Trzy słowa, najlepiej opisujące tę książkę - ciepła, zabawna, wciągająca. Przygody bohaterki porwały mnie, pozwalając mi poznać nieco lepiej kulturę i religię, która na co dzień jest mi raczej obca. Zarqa opisuje barwne, choć często proste, zderzenia dwóch światów. Zaprasza czytelnika do swojego domu, przedstawiając rodzinie, która hołduje tradycjom, równocześnie ucząc się tego, jak przystosować się do zupełnie odmiennej rzeczywistości i mentalności ludzi.

Powiem wam, że moje serce Zarqa skradła szybko i w ogóle nie żałuję, że je sobie zabrała. Kiedy jej rodzina przeprowadziła się do Kanady, była małą dziewczynką. Jej zdecydowanie łatwiej było odnaleźć się w nowym kraju. Co zresztą doprowadziło do wielu starć z rodzicami, gdy Zarqa dorastając próbowała przystosować się do rówieśników i w tym samym czasie odnaleźć siebie i swoje pasje.
Problemy, z którymi przyszło jej się mierzyć, zaczynały się od obcinania włosów czy rodzaju kanapki noszonej na drugie śniadanie do szkoły, przeszły przez konieczność wyjścia za mąż przed braćmi i aranżowanie szybkich randek z wszystkimi wolnymi i chętnymi Muzułmanami z okolicy, a skończyły na zjawisku oddzielania się modlących kobiet i mężczyzn oraz tłumaczeniu panu remontującemu łazienkę używanie w toalecie dzbanka i wymaganą odległość od umywalki.

Zarqa to też momentami niezła histeryczka. Niektóre z jej rozmów z mężem czy potyczki z innymi ludźmi doprowadzały mnie do wybuchów głośnego śmiechu. Widzimy jak ważną rolę w życiu jej, Samiula (męża) i ich rodzin, odgrywa wiara i wszelkie tradycje. To książka, która skrywa w sobie wiele fajnych ciekawostek, szczególnie dla kogoś, kto nie ma zbyt dużej styczności z Muzułmanami. Jej przygody, łączenie wiekowej tradycji z nowym, odważnym spojrzeniem i próby odnalezienia szczęścia zawodowo oraz bycie matką, co momentami okazuje się dla niej sporym wyzwaniem, są opisane w lekki, pełny humoru sposób.

Nie miałabym nic przeciwko, gdyby książka była grubsza o kolejne dwieście stron. To była świetna i bardzo ciekawa lektura 💜

Trzy słowa, najlepiej opisujące tę książkę - ciepła, zabawna, wciągająca. Przygody bohaterki porwały mnie, pozwalając mi poznać nieco lepiej kulturę i religię, która na co dzień jest mi raczej obca. Zarqa opisuje barwne, choć często proste, zderzenia dwóch światów. Zaprasza czytelnika do swojego domu, przedstawiając rodzinie, która hołduje tradycjom, równocześnie ucząc się...