Pobudzeni. Skąd się wzięły hormony i jak kontrolują w zasadzie wszystko
- Kategoria:
- zdrowie, medycyna
- Tytuł oryginału:
- Aroused: The History of Hormones and How They Control Just About Everything
- Wydawnictwo:
- Marginesy
- Data wydania:
- 2019-10-16
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-10-16
- Liczba stron:
- 400
- Czas czytania
- 6 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788366140431
- Tłumacz:
- Jacek Konieczny
- Tagi:
- hormony zdrowie sen nastroje układ odpornościowy metabolizm dojrzewanie
Metabolizm, sen, nastroje, układ odpornościowy, dojrzewanie i seks – to zaledwie wierzchołek tego, co kontrolują hormony, potężne związki chemiczne, których tajemnica sięga zatęchłych piwnic pełnych słojów z mózgami w formalinie i nowoczesnych klinik hormonalnych w Los Angeles.
Lekarz, który w latach 20. XX wieku propagował wazektomię jako niezawodną metodę zwiększania libido, studentka medycyny, która dwadzieścia lat później odkryła hormon hCg informujący o ciąży, oraz matka, która używała przysadek mózgowych zmarłych, by za pomocą wydobytego z nich hormonu wzrostu leczyć swojego syna – to tylko niektórzy bohaterowie tej pełnej fascynujących niuansów, opisów badań i zabawnych anegdot książki. Zostali tu sportretowani zarówno najważniejsi naukowcy stojący za rewolucyjnymi odkryciami na temat równowagi hormonalnej, jak i szarlatani, którzy proponowali równie szatańskie kuracje.
"Pobudzeni" to pasjonująca, dowcipna i szokująca opowieść o historii endokrynologii. A także o tym, że bywamy zaledwie marionetkami we władzy adrenaliny, oksytocyny, estrogenu czy testosteronu.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Hormony rządzą!
Z „Pobudzonymi” jest chyba jak z hormonami, które książka opisuje: wiadomo, że są, i to w dodatku bardzo ważne, ale niewielu rozumie, o co w nich chodzi. I tak jest w przypadku pozycji autorstwa pani Epstein – niby wszystko jest tutaj na miejscu, a czegoś nadal okropnie brak i nie wiadomo czego. To tytuł, który mógłby być, choćby z racji niełatwego, ale przez to intrygującego zagadnienia, znakomity, a pozostaje taki sobie.
Zaintrygowała mnie fantastyczna, rzucająca się w oczy okładka: wściekle różowa, z rycinami jajników. Uwielbiam książki popularnonaukowe, a jak jeszcze mają mi wytłumaczyć frapujące, ale trudne zagadnienia – to już w ogóle jestem kupiona. Epstein zawarła w „Pobudzonych” niby wszystko, co gwarantować powinno sukces: prosty język, nienachalne informacje naukowe, anegdoty, żarty, kilka zdjęć i znakomicie odmierzoną, smakowitą ilość makabry. Powinno być rewelacyjnie, ale jakoś nie jest. I ja naprawdę nie mam pojęcia dlaczego.
Epstein każdy rozdział pisze według tego samego schematu, a całość spina klamrą kompozycyjną – zaczynając od opowieści o Grubej Pannie Młodej i kończąc na zaburzeniach odżywiania i otyłości. Zawsze rozpoczyna od przytoczenia jakiejś historii – a to dwóch nastolatków zamordowało kolegę ze szkoły dla zabawy, a to niespełna rocznemu dziecku zmieniono płeć bez konsultacji z rodzicami, jeszcze inny pacjent zmarł z oznakami demencji i utraty kontroli motorycznej, co rozpoczęło niepokojącą lawinę kolejnych niezrozumiałych zgonów. Wychodzi od tego punktu zaczepienia w przeszłości – bo to zawsze są historie przynajmniej z XX wieku – do opisu odkrywania i badania danego hormonu. W ogóle chętnie opisuje eksperymenty i przybliża życie badaczy. Z wielkim pietyzmem przedstawia zwłaszcza życie Cushinga, który musi być dla niej nie lada wzorem. A i tak pozostawia mnie z nieprzyjemnym uczuciem niedosytu. Tak jak niewiele wiedziałam o hormonach, tak mam wrażenie, że wcale nie wiem więcej.
Napisanie tego typu pozycji to jest w ogromnej mierze kwestia odpowiedniego dobrania sobie lektur, właściwego ich połączenia, rozłożenia akcentów i dodania własnych spostrzeżeń. W „Pobudzonych” pojawia się wiele interesujących zagadnień czy historii, ale nadal można odnieść wrażenie, że to nie jest wszystko, co można napisać na ten temat. Dręczy mnie np. myśl, dlaczego wybrano takie a nie inne historie dla zaprezentowania danego hormonu? Dlaczego nie przybliżono nam dokładnie horrendalnych metod leczenia hormonami zbyt wysokich dziewcząt (jest o tym wzmianka w spisie źródeł) czy homoseksualistów? Podane przykłady czy wybór takich a nie innych hormonów (nie rozumiem, dlaczego nie ma nic np. o melatoninie) pozostaje niejasny, a więc dziwacznie subiektywny, co nie powinno aż tak rzucać się w oczy w przypadku książek popularnonaukowych. Bezsprzecznie brakuje tutaj zagłębienia się w naturę danej substancji, dokładnego opisania jej działania i funkcji. Styl autorki jest prosty i przejrzysty, ale nużący, nie radzi sobie ona z utrzymaniem zainteresowania czytelnika przez cały rozdział.
Jeśli idzie o przekazanie informacji – tutaj bywa różnie. Na przykład z rozdziału o oksytocynie zapada w pamięć właściwie to, że nie działa ona tak, jak to się często mówi. Nie rozumiem też stwierdzenia, jakoby usunięcie śledziony powodowało… cukrzycę – może wynika to z moich braków wiedzy, ale nijak mi się jedno z drugim nie łączy, cały proces nie zostaje też wytłumaczony. Zresztą tak jest w wielu przypadkach – chciałabym poczytać o objawach różnych chorób powodowanych przez niedobory czy nadmiary danych hormonów, a jest tutaj o to trudno. W ogóle nie sądziłam, że natknę się na książkę o endokrynologii, w której nie będzie nic o wolu tarczycowym czy chorobie Hashimoto…
Muszę przyznać, że denerwował mnie niekiedy brak empatii autorki. Jak można nazywać okrutne zszywanie dwóch szczurów w jeden organizm tak po prostu „zadziwiająco prostym, choć nietypowym eksperymentem”? Nie rozumiem także jej chłodnego, bardzo wyważonego opisu batalii studentów o zniszczenie pomnika psa, na któym dokonano wiwisekcji („W ten sposób dziwnym zrządzeniem losu postument stworzony w celu obnażenia mrocznej strony nauki w niezamierzony sposób upamiętnił jedno z jej wielkich odkryć”). Czy przedstawienie w rozdziale ewidentnego złamania prawa przez naukowców i jednocześnie ich ułaskawienia nie zasługuje na jakąś dodatkową wzmiankę? W dodatku nie pojmuję lekkiego naigrywania się z dawnych naukowców, typu np. zdziwienie, że niejaki Berthold nie badał nadal hormonów czy jąder, ale zajął się nudniejszymi, mniej interesującymi rzeczami, a mógłby przecież być bardziej do przodu.
Oczywiście jeśli zastanawia się ktoś, czy te mankamenty całkowicie przekreślają książkę – to spieszę z odpowiedzią, że absolutnie nie! Zawsze lepiej taką pozycję przeczytać niż nie, zwłaszcza w przypadku gdy lektur o danej tematyce nie ma zbyt wiele. Epstein stara się urozmaicić swoje wywody, więc nadaje każdemu hormonowi ludzką twarz: opisuje je nie tylko poprzez historie badaczy, ale też pacjentów, którzy z owymi substancjami niejako musieli się mierzyć. Zaglądanie w stare, zapomniane dzieje dodaje smaczku lekturze i nadaje posmak skandalu, jak choćby w przypadku czytania o trudnych bojach rodziny Balabanów o przysadki dla syna, a potem o jeszcze straszniejszych próbach utajenia problemu zakażenia ludzkiego hormonu wzrostu. Szczególnie fascynujące są rozdziały o zmianie płci i wszystkich problemach, które się z tym wiążą.
Chciałabym oczywiście, aby ta książka działała jak leptyna – i zabijała w czytelniku głód na kolejne pozycje, powodując stan idealnego nasycenia wiedzą. Ale tak niestety nie jest – z powstającego po lekturze uczucia niedosytu może zrodzić się tak chęć na więcej i na własne poszukiwania, jak i zniechęcenie oraz machnięcie ręką. I choć nie mogę powiedzieć, że się przy niej wynudziłam, to jednak z całą pewnością nie czuję się po niej pobudzona. W żaden sposób.
Agata Majchrowicz
Oceny
Książka na półkach
- 689
- 238
- 59
- 12
- 8
- 7
- 7
- 7
- 6
- 6
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki Pobudzeni. Skąd się wzięły hormony i jak kontrolują w zasadzie wszystko
Dodaj cytat
Opinia
Książka ciekawa, napisana przystępnym językiem, pozwala poznać szokujące początki endokrynologii. Autorka nie wchodzi w szczegóły biologii zbyt głęboko, dlatego snuta przez nią opowieść wyda się zrozumiała każdemu czytelnikowi. Zabrakło mi tych wiadomości, ale być może wiąże się to z konkluzją, jaka płynie z książki- nasza wiedza z zakresu endokrynologii nadal pozostaje skromna...
Książka ciekawa, napisana przystępnym językiem, pozwala poznać szokujące początki endokrynologii. Autorka nie wchodzi w szczegóły biologii zbyt głęboko, dlatego snuta przez nią opowieść wyda się zrozumiała każdemu czytelnikowi. Zabrakło mi tych wiadomości, ale być może wiąże się to z konkluzją, jaka płynie z książki- nasza wiedza z zakresu endokrynologii nadal pozostaje...
więcej Pokaż mimo to