autor na swoim przykładzie chciał mnie przekonać, że wszyscy mężczyźni są tacy jak on i jego koledzy. opisał swoje "podziemne życie", swoje świństewka i swoje zdrady ale nie przekonał mnie, że jego przykład jest uniwersalny. znam przynajmniej kilku dżentelmenów, którzy nawet jeśli cały czas myślą o seksie (nie siedzę w ich głowach to nie wiem) to nie molestują kobiet w supermarketach, nie uprawiają seksu na zjazdach szkolnych i nie zdradzają żon, nie posługują się też określeniami, którymi operuje autor: "suka", "dymanie" itp. jeżeli chcecie przeczytać jak pan Wojciechowicz zdradza na prawo i lewo swoją żonę, którą zresztą dzieli się też z kolegami to to jest własnie taka książka.

autor na swoim przykładzie chciał mnie przekonać, że wszyscy mężczyźni są tacy jak on i jego koledzy. opisał swoje "podziemne życie", swoje świństewka i swoje zdrady ale nie przekonał mnie, że jego przykład jest uniwersalny. znam przynajmniej kilku dżentelmenów, którzy nawet jeśli cały czas myślą o seksie (nie siedzę w ich głowach to nie wiem) to nie molestują kobiet w...

6/52

Jeśli to wszystko co autor napisał to 100% prawda dotycząca wszystkich mężczyzn w pełni sił witalnych to cieszę się, że jestem kobietą :).
Wyrazy współczucia panowie, wydaje mi się, że na dłuższą metę to męczące. I przeczy waszej potrzebie posiadania spokoju.
Książka po 1/3 zaczęła być męcząca...

6/52

Jeśli to wszystko co autor napisał to 100% prawda dotycząca wszystkich mężczyzn w pełni sił witalnych to cieszę się, że jestem kobietą :).
Wyrazy współczucia panowie, wydaje mi się, że na dłuższą metę to męczące. I przeczy waszej potrzebie posiadania spokoju.
Książka po 1/3 zaczęła być męcząca...

Uważam,że na temat tej książki nie da się powiedzieć nic więcej poza tym,iż nic nowego się po niej nie dowiemy.Bez tzw.fajerwerków(aczkolwiek tytuł obiecujący;-)Powiedziałabym ,że nic odkrywczego...a nawet ,że wyjątkowo przewidywalna;-) W dodatku sam autor słusznie zauważył, iż:
"...nie ma uczciwych facetów-są tylko tacy którzy potrafią doskonale kłamać.Kłamać tak, by spowodować jak najmniej zniszczeń...";-)

Uważam,że na temat tej książki nie da się powiedzieć nic więcej poza tym,iż nic nowego się po niej nie dowiemy.Bez tzw.fajerwerków(aczkolwiek tytuł obiecujący;-)Powiedziałabym ,że nic odkrywczego...a nawet ,że wyjątkowo przewidywalna;-) W dodatku sam autor słusznie zauważył, iż:
"...nie ma uczciwych facetów-są tylko tacy którzy potrafią doskonale kłamać.Kłamać tak, by...

Dosadne opisy życia seksualnego i męskich fantazji. Bohater pisze szczerego bloga o naturze mężczyzn, o tkwiącym w nich genie niewierności, o potrzebie oszukiwania partnerek by móc prowadzić tytułowe "życie podziemne". Autor jak wczesna Gretkowska lubuje się w szokowaniu odbiorcy, tylko po co? Chyba 90% skojarzeń narratora kręci się wokół seksu i tańca godowego. Wymęczyłam się tą lekturą

Dosadne opisy życia seksualnego i męskich fantazji. Bohater pisze szczerego bloga o naturze mężczyzn, o tkwiącym w nich genie niewierności, o potrzebie oszukiwania partnerek by móc prowadzić tytułowe "życie podziemne". Autor jak wczesna Gretkowska lubuje się w szokowaniu odbiorcy, tylko po co? Chyba 90% skojarzeń narratora kręci się wokół seksu i tańca godowego. Wymęczyłam...

Przerazajace. Przygnebiajace.

Przerazajace. Przygnebiajace.

przerażająca, ale zarazem fantastyczna książka :) ale nie polecam jej dziewczynom w związkach..

przerażająca, ale zarazem fantastyczna książka :) ale nie polecam jej dziewczynom w związkach..

Typowy narcystyczny obraz beznadziejnego pustego faceta, niby-macho. Żałosne

Typowy narcystyczny obraz beznadziejnego pustego faceta, niby-macho. Żałosne

Szokująca, intrygująca, ciekawa, wciągająca. Opowiada o podwójnym życiu mężczyzny który jest uzależniony od seksu, sądzi że jest mu z tym dobrze i krzywdzi wszystkich wokół.

Szokująca, intrygująca, ciekawa, wciągająca. Opowiada o podwójnym życiu mężczyzny który jest uzależniony od seksu, sądzi że jest mu z tym dobrze i krzywdzi wszystkich wokół.

Moim zdaniem książkę pisze koleś który ma jakiś niespełnione marzenia erotyczne

Moim zdaniem książkę pisze koleś który ma jakiś niespełnione marzenia erotyczne

BE-ZNA-DZIE-JA. Dobrze, że była to książka pożyczona, bo 1) szkoda pieniędzy i 2) zniszczyłabym ją w drobny mak, bo nie warta jest nawet splunięcia...

BE-ZNA-DZIE-JA. Dobrze, że była to książka pożyczona, bo 1) szkoda pieniędzy i 2) zniszczyłabym ją w drobny mak, bo nie warta jest nawet splunięcia...