Pamiętam dobry film sensacyjny z Michałem Żebrowskim i Anną Przybylską „Sęp” z 2012 roku w reżyserii Eugeniusza Korina. Gdy zobaczyłam książkę tego samego twórcy „Polowanie z sępem” postanowiłam ją przeczytać. Film i książka przedstawiają tę samą historię.

Włodzimierz Raczek alias Diuna oskarżony o podwójne morderstwo, zostaje uprowadzony z sądu. Wszystko wydarzyło się świetle kamer i postawiło całą policję w stan najwyższej gotowości.
Okazuje się, że porwała go tajna organizacja, która przetrzymuje groźnych przestępców.

Śledztwo ma najwyższy priorytet, nadzoruje je bezpośrednio komendant główny policji, a prowadzi je nadkomisarz Aleksander Wolin z Biura Spraw Wewnętrznych i zastępca dyrektora Centralnego Biura Śledczego inspektor Jerzy Bożek. Poznajemy też piękną kobietę - Annę McCarty, która wkracza nieoczekiwanie w życie nadkomisarza Wolina i skrada mu serce. Co ma wspólnego fundacja, z którą współpracuje Anna z organizacją porywającą przestępców i co się z nimi dzieje ? Zapraszam do lektury.

„Polowanie z sępem” to powieść dla wytrawnych czytelników, liczy ponad 900 stron i potrzeba trochę czasu na jej przeczytanie. Wbrew pozorom, to nie stanowi przeszkody, ponieważ całą książkę bardzo dobrze się czyta i nie ma w niej słabszych fragmentów.

Intryga kryminalna jest mocna, wyrazista, wywołuje duże emocje, plastyczne opisy powodują, że oczami wyobraźni dokładnie widzimy, to co jest opisane na kartach książki.

Jest to świetna powieść dla czytelników lubiących czytać książki sensacyjne lub kryminały, a ci którym brakuje czasu lub cierpliwości mogą obejrzeć film „Sęp’.

Pamiętam dobry film sensacyjny z Michałem Żebrowskim i Anną Przybylską „Sęp” z 2012 roku w reżyserii Eugeniusza Korina. Gdy zobaczyłam książkę tego samego twórcy „Polowanie z sępem” postanowiłam ją przeczytać. Film i książka przedstawiają tę samą historię.

Włodzimierz Raczek alias Diuna oskarżony o podwójne morderstwo, zostaje uprowadzony z sądu. Wszystko wydarzyło się ...