Wizja przyszłości naszego kraju widziana oczami Michała Wojciechowicz przytłacza i przeraża, zwłaszcza obraz Rzeczpospolitej Narodowej Polski, na wschód od Wisły, państwa narodowców, gdzie rządzi kościół i służby. Podział kraju na dwie Polski, odmienne światopoglądowo i kulturowo, dla których granicą staje się Wisła, w świetle naszej obecnej rzeczywistości, wydaje się niemal realny, dlatego cieszę się, że mieszkam na zachód od tej ukazanej w książce granicy.

Powieść, poza tym, że jest futurystyczną i dołującą wizją przyszłości naszego kraju, mocno skupia się na problemie homoseksualnych i pedofilskich zachowań hierarchów kościoła katolickiego w RNP, który to temat jest ujęty mocno i bez owijania w bawełnę. Brutalne opisy, mocne sceny, budzące odrazę i sprzeciw. Jako przeciwwagę tej katolicko-narodowej Polski, autor ukazuje tę drugą, europejską, jako kraj tolerancji, rozwoju, dobrobytu, gdzie istnieje szacunek dla ludzi, zwierząt i wszelkich odmienności. W powieści mieszają się różnorakie wątki - kryminalny, społeczny, obyczajowy. Czyta się zupełnie dobrze.

Książka niezła; wciąga, niekiedy mocno szokuje i niekiedy śmieszy. Ale trzeba przyznać autorowi, że miał dobry pomysł na jej fabułę, która niejednego czytelnika pochłonie na długie godziny. Czekam, co autor nam zafunduje w drugiej części powieści.

Wizja przyszłości naszego kraju widziana oczami Michała Wojciechowicz przytłacza i przeraża, zwłaszcza obraz Rzeczpospolitej Narodowej Polski, na wschód od Wisły, państwa narodowców, gdzie rządzi kościół i służby. Podział kraju na dwie Polski, odmienne światopoglądowo i kulturowo, dla których granicą staje się Wisła, w świetle naszej obecnej rzeczywistości, wydaje się...