Prowadzicie dziennik? A może jakaś inna forma przelewania swoich uczuć i myśli spełniła u Was tę rolę?

Chyba każdy kto śledził karierę i informacje pojawiające się w prasie i telewizji o Alanie Rickmanie wie, że był osobą, która sumiennie prowadziła dzienniki. Dzięki uprzejmości rodziny zmarłego Aktora Wydawnictwo Poznańskie w zeszłym roku wydało je na polskim rynku.

Pierwsze spotkanie z Aktorem miałam w uwielbianej przeze mnie serii przygód o Harry'm Potterze. Później obejrzałam kolejne produkcje z Alanem, zarówno filmy jak i sztuki teatralne, które udało mi się znaleźć, i jeszcze mocniej polubiłam Jego postać.

Widziałam, że w każdej z odgrywanych przez siebie ról, dawał z siebie 100%.

Na wydanie dzienników czekałam z wypiekami na policzkach, a ich lektura była dla mnie naprawdę fascynująca. Dzięki nim mogłam poznać Aktora od prywatnej, dotąd niedostępnej dla mnie strony. Kolejny raz utwierdziłam się w przekonaniu, jak świetnym był człowiekiem.

Ogrom uczuć, zarówno pozytywnych jak i tych mniej, wylewa się wręcz z każdej kolejnej strony. Oczami Rickmana poznamy wiele osób, z których część już wcześniej mogła być nam znana. To naprawdę ciekawe spotkania!

Myślę, że jeszcze nie raz wrócę do tej książki!

Prowadzicie dziennik? A może jakaś inna forma przelewania swoich uczuć i myśli spełniła u Was tę rolę?

Chyba każdy kto śledził karierę i informacje pojawiające się w prasie i telewizji o Alanie Rickmanie wie, że był osobą, która sumiennie prowadziła dzienniki. Dzięki uprzejmości rodziny zmarłego Aktora Wydawnictwo Poznańskie w zeszłym roku wydało je na polskim...