. Książka Bartosza Panka pozwala nam jeszcze lepiej zrozumieć, czym jest wielonarodowość i tolerancja, którą tak lubimy się chlubić. Szkoda jedynie, że autor mało miejsca poświęcił współcześnie żyjącym Tatarom, ich codziennemu życiu, a skupił się głównie na tropieniu i przypominaniu przeszłości. Mimo to tytuł wart naszej uwagi.
Wojciech Sobański
Oceny
Książka na półkach
- 259
- 149
- 32
- 10
- 9
- 4
- 4
- 4
- 3
- 3
Cytaty
Mało kto wyróżniał się na prześwietlonych czarno-białych zdjęciach.
Opinia
Tatarzy – mniejszość w Polsce prawie nieznana. Bartosz Panek w książce „U nas każdy jest prorokiem. O Tatarach w Polsce” przedstawia ich historię na polskich ziemiach i doniosły wkład poszczególnych przedstawicieli w dzieje Rzeczpospolitej.
Polska w oczach wielu to dalej „przedmurze chrześcijaństwa”, gdzie dzielny Polak-katolik broni najświętszych wartości przed zakusami innych narodów i religii. Wielu może się zdziwić, że chociaż Tatarzy przybyli na Litwę w XIV wieku, walczyli przeciwko Krzyżakom w bitwie pod Grunwaldem, a później zostali i do dziś, choć setki lat upłynęło od owych czasów, otoczeni ze wszystkich stron ludnością chrześcijańską, potrafili jednak zachować swoją odrębność narodową i wiarę muzułmańską. Oficjalnie w Polsce pozostało ich niespełna dwa tysiące.
Reportaż Panka nie jest chronologicznym wywodem przedstawiającym historię Tatarów od czasów najdawniejszych do dziś. Już we wstępie autor przyznaje, że zbiera od ludzi to co zostało. Nawet nie skrawki wspomnień, ale bardziej szwy, czyli wszystko, co łączy współczesnych Tatarów z ich przodkami, dla których asymilacja była wyborem, a nie koniecznością. Mamy m.in. przedstawioną sylwetkę muftiego muzułmańskiego Jakuba Szynkiewicza, który przed II wojną światową zbierał środki na budowę meczetu w reprezentacyjnym miejscu w Warszawie. Jest opisana historia kobiety-Tatarki Dżennet Dżabagi – uczestniczki ruchu oporu podczas II wojny światowej i walczącej w szeregach Armii Polskiej na Zachodzie oraz wiele jeszcze innych postaci. Te wszystkie relacje poprzetykane zostały „Fiszkami pana Staszka”, czyli Stanisława Kryczyńskiego, tatarskiego historyka i orientalisty. W krótkich fragmentach przedstawiają kulturę i osiągnięcia polskich Tatarów. Opisane zostały również współczesne historie Tatarów walczących o przetrwanie swojej tożsamości.
Książka poprzez zbiór urywków, szczątków lub szwów, o których wspomina Panek, może na początku zniechęcać chaotyczną narracją. Jednak po odrzuceniu pierwszego wrażenia wprowadza czytelnika do zupełnie już wymierającego świata. Wiele mówi się o tolerancji, poszanowaniu tożsamości, religii itd. Widać, że Polacy przed II wojną światową byli narodem otwartym na inne wyznania, języki i kultury. Historie tatarskiej bytnością na polskich ziemiach pokazują jak wiele zawdzięczamy współistnieniu różnorodnym ludziom. Bartosz Panek podjął się trudnego zadania napisania o ludziach, którzy nigdy nie chcieli być na świeczniku, nie walczyli o uznanie, ale solidnym wypełnianiem obowiązków przyczynili się do rozwoju państwa, które stało się dla nich ojczyzną.
Tatarzy – mniejszość w Polsce prawie nieznana. Bartosz Panek w książce „U nas każdy jest prorokiem. O Tatarach w Polsce” przedstawia ich historię na polskich ziemiach i doniosły wkład poszczególnych przedstawicieli w dzieje Rzeczpospolitej.
więcej Pokaż mimo toPolska w oczach wielu to dalej „przedmurze chrześcijaństwa”, gdzie dzielny Polak-katolik broni najświętszych wartości przed zakusami...