Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Od początku ta historia nie dawała mi spokoju, mózg podpowiadał, że już się z nią spotkałam ale sprawdziłam datę wydania książki i był to rok 2019 więc odrzuciłam te przeczucia. ale im dalej w las tym więcej znajomych drzew. wpisałam nazwisko autora w wyszukiwarkę i okazało się, że książka rzeczywiście jest świeża ale pan Korin jest scenarzystą i reżyserem filmu "Sęp" z 2012, który jest tą samą historią, z którą mamy do czynienia w tej powieści. moje deja vu nie było więc bezzasadne. książka jest bardzo dobrze napisana, historia jest interesująca, bohaterowie nietuzinkowi. jeżeli ktoś nie oglądał filmu to niech zacznie od książki, zawsze lepiej jak główny bohater wygląda tak jak wyobraża go sobie czytelnik a nie tak jak pokazuje go reżyser (w roli głównej wystąpił pan Michał Żebrowski).